sobota, 23 grudnia 2023

Leśne rozdanie - recenzja gry karcianej wydawnictwa Rebel

Żyjemy w czasach, w których bardzo często w tym całym pędzie życia, zwyczajnie zapominamy o otaczającym nas pięknie przyrody. Często czyhającym wręcz za rogiem. Wystarczy się rozejrzeć…

Dlatego też bardzo cieszę się, że autorzy gier planszowych coraz częściej sięgają po tematykę nawiązującą do przyrody. W dodatku przeważnie są to naprawdę dobre gry, które nie dość, że dają całe mnóstwo dobrej zabawy, to jeszcze edukują.

Na skrzydłach, Łąka, Amazonia, Ekosystem, Naturalnie, Fauna, Ziemia, Ark Nova, Parki, Szlaki, Kaskadia, Fotosynteza, Mariposas i tak można jeszcze parę tytułów wymienić. W niniejszej recenzji chciałbym zaprezentować nowość na naszym rynku, która już i tytułem, i okładką mówi o czym ta gra w zasadzie może być.

Leśne rozdanie (ang. Forrest Shuffle) wydane u nas przez Rebel to dzieło autorstwa nic nie mówiącego mi autora o (chyba) pseudonimie Kosch, który ma na koncie zaledwie dwie gry (ta druga to niewydany u nas piękny abstrakt logiczny FYFE).

Czy gra przypadła nam do gustu, czy też niekoniecznie? Zapraszam do lektury recenzji, w której podzielę się naszymi wrażeniami.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta została w średniej wielkości (trochę przydużym) pudełku, na okładce którego widzimy część bohaterów gry, czyli drzewa, zwierzęta, rośliny oraz grzyby.

W środku znajdziemy głównie karty. Całe mnóstwo kart podzielonych na trzy kategorie: karty drzew, karty roślin/zwierząt/grzybów oraz karty zimy.

Oprócz tego znajdziemy też planszę przedstawiającą leśną polanę, karty jaskiń, karty pomocy oraz wygodny notes punktacji.

Jakościowo wszystko wypada przyzwoicie. Karty mogłyby być nieco lepszej jakości. Po paru rozgrywkach widać ślady zużycia. Koszulki rozwiązują ten problem, ale wówczas nie ma szans, żeby bez wyrzucenia kartonowej wypraski zmieściły się w pudełku.

Załączona instrukcja jest dobrze napisana - krótka z licznymi graficznymi przykładami. Pod tym względem nie ma się czego czepić. Co ciekawe do wyprodukowania gry nie zużyto plastiku. Na pudełku nie ma folii (nie zdziwcie się, że tak jest), jak również same karty zabezpieczone są papierowym paskiem.

CEL GRY

Pobliski las tętni życiem! Zwierzęta spieszą na polanę w poszukiwaniu jadalnych roślin i owadów. Niektóre wolą przebywać między bujnymi koronami drzew, a inne zamieszkują podszycie i właśnie tam czują się bezpiecznie.

Naszym zadaniem jest stworzenie ekologicznie zrównoważonego środowiska dla fauny i flory. Przyjdzie nam posadzić nowe drzewa, które staną się później swoistym domem dla zwierząt, roślin oraz grzybów.

Umiejętnie rozbudowując nasz las będziemy zdobywać punkty zwycięstwa. Ten kto zdobędzie ich najwięcej, zostanie zwycięzcą.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap jest bardzo szybki. Tasujemy wszystkie karty (oprócz kart zimy), a następnie usuwamy w zależności od liczby gracz pewną część (np. w rozgrywkach 2 osobowych do pudełka wróci 30 kart). Do przetasowanej talii dodajemy karty zimy – nie wdając się w szczegóły zostało tak zrobione, że karty zimy znajdą się gdzieś pod koniec talii kart).

Na środku stołu umieszczamy naszą planszę – polanę, a obok niej zakryty stos dobierania utworzony z uprzednio przygotowanej talii kart oraz karty pomocy (na których znajdziemy opis wszystkich kart biorących udział w rozgrywce). Każdy z nas dobiera 6 kart na rękę, umieszcza kartę jaskini i to w zasadzie tyle. Możemy rozpocząć rozgrywkę.

środa, 20 grudnia 2023

MOW - recenzja emocjonującej gry wydawnictwa Rebel.

Są takie tytuły, które znikają a potem ponownie pojawiają się na rynku. Bohaterka dzisiejszej recenzji jest jednym z przykładów takich (w sumie niespodziewanych) powrotoów. Mowa tutaj o Mow – grze, która po wielu latach wróciła na rynek, tym razem z logiem Wydawnictwa Rebel.

Czy tworzenie swojej obory i unikanie krów atrakcyjnych dla much to iście wakacyjna przygoda? A może to koszmar codzienności na wsi? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

W zgrabnym pudełku z zabawnymi grafikami na okładce znajdziemy dwie talie krów (z zielonymi i żółtymi napisami MOW na rewersach), karty rolników, kartę strzałki, notes punktacji oraz ołówek. Do tego wszystkiego dołączona jest instrukcja wyjaśniająca zasady zabawy.

W taliach kart krów znajdziemy karty z muchami (z 1, 2 lub 3 muchami punktującymi na koniec gry), karty bez much oraz kilka kart specjalnych z 5 muchami (na każdej) oraz dodatkowymi akcjami do wykonania.

Na uwagę zasługują grafiki gry MOW. Ich twórcą jest Cyril Bouquet – autor grafik np. do całej serii gier Kingdomino (Kingdomino, Queendomino, Kingromino Prehistoria i Kongdomino Duel) czy gry Baobab. Wykreowane przez niego iście komiksowe a nawet bajkowe (w porównaniu do grafik z poprzedniego wydania) krowy są przesłodkie. Prezentują się na tle zmieniających się czterech pór roku.

I jeszcze wisienka na torcie. Pudełeczko z grą skrywa jeszcze jedną niespodziankę. Muczy. Tak, nie przewidzieliście się muuuczy 😊. Po podniesieniu wieczka i odkryciu pudełka wydobywa się dźwięk znany tym wszystkim, który spędzali choćby wakacje na wsi. Długie muczenie krowy. Rewelacja, no rewelacja. 

CEL GRY

Zaprowadź krowy do obory, ale strzeż się much! Naszym zadaniem jest takie dokładanie kart krowy (o wyższym lub niższym numerze na początek lub na koniec stada) aby posiadać w swojej oborze jak najmniej much.

PRZYGOTOWANIE GRY

MOW jest przeznaczone do rozgrywek od 2 do 10 osób. W zależności od liczby graczy używamy w rozgrywce różną liczbę kart krów. W grze w 2 osoby i od 3 do 5 osób stosujemy jedną talię kart krów (48 kart z zielonymi lub żółtymi rewersami). Tasujemy je i tworzymy z nich zakryty stos na środku stołu. Przy rozgrywce od 6 do 10 graczy do gry używać będziemy wszystkie karty krów. Każdy gracz dostaje po 5 kart ze stosu.

To tyle. Można zacząć emocjonujące zmagania.

niedziela, 17 grudnia 2023

Ale kocioł! - recenzja pamięciowej gry wydawnictwa Foxgames

Od jakiegoś czasu na planszówkowym rynku pojawia się coraz więcej gier o tematyce magii – w każdej kategorii wiekowej. Starsi gracze mogą pochylić się nad takimi tytułami jak Arkana Magii, Księga zaklęć, Res Arcana, Wiedźmia Skała czy kultowy już Talisman Magia i Miecz. Dzieciaki możemy zaprosić do takich gier jak: Kolory Magii, Magiczny labirynt, Mandragora, Księga czarów, Czary mary, Alicja w krainie czarów, Kroniki przygody Wyprawa po księżycowe kamienie czy Czarujące kotki.

Do katalogu gier o magii i czarach adresowanych do młodszych dzieci dołącza bohaterka dzisiejszej recenzji. Gra Ale kocioł! od wydawnictwa Foxgames swoją premierę miała tegorocznej jesieni. Czy warzenie eliksirów to frajda? A może to paskudne zadanie? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury recenzji.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

W pudle sporej wielkości nie znajdziemy może magicznych kociołków, ale będą tam takie rzeczy jak: czarodziejska różdżka, karty i żetony składników eliksirów, karty plecaków, żetony eliksirów (z punktami zwycięstwa od 2 do 5) oraz wieka schowków.

Do tego wszystkiego dostajemy zwięzłą i bardzo atrakcyjną wizualnie instrukcję. Precyzyjnie tłumaczy ona zasady gry.

Na eventach planszówkowych temu tytułowi towarzyszą 4 magiczne żeliwne kociołki. W zamian za to wypraska w pudełku ma w sobie 4 schowki będące substytutami takich kociołków. Na pewno to nie jest klimatycznie to samo, ale gdyby zawartością gry były takie kociołki, to jaka byłaby jej cena?!

CEL GRY

Podopieczni czarownicy! Wasza mentorka wybiera się na upragnione wakacje, by w spokoju pławić się w leczniczych bagnach spa w Czarcim Lesie. Swój dom pozostawi pod opieką najzdolniejszego z uczniów. Wiedźma przygotowała dla Was magiczny konkurs. Swój dom zostawi pod opieką tego spośród Was, kto okaże się prawdziwym mistrzem eliksirów.

Aby udowodnić, że jesteś najwybitniejszym spośród uczniów, a tym samym wygrać grę, musisz odnaleźć w domu czarownicy wszystkie składniki niezbędne do uwarzenia eliksirów. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż Wiedźma Jaga nie należy do porządnickich. Będziesz musiał z pomocą czarodziejskiej różdżki przekopać strych Jagi w poszukiwaniu składników eliksiru. Ale bądź uważny! Przeciwnicy nie spuszczają Cię z oka!

PRZYGOTOWANIE GRY

Poszukiwania składników i warzenie eliksirów trzeba dobrze przygotować. Wszystkie elementy musimy wyjąć z pudełka a samo pudełko położyć na środku stołu. Obok niego kładziemy żetony eliksirów (te malutkie z punktami).

Tasujemy wszystkie karty składników i umieszczamy je w zakrytym stosie obok pudełka z kociołkami. Mieszamy żetony składników, losowo wrzucamy po 10 sztuk do każdego ze schowków i zamykamy ich wieka.

Wszyscy uczniowie Wiedźmy Jagi muszą się uzbroić w kartę plecaka. Ten, który będzie zaczynał konkurs dostaje różdżkę.

Pozostaje jeszcze zadeklarować ilość składników eliksiru: możemy tworzyć mikstury od 2 do 5 elementów, tylko z góry musimy zadeklarować liczbę zanim zaczniemy dobierać karty.

Wszystko gotowe. Zatem do kotła, gotowi, start!

środa, 13 grudnia 2023

Księga zaklęć - recenzja gry planszowej wydawnictwa Rebel

Mamy słabość do kilku autorów gier planszowych. Wśród nich na pewno znajdzie się pewien Australijczyk, a mianowicie Phila Walkera-Hardinga, który to na koncie ma sporo fantastycznych tytułów, jak choćby Kakao, Park Niedźwiedzi, Silver & Gold, Gizmos, Sushi Go, Super Mega Fajna Gra, Chatka z Piernika czy też Lamaland. Jest tego naprawdę sporo.

Dlatego też nie mogliśmy się oprzeć i nie spróbować nowości autorstwa pana Phila, czyli Księgi zaklęć. Rodzimym wydawcą jest Rebel. Ciekawostką jest to, że oryginalnym wydawcą gry jest Space Cowboys, który to znany jest przede wszystkim z hitowego Splendora, z którym to ponoć Księga zaklęć może rywalizować.

Czy tak faktycznie jest? Zapraszam do recenzji, w której podzielimy się naszymi wrażeniami płynącymi z rozgrywki.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta jest w średniej wielkości pudle (dokładnie wielkości Splendora). W środku znajdziemy cztery identyczne talie kart zaklęć dla każdego z graczy. Nie będziemy ich trzymać na ręce - posłużą nam do stworzenia czegoś w rodzaju planszy, na której zaznaczać będziemy wyuczone w trakcie gry zaklęcia.

Do nauki zaklęć niezbędne będą żetony materii. To pięknie wykonane, kolorowe i na wpół przezroczyste elementy. Robią wrażenie. Losować je będziemy z pięknego kolorowego woreczka (zwanego sakiewką wiru), a następnie umieszczać kafelek ołtarza, lub też planszetkę chowańca.

Ciekawie przedstawia się element, do którego odrzucać będziemy wyżej wymienione żetony materii. To specjalna tacka, którą musimy sami złożyć do kupy (pomocna będzie w tym krótka instrukcja). Całość uzupełniają karty pomocy oraz żeton pierwszego gracza.

W środku znajdziemy kartonową wypraskę, która ułatwia przechowywanie elementów. Załączona instrukcja napisana jest poprawnie, z licznymi i czytelnymi przykładami. To lubimy. Jakościowo wszystko wypada naprawdę wzorowo.

CEL GRY

Nas cel jest prosty. Wcielamy się w magów, którzy to przygotowują się do corocznego Wielkiego Rytuału. To takie zawody, w ramach których przyjdzie nam uzupełniać swoje księgi czarów o nowe zaklęcia. Tych uczymy się zbierając, a następnie odrzucając żetony materii. Możemy je też zatrzymać, co również będzie źródłem punktów.

Oczywiście celem nadrzędnym jest ciułanie punktów zwycięstwa za same zaklęcia, jak również pozostawione żetony materii. Ten, kto uzbiera ich najwięcej, ten zostanie ogłoszony zwycięzcą konkursu magów.

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie gry nie zajmuje specjalnie dużo czasu. Najważniejszą czynnością jest dobór kart, w taki sposób, żeby każdy z nas dysponował identyczną talią. Każdy z nas dysponuje zestawem 21 kart. Każda taka talia składa się z trzech zestawów po 7 kart. 

Mamy tutaj dwie opcje. Możemy skorzystać z gotowych zestawów (karta z każdego takiego zestawu posiada specjalne oznaczenie – jest to opcja dla początkujących graczy) lub stworzyć samemu (świadomie lub losowo) taki zestaw. Ważne, żeby każdy z graczy posiadał dokładnie taki sam zestaw karty. Te z kolei rozkładamy przed sobie, tworząc swoje pole gry.

Na środku stołu umieszczamy kafelek ołtarza, na którym od razu umieszczamy losowo pięć żetonów materii. Obok powinien znaleźć się sakiewka wiru oraz tacka na odrzucone żetony.

Zestawem startowym każdego gracza (oprócz rozłożonych kart) będzie planszetka chowańca oraz dwa losowo dobrane żetony materii. I to tyle. Czas przystąpić do gry.

niedziela, 10 grudnia 2023

Między półkami – recenzja książkowej układanki od wydawnictwa Rebel

W naszym domu poza grami królują książki. Zgromadzone są głównie w pokoju Marysi (uwielbia swoją domową bibliotekę książek wszelakich). Raz na jakiś czas wyciąga wszystkie książki, żeby je uporządkować. Zmienia układ, przestawia między regałami. Obserwując ją z boku można stwierdzić, że te porządki to niezła łamigłówka.

Bohaterka dzisiejszej recenzji, czyli Między półkami to właśnie taka gra-łamigłówka o układaniu książek. Książkowa układanka z portfolio wydawnictwa Rebel. Czy porządkowanie książek na półce będzie przyjemnością? A może to tylko przykry obowiązek? Zapraszamy do lektury naszej recenzji.




Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W pudełku wielkości większej i bardziej opasłej książki znajdziemy sporą ilość komponentów. Przede wszystkim będzie to talia 40 kart z zadaniami, 12 drewnianych i różnokolorowych książek (z literkami od A do L na grzbietach), 2 półki, figurka kotka i doniczka z poziomicą. Do tego wszystkiego dostajemy instrukcję w postaci karty (takiej jak ta z zadaniem).

Łamigłówki na kartach podzielone są na 4 poziomy trudności. Najprostszych jest zaledwie 7, zadań z dwiema gwiazdkami mamy 10 , trzeci poziom to 14 kart zadań a najtrudniejsze wyzwania umieszczono na 9 kartach.

Rzut oka na pudełko wystarczy, żeby zauważyć, że w środku czekają na nas bardzo solidnie wykonane elementy. I tak właśnie jest. Książki, półki, kotek i doniczka z poziomicą zrobione są bardzo estetycznie. Do złudzenia przypominają elementy będące wyposażeniem domków dla lalek. Fajnym elementem pudełka jest przezroczysta część pokazująca zdecydowaną większość jego zawartości.

Na uwagę zasługuje także wnętrze pudełka w postaci plastikowej wypraski fantastycznie porządkującej wszystkie komponenty. Miejsca na książki mają literki odpowiadające tym z grzbietów książek. Pozwala to na bardzo szybkie włożenie wszystkiego do pudełka.

CEL GRY

Nasze wyzwanie polega na tym, żeby ułożyć na dolnej półce książki wskazane na karcie zadania tak, żeby górna półka położona na nich była równoległa do podłoża. Brzmi prosto, ale uwierzcie nam, że nie zawsze tak prosto będzie znaleźć właściwe rozwiązanie zadania.

PRZYGOTOWANIE GRY

Naszą iście biblioteczną łamigłówkę przygotujemy dosłownie w chwilkę. Wystarczy po prostu wyjąć z pudełka wszystkie komponenty i położyć je przed sobą.

piątek, 8 grudnia 2023

Paszczaki 2 Akrobaci - recenzja gry karcianej Wydawnictwa Nasza Księgarnia

Nie będziemy ukrywać, że w naszym domu często królują szybkie i proste gry karciane. Oczywiście lubimy też siadać do dłuższych i bardziej rozbudowanych gier, ale te szybkie trafiają na stół zdecydowanie częściej. Łatwiej też do nich zaprosić nasze dzieciaki. Jaś jest fanem szybkich gier, a Marysia z chęcią oderwie się na chwilkę od nauki, ale niemal dosłownie na chwilkę, bo nasz system szkolnictwa dba o wypełnienie dzieciom większości czasu.

Bohaterka dzisiejszej recenzji jest właśnie taką szybką, rodzinną grą karcianą. Mowa tutaj o drugiej odsłonie Paszczaków czyli grze Paszczaki 2 Akrobaci z portfolio Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Czy te słodkie i zabawne stworki zapewnią nam fajną zabawę? A może tworzenie z nich piramidy to będzie syzyfowa praca? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.




Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

W małym, kwadratowym pudełeczku (takiej samej wielkości, jak od gry Paszczaki) znajdziemy ni mniej ni więcej, jak tylko talię kart z naszymi akrobatami, garść żetonów UPS! i instrukcję.

Nasza Księgarnia przyzwyczaiła nas do wysokiej jakości wydawanych przez siebie gier. Nie inaczej jest z Paszczakami 2. Karty są odpowiednio grube, z dobrego jakościowo papieru.

Kolejnym ogromnym atutem wydawcy jest przykładanie wagi do oprawy graficznej gier. Wyszukują często stare dobre ale paskudne gry i wydają je jako graficzne cacka. Pierwowzorem gry Paszczaki 2 Akrobaci jest gra Penguin Party. Gra z mało atrakcyjnymi wizualnie pingwinkami. Nasi Akrobaci przy nich to prawdziwe dzieła sztuki. Serio, są bardzo miłe dla oka, takie komiksowe czy kreskówkowe. Wychodzą spod ręki Ewy Podleś. Wielkie chapeau bas.

CEL GRY

„W krainie paszczaków zapanowało wielkie poruszenie – nadszedł dzień zawodów akrobatycznych! Paszczaki będą uczestniczyć w konkurencji polegającej na przygotowywaniu układu akrobatycznego w formie piramidy! W zawodach weźmie udział 5 grup: paszczoklauni, paszczoksiężniczki, paszczosadowniczki, paszczorockmani i paszczo-Meksykanie. Każdy chce się znaleźć na szczycie piramidy. Paszczaki będą się musiały wykazać zdolnościami akrobatycznymi.”

Naszym zadaniem jest takie dokładanie po 1 karcie z ręki aby stworzyć jak największą piramidę z paszczaków a przede wszystkim pozbyć się wszystkich kart ze swojej ręki.

PRZYGOTOWANIE GRY

Tasujemy dokładnie wszystkie karty paszczaków i rozdajemy sobie po równo (przy 5 osobach zostanie 1 karta – należy ją wyłożyć odkrytą na stół zapoczątkowując tworzenie piramidy).

Każdy gracz trzyma w ręce swoje karty tak, aby były niewidoczne dla pozostałych.

Z boku stołu tworzymy pulę z żetonów UPS!

Gotowe. Możemy zaczynać cyrkowe akrobacje!

środa, 6 grudnia 2023

Oh Crab - recenzja prototypu gry wydawnictwa Smart Flamingo

Smart Flamingo to bardzo interesujące wydawnictwo. Może i malutkie, ale ma na koncie kilka naprawdę ciekawych tytułów, które mogą się podobać. Wszystko rozpoczął Plażingu w wersji planszowej oraz roll&write (naszym zdaniem jednej z najlepszych tego typu gier), później świetna dwuosobówka w postaci Eteru, a później pojawił się AI Space Puzzle, który naprawdę sporo namieszał swoją odmiennością od większości obecnych na rynku gier.

Wspólnym mianownikiem wszystkich tych gier są polscy, mniej znani autorzy, którzy mogą zaistnieć dzięki Łukaszowi (właścicielowi wydawnictwa) i jego wspaniałej ekipie.

Oh Crab! (swoją drogą genialny tytuł dla osób znających troszeczkę angielski) poznaliśmy w katowickim Spodku na chyba największym obecnie wydarzeniu planszówkowym w Polsce, czyli Planszówkach w Spodku. Powiem szczerze, że wtedy gra nam się spodobała tak sobie. Zwaliliśmy to na karb zmęczenia, słabego przyswojenia zasad i ogólnego hałasu, jaki panował wtedy na imprezie.

W końcu mogliśmy zagrać w spokoju, w pełni świadomie i cóż, chcielibyśmy się podzielić naszymi wrażeniami, zwłaszcza, że już niedługo gra pojawi się na największej platformie wspieraczkowej, czyli Kickstarterze. Czy nasze pierwsze wrażenie było błędne czy niekoniecznie? Zapraszam do lektury recenzji.




CO ZAWIERA GRA

Do dyspozycji otrzymaliśmy prototyp gry, ale z grubsza finalne komponenty będą bardzo zbliżonego do tego, co znajduje się w pudle. A w nim czeka na nas całkiem sporo rzeczy.

Nie znajdziemy tam na pewno planszy w tradycyjnym wydaniu. Otrzymamy w zamian za to moduły, z których będziemy każdorazowo tworzyć nasz tor wyścigowy. A zawodnikami naszymi będą sympatyczne kraby (w postaci drewnianych specjalnych pionków w kształcie tych skorupiaków).

Kierować ich ruchami będziemy za pomocą różnych kart akcji. Podczas rozgrywek zbierać będziemy swoistą walutę w postaci muszelek (którą to możemy wykorzystać korzystając ze specjalnych kafelków akcji dodatkowych). Będziemy też się męczyć, co zaznaczymy odpowiednimi żetonami.

Całość uzupełniają planszetki gracza, płytki akcji dodatkowych, arkusze pomocy oraz znacznik kucharza (czyli pierwszego gracza).

Z tego co wiem, w finalnej grze znajdzie się trochę więcej rzeczy, m.in. dwa dodatki. Na finalny efekt przyjdzie nam jednak jeszcze chwilkę poczekać.

CEL GRY

Podczas rozgrywki w Oh Crab! sterować będziemy losem poczciwych krabów, którym udało się uciec spod noża szefa kuchni pobliskiej smażalni. Naszym celem jest doprowadzenie naszych skorupiaków do morza.

Plaża jednak jest spora i czeka na niej mnóstwo przeszkód. Dodatkowo same kraby nie będą ułatwiać innym zadania i zrobią wszystko, żeby samemu wysforować się. Wszelkie chwyty dozwolone. Zwycięzca tego specyficznego wyścigu może być tylko jeden.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap jest bardzo prosty. Zaczynamy od stworzenia planszy. Innymi słowy wybieramy moduły (zawsze zaczynamy od początkowego ze smażalnią a kończymy na tym, który przedstawia morze) i łączymy je w jedną całość.

Na polach z muszelkami umieszczamy (a to niespodzianka) żetony muszelek. Następnie wybieramy losowo 3 kafelki akcji dodatkowych oraz przygotowujemy rynek kart akcji (wykładamy trzy odkryte, reszta w zakrytym stosie dobierania). Zasobami wspólnymi będą żetony muszelek oraz zmęczenia.

Zestawem startowym każdego z graczy będą cztery karty startowe (identyczne dla każdego z graczy), planszetka oraz krabik w wybranym kolorze (on powędruje na pole startowe na planszy). Pierwszy gracz zabiera znacznik kucharza i możemy rozpocząć ten zwariowany wyścig.

niedziela, 3 grudnia 2023

Gry do 30 minut - polecajka prezentowa.

Mikołajki i Boże Narodzenie to czas na zebranie gier wartych uwagi w topki, poradniki czy polecajki. Na zaproszenie Planszeo postanowiliśmy podrzucić Wam ma radar kilka gier do 30 minut. Znajdziecie w niej gry wszelakie. Dedukcyjne, rodzinne, karciane, dwuosobowe, imprezowe. Szybkie (skoro warunkiem jest czas rozgrywki maksymalnie do 30 minut), emocjonujące i relaksujące.

Jedna uwaga. Kolejność opisywania gier jest totalnie przypadkowa. To nie jest topka, to po prostu taka luźna polecajka szybkich gier wartych uwagi.


No to zaczynajmy!


DYSKOGRAFIA 
(Lucky Duck Games)

Chyba każdy z nas choć raz na jakiś czas słucha muzyki. Ta gra jest okazją, żeby lepiej poznać gusta muzyczne naszych współgraczy, ale także swoje skojarzenia związane z muzyką i obrazem. Bowiem celem naszej zabawy jest wybranie spośród 4 propozycji okładki najlepiej pasującej do słyszanego utworu. Dokonujemy tego poprzez tajne głosowanie na jedną z zaprezentowanych okładek. Im więcej spójnych głosów tym więcej punktów zdobędziemy.

Szalona imprezowa zabawa może odbywać się w dwóch trybach: kooperacyjnym i rywalizacyjnym.

Liczba graczy: 3-8 osób
Wiek: od 87lat
Czas gry: ok. 20 minut
Rodzaj gry: gra imprezowa,
gra kooperacyjna
gra na skojarzenia
Wydawnictwo: Lucky Duck Games
Autorzy gry: Riberto Fraga,
Juan Manuel Rivero
Ilustracje: 73 autorów


HALLI GALLI TWIST
(Egmont)

Totalnie zakręcona zabawa. Musimy jak najszybciej doliczyć się 5 symboli lub 5 kolorów i być pierwszymi, którzy uderzą w dzwonek. Naszym celem jest zdobycie jak największej liczby kart. Brzmi prosto - ot mamy wyłapać moment, w którym na stole odkryte zostanie pięć symboli w jednym kolorze albo pięć takich samych symboli. Niby nic. Ale uwierzcie nam, że w ferworze gry Wasze umysły będą Was nie raz sprowadzać na manowce. Będziecie się zastanawiać, czy już widzicie 5 takich samych symboli albo czy jest już 5 różnych symboli w takim samym kolorze. A mózg będzie się rozgrzewał do czerwoności. A jeśli do tego współgracze wykażą się refleksem, to zostaniecie z niczym. Emocjonująca zabawa gwarantowana.

Więcej szczegółów znajdziecie w naszej recenzji.


Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: od 7 lat
Czas gry: ok. 10-15 minut
Rodzaj gry: gra karciana,
gra rodzinna
gra imprezowa
Wydawnictwo: Egmont
Autor: Haim Shafir & Uri Shafir
Ilustracje: Marina Zlochin

JEKYLLE I HYDE
(Nasza Księgarnia)

Gra bazuje na noweli Strange Case of Dr Jekyll and Mr Hyde szkockiego autora Roberta Louisa Stevensona, opublikowanej w 1886 roku. W dużym stopniu odzwierciedla walkę pomiędzy dwoma skrajnymi osobowościami. Jeden z graczy wciela się w postać doktora Jekylla, a drugi – pana Hyde’a. Podczas trzech rund pierwszy będzie starał się, żeby znacznik przemiany (ta metalowa figurka) nie powędrowała na ostatnie pole na planszy. Cel drugiego gracza, jak się można domyślić, jest całkowicie odmienny – zrobi wszystko, żeby znacznik jednak znalazł się na ostatnim polu planszy.

Jekyll i Hyde to kawał naprawdę znakomitej gry dwuosobowej opartej na mechanice zbierania lew. Gry, w której naprawdę trzeba pomyśleć, żeby wygrać. Gry, w której naprawdę sporo się dzieje, pełnej zwrotów akcji.

Po więcej informacji odsyłamy do naszej recenzji


Liczba graczy: 2 osoby
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 20 minut
Rodzaj gry: gra karciana,
gra dwuosobowa
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Autor: Geonil
Ilustracje: Vincent Dutrait


środa, 29 listopada 2023

Lego City 60293 Park Kaskaderski - recenzja zestawu klocków od Księgarni Tania Książka.

Zbliża się Mikołaj i Gwiazdka, a to okres w którym poza grami planszowymi (które od lat goszczą w naszych domu, są kochane i używane niemal codziennie) rzucamy okiem na ciekawe propozycje na prezenty bożonarodzeniowe. Dlatego w momencie gdy wśród propozycji Księgarni Tania Książka do recenzji znalazły się także i klocki Lego nasz wybór przewrotnie padł właśnie na nie. Na jeden z zestawów Lego City

Kilka dni temu pokazywaliśmy Wam Lego City 60359 Wyzwanie kaskaderskie (z serii Stuntz) a dziś chcemy Was zainteresować kolejnym zestawem z tej serii, czyli Lego City 60293 Park Kaskaderski. Czy takie motocyklowe wyzwanie będzie fajną przygodą? Zapraszamy do lektury naszej recenzji.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Księgarnią Tania Książka. Księgarnia nie miała wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA ZESTAW

W sporym pudełku (jeszcze większym niż to z poprzednimi klockami) znajdziemy 3 saszetki z klockami oraz 2 książeczki z instrukcją. Łącznie zestaw liczy 170 elementów. Może to nie jest pokaźna ilość, ale w tych zestawach chodzi raczej o różnorodność elementów. Wszak mają to być przeszkody kaskaderskie.


UKŁADANIE KLOCKÓW I WRAŻENIA Z ZABAWY

Lego City 60293 Park Kaskaderski to zestaw adresowany do dzieci od 5 roku życia. W budowie pomocne będą dwie książeczki z instrukcją, które poprowadzą małych konstruktorów krok po kroku.



Także i przy tym zestawie nie należy się spodziewać konieczności tworzenia zaawansowanych konstrukcji. Park Kaskaderski to podwójna rampa do skoków nad beczkami z ogniem, elementy rodem z budowy oraz klatkę z groźnym pająkiem.


piątek, 24 listopada 2023

LEGO City 60359 Wyzwanie kaskaderskie - recenzja klocków od Księgarni Tania Książka.

Nie od dziś wiadomo, że chłopcy (ci mali ale i ci duzi) bardzo lubią nie tylko zabawę klockami ale i motorami. Wszelakie wyścigi, wyskoki, tory przeszkód… To miód na ich serce.

Nic więc dziwnego, że firma Lego w swoim asortymencie ma nie tylko szereg klocków z samochodami w wersjach wszelakich, ale także i zestawy z motorami. Choćby w serii Lego City. Jednym z takich zestawów jest bohater dzisiejszej recenzji, czyli zestaw Lego City 60359 Wyzwanie kaskaderskie (z serii Stunz) . Jak tylko dostaliśmy propozycję recenzji takiego zestawu to oczka naszego Jaska zapłonęły ognikami niczym z zestawu. Czy Wyzwanie kaskaderskie było frajdą? A może to coś, co szybko spowszednieje? Zapraszamy do lektury naszej recenzji.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Księgarnią Tania Książka. Księgarnia nie miała wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.


CO ZAWIERA ZESTAW

W sporym pudełku (zdecydowanie za dużym jak na finalną zawartość) znajdziemy dwie saszetki z klockami. Łącznie mamy 144 elementy do stworzenia rampy z kołem do przeskakiwania. Ale nie o samą ilość elementów tu chodzi a o ich atrakcyjność. Tutaj dostajemy motocykl z kołem napędowym i figurką kaskadera zaś z klocków powstanie ciekawa konstrukcja do pokonywania.

Oczywiście jak na Lego przystało wszystkie elementy są wykonane z największą starannością. Wszystko idealnie się ze sobą łączy, pasuje do siebie a kolorystyka przyciąga wzrok.



UKŁADANIE KLOCKÓW

Każdy kto choć raz miał kontakt z klockami Lego ten wie, że instrukcja do nich prowadzi nas krok po kroku pokazując kolejne etapy budowania na szczegółowych obrazkach.

Wyzwanie kaskaderskie dedykowane jest dla dzieci od 5 roku życia więc nie należy się spodziewać tworzenia jakiś zaawansowanych czy trudnych konstrukcji, szczególnie że nie dysponujemy zbyt dużą ilością elementów.

Naszą rampę z kołem do przeskakiwania stworzymy więc dość szybko, jakby się uprzeć to i w pół godziny. Najpierw powstaje rusztowanie, potem rampa a następnie koło z przeszkodami. A potem już jest czas na szaloną zabawę.


środa, 22 listopada 2023

Halli Galli Twist - recenzja szalonej gry Wydawnictwa Egmont

Są takie gry, które są nieśmiertelne. Gry, które wydane dawno temu po latach cieszą tak samo. Gry, które mogą mieć kilka wersji a człowiek i tak będzie miał ochotę sprawdzić każdą.

Bohaterka dzisiejszej recenzji to właśnie przykład takiej gry. W tej wersji to nowość (tym razem z logiem Wydawnictwa Egmont), ale główny tytuł znajdziemy jeszcze w dwóch różnych odsłonach. Mowa tutaj o grze Halli Galli. Dziś recenzujemy najnowszą wersję, czyli Halli Galli Twist. Ale na rynku od lat znajdziemy Halli Galli i Halli Galli Junior. Czy totalnie zakręcona zabawa to frajda? A może to jedna wielka mordęga? Jesteśmy po wielu rozgrywkach więc możemy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami. Zapraszamy do lektury recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.


CO ZAWIERA GRA

W prostokątnym pudełeczku (takiej wielkości jak wcześniejszych wersji Hali Gali) znajdziemy elementy klasyczne dla tej gry, czyli: talię kart, dzwonek i instrukcję.

Tylko tyle wystarczy do szalonej zabawy.

CEL GRY

Halli Galli Twist to totalnie zakręcona zabawa. Musimy jak najszybciej doliczyć się 5 symboli lub 5 kolorów i być pierwszymi, którzy uderzą w dzwonek. Naszym celem jest zdobycie jak największej liczby kart.

PRZYGOTOWANIE GRY

Na środku stołu stawiamy dzwonek (ważne, żeby wszyscy gracze mieli do niego taki sam dostęp). Tasujemy wszystkie karty i rozdajemy graczom. Tworzą oni z otrzymanych kart zakryty stos.


niedziela, 19 listopada 2023

Jekyll i Hyde - recenzja dwuosobowej gry karcianej wydawnictwa Nasza Księgarnia

Kawał mojej młodości to klasyczne gry w karty rozgrywane na osiedlowych stolikach (tak, kiedyś coś takiego było), w których główną mechaniką jest zbieranie lew (myśmy nazywali je wziątkami). Oczywiście w tamtych czasach nikt takiego 3-5-8, 1-5-7, Planowania czy też Kierek tak nie nazywał. Dopiero ładnych parę lat później o tym się dowiedziałem. A jeszcze,e po angielsku to trick-taking.

Uwielbiałem te gry, ale miały zasadniczą wadę. Wymagały przynajmniej 3-4 osób, żeby móc się bawić. Dlatego też bardzo cenię gry, w których to zbieranie lew „chodzi” na dwie osoby, a tak najczęściej gramy w naszym gronie.

I tu na scenę wkracza nowość na naszym rynku, czyli Jekyll i Hyde – dwuosobowa gra od Naszej Księgarni, w której za pomocą zbierania lew, każdy z dwojga graczy będzie realizował swój cel. Mamy całkiem sporo partii za nami i chcielibyśmy się podzielić naszymi wrażeniami płynącymi z rozgrywki. Zapraszam zatem do lektury recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W niewielkim pudełku (i mimo tego zbyt dużym), o wielkości charakterystycznej dla wielu gier Naszej Księgarni (jak np. Ekosystemu, Smoków, czy też Kruków) znajdziemy przede wszystkim karty (bardzo dobrej jakości). Na talię składają się karty w trzech kolorach: zielonym (zwane są kartami dumy), fioletowym (chciwość) oraz czerwonym (gniew), o wartościach od 1 do 7. Oprócz nich cztery karty eliksirów.

Do tego planszę, będącą swoistym teatrem działań, na którym przemieszczać będzie się największa atrakcja gry, a mianowicie metalowa, masywna figurka (a raczej popiersie) przedstawiająca z jednej strony doktora Jackylla a z drugiej pana Hyde’a. To tzw. znacznik przemiany i jego rola będzie kluczowa w rozgrywce.

Całość uzupełniają trzy żetony ciemności oraz czytelne karty pomocy (przydatne zwłaszcza na początku przygody z grą). Jak widać może nie jest tego dużo, ale wyznacznikiem dobrej zabawy nie jest liczba komponentów w pudle.

Załączona instrukcja tradycyjnie napisana została porządnie. Nasza Księgarnia zawsze bardzo o to dba, by zasady gry wytłumaczone zostały w sposób nie budzący żadnych wątpliwości. Mamy tekst podzielony na sekcje, mamy czytelne przykłady. Brawo.

CEL GRY

Gra bazuje na noweli Strange Case of Dr Jekyll and Mr Hyde szkockiego autora Roberta Louisa Stevensona, opublikowanej w 1886 roku. Opowiadanie przywołuje losy majętnego doktora Henryka Jekylla, który zaczyna eksperymentować na sobie zażywając wynaleziony przez siebie specyfik, po podaniu którego poczciwy doktor przeobraża się w szpetnego, pozbawionego skrupułów Edwarda Hyde’a, który nie ma żadnych hamulców moralnych. Z czasem ta druga osobowość zaczyna przejmować kontrolę nad mężczyzną.

Gra w dużym stopniu odzwierciedla tę walkę pomiędzy dwoma skrajnymi osobowościami. Jeden z graczy wciela się w postać doktora Jekylla, a drugi – pana Hyde’a. Podczas trzech rund pierwszy będzie starał się, żeby znacznik przemiany (ta metalowa figurka) nie powędrowała na ostatnie pole na planszy. Cel drugiego gracza, jak się można domyślić, jest całkowicie odmienny – zrobi wszystko, żeby znacznik jednak znalazł się na ostatnim polu planszy.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap jest ekstremalnie krótki. Każdy z nas wybiera sobie jedną z ról w grze. Następnie tasujemy wszystkie 25 kart i każdy z graczy otrzymuje dokładnie 10 kart. W zależności od rundy, wymieniamy ze sobą jedną, dwie lub trzy karty.

Między graczami umieszczamy planszę. Na skrajnym lewym polu powinien znaleźć się znacznik przemiany. Obok planszy leżeć będą żetony ciemności. Tyle. Czas rozpocząć fascynujący pojedynek.

środa, 15 listopada 2023

Bandido i Bandida - recenzja małych gier kooperacyjnych Iuvi Games.

Bohaterowie dzisiejszej recenzji to nie są nowe gry. Oryginalnym wydawcą Bandido i Bandida jest szwajcarskie wydawnictwo Helvetiq. Jakiś czas temu, dzięki dystrybutorowi Vertima Trade te małe gry trafiły na nasz rynek. Teraz w nieco zmienionych wielkościowo pudełeczkach pokazują się ponownie za sprawą Iuvi Games.

Czy pokrzyżowanie planów ucieczki sprytnemu Bandido i/lub jego partnerce Bandidzie to bułka z masłem? A może tworzenie i tworzenie tuneli, które musimy pozamykać okaże się wyłącznie syzyfową pracą? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W zgrabnych pudełeczkach, choć nieco innych wielkościowo niż dotychczas, znajdziemy talie kart i instrukcje.

W przypadku Bandido mamy blisko 70 kart tuneli, superkartę naszego złodziejaszka za kratami i instrukcję do gry.

Bandida, jak na kobitkę przystało, przynosi ze sobą nieco więcej gratów, Bowiem poza 57 kartami tuneli dostarcza nam jeszcze karty przedmiotów, alarmów i kartę drabiny.

Wspomnieliśmy już, że polska edycja obu tytułów (jak również innych gier z portfolio Helvetiq, które mogliście oglądać u nas na fanpage na FB a o których Wam niedługo napiszemy coś więcej) ma zmieniony rozmiar pudełka. Jest zdecydowanie niższe, ale za to szersze. Jednym się to podoba, inni narzekają. Tak czy siak nadal są to małe gry do torebki czy plecaka.

CEL GRY

Zarówno w Bandido jak i w Bandida cel jest jeden: musimy powstrzymać naszych rzezimieszków przed ucieczką z więzienia lub ewentualnie pomóc im uciec. 

PRZYGOTOWANIE GRY


Niezależnie od tego czy na stół wyjmiecie pudełeczko z grą Bandido czy Bandida przygotowanie zabawy jest takie samo.

Na środku stołu umieszczamy superkartę z wybranej gry. Możemy się tutaj zdecydować na jeden z dwóch poziomów rozgrywki: poziom łatwy (5 wyjść) lub poziom trudny (6 wyjść). Tasujemy wszystkie karty tuneli i układamy w zakrytym stosie. Każdy z graczy dostaje po 3 karty z wierzchu stosu.

I tyle.




niedziela, 12 listopada 2023

Beyond the Sun - recenzja gry planszowej wydawnictwa Rebel wraz z dodatkiem Liderzy Nowej Ery

Nasz rodzimy Rebel potrafi zaskoczyć. To z całą pewnością największy wydawca na polskim rynku. Ostatnimi laty skupia się jednakże na grach nieco prostszych, skierowanych raczej do tzw. gracza rodzinnego, czy wręcz do dzieciaków.

Od czasu do czasu potrafi jednak „przywalić z grubej rury” czymś, czego się nikt nie spodziewał. Tak właśnie było z Beyond the Sun. Gra, która pierwotnie ukazała się w roku 2020, od razu trochę namieszała na rynku. Oczywiście nie raz i nie dwa padało pytanie ze strony polskich graczy o możliwe rodzime wydanie (gra nie jest niezależna językowo) i prawdę mówiąc nikt nie wierzył, żeby to się kiedykolwiek ziściło.

A jednak. Mamy rok 2023 i całkiem niedawno możemy cieszyć się polską edycją Beyond the Sun wraz dodatkiem Liderzy Nowej Ery. To było wielkie zaskoczenie, zwłaszcza, że gra raczej hitem sprzedażowym Rebela nie będzie. To tytuł z różnych powodów skierowany raczej do wąskiego grona odbiorców. A może jednak to grono aż tak wąskie nie jest?

W niniejszej recenzji chcielibyśmy się podzielić wrażeniami płynącymi z rozgrywki. Zapraszam zatem do lektury.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W niezbyt dużym prostokątnym (to trochę nietypowy kształt) a przy okazji dość ciężkim pudle czeka na nas cała masa dobroci. Zacznijmy od planszy głównej. Przedstawia ona tor technologii, na którym przyjdzie nam poszukiwać nowych rozwiązań, dzięki którym poszerzymy nasze możliwości wykonywania różnych akcji. Nowe technologie reprezentowane są przez karty z czterech różnych poziomów. Wspomagane są kartami wydarzeń (nowa technologia to przecież ważne wydarzenie).

Skoro jesteśmy w kosmosie, nie mogło zabraknąć i tego elementu. Otrzymaliśmy bowiem drugą, mniejszą planszę eksploracji, na której to będziemy przemierzać przestrzeń kosmiczną, zdobywając przewagi w różnych układach (reprezentowanych przez karty), a ostatecznie je podbijając.

Do indywidualnej dyspozycji gracze specjalne dwuwarstwowe planszetki frakcji, na których będziemy gromadzić zasoby, a także zaznaczać poziomy produkcji. Co ciekawe, w grze nie spotkamy znaczników w postaci klasycznych kartonowych żetonów. Te zostały bowiem bardzo sprytnie zastąpione kosteczkami, w zależności od ścianki, przedstawiające skrzyneczki, ludzika lub statek (o poziomie 1-4). Do zaznaczania poziomów produkcji korzystać będziemy z drewnianych znaczników.

Naszą walutą w grze będzie ruda w postaci czarno-szarych kryształków. Nasze działania będą w pewnym stopniu ukierunkowane. Podczas rozgrywki będziemy starać się dokonać osiągnięcia. W grze mamy kilka różnych, a każde z nich ma inne wymogi.

Całość uzupełniają pionki do zaznaczania akcji, kafelki blokujące niektóre akcje, listwy do wariantu zaawansowanego, płytki dostosowujące rozgrywkę do określonej liczby graczy oraz płytki pomocy.

Jakościowo mamy do czynienia z produktem klasy premium. Naprawdę nie ma się czego przyczepić. Gruby karton, świetne jakościowo kosteczki, drewniane elementy. W środku nie spotkamy plastikowej wypraski, ale możecie mi wierzyć, ta kartonowa jest bardzo dobrze przemyślana i spełnia swoje zadanie.

Co ciekawe, w środku znajdziemy oprócz instrukcji również arkusz, na którym znajdziemy wyłącznie informacje dotyczące przygotowania rozgrywki. Nietypowe rozwiązanie, prawda? Sama instrukcja napisana jest zdecydowanie poprawnie, choć jej układ mógłby być bardziej przyjazny (nie jestem fanem ściany tekstu). Tak czy inaczej do samego tłumaczenia zasad nie mogę się przyczepić.

Muszę tutaj jednak wspomnieć o jednym naprawdę sporym niedopatrzeniu. Na koniec gry czeka nas sporo liczenia. Jednakże w środku nie znajdziemy notesu, który by ten proces usprawnił. Aż ciężko w to uwierzyć.

Beyond the Sun: Liderzy Nowej Ery

Razem z grą otrzymaliśmy również dodatek, który zawiera kilka ciekawych rzeczy podnoszących niewątpliwie regrywalność. Przede wszystkim tytułowych liderów, z których pomocy będziemy korzystać w rozgrywce.

Oprócz tego mamy dwie nowe planszetki frakcji, nowe karty technologii, wydarzeń i układów. Dodatkowo garść żetonów (tym razem kartonowych) i kart związanych z nowymi frakcjami.

Gracze ceniący rozgrywkę jednoosobową otrzymają pełen zestaw komponentów niezbędnych do gry w wariancie solowym (karty, tor anarchii, odrębna instrukcja).

Oczywiście wszystkie komponenty trzymają poziom jakościowy podstawki. Nie ma żadnych różnic w tym względzie.

CEL GRY

„Witaj w XXIII wieku! W wyniku pogarszających się warunków życia na Ziemi ludzie wspólnie podjęli ogromny wysiłek, aby stworzyć nową technologię umożliwiającą podróże poza Układ Słoneczny. Różne frakcje, które kontrolowały planetę, zapomniały o dzielących je różnicach, miały bowiem wspólny cel: znalezienie dla ludzi nowego domu.”

Każdy z nas wciela się w przywódcę jednej frakcji, która to stara się znaleźć nową siedzibę na planetach odkrywanych w innych układach. Z całą pewnością, ludzkość przetrwa, ale kto pokieruje jej losem? Byłoby idealnie, gdyby to była nasza frakcja…

Podczas rozgrywki każdy z nas będzie wykonywał dokładnie jedną akcję na planszy technologii, a następnie produkował zasoby. Każda kolejna odkryta przez nas technologia zwiększa nasze możliwości.

W ten sposób będziemy w sposób bardzo uproszczony rozwijać naszą gospodarkę, przemieszczać statki kosmiczne, kolonizować nowe układy. Gra dobiega końca, gdy zostanie zdobyta określona liczba osiągnięć. Wygrywa frakcja, która zgromadziła najwięcej punktów zwycięstwa.