wtorek, 29 listopada 2016

TOP TRUMPS MATCH AVENGERS: bohaterowie do szeregu! - recenzja gry.

Jakiś czas temu pisaliśmy o swoistej wariacji na temat kółka i krzyżyka. Mowa tutaj o Gobbletach. Oczywiście mniej lub bardziej podobnych wariacji na temat tej klasycznej gry jest dużo więcej. Jak sięgam pamięcią do czasów mojej podstawówki, to jedną z kilku gier w świetlicy były Czwórki (czyli Connect 4). Kojarzycie może? Taki plastikowa ścianka z otworami, do której każdy z graczy z góry wrzucał krążki w swoim kolorze. Bardzo fajna gra logiczna, która potrafiła przykuć naszą uwagę na dłużej. 

Dużo wody w Wiśle od tamtego czasu upłynęło, jednakże lubię sięgać pamięcią do tamtych czasów. Niedawno otrzymaliśmy do recenzji grę, która pomimo, że jest inna, to jednak czerpie z Connenct 4 całymi garściami. Czy Match przypadła nam do gustu? Zapraszam do recenzji.



CO ZAWIERA GRA

Gra w zasadzie nie potrzebuje żadnego zewnętrznego opakowania, bo jest tak skonstruowana, że sama w sobie po złożeniu pełni rolę pudełka. Jeśli jednak ktoś lubi przechowywać na półeczce pudełka z grami, to nie ma z tym problemu. Grę wkładamy w plastikową wypraskę, która to zamykana jest w kartonowym pudełku.

Gra to tak naprawdę otwierana/zamykana ścianka z otworkami, które zapełnia się sześciennymi klocuszkami. Ścianka każdego z klocka przedstawia jednego z marvelowskich Avengersów. Jest Kapitan America, jest i Hulk, Thor, Iron Man i jeszcze kilku innych bohaterów. W sumie 15 postaci.

Jakość gry i wszelkich komponentów oceniam wysoko. Bardzo dobrej jakości, dziecioodporny plastik. Tak się powinno robić gry, w które będą grać m.in. dzieciaki.

CEL GRY

Zadanie jest proste. Mamy utworzyć z tych klocków linię (pionową, poziomą lub też ukośną) złożoną z pięciu tych samych Avengersów.



PRZYGOTOWANIE GRY





Przygotowanie gry jest banalnie proste. Ot, zapełniamy wszystkie półeczki klockami. Do tego losujemy dwie karty i nie sprawdzając ich zawartości układamy w specjalnych zagłębieniach. I to tyle.










PRZEBIEG GRY


Jak przystało na dobrą grę logiczną, zasady są banalne. Do nauczenia dosłownie w kilka chwil. Każdy z graczy widzi przed sobą ściankę złożoną z 25 klocków, czyli przed jego oczami widnieje 25 wizerunków Avengersów. Jedni się powtarzają, inni nie. Ot, taki mały misz-masz. Gracz, który rozpoczyna całą zabawę wypycha jeden klocek znajdujący się w lewym górnym rogu. Drugi gracz bierze tę kostkę i za jej pomocą wypycha i zastępuje nim dowolny inny klocek ze ścianki. Gracze powtarzają te same czynności starając się ułożyć rząd (w pionie, poziomie lub na ukos) składający się z pięciu tych samych bohaterów. Ten komu się to uda, jest prawie zwycięzcą. Prawie, bo do gry wchodzą karty. Gracz, który przegrał, odsłania karty. Teraz, jeśli na jednej z tych kart widnieje taka sama postać, jak w rzędzie 5 klocków przeciwnika, to cóż szala zwycięstwa przechyla się na stronę gracza, który prawie przegrał.

WRAŻENIA


Lubimy gry logiczne. I to bardzo. Match z pewnością zalicza się do tej grupy. Jak każda niemalże tego typu gra jest bardzo prosta do nauczenia. Tak naprawdę nie ma zbyt wiele do wyjaśnienia. Ot, ułóż linię złożoną z pięciu takich samych wizerunków.

Gra jest dobrze osadzona tematycznie. Wszędzie nas otaczają postaci ze świata Marvela. Ja przyznaję się bez bicia, nie bardzo się na tym znam. Owszem, uwielbiam filmy z tego uniwersum, ale znam jedynie kilku z tych 15 Avengersów znajdujących się na kostkach. Czy to w czymkolwiek przeszkadza? Absolutnie nie. Nasza Marysia i tak po swojemu ich nazywa, kompletnie ignorując ich rzeczywiste imiona/ksywy.


Czy można przy tej grze pomyśleć? A i owszem. Cała zabawa polega z jednej strony na układaniu swojego rzędu, a z drugiej, na przeszkadzaniu przeciwnikowi. Nie wiemy co dokładnie układa, jednakże możemy wykombinować, w których miejscach i to wykorzystać. Warto też się przyjrzeć reakcji przeciwnika. Ona też nam powie, czy właśnie popsuliśmy mu plany czy nie.

Miałem pewne wątpliwości, czy przypadkiem rozwiązanie z ukrytymi kartami, które mogą obrócić zwycięstwo w przegraną, to dobre rozwiązanie. Zupełnie niepotrzebne. Dodają one swoistego smaczku, tej nuty niepewności. Coś w rodzaju sprawdzenia wyników egzaminu na studiach.


Regrywalność. Gra za każdym razem przebiega w podobny sposób, jednakże ogrom możliwych kombinacji sprawia, że za każdym razem wszystko wygląda inaczej i w sposób odmienny będziemy  dopasowywać do siebie naszą układankę.

Czas gry. Od kilku do maksymalnie kilkunastu minut naprawdę dobrze spędzonego czasu.

Warto raz jeszcze podkreślić naprawdę solidne wykonanie gry. Wydawca nie poskąpił na grubym i dobrym jakościowo plastiku. Gra bywa w rękach naszego Jaśka i jak na razie ma się całkiem całkiem.
Match, to z pewnością dobry tytuł, który idealnie wpisuje się w nasze zainteresowania planszówkowe. Przeznaczony jest raczej dla młodszych graczy, chociaż ci starsi też powinni się przy tym dobrze bawić. Nie jest to z pewnością gra, która wypala mózg. Nie, to lekka i przyjemna gra, która dostarcza dobrej rozrywki. Warto spróbować.

PLUSY:

+ proste zasady,
+ bardzo solidne wykonanie,
+ krótki czas rozgrywki,

MINUSY:

... nic mi nie przychodzi do głowy



Liczba graczy:  2 osoby
Wiek: od 4 lat 
Czas gry: ok. 15 minut
Rodzaj gry:   gra logiczna
Zawartość pudełka:
* 25 wyjątkowych kostek postaci,
* 15 różnych kart postaci,
* plansza do gry,
*instrukcja
 Wydawnictwo: Winning Moves Polska
Cena: 75-110 zł







Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Winning Moves Polska za udostępnienie gry. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz