wtorek, 31 stycznia 2017

DUUUSZKI (KLASYCZNE, KĄPIELOWE I EDYCJA LIMITOWANA): pogromcy duuchów - recenzja gry (a w zasadzie serii) od wydawnictwa Egmont.

Wśród gier planszowych mamy kilka takich tytułów, które wymagają refleksu i szybkiej ręki. Gloobz, Jungle Speed, czy też Jungle Speed Safari. W każdej z tych gier chodzi o to, żeby jak najszybciej złapać określone elementy gry. 

Nie można tu nie wspomnieć przy okazji o Duuuszkach, które doczekały się swojej kąpielowej wersji. A całkiem niedawno na świat przyszły Duuuszki w wersji limitowanej. Czym to wydanie różni się od wersji normalnej? Czy to zwykły skok na kasę czy może coś więcej? Zapraszamy do lektury recenzji.


Brygada duszków...


CO ZAWIERA GRA

Duszkowa brygada w całej okazałości. 
Duszki (zarówno te normalne jak i w kąpieli), to średnie pudełko, którego wielkość charakterystyczna jest dla wielu tytułów Egmontu (np. Pędzące Ślimaki, Żółwie z Galapagos, czy też Robale). 

W środku znajdziemy głównie drewniane elementy, tj. białego duszka, szarą myszkę, zieloną butelkę, czerwony fotel i niebieską książkę (w przypadku Duuuszków) oraz białego ducha, czerwony ręcznik, zieloną żabę, niebieską szczotkę, szarą wannę (w przypadku Duuuszków w kąpieli). Oczywiście i w jednym i w drugim pudełku znajdują się również kart (różne talie, które można odróżnić od siebie po kolorze tła). Oba gry są od siebie niezależne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby połączyć i talie kart i elementy, które będziemy zabierać ze stołu.






Duszki Edycja limitowana to trochę inna para kaloszy. Całość zamknięta jest w metalowym pudle w kształcie duszka. W środku mamy funkcjonalną wypraskę, a w niej podobne elementy, które znajdziemy w zwykłych Duuuszkach. Zamiast czerwonego fotela, mamy czerwony kapelusik, a zamiast niebieskiej książki - niebieską beczułkę. Zmieniono również karty. Edycja limitowana to nie tylko chwyt marketingowy, w momencie wyczerpania nakładu, nie będzie jego dodruku.

Jakość komponentów w Duuuszkach należy ocenić wysoko.



CEL GRY


Prawidłowe odgadnięcie swoistej zagadki premiowane jest zdobyciem karty. Ten, kto uzbiera ich najwięcej, zostaje zwycięzcą.
Ach te karty...
PRZYGOTOWANIE GRY

Jak na prostą grę, jej przygotowanie jest banalne. Tasujemy karty i układamy w zakryty stos. Na środku stołu wędrują drewniane elementy, przy czym w wersji limitowanej jeden z nich zostaje przykryty kapeluszem i to tyle.

PRZEBIEG GRY
No to do zabawy.

Duuuszki i Duuuszki w kąpieli

Jeden z graczy odkrywa wierzchnią kartę. Wszyscy gracze przypatrują się karcie i po chwili zastanowienia muszą zabrać ze stołu jedną z figurek. Którą? O tym zadecyduje karta. Każda z nich przedstawia rysunek, na którym znajdują się dwa elementy, każdy w innym kolorze. Teraz:
  • jeśli na karcie pojawi się przedmiot w tym samym kolorze, w jakim występuje w grze (np. zielona butelka, biały duch) to musimy go złapać,
  • jeśli natomiast zdarzy się, że na karcie nie ma figurki występującej w tym kolorze, to należy złapać przedmiot, której nie ma na karcie a przy tym jego koloru nie ma na karcie (np. mamy niebieską mysz siedzącą w zielonym fotelu, więc należy złapać białego ducha).



Ten, kto będzie najszybszy a przy tym bezbłędny, zabiera kartę. Jeśli jednak się pomylił, to każdy traci kartę ze swojego stosiku. Następnie odkrywana jest kolejna karta i gra toczy się dalej.

Podstawowe zasady gry dla Duuuszków i kąpielowych kompanów są identyczne. Różnią się natomiast w przypadku zastosowanie zasad zaawansowanych. W przypadku Duuuszków mamy wariant z książką. Gdy pojawi się karta z jej wizerunkiem, to nie chwytamy figurki, tylko głośno wypowiadamy jej nazwę. Pozostałe zasady się nie zmieniają.
Kąpielową porą...

Duuuszki w kąpieli mają nieco więcej wariantów. I tak:
  • mówiąca żaba – działa podobnie jak książka w zwykłych Duuuszkach - jeśli na karcie pojawi się żaba, mówimy (a raczej krzyczymy) jego nazwę, zamiast łapać właściwy przedmiot,
  • żaba mówiąca dwoma językami - jak wyżej, ale w innym języku
  • suszenie ręcznikiem – jeśli pojawi się na karcie ręcznik, to łapiemy przedmiot w kolorze tego ręcznika

A jak nam mało, to łączymy dwie gry ze sobą i mamy totalny mętlik w głowie, a jak wprowadzimy zasady zaawansowane, to mózg zaczyna się gotować.

Duuuszki. Edycja limitowana


A my jesteśmy limitowana edycja...
Rozgrywka przebiega podobnie, czyli odkrywamy jedną kartę, a następnie postępujemy wg tego, co figuruje na karcie. Wydawałoby się niewielka zmiana w postaci kapelusza będzie miała niewielki wpływ na rozgrywkę. A jednak, sprawia, że jest zupełnie inaczej. Cóż zatem mamy uczynić spoglądając na odkrytą kartę?
  • jeśli na karcie pojawi się przedmiot w tym samym kolorze, w jakim występuje w grze to jak najszybciej staramy się go złapać,
  • jeśli kolory przedmiotów na karcie nie odpowiadają kolorom tych drewnianych, to należy złapać przedmiot, którego nie ma na karcie a przy tym jego koloru nie ma na karcie
  • jeśli poszukiwany przedmiot pojawi się pod kapeluszem, to należy podnieść kapelusz
  • jeśli mamy podnieść kapelusz, to zamiast chwytania go, mamy za zadanie wypowiedzieć nazwę przedmiotu, który się pod nim znajduje

ZAKOŃCZENIE GRY

Gra kończy się, w momencie  wyczerpania się kart ze stosu. Teraz każdy liczy zdobyte karty i ten, kto zebrał ich najwięcej, zostaje zwycięzcą.


Ot taka karteczka...

WRAŻENIA

Duszki limitowane
Niby prosta gra, w praktyce potrafi dać w kość, a nasz mózg musi pracować na wysokich obrotach. Wszystko dzięki temu, że zadania, te swoiste łamigłówki, nie są „na jedno kopyto”. Raz musimy wskazać przedmiot, który jest na karcie, a raz taki, którego tam nie ma. Raz musimy coś złapać, a raz powiedzieć. Wszystko to sprawia, że cała zabawa nie jest tak prosta jakby się wydawało i pewnie nie raz i nie dwa człowiek się zwyczajnie pomyli, zwłaszcza, że ciąży na nas presja czasu i oddech przeciwników na plecach. Trzeba być niemalże przez cały czas skupionym, żeby wytypować prawidłowy przedmiot, a następnie być na tyle szybkim, żeby zdobyć go (tudzież wykrzyczeć) jako pierwszy.

Ja, przyznaję się bez bicia, jestem w tę grę słaby. Podobnie jak i wcześniej wspomniane Gloobz. Mistrzem w naszej rodzinie jest Marysia, która zwyczajnie rozkłada nas (a szczególnie mnie) na łopatki. Tak czy inaczej Duuuszki to taka gra, w której porażka nie jest aż tak bardzo istotna. Ważne są te skrajne emocje, które rządzą tą grą. Punkty schodzą na dalszy plan.
Niezły mętlik...

Regrywalność. Generalnie jest dobrze. Wszystko zależy od tego, jak często bawimy się Duuuszkami. Przy dużej częstotliwości możemy nauczyć się kart, co może psuć trochę rozgrywkę. Jeśli tylko nieco ograniczymy kontakty z grą, to wszystko będzie w porządku i gra z pewnością będzie dostarczała emocji.

Skalowalność. Prawdę mówiąc można sobie spokojnie pograć w każdym składzie. I będzie dobrze. Oczywiście im więcej osób, tym większa presja, tym więcej emocji. Tym więcej śmiechu i jęków zawodu.

Czas rozgrywki. Kilkanaście minut dobrze spędzonego czasu.


Groźny jestem...



Czas może napisać o tym, która wersja jest naj, po którą warto sięgnąć. Powiem szczerze, że nie wiem jak na to odpowiedzieć. Największe możliwości daje chyba edycja limitowana. Wydawałoby się, że zmiana jednego przedmiotu (w porównaniu do zwykłych Duuuszków) to nic takiego, a jednak znacznie wpływa to na rozgrywkę. To podniesienie poprzeczki, mózg dostaje kolejne zadania do przerobienia. Dlatego też, gdybym miał teraz wybierać, to chyba jednak optowałbym za edycją limitowaną. A do tego dorzuciłbym Duuuszki w kąpieli.

W żadnym przypadku nie chciałbym dyskredytować zwykłych Duuuszków. To ciągle fantastyczny tytuł, zwłaszcza gdy połączymy go z wersją kąpielową. Wydaje mi się tylko, że edycja limitowana jest po prostu ciut lepsza, bo zwiększa różnorodność rozgrywki.

Wanienka już czeka...
Duuuszki (niezależnie od wersji) to kawał dobrej gry imprezowo-rodzinnej. Potrafi łączyć pokolenia i graczy o różnym stopniu zaawansowania. Przede wszystkim jednak dostarcza emocji, które uwalniają się po intensywnym wysiłku ukierunkowanym na rozwiązaniu swoistych łamigłówek. Ze swej strony mocno polecamy.

PLUSY:

+ proste zasady,
+ piękne wykonanie (grafika, jakość komponentów),
+ regrywalność,
+ dobrze napisana instrukcja,
+ krótki czas rozgrywki,


MINUSY:

- przy częstej rozgrywce można się nauczyć kart na pamięć,

My jesteśmy niezłe dranie...

Liczba graczy:  2-6 osób
Wiek: od 8 lat 
Czas gry:  ok. 15-20 minut
Rodzaj gry:  gra familijna, 
gra zręcznościowa,
 gra imprezowa
Zawartość pudełka:
* 5 przedmiotów,
* 60 kart,
* instrukcja.
 Wydawnictwo: Egmont
Cena: ok. 95-130 zł



Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie gry. 

Galeria zdjęć:


Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia
Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki Duuuszki 



2 komentarze:

  1. Ale serio od 80 lat? ;)
    Pozdrawiam
    Joanna B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo przeczytane od deski do deski ;-) I jaka czujność. Nieee no od 8 lat ale 80 latkom nikt nie zabroni też zagrać :-) Gry nie znają granic :-)

      Usuń