niedziela, 10 sierpnia 2025

Łuuupy - recenzja gry planszowej wydawnictwa IUVI Games.

IUVI Games już od ładnych paru lat dostarcza nam godziwej rozrywki. Najbardziej znani są z tego, że nasz rodzimy rynek zalewają znakomitymi łamigłówkami logicznymi spod znaku Smart Games. Uwielbiamy je i na naszym blogu pisaliśmy o kilku z nich.

Wydają też maleńkie gry zwane przez nas „Helwetikami” ze względu na oryginalnego wydawcę w postaci szwajcarskiego Helvetiq. Oczywiście to krakowskie wydawnictwo ma w swoim portoflio inne nieco większe (a czasem i mniejsze) gry planszowe, jak choćby Dominiona, Dorf Romantik, Star Realms, czy też Hero Realms.

Bohaterką niniejszej recenzji należy do tej trzeciej grupy. Mowa tutaj o Łuuupach (oryginalny tytuł to Looot), której autorami jest Charles Chevallier (znany z np. Abyss, Kanagawa, Antarctica czy też Wikingowie na pokład) oraz Laurent Escoffier (znany z genialnej Szalonej Misji).

Grę poznaliśmy na krakowskiej imprezie Book Game. Zagraliśmy i bardzo nam się spodobała. Nie mogliśmy się zatem oprzeć, żeby pograć w nią nieco więcej i podzielić się naszymi wrażeniami płynącymi z rozgrywki

Zapraszam zatem do lektury.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W średnim pudle czeka na nas cała masa dobroci. Po kolei zatem. W grze mamy do czynienia z modułową planszą główną, która w zależności od liczby graczy będzie albo większa (rozbudowana o większą liczbę dwustronnych planszetek) albo mniejsza. Dobudowane do niej będą dwa „terytoria” – planszetka oceanu (na której umieszczać będziemy żetony drakkarów dociągane losowo z materiałowego woreczka) oraz planszetka trofeów (z umieszczonymi na niej żetonami trofeów).

Do tego otrzymamy całą masę żetonów zasobów (toporów, drewna, owiec oraz złota), kafelki placów budowy oraz płytki budynków. Do dyspozycji każdego z graczy będą w sumie cztery komplety: planszetki fiordów, pionków wikingów oraz żetonów tarcz). Do podliczenia punktów z całą pewnością pomocny będzie funkcjonalny notesik.

Jakościowo wszystko jest w jak najlepszym porządku. Miły w dotyku karton, fantastyczne drewniane pionki wikingów i tylko szkoda, że nie znajdziemy w środku żadnej wypraski. A ta by się naprawdę przydała, bo bez niej skazani jesteśmy na woreczki strunowe i bałagan, którego można by było uniknąć.

Załączona instrukcja jest krótka i zwięzła, z licznymi przykładami. Napisana tak, że naprawdę nie mamy problemu z tym jak grać w Łuuupy.


CEL GRY

W Łuuupy wcielasz się w wodza wikingów, który wraz ze swoją drużyną wyrusza na nieznane tereny, by zbierać zasoby, budować budynki i spełniać cele wypraw. Twoim głównym celem nie jest rabowanie i niszczenie, ale… mądre gospodarowanie tym, co zdobędziesz – ot, nordycki pragmatyzm.

W praktyce celem gry jest tworzenie przemyślanej układanki na swojej planszy – z zasobów i budynków – tak, aby spełnić własne cele, podkraść to, co przyda się przeciwnikom, i zablokować ich plany na planszy głównej. Wszystko w ograniczonej liczbie tur i w ścisłym sąsiedztwie innych graczy, co zmusza do kombinowania i reagowania na sytuację. To wszystko w ostateczności przełoży się na punkty zwycięstwa. Wiadomo, kto zdobędzie ich najwięcej, ten zostanie zwycięzcą.

PRZYGOTOWANIE GRY

Na środku stołu tworzymy planszę główną – modularną siatkę heksów, z których część przedstawia zasoby (np. złoto, topory, zboże), inne to puste pola lub miejsca z budynkami do uzupełnienia (domy, wieże, zamki). Dodatkowo na planszetce oceanu umieszczamy żetony drakkarów dobrane losowo z materiałowego woreczka, a na planszetce trofeów kładziemy żetony trofeów.

W pobliżu powinny znaleźć się żetony zasobów (topory, drewno, owce oraz złoto) oraz woreczek z żetonami drakkarów.

Każdy z nas otrzymuje swoją planszetkę fjordu – to tu będziemy gromadzić zasoby i budynki. A zestawem startowym każdego z nas będzie garstka wikingów w swoim kolorze trzema tarczami oraz trzema losowo dobranymi kafelkami placu budowy (umieszczamy je na planszy fiordu we wskazanych miejscach).

Tyle, czas rozpocząć ten swoisty wyścig połączony z łamigłówką przestrzenną.