piątek, 24 stycznia 2025

Cezar - recenzja dwuosobowej gry planszowej wydawnictwa Nasza Księgarnia

Paolo Mori to raczej mniej znany autor gier planszowych. Aczkolwiek ma na koncie naprawdę dobre tytuły. Ethnos, Pandemia: Upadek Rzymu, czy też Augustus (lub w innej wersji Via Magica).

Tak sobie myślę, że aktualnie jego najbardziej znaną grą jest wydany w 2023 roku przez Naszą Księgarnię Syndykat zbrodni, czyli oryginalnie Blietzkrieg: World War Two in 20 Minutes.

Bohaterka niniejszej recenzji ma coś wspólnego z ww. grą. Cezar to można powiedzieć kolejna gra tego autora, która w podtytule ma 20 Minutes. Pełny jej angielski tytuł to Caesar!: Seize Rome in 20 Minutes!, czyli po polski Cezar – Walka o Rzym w 20 minut.

Tym razem wydawnictwo w stosunku do oryginału nie zmieniało tematyki gry. Ale Nasza Księgarnia nie byłaby sobą, gdyby czegoś nie dodała od siebie. Poza zmienioną okładką (utrzymaną w klimacie Syndykatu zbrodni) mamy także nową, zdecydowanie ładniejszą planszę do gry. Znowu można być dumnym z polskiego wydawnictwa, że nasza rodzima wersja jest najładniejsza.

Za nami kilkanaście dobrych partii i chcielibyśmy podzielić się naszymi wrażeniami z rozgrywki. Zapraszam zatem do lektury recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta jest w stosunkowo niewielkim, kwadratowym pudełku, identycznym jak w przypadku Syndykatu zbrodni. W środku znajdziemy mapę, przedstawiającą (w pewnym uproszczeniu i z koniecznymi dla rozgrywki zmianami) terytorium Cesarstwa Rzymskiego z roku 49 p.n.e.

W grze występują dwie strony konfliktu zbrojnego, a mianowicie Cezar i Pompejusz. Każda ze stron otrzymuje zatem swój zestaw do gry, w postaci żetonów legionów, znaczników władzy, woreczków oraz zasłonek.

Całość dopełniają żetony korzyści oraz wsparcia. Gra zawiera również wariant jednoosobowy, dla którego przygotowane zostały specjalne płytki rozkazów.

Jakościowo wszystko wypada znakomicie. Do tego już zdążyło nas przyzwyczaić wydawnictwo. Podobnie jak i do bardzo dobrze napisanej instrukcji. Tekstu może jest sporo, ale podanego w taki sposób, że naprawdę nie ma się czego czego czepić. Bardzo lubię ten układ instrukcji, jaki przez lata wypracowała Nasza Księgarnia.

CEL GRY

Przenosimy się do roku 49 p.n.e. do Republiki Rzymskiej. Wtedy to miała miejsce wojna domowa, w której o władzę w Rzymie walczyli Juliusz Cezar oraz Pompejusz Wielki. Co ciekawe, na końcu instrukcji najdziemy rys historyczny opowiadający o tym konflikcie zbrojnym.

W grze Cezar wcielamy się w rolę Cezara i Pompejusza. Celem każdego z nas jest zdobycie jak największej liczby punktów poprzez zdobywanie władzy nad jak największą liczbą prowincji oraz zdobywanie poparcia w rzymskim senacie. Staramy się rozwinąć swoje imperium, zarządzać zasobami, a także brać udział w polityce, walkach i innych działaniach charakterystycznych dla starożytnego Rzymu.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap jest szybki i bezproblemowy. Pomiędzy graczami umieszczamy planszę przedstawiającą Cesarstwo Rzymskie. W każdej z prowincji umieszczamy losowo zakryty żeton korzyści (z wyjątkiem Italii – tutaj umieszczamy dwa), a następnie wszystkie odwracamy. Na żetonach widnieją bonusy, które otrzymamy za podbicie prowincji (o tym za chwilę).

W kolejnym kroku wrzucamy swoje żetony legionów do woreczka, losujemy dwa i umieszczamy odsłonięte za zasłonką. W zasięgu obu graczy powinny znaleźć się jeszcze znaczniki władzy i to w zasadzie wszystko.

Gra zawiera jeszcze dwa warianty, w których przygotowanie do rozgrywki wiele się nie różni od gry podstawowej.


PRZEBIEG GRY

Rozgrywka toczy się w turach, w których wykonujemy zawsze sekwencję trzech kroków:

(1) Wysłanie legionu

Wybieramy jeden z dwóch żetonów legionów, które mamy za zasłonką. Żeton przedstawia dwie liczby oznaczające siłę wpływu skierowaną na sąsiadujące prowincje wraz z odpowiednim symbolem (nie każdy żeton można będzie położyć wszędzie).

Wybrany żeton umieszczamy na planszy, przy czym żeton należy umieścić na granicy między dwiema sąsiadującymi prowincjami. Musimy tylko pamiętać, żeby symbol na żetonie pasował, do tego, który znajduje się na granicy prowincji. Każdy rozlokowany legion wpływa dokładnie na dwie prowincje.

Na okrągłej płytce legionu widzimy dwie wartość (przeważnie wyższą i niższą). Zatem umieszczając żeton na właściwym polu musimy zadecydować, której prowincji przypiszemy którą z dwóch liczb. Będzie to nasza siła, która będzie na dalszych etapach konfrontowana z siłą przeciwnika.

(2) Ustalenie władzy nad prowincjami

Jeśli zostanie zamknięta jakaś prowincja (albo dwie, bo tak też się może zdarzyć), wówczas musimy takowy obszar rozliczyć. Ten, kto dołożył ostatni żeton legionu w danej prowincji zgarnia bonusowy żeton korzyści. Następnie liczmy siłę w danej prowincji – sumujemy wartości wszystkich przypisanych do niej żetonów. Zwycięzca umieszcza na miejscu żetonu korzyści swój znacznik władzy.

Jeśli po umieszczeniu żetonu suma wartości wpływów (wszystkich żetonów w danej prowincji) osiągnie lub przekroczy limit wskazany na planszy, kontrola nad tą prowincją zostaje rozstrzygnięta. 

Wspomniany żeton korzyści to wymierna pomoc dla nas. Dodatkowy legion za zasłonką, zdobycie żetonu senatu (który umożliwia pozbycie się żetonów władzy), czy też możliwość odwrócenia znacznika legionu gracza potrafią wpłynąć na rozgrywkę.

(3) Uzupełnienie legionów

Na końcu naszej tury dobieramy nowy żeton z woreczka, tak aby zawsze mieć dwa żetony za zasłonką (o ile w woreczku pozostały jeszcze żetony).

ZAKOŃCZENIE GRY

Cała zabawa kończy się, gdy będzie miała miejsce jedna z dwóch możliwych sytuacji:

(1) wykorzystaliśmy swój ostatni żeton władzy – wtedy my wygrywamy

(2) nie jesteśmy w stanie umieścić na planszy żadnego legionu - nie mamy żadnego legionu w obozie lub nie mamy legionu z potrzebnym legionem. W takim przypadku przegrywamy.

WRAŻENIA

Cezar w pewnym stopniu przypomina nam Syndykat zbrodni. Nie chodzi mi o samą mechanikę, ale o silny konfrontacyjny jej wydźwięk, o tę walkę o panowanie nad kawałkiem terenu.

Oczywiście to są dwie różne gry i walka odbywa się na nieco innych zasadach. Podobnie jak i Syndykat zbrodni gra ma proste proste zasady. Wyłóż żeton, dociągnij żeton. Diabeł jednakże tkwi w szczegółach, rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana.

Plansza została podzielona na szereg prowincji. Dokładając żeton, walczymy jednocześnie o dwa obszary. Zatem musimy tutaj trochę pokombinować. Na żetonie znajdziemy dwie wartości – przeważnie jedną niższą, drugą wyższą. Zatem w jednej prowincji wystawimy mocniejsze wojsko, w drugiej słabsze. Oczywiście nie wiemy, jak zareaguje przeciwnik. Czy może odpuści sobie dany teren pozwalając nam na zdobycie prowincji dużą zdobyczą punktową, a może jednak stoczy ostry pojedynek.

Do tego dochodzi jeszcze pewien bonus przyznawany za zdobycie dwóch prowincji leżących obok siebie, pozwalający na pozbycie się dodatkowego żetonu władzy. A to o to tak naprawdę chodzi. O jak najszybsze pozbycie się wszystkich żetonów władzy.

Możemy to uczynić zdobywając prowincje, najlepiej leżące koło siebie. Ewentualnie zdobywając żetony senatu, które to również umożliwiają szybkie pozbycie się tych żetonów władzy.

Warto też pamiętać o żetonach korzyści, których nazwa wiele mówi. Są naprawdę bardzo pomocne. Dodatkowa runda, dodatkowy oddział, czy też możliwość zrobienia kuku naszemu przeciwnikowi odwracając jeden z jego żetonów legionów na drugą stronę. Niby nic, a jednak potrafi to zdrowo namieszać.

Ponadto musimy mieć oczy wokół głowy i uważnie obserwować kilka miejsc jednocześnie. Plansza nie jest duża, ale dużo się na niej dzieje. W kilku miejscach jednocześnie. To przypomina trochę partię szachów, gdy analizujemy różne możliwe zagrania, próbujemy wczuć się w sytuację naszego przeciwnika i próbować go po prostu przechytrzyć.

Będziemy zatem w jednym miejscu odpuszczać, by w innym powalczyć. Oczywiście nasz przeciwnik robi dokładnie to samo, więc rozgrywka jest naprawdę pasjonująca.

Zwłaszcza, że cała ta nasza wojenka prowadzona jest w warunkach niepewności. Wiemy, jakimi siłami dysponujemy w danej rundzie. Nie mamy jednakże bladego pojęcia, co ma przeciwnik. Do tego dochodzi też spora losowość, która również potrafi sporo namieszać.

Miejsca walk na mapie oznaczone są określonymi symbolami, zatem musimy mieć takie żetony, które będą pasowały - nie każdy żeton legionów możemy położyć tam, gdzie nam się podoba. Tutaj niestety los bywa okrutny, bowiem może się zdarzyć, że nie będziemy w stanie powalczyć o dany region, bo nie będziemy mieli odpowiednich legionów. Bywa i trzeba się z tym liczyć. Obszar walk jest na tyle duży, że coś nam się uda zdobyć.

Gra jak widać jest mocno konfrontacyjna. Dlatego uczulam, że nie każdemu taka zabawa będzie odpowiadała. Owszem, możemy grać w sposób bezpieczny, każdy będzie kontrolował swój kawałek mapy, nie wchodząc sobie w drogę. Taka rozgrywka byłaby jednakże słaba, pozbawiając nas tego, co najlepsze. Tego dreszczyku emocji, tego ciągłego wygrywania, tych wygranych i przegranych małych bitew. To cała esencja tej gry. Dlatego też do stołu powinny zasiąść gracze, którzy to po prostu lubią. Wtedy gra rozwinie skrzydła.

Grę cechuje spora regrywalność. Losowe przygotowanie gry, losowy dociąg żetonów legionów – wszystko to sprawia, że za każdym razem cała rozgrywka wygląda nieco inaczej. Do tego możemy wprowadzić do rozgrywki trzy dodatkowe warianty, które urozmaicają rozgrywkę, dzięki dodatkowym elementom, które dają nam nowe możliwości.

Mamy też wariant dla jednego gracza, ale przyznaję się bez bicia, że nie jestem fanem tego typu rozgrywek, więc niestety nie spróbowałem tego. Przepraszam.

No dobra, a czy te 20 minut, o którym mowa w oryginalnym tytule (dla przypomnienia Ceasar! Cease Rome in 20 Minutes) to faktyczny czas rozgrywki? Zdecydowanie tak. To bardzo szybka dwuosobowa gra, która nie zajmie nam dłużej niż te 20 minut. Często nawet krócej.

Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni. Cezar to może niepozorna gra dwuosobowa. Zapewnia jednakże mnóstwo emocji i kombinowania przy naprawdę prostych zasadach. Wszystko w 20 minut. Gorąco polecamy.


PLUSY:

+ świetna mechanika
+ znakomite wykonanie,
+ bardzo proste zasady,
+ ogrom interakcji,
+ wysoka regrywalność,
+ krótki czas rozgrywki.

MINUSY:

- trochę losowości


Liczba graczy: 2 osoby
Wiek: od 14 lat
Czas gry: 20 minut
Rodzaj gry: gra strategiczna, 
gra dwuosobowa
Zawartość pudełka:
* 1 plansza,
* 32 żetony legionów,
* 18 żetonów korzyści,
* 24 znaczniki władzy,
* 2 woreczki,
* 2 zasłonki graczy,
* 22 elementy (żetony i płytki) do wariantów rozgrywki,
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Cena: 60-100 zł (I 2024 r.)
Autor: Paolo Mori
Ilustracje: Mariusz Gandzel


Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia- gry za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz