Klask 4 - recenzja gry zręcznościowej wydawnictwa Rebel.

Są gry, które określane są mianem kultowych, bowiem mimo upływu czasu nie tracą na swojej popularności. Można by wymienić sporo takich tytułów: Carcassonne (wydane w różnych odsłonach, np. Star Wars, Łowcy i zbieracze, Safari, czy też Zamek), Catan, Scrabble, Monopoly (tak wiem, dla części planszówkowiczów to hit a dla części - kit) i wiele innych.

Bohaterka dzisiejszej recenzji też należy do takiego rodzaju gier. Bowiem czy jest ktoś, kto nie słyszał o grze Klask? Idziemy o zakład, że każdy go zna. Wielka, drewniano – magnetyczna pykanka pojawiająca się chyba na wszystkich konwentach i wielu planszówkowych eventach. Dlaczego o niej wspominamy? Przecież to stara gra.

Spokojnie, nie chcemy Wam zafundować recenzji tego tytułu. Nawiązujemy do Klaska, bowiem niedawno Wydawnictwo Rebel wprowadziło na rynek Klask 4, czyli czteroosobową wersję swojego kultowego hitu. Czy taka wersja również stanie się klasykiem w naszym planszowym światku? Czas pokaże. Na razie chcemy Was zaprosić do lektury naszej recenzji i poznania wrażeń z rodzinnego współzawodnictwa.

Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

Klasyczny Klask miał jeden duży minus, z powodu którego nie znalazł się w naszej kolekcji. Nie chodzi tu nawet o cenę, choć oczywiście ta z powodu drewnianego wykonania, niska być nie mogła. Wspomnianym przez nas minusem był sam rozmiar gry. Wielka, drewniana konstrukcja w wielkim pudle. Nie tylko w domu maniaków gier planszowych ciężka do schowania.

Klask 4 został umieszczony w zupełnie innym pudełku. Większym jeśli chodzi o powierzchnię, ale jednocześnie znacznie węższym. Wszystko za sprawą okrągłej planszy do gry która nie jest na stale związana z podstawą (jak w oryginalnym Klasku). Podstawę stanowią dwa drewniane elementy składające się się na kształt litery X. Pozostałe komponenty to: 4 magnetyczne młoteczki, 7 białych magnesików (tzw. pianek), 2 kulki, 4 magnesy sterujące i 4 znaczniki punktacji.

Do tego wszystkiego dołączona jest instrukcja w wersji międzynarodowej (w tym i angielskiej), ale spokojnie – polską wersję znajdziemy na stronie wydawcy.

Na uwagę zasługuje wykonanie gry. Wszystko jest bardzo wysokiej jakości. Przede wszystkim plansza to drewniana konstrukcja wykonana z solidnej sklejki - wszak autor tej gry to zawodowy stolarz. Mimo intensywnych i emocjonujących rozgrywek gra powinna służyć przez długi czas.

CEL GRY

Klask to nic innego jak taki swoisty mecz. Czy to w układzie jeden na jednego (jak to było w klasycznym wydaniu tej gry) czy w wersji wieloosobowej, z jaką mamy aktualnie do czynienia. Naszym celem jest trafienie pomarańczową kulką do bramek przeciwników, unikając przeszkód znajdujących się na polu gry i łapania tych białych magnesików. Tylko tyle i aż tyle. Bo jak się sami przekonacie w ferworze emocji różnie może być…

PRZYGOTOWANIE GRY

Stworzenie pola gry nie jest jakoś szczególnie skomplikowane i zajmuje dosłownie chwilkę.

Na krzyżaku umieszczamy plansze do gry a całą konstrukcję ustawiamy stabilnie na stole pomiędzy wszystkimi graczami. Na środku planszy na białych polach umieszczamy 5 magnetycznych pianek (ważne, żeby były skierowane magnetyczną stroną do góry). Znacznik punktacji ustawiamy na naszym torze punktacji na pozycji „5”. Pozostaje nam przygotowanie narzędzia do walki, czyli takie umieszczenie czarnego magnetycznego młoteczka i magnesu sterującego, żeby się połączyły i gładko ze sobą współpracowały.

Gotowe. Można zacząć mecz.

PRZEBIEG GRY

Cała zabawa to po prostu celowanie pomarańczową kuleczką do bramki jednego z przeciwników. Gra nie ma tur – po prostu wszyscy działam jednocześnie i reagujemy elastycznie na to, co się dzieje na planszy. Poruszamy naszymi młoteczkami przy użyciu magnesu znajdującego się pod planszą.

Na starcie gry każdy z nas ma 5 punktów życia. Nasze punkty możemy stracić w jednej z 4 sytuacji:

(I) Pomarańczowa kulka znajdzie się w naszej "bramce" i w niej zostanie.

(II) Do naszego młoteczka przykleją się minimum 2 pianki.

(III) Stracimy kontrolę nad naszym młoteczkiem i nie będziemy w stanie jej odzyskać ruszając magnesem sterującym

(IV) Wprowadzimy nasz młoteczek do własnej bramki. To jest tytułowy KLASK. Nawet jeśli uda się nam uciec, to powoduje to utratę naszego punktu.

Ważna zasada:

(a) Punkty tracimy pojedynczo- nawet jeśli w jednej chwili spełnimy 2 warunki utraty punktu to odejmujemy sobie tylko jeden.

(b) W sytuacji, w której 2 osoby w jednym momencie spełniły jeden z warunków utraty punktu, każda z nich musi go sobie odjąć na swoim torze.

Po każdej utracie punktu wszystkie pianki muszą wrócić na białe pola na planszy a rozgrywkę zaczyna ta osoba, która właśnie straciła punkt.

Poza podstawowym wariantem rywalizacyjnym (każdy przeciwko każdemu) instrukcja przewiduje jeszcze wariant drużynowy: dzielimy się tutaj na 2 dwuosobowe zespoły, członkowie każdej z drużyn siadają po przeciwnych stronach planszy a startowa ilość punktów życia rośnie do 10 punktów.

Nic nie stoi też na przeszkodzie wprowadzania swoich alternatywnych wariantów zabawy. My przyciśnięci do ściany, że czasem ciężko jest zebrać naszą czwórkę w jednym czasie a zdecydowanie łatwiej zebrać się w dwójkę stworzyliśmy taki nasz własny dwuosobowy wariant gry. Każdy z nas steruje wtedy dwoma młoteczkami – w lewej i prawej ręce.

ZAKOŃCZENIE GRY

Rozgrywka w Klask 4 kończy się z w chwilą, gdy któryś z graczy (w wersji drużynowej jedna z drużyn) straci wszystkie punkty życia. Zwycięzcą zostaje ta osoba (drużyna), której zostanie najwięcej punktów.

WRAŻENIA

Klask 4 złapał nas za serce od pierwszej rozgrywki. Pierwsze słowo, które ciśnie się na usta to emocje. Ta gra aż nimi kipi. Masą pozytywnych emocji, wybuchów śmiechu i jęków zawodu. To gra, przy której raczej nie posiedzimy. Emocje będą nas ciągle podrywać do góry.

Klask 4 to pozycja uniwersalna. Świetnie sprawdza się w rodzinnym gronie, ale także i wśród znajomych czy w starciu z dziadkami. Nie ma tutaj jakiejś określonej granicy wieku. Wszystko zależy od naszej sprawności manualnej i refleksu.

Zanim Klask pojawił się w naszym domu zastanawialiśmy się na ile jest to regrywalny tytuł. Czy to nie jest gra z efektem WOW przy pierwszych rozgrywkach i kurzem na pudełku po jakimś czasie zabawy. Ale mając go już jakiś czas w domu zdecydowanie możemy powiedzieć, że to gra, po którą lubimy sięgać często. Ot tak dla relaksu czy rozładowania różnych życiowych napięć. Możecie być spokojni -rozgrywka generuje tyle emocji, że szybko się nie nudzi.

Mankamentem tego tytułu może być skalowalność. Do pierwotnego Klaska zasiąść mogły wyłącznie 2 osoby (co w przypadku choćby wielodzietnej rodziny mogło generować kłótnie między rodzeństwem). Klask 4 to gra adresowana do 4 osób, więc powinna się świetnie sprawdzić w modelu rodziny 2 + 2 czy przy trójce dzieci grających z rodzicem. Ale wspomnieliśmy już, że czasem może się tak poukładać, że część ekipy będzie miała ochotę na zabawę, ale część nie będzie mogła do niej z różnych powodów dołączyć. I o ile stosując nasze home rules możemy spróbować pograć w 2 osoby, to nie da się tego raczej uczynić już w 3 osoby.

Jak na grę zręcznościową przystało Klask 4 poprzez swobodną zabawę rozwija refleks i sprawność manualną a to cechy przydatne w każdym wieku.

Podsumowując: jeśli lubicie gry zręcznościowe typu pstrykanki a la cymbergaj i grywacie w takie gry w większym składzie to koniecznie musicie poznać Klaska 4. Proste zasady, emocjonującą i błyskawiczna rozgrywka to tylko niektóre atuty tego tytułu. My gorąco polecamy i mimo, że ciągle zastanawiamy się gdzie my schowamy jakby nie patrzeć spore pudło z grą (aktualnie stoi za kanapą), to nie mamy wątpliwości, że ten tytuł zostanie w naszej kolekcji, podobnie jak i Gra w kotka i pyszczek, która jest również znakomitym przykładem, jak prosty pomysł przekuć na świetną i emocjonującą rozgrywkę.