wtorek, 7 maja 2019

SKARABIA: zabawa na wykopalisku - recenzja gry Wydawnictwa 2 Pionki.

Nowe tajemnicze odkrycie wywołało poruszenie w środowisku archeologów. W czterech różnych zakątkach świata, na niezależnych stanowiskach archeologicznych, odkryto niezwykły, starożytny symbol w kształcie Skarabeusza. Przewodzisz zespołowi archeologów, którzy wyruszają na ekspedycję badawczą. Będziecie rozbijać kolejne obozy, wyznaczając obszary wykopalisk. Waszym celem jest zebranie jak największej liczby artefaktów z symbolem Skarabeusza, które pomogą w rozwiązaniu zagadki Skarabii!

Brzmi intrygująco, nieprawdaż? Czy ta archeologiczna przygoda była fajna? A może skończyło się na mozolnym przegrzebywaniu piasków pustyni? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury recenzji.




ZAWARTOŚĆ GRY

Zgrabne pudełeczko od pierwszego rzutu okiem zachęca do sprawdzenia zawartości. Zabawmy się więc w archeologów i sprawdźmy co takiego skrywa w swoim wnętrzu. Po uniesieniu pudełka zobaczymy: 4 zestawy płytek obozu, 4 zestawy plansz stanowiska archeologicznego, 4 zestawy skał, 4 ramki wyznaczające granice stanowiska archeologicznego, sporą garść żetonów skarabeuszy, talię kart misji oraz dwustronną kartkę z instrukcją.

Uważni gracze zobaczą jeszcze jedną, małą i niepozorną czarno- białą karteczkę. Niby nic, ale jest to niezwykle ważna informacja. Bowiem karteczka ta instruuje nas, żeby po wyjęciu planszy stanowisk archeologicznych za żadne skarby nie wyrzucać ramek, jakie nam zostaną. Stanowią one bowiem niezwykle ważny element gry. 

Jakość komponentów oceniam dość wysoko. Musicie jednak być przygotowani na to, że w pierwszych partiach trzeba będzie liczyć się z użyciem siły, żeby dopasować płytki do ramek. Po iluś partiach wszystko powinno już się dostroić do siebie.

Załączona (króciutka) instrukcja napisana jest poprawnie z graficznymi przykładami, dzięki czemu przyswojenie zasad następuje w mgnieniu oka.

CEL GRY

Badacze,  podczas przeszukiwania swoich stanowisk archeologicznych, starają się rozmieścić obozy w taki sposób, żeby wydzielić małe obszary wykopalisk bogate w skarabeusze. Im więcej tych cennych chrząszczy tym lepiej. Zwycięzcą będzie ten gracz, który uzbiera najwięcej punktów

PRZYGOTOWANIE GRY

Każdy gracz dysponuje kompletem elementów złożonym z: ramki, 4 planszy stanowiska archeologicznego, 12 płytek obozu i 8 skał.

Najmłodszy gracz staje się Wielkim Odkrywcą i ma zaszczyt przetasować talię kart misji i utworzyć z niej zakryty stos.

Następnie Wielki Odkrywca tworzy stanowisko archeologiczne na obszarze o wymiarach 10 pól na 10 pól - to on wyznacza ułożenie 4 planszy wewnątrz ramki. Pozostali gracze muszą ułożyć swoje plansze dokładnie w taki sam sposób. Na koniec wszyscy umieszczają swoje skały na wyznaczonych polach.  

PRZEBIEG GRY

Ekspedycja archeologiczna składa się z 12 rund, podczas których Wielki Odkrywca odkrywa wierzchnią kartę misji. Wyznacza ona kształt płytki obozu, jaka gracze będą musieli użyć w danej rundzie. Następuje teraz moment na umieszczenie odpowiedniej płytki na swoim stanowisku archeologicznym zgodnie z zasadami rozmieszczania:

(a) pierwsza płytka musi zakryć przynajmniej jedno z czterech pól centralnych stanowiska;
(b) wszystkie rozmieszczane płytki muszą się stykać przynajmniej jednym bokiem z już leżącymi;
(c) płytki nie mogą wystawać poza ramkę obozu, nachodzić na siebie ani na skały;
(f) jeżeli płytka może być umieszczona na stanowisku archeologicznym, gracz musi ją zagrać nawet jeśli jej układ mu nie pasuje. 
(g) jeśli gracz nie może umieścić danej płytki, należy ją odrzucić. 
(h) płytka może zakryć symbole skarabeuszy. 



Gracze rozgrywają swoje tury jednocześnie. Runda dobiega końca, gdy każdy z graczy umieści swoją płytkę obozu i ewentualnie dobierze zdobyte żetony skarabeuszy. Dobieramy je w momencie zamknięcia danego obszaru, który nie może być większy niż 4 pola. Im większy obszar tym więcej punktów za zamkniętego na nim skarabeuszu (np. za skarabeusza na obszarze czterech kratek zdobędziemy 4 punkty, a za dwukrotnie mniejszym otrzymamy jedynie 2 punkty). Zależeć nam zatem będzie na poletkach o 4 polach i co najmniej jednym skarabeuszu .

Dodatkowe warianty gry

Instrukcja przewiduje dwa dodatkowe warianty:

Pojedynek archeologów  (jeden na jednego)

Przygotowanie misji archeologicznej przebiega tak samo jak w wariancie podstawowym gry. Jedyną różnicą jest to, że gracze na przemian umieszczają swoje płytki obozu na jednym wspólnym obszarze wykopalisk. W ten sposób umieszczą 6 a nie 12 płytek. Jeśli można umieścić płytkę to gracz musi to zrobić. Jeśli nie ma takiej możliwości, odrzuca płytkę i odkrywa kolejna kartę misji, aż do momentu, gdy będzie mógł użyć wskazanej płytki obozu. 
Ekspedycja kończy się, gdy talia kart misji zostanie wyczerpana.
Jeśli drugi gracz umieści o jedną płytkę obozu mniej, otrzymuje on po jednym żetonie skarabeusza o wartości 1 za każdy symbol skarabeusza nieznajdujący się w którymkolwiek z rozpatrzonych obszarów.

Sabotażysta w ekspedycji (wariant jednoosobowy)

Jesteś ostatnim żyjącym potomkiem cywilizacji powszechnie uznanej za wymarłą. Twoi przodkowie zostawili Ci jedno zadanie: nie pozwól, żeby sekret twojego ludu został kiedykolwiek odkryty. Musisz zrobić wszystko, aby poszukiwania archeologów spełzły na niczym. Twoim zadaniem jest zakrycie wszystkich symboli skarabeuszy. 

Przygotowanie gry i rozmieszczanie płytek odbywa się dokładnie tak samo jak to ma miejsce w wariancie podstawowym. 

Myślisz, że to proste? Oj możesz się zdziwić...


ZAKOŃCZENIE GRY

Wariant podstawowy - gra dobiega końca w momencie zakończenia 12 misji. Zwycięzcą zostaje gracz z największą liczbą punktów.

Wariant 1 vs 1 - pojedynek archeologów kończy się, gdy wyczerpią się karty misji. Zwycięża gracz z największą liczbą punktów. 

Wariant solo - sabotaż dobiega końca, gdy skończą się karty misji. Wygrana ma miejsce tylko wtedy, gdy uda się zakryć wszystkie symbole skarabeuszy. 

WRAŻENIA

Jeśli po słowach wstępu spodziewaliście się emocjonującej gry przygodowej osadzonej w klimatach znanych z serii filmów o przygodach Indiany Jonesa to... niestety musimy Was rozczarować. Owszem klimat przygody, wykopalisk, niebezpieczeństw czyhających na ekspedycję archeologiczną cały czas będzie towarzyszył grze za sprawą pięknej i wciągającej oprawy graficznej. Jednakże Skarabia sama w sobie to świetna gra, ale logiczna. 

Nie dajcie się zwieść ślicznemu, dziecinnemu wyglądowi gry. To nie jest łamigłówka dla najmłodszych... Chociaż zasady gry są bardzo proste, wręcz banalne i tłumaczy się je w kilka chwil to sama zabawa już taka nie jest. Trzeba się nieźle nakombinować, żeby jak najbardziej optymalnie zagospodarować nasz teren wykopalisk. Czasem trzeba będzie odpuścić i zakryć jakiegoś skarabeusza po to, żeby nie musieć odrzucać kolejnych kafli. Słowem - niezła gimnastyka dla naszego umysłu.



W grze zaimplementowany ciekawy mechanizm obecny choćby w (naprawdę dobrych i polecanych przez nas) Karubie, Nmbr9, Mi pasuje czy też Doodle Patchwork. Mianowicie jeden z graczy losuje dany element (kafel czy kartę z jakimś kształtem), reszta graczy odnajduje ten element u umieszcza (lub rysuje) go na planszy. Oczywiście może pojawić się tutaj zarzut, że każdy może kopiować swoje ruchy, co doprowadzi do takich samych wyników. Jest to oczywiście jak najbardziej możliwe, ale czy sensowne? Można by próbować zastosować mechanizm obronny taki, jaki zastosowano w Patchwork Doodle, gdzie każdy z graczy otrzymuje kartę startową, uniemożliwiając odwzorowanie takich samych ruchów. Tutaj tego nie ma i w żaden sposób nie traktuję tego jako zarzut. Uważam, że takie „małpowanie” kłóci się z ideą rywalizacji. Każdy chce osiągnąć zdobycz punktową większą niż reszta przeciwników. A gra dla remisu jest zwyczajnie bez sensu.

Podczas ekspedycji w piaskach Skarabii czeka nas losowość. I choćby się mogło wydawać, że kości byłyby tu wręcz obowiązkowo konieczne (w końcu podczas wykopalisk archeolodzy odkrywają nie jedną kość) to nie uświadczymy ich w pudełku. Nasze ruchy wyznaczać będą karty misji. Ich losowe dociąganie ze stosu będzie determinować nasze poczynania.

Wszędzie, gdzie mamy modułową planszę (a tutaj nasze stanowiska archeologiczne budujemy z 4 kwadratów terenu) i karty losowo wyznaczające kolejność działań, tam można się spodziewać wysokiej regrywalności. Nie inaczej jest w Skarabii. To, że za każdym razem w inny sposób możemy ułożyć pola naszych obozów, w połączeniu z losowym doborem kart wskazujących który kafel mamy ułożyć zdecydowanie na plus podnosi regrywalność tego tytułu. 

Nie oszukujmy się, Skarabia to typowa łamigłówka, w której każdy sobie rzepkę skrobie i interakcja jest praktycznie zerowa. Wszyscy badacze równocześnie przeczesują swoje wykopaliska i takie działanie sprawia, że nawet przy maksymalnej liczbie graczy (4 osoby) nie spotkamy się raczej z przestojami. Dodatkowo wariant solo i jeden na jednego sprawiają, że skalowalność jest świetna w każdym składzie osobowym.  



Pomimo faktu, że rozgrywka nieźle rozgrzewa nasze zwoje mózgowe nie musimy się obawiać ich przegrzania. Bowiem cała zabawa zajmie nam jakieś 15 minut. Czas gry jest więc optymalny, żeby dzieciaki (te mniejsze ale i te większe) mogły skupić swoją uwagę i intensywnie pogłówkować. 

W planszówkowym światku nie da się nie usłyszeć czy nie wyczytać porównań Skarabii do kultowego już Patchworka (dostępnego w wersji klasycznej, express czy doodle) czy promowanego od jakiś 2 lat, będącego jeszcze w fazie prototypu (ale prototypu bliskiego docelowej grze) Plażingu. Nie bez powodu. Bowiem zarówno w Patchworku czy Plażingu, jak i w bohaterce dzisiejszej recenzji, czyli Skarabii zadaniem graczy jest jak najbardziej optymalne rozlokowanie kafli rodem z tetrisa na posiadanym terenie. 

Czy to jednak oznacza, że mając w swojej kolekcji Patchwork można sobie odpuścić Skarabię? Ja nie odpowiem bez zająknięcia "tak", gdyż uważam, że warto posiadać obie gry w kolekcji a jak już pojawi się w sprzedaży Plażing to i ten trzeci tytuł spokojnie może obok nich stanąć na półce. Każda z tych gier ma bowiem w sobie coś wyjątkowego, każda jest ciekawą abstrakcyjną grą logiczną z takim, czy innym klimatem. Mnie osobiście (z racji zamiłowania z dzieciństwa do archeologii i przygód Indiany Jonesa) Skarabia urzekła i chętnie do niej wracam. Nie tylko ja, bowiem lubimy dzięki Skarabii co jakiś czas wybrać się na archeologiczną ekspedycję. 


PLUSY:

+ znakomita oprawa graficzna,
+ bardzo solidne wykonanie,
+ banalne zasady,
+ regrywalność,
+ brak przestojów ze względu na jednoczesne wykonywanie akcji,
+ dobra skalowalność,

MINUSY:

- niedopasowane ramki do kafli (w początkowych partiach)





Liczba graczy:  1-4 osób
Wiek: od 8 lat 
Czas gry: od ok. 15 minut
Rodzaj gry:  gra rodzinna, gra logiczna
Zawartość pudełka:
* 4 zestawy po 12 płytek „Obozu” (po jednym zestawie na gracza,
* 4 zestawy po 4 plansze „Stanowiska archeologicznego (po 1 zestawie na gracza),
* 4 zestawy po 8 skał (po 1 zestawie na gracza),  
* 4 ramki wyznaczające granice Stanowiska archeologicznego,
* 72 żetony Skarabeuszy o wartości 1, 2, 3 i 4 punków,
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: 2 Pionki
Cena: 107,99 zł (aktualnie na wyłączność Empiku)
Autor: Bruno Cathala, Ludovic Maublanc,
Ilustracje: Sylvain Aublin




Serdecznie dziękujemy wydawnictwu 2 Pionki  za udostępnienie gry do recenzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz