Odkąd sięgam pamięcią uwielbiałam zaczytywać się w kryminalnych historiach z udziałem Sherlocka Holmesa czy Herkulesa Poirota. Ta nutka napięcia...co się stanie?... czy zgadniemy kto popełnił zbrodnię. Eh... świat mógł przestać istnieć...
Nic więc dziwnego, że w dorosłym życiu miłość do wszelakich kryminalnych klimatów niezmiennie mi towarzyszy. Podziela ją także Michał. Więc jak tylko usłyszeliśmy, że Wydawnictwo FoxGames wypuszcza na nasz rynek tytuł w 100% osadzony w takich klimatach to wiedzieliśmy, że musimy się mu bliżej przyjrzeć. Sporo rozgrywek za nami. Zatem zapraszamy do lektury recenzji dzisiejszej bohaterki czyli gra Kroniki Zbrodni. Tym bardziej, że dosłownie przed chwilą pojawił się dodatek do tej gry. Warto więc może zapoznać się z podstawką. Może obędzie się bez ofiar...
CO ZAWIERA GRA
Pudełko charakterystyczne dla większości dużych gier już od pierwszego rzutu okiem na okładkę nie pozostawia wątpliwości, że będziemy mieć do czynienia z przestępstwem, krwią, poszukiwaniem podejrzanych itp. Ale zanim do tego przejdziemy przyjrzyjmy się komponentom gry. Po podniesieniu wieka wewnątrz pudła znajdziemy: planszę na dowody rzeczowe, karty lokacji, karty postaci, karty kategorii dowodów i obiektów specjalnych, karty ekspertów oraz instrukcję.
Co ciekawe w pudle zobaczymy sporo wolnego miejsca. Czeka ono na dodatki, zatem w momencie kupna takiego np. Noir nie będziemy musieli kombinować, żeby specjalnie aranżować wnętrze pudełka. Po prostu umieścimy karty na swoich miejscach. Proste i skuteczne rozwiązanie.
Co ciekawe w pudle zobaczymy sporo wolnego miejsca. Czeka ono na dodatki, zatem w momencie kupna takiego np. Noir nie będziemy musieli kombinować, żeby specjalnie aranżować wnętrze pudełka. Po prostu umieścimy karty na swoich miejscach. Proste i skuteczne rozwiązanie.
Niezbędnym elementem gry jest także bezpłatna aplikacja, którą można pobrać ze sklepu Apple App Store lub Google Play. Korzystanie z aplikacji w trakcie gry nie wymaga dostępu do internetu.
CEL GRY
"Londyn. Specjalny zespół dochodzeniowo - śledczy rozwiązuje skomplikowane zagadki kryminalne. Sprawcy kradzieży, napadów i makabrycznych morderstw nie mogą uniknąć odpowiedzialności! Aby doprowadzić do aresztowania podejrzanych, trzeba ustalić motywy ich działania i przedstawić dowody rzeczowe. Spróbuj odnaleźć ślady ukryte na miejscu zbrodni. To dzięki nim zbliżysz się do prawdy..."
Tak w klimat zabawy wprowadza nas instrukcja. Po tym wstępnie nie trudno się domyślić, że naszym celem będzie rozwiązanie kryminalnej zagadki. Każdy scenariusz to okazja do przeprowadzenia nowego śledztwa. Będziemy poznawać kolejne szczegóły, zdobywać dowody, przesłuchiwać podejrzanych. Sukces to praca całego zespołu.
PRZYGOTOWANIE GRY
Każde śledztwo trzeba precyzyjne przygotować. Inaczej polegniemy w gąszczu szczegółów, dowodów, informacji z przesłuchań itp. Jeśli lubicie filmy kryminalne to z pewnością zauważyliście, że w pokoju detektywów zawsze jest wielka tablica korkowa czy magnetyczna - coś co pozwala na uporządkowanie informacji. Rolę takiej tablicy w naszej zabawie pełni plansza na dowody rzeczowe. Umieszczamy ją więc na środku naszego stołu tak, aby była widoczna dla wszystkich detektywów.
Obok tej planszy będziemy wykładać kolejno pojawiające się karty lokacji. Pod nimi rysunkiem do dołu umieszczamy karty postaci i karty obiektów specjalnych.
Z drugiej strony planszy umieszczamy karty kategorii dowodów. Ich kolejność w talii nie ma znaczenia. W trakcie rozgrywki uczestniczy mogą je przeglądać, aby odnaleźć kategorie niezbędną w danym momencie.
Karty wszystkich ekspertów można rozdzielić między graczy.
Poniżej planszy startowej (na linii z domkiem) umieszczamy kartę lokacji startowej. Na każdej karcie lokacji znajduje się miejsce na trzy karty postaci.
Wróćmy na chwilę do naszej tablicy śledztwa, czyli planszy na dowody. Jej zdecydowana większość jest przeznaczona na umieszczanie na niej dowodów (mamy na to 20 pól). Na obramowaniu planszy (na polach ze znacznikiem celu jak w mapach google) mamy miejsce na 7 kart lokacji. Zaś tuż przed kartą lokacji startowej zauważymy 3 pola na karty postaci nieprzypisane do konkretnej lokalizacji.
Uff... pokój detektywów przygotowany. Czas zmierzyć się z naszą zagadką!
PRZEBIEG GRY
Przed rozpoczęciem zabawy należy uruchomić aplikację i wybrać historię oraz scenariusz, który będziemy rozgrywać. Przy pierwszej rozgrywce warto skorzystać ze scenariusza szkoleniowego - zawiera on dodatkowe wyjaśnienia z opisem sposobu prowadzenia śledztwa.
Całym naszym zadaniem będzie współpraca w zespole, korzystanie z aplikacji i cierpliwe skanowanie kart.
A jak przebiega całe dochodzenie? Otóż detektywi muszą się zastanowić, którą kartę należy zeskanować. Bowiem:
(i) zeskanowanie karty lokacji przenosi zespół w dane miejsce, co na przykład daje możliwość przesłuchania znajdujących się tam postaci, ale
(ii) żeby móc to zrobić musimy zeskanować kartę danej postaci. Po uczynieniu tego będziemy mogli zadawać pytania dotyczące pozostałych postaci i dowolnych dowodów rzeczowych. Po prostu trzeba zeskanować odpowiednie karty. Uwaga jednak na zadawanie pytań o lokację! Zeskanowanie takiej karty zakończy rozmowę a zespół śledczych zostanie przeniesiony w wybrane miejsce. Jeśli chcemy skończyć przesłuchanie możemy to zrobić naciskając przycisk "zakończ rozmowę".
(iii) zeskanowanie karty dowodów pozwala nam zabezpieczyć zauważony ślad. Pojawiają się dodatkowe szczegóły, a jeśli okaże się, że dowód jest istotny w prowadzonym dochodzeniu, możemy go umieścić na planszy
(iv) zeskanowanie karty eksperta pozwala na przeprowadzenie z nim rozmowy telefonicznej. Zeskanowanie dowolnego kodu w trakcie rozmowy sprawi, że nasz ekspert udzieli nam informacji na wybrany temat.
(i) zeskanowanie karty lokacji przenosi zespół w dane miejsce, co na przykład daje możliwość przesłuchania znajdujących się tam postaci, ale
(ii) żeby móc to zrobić musimy zeskanować kartę danej postaci. Po uczynieniu tego będziemy mogli zadawać pytania dotyczące pozostałych postaci i dowolnych dowodów rzeczowych. Po prostu trzeba zeskanować odpowiednie karty. Uwaga jednak na zadawanie pytań o lokację! Zeskanowanie takiej karty zakończy rozmowę a zespół śledczych zostanie przeniesiony w wybrane miejsce. Jeśli chcemy skończyć przesłuchanie możemy to zrobić naciskając przycisk "zakończ rozmowę".
(iii) zeskanowanie karty dowodów pozwala nam zabezpieczyć zauważony ślad. Pojawiają się dodatkowe szczegóły, a jeśli okaże się, że dowód jest istotny w prowadzonym dochodzeniu, możemy go umieścić na planszy
(iv) zeskanowanie karty eksperta pozwala na przeprowadzenie z nim rozmowy telefonicznej. Zeskanowanie dowolnego kodu w trakcie rozmowy sprawi, że nasz ekspert udzieli nam informacji na wybrany temat.
Karty lokacji, postaci i obiektów specjalnych powinny leżeć na stole rysunkiem do dołu, aż do momentu pojawienia się odpowiednich elementów w trakcie rozgrywki. Wszystkie karty należy umieszczać w wyznaczonych dla nich miejscach na planszy lub kartach lokacji.
Z kart dowodów rzeczowych należy korzystać w momencie poszukiwania śladów na miejscu zbrodni. Na planszę główną trafić mogą tylko te karty, które rzeczywiście odpowiadają śladom odnalezionym w trakcie dochodzenia. Możemy ich szukać w niektórych lokacjach. Aby przejść do trybu poszukiwania korzystamy z przycisku w aplikacji "szukaj śladów". Dowodów możemy szukać na dwa sposoby:
(i) w trybie panoramicznym - nie potrzebujemy wtedy dodatkowych urządzeń. Po prostu obracamy się w miejscu o 360 stopni. Możemy także przeciągać ekran w lewo, w prawo, w górę i w dół,
(ii) w trybie 3 D - jeśli dysponujemy okularami VR to umieszczamy je pośrodku ekranu na żółtej linii, która się na nim pojawi.
(i) w trybie panoramicznym - nie potrzebujemy wtedy dodatkowych urządzeń. Po prostu obracamy się w miejscu o 360 stopni. Możemy także przeciągać ekran w lewo, w prawo, w górę i w dół,
(ii) w trybie 3 D - jeśli dysponujemy okularami VR to umieszczamy je pośrodku ekranu na żółtej linii, która się na nim pojawi.
Na przyjrzenie się miejscu zdarzenia i przekazanie swoich spostrzeżeń innym detektywom dany gracz ma 40 sekund. Pozostali gracze muszą wybrać odpowiednie karty kategorii dowodów rzeczowych, które odpowiadają przedstawionemu opisowi. Gdy upłynie czas a zespół nie jest pewien czy wszystko wie inna osoba może ponownie przeszukać miejsce - oznacza to jednak dodatkowy upływ czasu w grze.
w dowolnym momencie śledztwa można się kontaktować z ekspertami, aby uzyskać dodatkowe informacje. Każdy z nich może nam przekazać garść wiedzy ze swojej dziedziny:
(i) patolog - umie odpowiedzieć na wszelkie pytania dotyczące zagadnień medycznych, a w szczególności stanu zwłok,
(ii) analityczka - potrafi zbadać zdobyte materiały dowodowe i przekazać dodatkowe informacje na ich temat,
(iii) informatyk - może wyszukać informacje w internecie i włamać się do znalezionych w trakcie śledztwa zaawansowanych urządzeń technicznych,
(iv) kryminolog - ma dostęp do kartotek przestępców i może przedstawić profil psychologiczny konkretnej postaci.
(i) patolog - umie odpowiedzieć na wszelkie pytania dotyczące zagadnień medycznych, a w szczególności stanu zwłok,
(ii) analityczka - potrafi zbadać zdobyte materiały dowodowe i przekazać dodatkowe informacje na ich temat,
(iii) informatyk - może wyszukać informacje w internecie i włamać się do znalezionych w trakcie śledztwa zaawansowanych urządzeń technicznych,
(iv) kryminolog - ma dostęp do kartotek przestępców i może przedstawić profil psychologiczny konkretnej postaci.
Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że w trakcie śledztwa czas jest niezwykle istotny. Nie inaczej jest w świecie Kronik zbrodni. Aplikacja wyświetla nam aktualną godzinę. Każde skanowanie, przesłuchanie świadka i przeszukanie miejsca przestępstwa kosztuje nam 5 minut w grze. Przejazd między lokacjami zajmuje 20 minut. Dlatego trzeba wszystko robić z głową. Bowiem upływ czasu w grze ma wpływ na końcowy wynik. Im szybciej zespół zakończy śledztwo, tym lepszy wynik uda się mu uzyskać.
No dobra... to by było tyle tajników prowadzenia śledztwa. jeśli komuś nie chciało się tego wszystkiego czytać, albo coś jest jeszcze niejasne to obejrzyjcie film z zasadami gry przygotowany przez zespół FoxGames.
Jak to przy nowoczesnej technice bywa czasem jest ona zawodna. W wyjątkowych sytuacjach może się okazać, że funkcja skanowania nie działa. Może się to stać, gdy w pomieszczeniu pojawią się kontrastowe cienie, karty będą w koszulkach (wywołują odblaski), czy obiektyw naszego aparatu będzie miał jakieś zabrudzenia. Niestety takie zakłócenia pojawiają się - zostaje nam uzbroić się w cierpliwość. Twórcy aplikacji z pewnością starają się ją udoskonalać.
ZAKOŃCZENIE GRY
Celem naszej zabawy jest rozwiązanie zagadki. Zatem jeśli zespół detektywów uzna, że ma rozwiązanie może udać się do Głównego Inspektora i przedstawić mu raport. Żeby tu uczynić przenosimy się do lokalizacji startowej i wciskamy w aplikacji przycisk "zakończ śledztwo". Komendant zada kilka pytań - odpowiedzi udzielimy skanując odpowiednie karty zgodnie z ustaleniami zespołu. Po sprawdzeniu wyniku można nacisnąć przycisk "rozwiązanie" i zapoznać się z wyjaśnieniem sprawy.
WRAŻENIA
Od jakiegoś czasu trwa mniej lub bardziej udany mariaż klasycznych gier planszowych z nowoczesnymi technologiami. Kroniki zbrodni to gra, w której cały niemalże czas musimy korzystać z telefonu lub tableta. Wiem, że są osoby, dla których takie rozwiązanie jest nie do przyjęcia, bo jak? Gra planszowa to gra bez prądu a tutaj gra bez takiego smartfona jest wręcz niemożliwa. Ten typ już tak ma i musimy sobie z tego zdać sprawę chcąc zagrać w Kroniki zbrodni.
Jakiś czas temu pisaliśmy o Detektywie. Grając w bohaterkę recenzji mamy wrażenie, że mamy do czynienia z inną wersją Detektywa. Oczywiście mechanicznie wszystko jest inne. W obu grach będziemy jednak korzystać z technologii.
W Detektywie technologia nas jedynie wspomagała - cała zabawa odbywa się podczas rozmów współgraczy, podczas spisywania notatek i korzystania z bazy Antares - w dużym stopniu przypomina to pracę prawdziwego detektywa.
Kroniki zbrodni robią w zasadzie to samo, ale zupełnie inaczej. Tutaj technologia jest podstawą, bez niej gra jest zwyczajnie niemożliwa. Cały czas korzystamy ze smartfona i za jego pomocą w zasadzie robimy wszystko.Chcemy gdzieś pójść - skanik miejscówki, chcemy się o coś zapytać - skan, poradzić - skan. Technologię wspomagamy analogowymi kartami zawierającymi kody QR.
Jakiś czas temu pisaliśmy o Detektywie. Grając w bohaterkę recenzji mamy wrażenie, że mamy do czynienia z inną wersją Detektywa. Oczywiście mechanicznie wszystko jest inne. W obu grach będziemy jednak korzystać z technologii.
W Detektywie technologia nas jedynie wspomagała - cała zabawa odbywa się podczas rozmów współgraczy, podczas spisywania notatek i korzystania z bazy Antares - w dużym stopniu przypomina to pracę prawdziwego detektywa.
Kroniki zbrodni robią w zasadzie to samo, ale zupełnie inaczej. Tutaj technologia jest podstawą, bez niej gra jest zwyczajnie niemożliwa. Cały czas korzystamy ze smartfona i za jego pomocą w zasadzie robimy wszystko.Chcemy gdzieś pójść - skanik miejscówki, chcemy się o coś zapytać - skan, poradzić - skan. Technologię wspomagamy analogowymi kartami zawierającymi kody QR.
Kroniki zbrodni w dużym stopniu kojarzą mi się z grą komputerową typu point and click (wszystko to, co jest związane z ruchem, interakcją z otoczeniem) z elementami hidden object (gdy przeszukujemy daną lokację). Dlatego też mam pewien kłopot z jednoznacznym określeniem tej gdy, czy jest to gra planszowa z elementami gry elektronicznej, czy odwrotnie. Prawda pewnie leży gdzieś po środku.
Patrząc na portalowego Detektywa widać jak na dłoni, że trudność gry, jej głębia przemawiają za produktem Portalu. Tam całe historia jest naprawdę ciekawa i wciągająca. Wymaga sporo od gracza a zwycięstwo wcale nie jest takie proste. Kroniki zbrodni pod tym względem są znacznie lżejsze. Historie są hmmm różne, od takich banalnych do tych nieco ciekawszych. Jakby jednak na to nie patrzeć daleko im do głębi Detektywa.
Czy to wada? I tak i nie. Detektyw wymaga i stałej ekipy do grania i ładnych paru godzin wyrwanych z życiorysu. A do tego trzeba wykonać sporo pracy intelektualnej. Kto grał w Detektywa już po kilku chwilach przyzna, że próg wejścia w Kroniki zbrodni jest zdecydowanie niższy.
Kroniki zbrodni są pod tym względem grą zdecydowanie prostszą. Nie musimy pilnować miliona szczegółów, detali i informacji, nie potrzebujemy skomplikowanych notatek. Przez to gra skierowana jest do znacznie szerszego grona odbiorców, którzy chcą pomyśleć, a nie mają nie wiadomo jak dużo czasu.
Nie oznacza to oczywiście, że gra jest łatwa. Poziomy trudności określonej są w samej aplikacji i te łatwe są zdecydowanie łatwe. Jednakże trudne, no cóż troszkę się pewnie namęczymy.
Kroniki zbrodni mają jeszcze to coś, co sprawia, że są grą wyjątkową w swoim rodzaju. W "pudełku" dostaliśmy kilka scenariuszy. Kilka możemy dokupić (grając komponentami z pudełka) a całkiem niedawno pojawił się dodatek Noir zawierający nowe karty i nowe scenariusze. Jednakże autorzy gry (wraz z wydawcami) poszli dalej i udostępnili za darmo kreator scenariuszy. Zatem kwestią czasu będą nowe scenariusze fanów gry podtrzymując regrywalność.
Patrząc na portalowego Detektywa widać jak na dłoni, że trudność gry, jej głębia przemawiają za produktem Portalu. Tam całe historia jest naprawdę ciekawa i wciągająca. Wymaga sporo od gracza a zwycięstwo wcale nie jest takie proste. Kroniki zbrodni pod tym względem są znacznie lżejsze. Historie są hmmm różne, od takich banalnych do tych nieco ciekawszych. Jakby jednak na to nie patrzeć daleko im do głębi Detektywa.
Czy to wada? I tak i nie. Detektyw wymaga i stałej ekipy do grania i ładnych paru godzin wyrwanych z życiorysu. A do tego trzeba wykonać sporo pracy intelektualnej. Kto grał w Detektywa już po kilku chwilach przyzna, że próg wejścia w Kroniki zbrodni jest zdecydowanie niższy.
Kroniki zbrodni są pod tym względem grą zdecydowanie prostszą. Nie musimy pilnować miliona szczegółów, detali i informacji, nie potrzebujemy skomplikowanych notatek. Przez to gra skierowana jest do znacznie szerszego grona odbiorców, którzy chcą pomyśleć, a nie mają nie wiadomo jak dużo czasu.
Nie oznacza to oczywiście, że gra jest łatwa. Poziomy trudności określonej są w samej aplikacji i te łatwe są zdecydowanie łatwe. Jednakże trudne, no cóż troszkę się pewnie namęczymy.
Kroniki zbrodni mają jeszcze to coś, co sprawia, że są grą wyjątkową w swoim rodzaju. W "pudełku" dostaliśmy kilka scenariuszy. Kilka możemy dokupić (grając komponentami z pudełka) a całkiem niedawno pojawił się dodatek Noir zawierający nowe karty i nowe scenariusze. Jednakże autorzy gry (wraz z wydawcami) poszli dalej i udostępnili za darmo kreator scenariuszy. Zatem kwestią czasu będą nowe scenariusze fanów gry podtrzymując regrywalność.
Skoro padło już porównanie do gry Detektyw to pociągnijmy je dalej odnosząc się do czasu gry. Jeśli mieliście okazję zagrać w Detektywa to wiedzie, że cała zabawa zajmuje lekką ręką kilka godzin. Kroniki zbrodni wciągną nas na zdecydowanie krótszy czas - pojedyncza sprawa to jakieś 45-90 minut.
Jak wygląda skalowalność? Nie umiem jednoznacznie się na ten temat wypowiedzieć. Z jednej strony najwygodniej jest przejść sprawę solo. Korzystamy z jednego smarfona. Z drugiej, co dwie głowy to nie jedna, nie pozostajemy sami i czasem opinie innych osób są na wagę złota. Zawsze ktoś coś innego zapamięta, zobaczy, powiąże coś ze sobą. Nam najlepiej szło w dwójkę. W większym składzie jednak obsługa gry stawała się upierdliwa.
Podsumowując, Kronik zbrodni dały nam mnóstwo radochy. Mamy świadomość, że nie jest to gra idealna, ale mimo to bardzo się z nią polubiliśmy. Za innowacyjność, za przyjemność rozgrywki, za niezbyt długi czas jaki możemy poświęcić na grę. Za konieczność ruszenia mózgownicą. Warto spróbować. Bardzo warto
- nierówny poziom scenariuszy.
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fox Games za udostępnienie gry.
Jak wygląda skalowalność? Nie umiem jednoznacznie się na ten temat wypowiedzieć. Z jednej strony najwygodniej jest przejść sprawę solo. Korzystamy z jednego smarfona. Z drugiej, co dwie głowy to nie jedna, nie pozostajemy sami i czasem opinie innych osób są na wagę złota. Zawsze ktoś coś innego zapamięta, zobaczy, powiąże coś ze sobą. Nam najlepiej szło w dwójkę. W większym składzie jednak obsługa gry stawała się upierdliwa.
Podsumowując, Kronik zbrodni dały nam mnóstwo radochy. Mamy świadomość, że nie jest to gra idealna, ale mimo to bardzo się z nią polubiliśmy. Za innowacyjność, za przyjemność rozgrywki, za niezbyt długi czas jaki możemy poświęcić na grę. Za konieczność ruszenia mózgownicą. Warto spróbować. Bardzo warto
PLUSY:
+ innowacyjne
podejście do gry wykorzystujące Internet
+ znakomite
wykonanie,
+ świetna oprawa graficzna,
+ proste
zasady,
+ krótki czas rozgrywki,
+ wysoka regrywalność (brawo za udostępnienie aplikacji do scenariuszy),
+ bardzo dobra
skalowalność,
MINUSY:
- nie jest to gra dla każdego (wykorzystanie technologii),
- nie najlepsza skalowalność,- nierówny poziom scenariuszy.
Liczba
graczy: 1-5 osób
Wiek: od
16 lat
Czas
gry: od ok. 180 minut
(na sprawę)
Rodzaj
gry: gra strategiczna,
gra kooperacyjna
gra kooperacyjna
Zawartość
pudełka:
*51 plansza
dowodów
55 kart
postaci
52 karty
dowodów i przedmiotów specjalnych
1 instrukcja
17 plansz
miejsc
4
planszetkii.
Wydawnictwo:
Fox Games
Cena: 90-140 zł (V 2019 r.)
Cena: 90-140 zł (V 2019 r.)
Autor: David Cicurel
Ilustracje:
Matijos Gebreselassie, Mateusz Komada, Katarzyna Kosobucka
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fox Games za udostępnienie gry.
Galeria zdjęć:
Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz