Któż by nie chciał zmieniać rzeczywistości wypowiadając magiczne zaklęcie? No cóż, takie rzeczy możliwe są tylko w bajkach. No i grach. Jedną z nich jest nasza bohaterka.
Pamiętam jak tylko zobaczyłem tę grę jeszcze w wersji oryginalnej wydanej przez Korea Boardgames, to z niecierpliwością czekałem na wydanie jej przez kogoś z Europy, ewentualnie zza Oceanu. No i się doczekałem. Chociaż realizacja zamówienia trochę się dłużyła, to w końcu gra wpadła w nasze łapki. Co prawda w wersji niemieckiej, ale, że gra jest „prawie” niezależna językowo, więc język Goethego w niczym nie przeszkadza w rozrywce. A czy to dobra rozrywka? Zapraszam do lektury.
Kilka słów może nt. tytułu tej gry. Oryginalna koreańska wersja nosi tytuł Abraca…What? Amerykanie z Z-Mana byli nieco „bardziej oryginalni” i grę zatytułowali „Abracada…What? A Niemcy jak to Niemcy poszli na całego i grę nazwali „Simsala…Bumm?” Szkoda tylko, że nieco ogołocili okładkę o kilka postaci z oryginalnej okładki. Bywa.
CO ZAWIERA GRA
W dużym pudełku o klasycznych rozmiarach znajdziemy oprócz instrukcji:
Magiczna zawartość gry. |
- 1 planszę
- 36 kamieni czarów – każdy z kamieni oznacza jeden z 8 czarów, a cyfra przy okazji mówi nam ile czarów danego typu występuje w grze
- 30 znaczników życia (po 6 w każdym z 5 kolorów)
- 5 drewnianych znaczników punktów
- 5 kart pomocy (jedyny element gry, który wymaga znajomości języka – przedstawia nazwy czarów i opis ich działania)