Od dziecka fascynował mnie magiczny świat wróżek, druidów, magików i innych niezwykłych istot. Oczywiste więc było, że nie oprę się i zechcę posiadać w naszej planszówkowej kolekcji grę o czarach.
Abraca... What? - bo o tej grze mowa - to dzieło orientalne, bowiem pochodzące z dalekiej Korei. Jak nie trudno się domyślić polskiej wersji gra się nie doczekała i raczej się nie doczeka. Na rynku poza oryginalnym wydaniem Korea Boardgames dostępna jest niemiecka wersja spod skrzydeł Pegasus Spiele o słodkim tytule Simsala...Bumm? (taką właśnie posiadamy) i wersja angielska wydana niedawno przez Z-Mana.
Jesteście zainteresowani jakie magiczne elementy posiada ta orientalna gra? Zapraszamy zatem na fotograficzną podróż po zawartości pudełka z grą Abraca...What? (Simsala...Bumm?)
Jesteście zainteresowani jakie magiczne elementy posiada ta orientalna gra? Zapraszamy zatem na fotograficzną podróż po zawartości pudełka z grą Abraca...What? (Simsala...Bumm?)
Pudełeczko do gry. |
A tak wygląda okładka oryginalnego wydania gry:
źródło: boardgamegeek |
Które pudełeczko się Wam bardziej podoba? Oryginalne czy niemieckie - oba przyciągają wzrok a magowie, wróżbici czy inne magiczne istoty zachęcają do zajrzenia do środka.
No to do dzieła! Otwieramy pudełeczko...
Nieśmiało zaglądamy do środka w poszukiwaniu magicznej zawartości. |
Klasycznie po odsłonięciu wieczka pudełka naszym oczom ukazuje się instrukcja do gry a pod nią cała reszta istotnych komponentów. Zobaczmy zatem bliżej co takiego znajdziemy w środku pudełka:
Plansza do rzucania czarów. |
Karta pomocy gracza w magicznym niemieckim języku. |
Główni magowie. |
Skrzyneczki z czarami do własnoręcznego stworzenia. |
Nieśmiertelne elementy każdej gry czyli kostka i piony/znaczniki. |
Księga magicznych czarów czyli instrukcja. |
Już na pierwszy rzut oka widać, że wszystkie elementy mają wysoką jakość wykonania. Żetony magów są z grubej tektury, skrzyneczki z solidnego plastiku. Wszystko mieści się w sporym pudełku z tekturową wypraską w środku.
Ot i magiczna zawartość gry. A tak to wygląda w całej okazałości:
Czujecie już tę magię? Ja tak, oj tak! Spieszę rozgryźć zasady i rzucaniu czarów nie będzie końca. A co wyczarujemy zdradzimy Wam w recenzji - wyglądajcie efektów naszych czarów.
Jestem BARDZO ciekaw recenzji! Tego typu gry uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCierpliwości :-). Czekamy na powrót z wakacji od babci naszej Miśki i w weekend będą ostre czary. Mam nadzieję, że recenzja będzie w przyszłym tygodniu.
UsuńPrzez moment zastanawiałem się czy wyciągasz czekoladę z pudełka z grą ale potem doczytałem że to skrzyneczki :D Też czekam na recenzję. Daleko wschodnie gry potrafią zaskakiwać
OdpowiedzUsuńhehe:) Pudełko rozpakowywała Marysia to jakby to była czekolada to nic by nie zostało :)
Usuń