Jedną z ulubionych karcianych
gier z czasów mego dzieciństwa była gra o dziwacznym tytule „Dupa biskupa”.
Każda z kart miała przypisaną rolę i w momencie pojawienia się danej karty
należało coś zrobić, a to coś krzyknąć, a to zasalutować, a to położyć rękę na
stosie kart. Twórcy Top-A-Top chyba też w to grali, bo bohaterka naszej
recenzji garściami czerpie właśnie z tamtej prostej gry karcianej.
Top-A-Top na naszym rynku pojawiła się kilka lat temu, jednakże po jakimś czasie zniknęła i
pojawiła się ponownie pod koniec ubiegłego roku dzięki wydawnictwu CUBE Factory of Ideas. Myśmy go poznali na ubiegłorocznych Planszówkach na Narodowym i cóż, trochę
wody w Wiśle już upłynęło od tamtego czasu i wypadałoby się podzielić naszymi
przemyśleniami, zwłaszcza, że całkiem niedawno otrzymaliśmy ten tytuł do
recenzji.
CO ZAWIERA GRA
Zarówno pudełko, jak i zawartość wzbudza mieszane uczucia. Samo opakowanie w kształcie dość wysokiego walca, łudząco przypomina opakowanie znanych chipsów. W środku znajduje się dziewięćdziesiąt okrągłych „kart”.
Celowo użyłem cudzysłowu, gdyż karty te są tak grube, że bliżej im do żetonu niż karty. W odróżnieniu od podobnych kształtem kart do „Dobble”, te są niemalże pancerne. To zdecydowany plus jeśli chodzi o grę imprezową, bo emocje często biorą górę i człek nie zwraca uwagi na to co ma w ręce. Z drugiej jednak strony pudło jest spore a 90 żetonów jednak trochę waży, więc z zabraniem gry na imprezę może być pewien problem.
CEL GRY
Cel gry jak
to w imprezówkach często bywa jest prosty jak budowa cepa. Naszym zadaniem jest
pozbycie się wszystkich posiadanych kart.
PRZYGOTOWANIE GRY
Przygotowanie
gry zajmuje dosłownie chwilkę. Jak już wspomniałem mamy 90 kart, każda z nich
posiada obwódkę w trzech kolorach (zielonym, pomarańczowym i czerwonym).
Oznaczają one stopień trudności danej rozgrywki. Stopień trudności oznacza ni
mniej ni więcej, tylko ilość rodzajów kart, które będą obecne w grze. Im więcej
ich rodzajów tym zwyczajnie jest trudniej, tym łatwiej o pomyłkę.
Zatem
wybieramy sobie stopień trudności, czyli czy gramy tylko kartami z zieloną
obwódką, czy też dokładamy i te z pomarańczową, czy też skorzystamy z tych z czerwoną. Są też 3 jokery, które możemy sobie zdefiniować jak nam się żywnie
spodoba.
Następnie
każdy z graczy otrzymuje na początku pewną liczbę kart, z których formuje zakryty
stos.
I
to tyle. Gra może się rozpocząć.
PRZEBIEG GRY
Poczynając od pierwszego gracza, zgodnie
z ruchem wskazówek zegara po kolei, każdy z graczy odsłania jedną z kart ze
swego stosu i wykłada na wspólny stos na środku stołu. Każdorazowo w momencie
pojawienia się nowej karty – każdy z uczestników musi na nią zareagować we właściwy sposób. Ten, kto się pomyli, tudzież spóźni, za karę zbiera wszystkie
karty ze wspólnego stosu i dokłada na spód swojego. A cóż to za zadania? Może na
przykład udawać Indian, odwrócić głowę w prawo i powiedzieć kompanowi „Dzień
dobry” (nasza ulubiona karta), naśladować odgłosy różnych zwierząt (oprócz psa i
kota), salutować, zaklaskać, tudzież nie robić nic.
ZAKOŃCZENIE GRY
Gra kończy się w momencie, gdy
jeden z graczy wyłoży swoją ostatnią kartę i właściwie na nią zareaguje.
WRAŻENIA
W wariancie najprostszym jest tylko
dziewięć rodzajów kart. Dokładanie kolejnych kart z innymi kolorami obwódek
powoduje, że mamy ponad 20 różnych kart i człowiek, który po raz pierwszy
zasiada do tej gry, może poczuć się nieswojo, a wręcz się zniechęcić. Dlatego
też dobrze jest grać w gronie ludzi, którzy są mniej więcej na tym samym
poziomie znajomości kart. Inaczej tym mniej zaawansowanym będzie zwyczajnie
trudniej.
Jeśli już przebrniemy etap nauki, to „ Top a Top” okazuje się być bardzo zabawną grą imprezową. Wymaga ona refleksu i spostrzegawczości. Dobra zabawa zależy też od samych graczy, bo ta gra z pewnością nie sprawdzi się w każdym towarzystwie. Tam, gdzie znajdą się ludzie, którzy nie lubią gier opartych na szybkim działaniu, przy których trzeba się powygłupiać z pewnością ominą Top-A-Top szerokim łukiem. Cała reszta powinna się już dobrze bawić.
Szkoda, że wzorem „Dobble” nie
wprowadzono kilku trybów rozgrywki, które to wykorzystując te same karty
oferowałyby odmienne zasady. To zwiększyłoby po prostu regrywalność, która i
tak jest na wysokim poziomie.
Gra się szybko, cała rozgrywka nie
powinna przekroczyć 15 minut.
Skalowalność. No cóż,jak to przy imprezówkach, im więcej osób tym
lepiej. Tym większe będą emocje.
My z pewnością nasze „chipsy” zostawimy
w swojej kolekcji, bo lubimy dobre gry imprezowe. A ta zalicza się
do takowych. Zachęcamy zatem do spróbowania, zwłaszcza, gdy inne imprezowe hity
macie już ograne. Wtedy spokojnie można sięgnąć po Top-A-Top. Jeśli lubicie gry
„dobblopodobne”, to i ta powinna Wam przypaść do gustu.
PLUSY:
+ banalne
zasady,
+ krótki czas
rozgrywki,
+ wyrabia
refleks i spostrzegawczość,
+ pancerne
wykonanie…
MINUSY:
- …które
zajmuje trochę miejsca i sporo waży,
- próg
wejścia.
Liczba
graczy: 3-6 osób
Wiek: od
6 lat
Czas
gry: ok. 15 minut
Rodzaj
gry: gra rodzinna, imprezowa
Zawartość
pudełka:
* 90 okrągłych kart (żetonów),
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo:
CUBE Facotry of Ideas
Cena: ok. 35-45 zł
Cena: ok. 35-45 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz