wtorek, 18 lutego 2020

KWIAT WIŚNI: W oczekiwaniu na szczęście - recenzja gry Wydawnictwa Fox Games.

Push-your-luck to z pewnością jedna z naszych ulubionych mechanik jakie możemy spotkać w grach planszowych. Ilekroć pojawia się na rynku nowa gra, w której istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to „kuszenie losu” zostało zaimplementowane w sposób ciekawy, to gra trafia z automatu na nasz radar.

Nie inaczej było z bohaterką tej recenzji. Gra stworzona przez mało znanego japońskiego autora w osobie 折口 日向 (Hinata Origuchi) – w Polsce możemy pobawić się chyba tylko jego jedną produkcją (bardzo fajną zresztą) czyli Kimono.

Oryginalny tytuł The Legend of the Cherry Tree that Blossoms Every Ten Years (Legenda o drzewie wiśniowym, które zakwita raz na dziesięć lat) jest z jednej strony bardzo tajemniczy a z drugiej nieco przydługi. Dlatego też nasza polska wersja to po prostu Kwiat wiśni, a za wydanie odpowiada Fox Games.

Gra ostatnimi czasy dość często gościła na naszym stole i chcielibyśmy się podzielić naszymi wrażeniami. Zapraszam zatem do lektury recenzji.




CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta jest w niewielkim, aczkolwiek i tak ciągle przydużym pudle. Dlatego też we wnętrzu (oprócz powietrza) znajdziemy kilka elementów. Elementów, które naprawdę cieszą oko. Przede wszystkim zwraca uwagę woreczek z nadrukiem, wewnątrz którego znajdziemy tytułowe plastikowe kwiaty wiśni w sześciu różnych kolorach.

Oprócz tego spotkamy cztery zasłonki, które jednocześnie stanowią pomoc graczy przy podliczaniu punktów na koniec gry. Całość uzupełniają trzy dwustronne karty mistrzostwa. Wykonanie poszczególnych elementów oceniamy bardzo wysoko. Z pewnością przetrwają bez uszczerbku niejedną partyjkę.

Muszę pochwalić instrukcję. Jest wbrew pozorom dość długa (jak na tak prostą grę). Za to w pełni wyjaśnia wszelkie niuanse gry.

CEL GRY

Gra ma swoją otoczkę fabularną. Nie dziwię się, dla tych grafik warto było coś powymyślać, nawet jeśli w trakcie gry będzie to miało marginalne znaczenie.

Otóż wg pewnej legendy istnieje wiśniowe drzewo, która kwitnie raz na 10 lat. Tysiące porastających je pąków w końcu przemienia się w przepiękne kwiaty. Gdy po kilku dniach kwiaty te zaczynają opadać, wszyscy ruszają, by je posiąść. Ten bowiem, który zgromadzi ich najwięcej, otrzyma wielki dar – drzewo spełni jedno jego życzenie.

W trakcie gry zatem będziemy zbierać te nasze plastikowe kwiaty, które przyniosą nam punkty. Tradycyjnie, kto uzbiera tych punktów jak najwięcej – ten zostanie zwycięzcą.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ta część gry zajmuje dosłownie kilka chwil. W zależności od liczby graczy do woreczka wędruje mniejsza lub większa grupa kwiatów (zgodnie ze specjalną tabelką w instrukcji). Na środku stołu umieszczamy 3 karty mistrzostwa w jednym z dwóch kolorów do góry.

Każdy z nas otrzymuje zasłonkę, którą stawia przed sobą. I to tyle. Czas na zbiory.

PRZEBIEG GRY


Gra jest bardzo prosta, chociaż początkowo może wydawać się nie do końca intuicyjna. Po kolei zatem. W swojej kolejce sięgamy do worka i losujemy w ciemno kwiaty. Zasada jest taka, że do worka możemy sięgnąć maksymalnie trzy razy i za każdym razem musimy wyciągnąć przynajmniej jeden kwiat. Istnieje jednakże ograniczenie, że w sumie nie możemy wylosować więcej niż osiem.

Oczywiście nie możemy sobie tak dowolnie losować – to wszakże klasyczne push-your-luck. Po każdym zbiorze sprawdzamy, czy był udany, czy nie. Jeśli tak, to możemy wyciągać dalej, etc. Do momentu, gdy uznamy, że wystarczająco się nachapaliśmy, albo też zbiór był nieudany.

Co zatem oznacza, że zbiór jest nieudany? Wystąpienie jednej z dwóch możliwości: albo wśród kwiatów znajdą się trzy w tym samym kolorze albo pięć kwiatów w różnych kolorach.

Trochę też „mieszają” czarne kwiaty. Jest ich najmniej, ale potrafią napsuć krwi. Kwiaty te bowiem zawsze przyjmują kolor działający na naszą niekorzyść. Jeśli na przykład wylosujemy dwa niebieskie i czarny, to ten czarny „stanie się” na moment niebieski i cały nasz zbiór możemy spisać na straty.

Niezależnie od tego czy zbiór był udany czy nie, przystępujemy do fazy zwanej wystawianiem kwiatów. Faza ta przebiega troszkę inaczej, jeśli zbiór był udany a inaczej, gdy zakończył się porażką. W pierwszym przypadku, przede wszystkim sprawdzamy, czy zebrane kwiaty tworzą kombinację pokazaną na kartach mistrzostwa np. dwie różnokolorowe pary za co otrzymamy stosowny bonus z kart mistrzostwa. Następnie wybieramy (jeśli chcemy) jeden kolor i wszystkie kwiaty w tym kolorze odkładamy za zasłonkę. Pozostałe kwiaty zostaną przed zasłonką. Oczywiście możemy z tego zrezygnować i pozostawić wszystkie zebrane kwiaty przed zasłonką.

W przypadku nieudanego zbioru nie jesteśmy mocno karani (w sensie, że tracimy wszystko) - wszystkie czarne kwiaty (jeśli takowe zebraliśmy) wracają do worka, a z pozostałych wybieramy dwa kwiaty – każdy w innym kolorze i umieszczamy je przed zasłonką.

To umieszczanie przed i za zasłonką ma swój sens. W zależności od tego, gdzie znajdują się kwiaty, inaczej będziemy zdobywać punkty zwycięstwa na koniec gry.  

ZAKOŃCZENIE GRY

Gra kończy się wraz z turą gracza, podczas której dobrany został a następnie wystawiony ostatni kwiat. Wtedy przystępujemy do podliczenia punktów. W przypadku kwiatów sprzed zasłonki liczy się liczba zebranych kwiatów wg tabelki, np. za 5 kwiatów w jednym kolorze otrzymamy 5 punktów, za 10 – 24, a za jeden kwiat karani będziemy 3 punktami ujemnymi.

W przypadku kwiatów za zasłonką, liczenie punktów przebiega nieco inaczej. Wszystkie kwiaty zostały podzielone na dwie grupy – ciepłą (różowe i żółte) oraz chłodne (niebieskie i granatowe). Czarne i białe są dżokerami i według własnego uznania przyporządkowujemy do obu grup. Teraz porównujemy liczebności obu grup i przyznajemy punkty za miejsca 1-3.

Zwycięzcą będzie ten z nas, kto uzbierał najwięcej punktów. 

WRAŻENIA

Nie będę ukrywał, że Kwiat wiśni zadomowił się u nas na dobre. Już od pierwszych rozgrywek czuliśmy, że to jest to, co tygrysy lubią najbardziej…

Gra jest stosunkowo prosta, chociaż na początku wcale taka się nie wydaje. Musimy się nauczyć tego algorytmu całej rozgrywki. Jak się zbiory powiodą, to robimy to i to. Jak się nie powiodą, to robimy to i to, pamiętając o tym i o tamtym. Do tego dochodzą same karty mistrzostwa, których ikonografia wcale taka przejrzysta nie jest. Na końcu mamy też punktowanie – oddzielne dla kwiatów sprzed zasłonki i zza zasłonki. Początkowe partie przynajmniej w naszym przypadku miały miejsce w asyście instrukcji. Dopiero po jakimś czasie wszystko weszło w krew i mogliśmy się w pełni cieszyć z zabawy.

A ta jest naprawdę przyjemna. Kwiat wiśni wyciąga to co najlepsze z push-your-luck, dodając kilka smaczków, które czynią tę grę naprawdę ciekawą i pozwalającą na trochę emocji. Może nie będzie to ten sam poziom, co w Las Vegas czy Diamentach, ale naprawdę są momenty, że śmiejemy się z potknięć przeciwników (wcześniej ich dopingując – no weź jeszcze wylosuj coś, na pewno będzie dobrze…), albo marudząc pod nosem, że byliśmy zbyt pazerni. To jest ten typ gry, w wokół tej specyficznej losowości zbudowana jest cała rozgrywka. Jest ryzyko jest zabawa. Od nas tylko zależy na ile jesteśmy skłonni podjąć to ryzyko narażając się na nieudane zbiory.

Samo losowanie to jedno i to niezależnie czy poszło po naszej myśli czy nie. Później musimy podjąć ważne decyzje odnośnie tego, które z kwiatów wybierzemy do pozostawienia przed a która za zasłonką. Nie są to wcale proste decyzje, gdyż od nich zależeć będzie nasz końcowy wynik. Jest w tym trochę smaczków, gdyż w jakimś stopniu wymusza na nas trochę specjalizację. Skupienie się na wszystkim nam się nie opłaca. Zbyt mało kwiatów w danym kolorze przed zasłonką? Tracimy punkty. Mamy ich dużo? Zgarniemy sporo punktów (im więcej tym lepiej). Całe szczęście mamy jeszcze miejsce za zasłonką, gdzie liczą nam się grupy kolorów, więc mamy możliwości kombinowania.

Na pewno warto obserwować poczynania przeciwników, to, które kwiaty zbierają. Pozwoli to nam na zaplanowanie naszych ruchów w kontekście miejsca umieszczania naszych zebranych kwiatów (za czy przed zasłonką). Tak jak już wspomniałem wcześniej, na to jakie kwiaty wyciągniemy z worka nie mamy wpływu – to, na co mamy wpływ to miejsce umieszczenia kwiatów, w czym pomagają karty… o ile uda nam się spełnić warunki (czytaj sprzyja nam szczęście).

Czas gry. 20 minut i po zabawie. To dobry czas, żeby rozegrać rewanż - z naszych doświadczeń wynika, iż na jednej partii przeważnie się nie kończyło.

A jak wygląda skalowalność? W zasadzie w każdym składzie gra się podobnie. Może troszkę inaczej, ale podobnie. Poza tym, niezależnie od liczby graczy, interakcja pomiędzy nimi w zasadzie nie istnieje. Ogranicza się ona do podbierania kwiatów (o ile będzie nam sprzyjać szczęście).

Warto wspomnieć o samym wykonaniu gry. Sama grafika na pudełku wywołuje bardzo pozytywne myśli – naprawdę przyciąga wzrok. Komponenty w środku znakomicie się z nią komponują. Plastikowe kwiatki, solidny worek z nadrukiem, piękne karty i przesłonki graczy. Wszystko to robi wrażenie i człowiekowi odpowiedzialnemu za to należą się gromkie brawa.

Mam świadomość, że wykorzystana mechanika nie każdemu przypadnie do gustu. Nie każdy lubi bawić się losowością, nad którą nie ma w zasadzie żadnego wpływu. Możemy się posłużyć rachunkiem prawdopodobieństwa, widząc, co jeszcze może być w worku, ale to trochę złudne i  nie raz i nie dwa możemy się na tym przejechać. Jeśli jednak lubicie to kuszenie losu, albo jesteście w stanie zaakceptować taką losowość, to powinniście się przy Kwiecie Wiśni po prostu dobrze się bawić. W innym przypadku, gra może Wam nie podejść wywołując frustrację. W naszym przypadku, gra z pewnością zostanie w naszej kolekcji.

 PLUSY:

+ piękne wykonanie,
+ bardzo proste zasady,
+ świetna mechanika gry,
+ dobra skalowalność,

MINUSY:

- znikoma interakcja,



Liczba graczy:  2-4 osoby
Wiek: od 8 lat 
Czas gry: od ok. 20 minut
Rodzaj gry:  gra strategiczna, 
gra rodzinna 
gra push your luck
Zawartość pudełka:
* 96 żetonów kwiatów,
* 4 zasłonki,
* 1 woreczek,
* 3 karty mistrzostwa,
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Fox Games
Cena: ok. 60 zł
Autor: Hinata Origushi
Ilustracje: Sylvain Sarrailh


Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fox Games za udostępnienie gry do recenzji.

Fox Games

Galeria zdjęć:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz