czwartek, 5 stycznia 2017

YINSH: Zostań władcą pierścieni - recenzja gry.

Abstrakcyjne  gry planszowe z pewnością należą do naszych ulubionych kategorii planszówek. Sam nie wiem, co mają takiego w sobie, że potrafią przyciągnąć do siebie na długie godziny. Może to, że sprawiają, że mózg rozgrzewa się do czerwoności? Może lubimy dochodzenie do bycia coraz lepszym? Dobre gry logiczne przeważnie mają banalne zasady, jednakże ich realizacja wymaga czasu i doświadczenia zdobywanego przy planszy.

Rok 1998 wpisał się złotą czcionką w historii gier planszowych. Wtedy to Kris Burm pokazał światu niepozorną grę pod tytułem GIPF. Została ona bardzo ciepło przyjęta, nic więc dziwnego, że pan Burm wziął się do roboty i stworzył Projekt GIPF, w ramach którego powstało w sumie 7 gier (GIPF, TAMSK, ZÈRTZ, DVONN, YINSH, PÜNCT i TZAAR, przy czym TAMSK został koniec końców usunięty z projektu (zastąpił go TZAAR). Swoją drogą warto poczytać co nieco o tym czy jest ten projekt i o pewnej filozofii autora projektu.

Dziś w udziale przypadała mi recenzja jednej z najlepszych gier w rankingu abstrakcyjnych gier na BGG (która przez dłuższy czas była na samym topie, po czym jej miejsce zajął Patchwork), czyli YINSH. Jak wypadła w naszych oczach? Zapraszam do lektury.




CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta jest w przydużym pudle (które w dużej mierze przechowuje powietrze). A co znajdziemy w środku obok dobrze napisanej instrukcji? Ano planszę, po 5 białych i czarnych pierścieni oraz 51 dwustronnych znaczników (białych z jednej strony i czarnych z drugiej). Do tego mamy płócienny woreczek. Całość spoczywa sobie w plastikowej wyprasce.

Jakość komponentów to klasa sama w sobie. Nie mam pojęcia z czego zrobione są pierścienie i znaczniki, ale bardzo podoba mi się to tworzywo.



CEL GRY

Cel gry jest prosty. Otóż musimy zdjąć z planszy trzy (z pięciu) swoich pierścieni. Tylko tyle i aż tyle. Jak to się robi, opiszę w dalszej części. 



PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie gry trwa dosłownie kilka chwil. Losujemy czy gramy białymi czy czarnymi, a następnie na planszy umieszczamy w dowolnych miejscach (dokładnie na przecięciach linii) na przemian po jednym swoim pierścieniu, aż wszystkie znajdą się na planszy. Obok umieszczamy pulę znaczników. I to tyle. Potyczka może się rozpocząć.



PRZEBIEG GRY


Większość znanych mi gier logicznych ma banalnie proste zasady. Nie inaczej jest w przypadku YINSHA. Wytłumaczenie zasad zajmuje dosłownie kilka chwil koniecznych na pokazanie ruchów i ich konsekwencji.

Mamy dwa rodzaje „pionków” biorących udział w rozgrywce. Pierścienie i znaczniki. Pierścieniami poruszamy się po planszy, znaczniki są jakby śladami obecności pozostawionymi przez pierścienie. W swojej kolejce mamy za zadanie wybrać jeden z naszych pierścieni, którym będziemy chcieli się poruszyć, umieścić w nim znacznik (stroną odpowiadającą kolorowi pierścienia), a następnie wykonać ruch. Obowiązują tutaj następujące zasady ruchu pierścieniem:

  • musi się on poruszać po linii prostej a swój ruch ma zakończyć na pustym polu
  • musi się przesunąć o co najmniej jedno pole,
  • może przeskoczyć przez jeden rząd znaczników (bez względu na ich kolor) – ruch kończy na pierwszym pustym polu leżącym bezpośrednio za znacznikami,
  • nie może przeskoczyć nad innym pierścieniem
  • może najpierw przesunąć się o jedno lub więcej niezajętych przez znaczniki pól, a następnie przeskoczyć przez rząd znaczników – ruch swój kończy na pierwszym wolnym polu




Przeskoczenie przez rząd znaczników wiąże się z pewnymi konsekwencjami. Otóż wszystkie znaczniki, nad którymi  przeleciał pierścień obracamy na druga stronę.

Następnie sprawdzamy czy w wyniku ruchu pierścienia nie powstał rząd 5 znaczników jednego koloru ułożonych w linii prostej. Jeśli tak, to usuwamy ten rząd a wraz z nim jeden dowolny pierścień w kolorze usuwanych znaczników. Możliwe jest zatem ułożenie rzędu przeciwnikowi.





ZAKOŃCZENIE GRY

Gra się kończy w momencie, gdy jeden z graczy usunie z planszy 3 własne pierścienie.



WRAŻENIA

Cóż możemy powiedzieć o YINSH? Jej mechanika jest wręcz banalna, po prostu przesuwamy pierścienie zgodnie z regułami sztuki. Autor gry może nie odkrył Ameryki, bo widać w niej pewne rozwiązania znane choćby z Othello (Reversi) czy warcabów. Jednakże połączył to wszystko w twór, który potrafi zagotować mózg i przyciągnąć do siebie na długi czas.

Jak to często bywa w grach logicznych – proste reguły skrywają ogromny wręcz potencjał, który wykorzystać może tylko ten, komu zechce się pomyśleć, a naprawdę jest nad czym. Początkowe nasze partie były pozbawione głębszej strategii, jednakże z czasem pewne rzeczy zaczęły się w głowie układać i pojedynki zaczęły być coraz bardziej wymagające. Jak nic, gra typu „easy to learn, hard to master”. Poziom trudności rozgrywki rośnie wprost proporcjonalnie do poziomu zaawansowania graczy. Pomimo kilkudziesięciu rozegranych partii, ciągle czujemy się uczniami, ciągle uczymy się tej gry i cały czas odkrywamy jej głębię.

Gra wymaga skupienia i uważnej obserwacji tego, co się dzieje na planszy. Z jednej strony musimy realizować cel nadrzędny czyli układanie naszych rzędów, a z drugiej nie pozwolić przeciwnikowi na realizację jego celu. Naprawdę trzeba mieć oczy wokół głowy, bo nasz błąd może zostać bezwzględnie wykorzystany przez przeciwnika i chwila nieuwagi wystarczy, żeby kolejny jego pierścień został zdjęty z planszy.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest zwiększanie stopnia trudności rozgrywki w miarę postępu gry. Każdy zdjęty pierścień oznacza trudniejszą rozgrywkę. Mamy mniej możliwości ruchu, co się z tym wiąże jest nam trudniej realizować swoją strategię. Mając pięć pierścieni możemy sporo, mając trzy, jest już dużo ciężej.
Podobnie jak choćby w szachach, trzeba myśleć z wyprzedzeniem, analizować ewentualne ruchy przeciwnika i odpowiednio na nie reagować. A to przeskoczyć na rzędem znaczników, a to odpowiednio ustawić swój pierścień tak, żeby zablokować ewentualny ruch przeciwnika. Komputerek w głowie ciągle pracuje i analizuje sytuację na planszy. Coś pięknego.

Czas gry. Rozgrywki potrafią trwać 15 minut, ale bywa, że trwały kilka razy dłużej. Dokładnie jak w szachach, czy innych tego typu grach. Wszystko leży w rękach współgraczy.

Należy również wspomnieć o bardzo dobrym wykonaniu. Solidna plansza, jeszcze solidniejsze piony. To robi wrażenie. 

YINSH to tytuł, który naprawdę warto posiadać w swojej kolekcji. Wysokie miejsce w rankingu BGG,  tytuł Mensa Select (zdobyty w 2004) to nie przypadek. Jak dla mnie to jedna z absolutnie najlepszych gier logicznych, w jakie kiedykolwiek grałem. Zapewnia mi ten rodzaj rozgrywki, który uwielbiam. 

Proste zasady, których wprowadzenie w życie, wymaga od nas nauki. I ten ciągły niedosyt, że coś tam można było zrobić lepiej. Gorąco polecamy i czekamy z utęsknieniem na kolejne gry z projektu GIPF.

PLUSY:

+ bardzo proste zasady,
+ piękne wykonanie, 
+ wysoka jakość komponentów,
+ potrafi „zagotować” mózg

MINUSY:

- zbyt duże pudło (minus tak trochę na siłę)



Liczba graczy:  2-4 osoby
Wiek: od 13 lat 
Czas gry:  od ok. 15 minut
Rodzaj gry:  gra logiczna 
Zawartość pudełka:
* 1 plansza
* 5 białych i 5 czarnych pierścieni
* 51 znaczników (białych z jednej strony i czarnych z drugiej)
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Rebel
Cena: 75-110 zł

Serdecznie dziękujemy Księgarni Tania Książka za przekazanie gry do recenzji. 


Yinsh w dobrej cenie możecie kupić na stronie księgarni. 

Galeria zdjęć:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz