sobota, 22 grudnia 2018

Port Gdański, czyli planszówkowa nowość Grupy MV - informacja prasowa


18 grudnia br. miała miejsce premiera nowej gry Violi Kijowskiej i Marcina Ropki, która dedykowana jest Portowi Gdańsk, a już dzień później jeden egzemplarz tej gry został wylicytowany w akcji charytatywnej Bazarek na rzecz Ciekawej Spółdzielni Socjalnej za niebagatelną kwotę 2.000 zł przez Łukasza Stanczewskiego, znanego jako Boardgame Panda. 


Tutaj możecie prześledzić, jak szalona i niezwykła była to akcja: https://www.facebook.com/groups/351345565668868/permalink/360078661462225/


„Port Gdańsk” – bo o niej mowa – to familijna gra, w której gracze wcielają się firmę obsługującą Port. Zadaniem graczy jest przeładunek sześciu grup towarów, by jak najszybciej zostały dostarczone do określonych magazynów w porcie, zgodnie z pojawiającymi się zleceniami. Z pomocą swoich pracowników, gracze obsługują także statki pasażerskie i umacniają wpływy w Porcie, za co otrzymują cenne punkty zwycięstwa. W grze odnajdziemy znane mechaniki takie jak: dice rolling, pick-up and deliver i area control, które razem sprawiają, że gra może zadowolić także bardziej wymagających graczy.


W pudełku znajdziemy sporo drewnianych elementów (kostek towarów, pionków i okrągłych znaczników graczy) i żetonów, a także spersonalizowane kości i karty. Do gry dołączono zestaw kart promocyjnych „Czy wiesz, że...” i prospekt, które przybliżają sposób działania Portu i jego strategiczne znaczenie dla gospodarki. Wydawcą gry jest Grupa MV. Za stronę graficzną odpowiedzialny był  Przemysław Fornal i Roman Kucharski.


Oficjalny profil na BoardGameGeek: https://boardgamegeek.com/boardgame/267179/port-gdansk

Gra dostępna jest w sprzedaży i można ją znaleźć w dobrych sklepach z planszówkami.

Wczujmy się w klimat i wyruszmy z autorami gry w podróż przez najbardziej znane nabrzeża Portu Gdańsk, bo jak czytamy w instrukcji: „W Porcie Gdańsk jeszcze nigdy nie było tak ruchliwie, jak dziś! Dziesiątki statków zawijają właśnie do nabrzeży, a długie ramiona żurawi portowych puszczone zostały w ruch wysoko nad ziemią. W największym polskim porcie zaczyna się kolejny pracowity dzień. Dokerzy uwijają się w pocie czoła, by jak najszybciej przeładować oczekujące na statkach towary.”

Informacja prasowa.
Treść i zdjęcia są własnością Wydawnictwa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz