„Słońce zbiera się powoli do snu. Ostatnie promienie oślepiają was akurat wtedy, kiedy mijacie tablicę z napisem Lipowo. Lato chyli się już ku końcowi i dni są zdecydowanie krótsze. Nadchodzącą jesień czuć wyraźnie w powietrzu. Nadal jednak miło jest rozkoszować się zapachami i powiewami wiatru. Jesteście w malutkim Lipowie. W spokojnym miejscu, gdzie nic się nie dzieje. Ale czy na pewno?...”
Lipowo to dość słynne, choć tak naprawdę nie istniejące, miasteczko. Słynne za sprawą książek Katarzyny Puzyńskiej oraz serialu nakręconego na ich podstawie. Do tego zestawu dołącza teraz bohaterka dzisiejszej recenzji, czyli gra karciana Lipowo. Kto zabił? za wydanie której odpowiada Wydawnictwo Muduko. Co takiego na nas czeka w małym Lipowie? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.
Na uwagę zasługuje pudełko z grą. To nie zwykłe pudełko z przykrywką, ale magnetycznie zamykane do złudzenia przypominające książkę. W środku znajdziemy natomiast całkiem sporo komponentów: karty dowodów, karty plotek, karty zeznania, karty postaci, teczki spraw, żetony łapówki, planszę śledztwa, notes śledczy, pistolet będący znacznikiem pierwszego gracza i komplet ołówków. Całość dopełnia szczegółowa instrukcja pełna przykładów.
CEL GRY
Lipowo. Kto zabił? już po samej nazwie zdradza nam, o co będzie chodzić w grze. Prowadzimy śledztwo, którego celem będzie uzyskanie odpowiedzi na pytania: kto zabił, jakim narzędziem, o której porze dnia i gdzie.
Wcielimy się w rolę śledczych, którzy muszą się dowiedzieć, co wiedzą inni gracze, analizować poszlaki i rozwiązać sprawę kryminalną.
Każde śledztwo trzeba dobrze przygotować. Zaczynamy od podzielenia kart dowodów na cztery stosy tematyczne (podejrzani, narzędzie zbrodni, miejsce i pora dnia). Następnie losowo i bez podglądania bierzemy po jednej karcie z każdego stosu i umieszczamy je zakryte na planszy w sekcji „rozwiązanie sprawy”. Pozostałe karty dowodów tasujemy i tworzymy z nich zakryty stos. Podobnie robimy z kartami plotek – tasujemy je i tworzymy z nich drugi taki stos.
Każdy detektyw wybiera swoją kartę postaci. Postaci te pochodzą z książek kryminalnych Katarzyny Puzyńskiej – w ten sposób możemy się wcielić w naszego ulubionego bohatera. Jeśli jednak nie czytaliśmy żadnej książki z serii o Lipowie to nic nie szkodzi, gra nie opiera się o znajomość ich treści.
Zostaje jeszcze dobranie kartki śledztwa z notesu i zapisanie na niej informacji pochodzących z posiadanych przez nas kart dowodów i plotek (jak korzystać z notesu śledczego pokazuje nam instrukcja na stronie 12).
Wszystko gotowe. Czas rozwiązać śledztwo!
Zmagania detektywistyczne rozpoczynamy od wyłonienia głównego detektywa, który dostanie pistolet będący znacznikiem pierwszego gracza. Instrukcja przewiduje wręczenie go osobie, która ostatnio czytała książkę z serii „Lipowo” albo inny kryminał, ale oczywiście możemy to zrobić na swój sposób.
Detektywi rozwiązują śledztwa w turach. W każdej turze mogą wykonać jedną z pięciu akcji:
I. Przesłuchanie – decydując się na tą opcję wybieramy dowolnego gracza i pytamy go o informację na temat dwóch dowolnych aspektów śledztwa. Gracz udzielający odpowiedzi robi to w oparciu o swoje karty dowodów i karty plotek (ważne: tylko te, które dostaliśmy na początku rozgrywki. Informacje pozyskane w trakcie gry są wyłącznie do naszej wiedzy i nie dzielimy się nimi z innymi graczami). Odpowiedź musi być zgodna z prawdą i jest publiczna, czyli każdy z graczy może z niej wyciągać wnioski. Ważne, żeby mieć na uwadze to, że pytania sprawdzają jedynie, czy dany gracz ma informację (kartę) na dany temat, ale nie dają nam wiedzy, czy jest to karta dowodu czy plotki.
II. Wywiad środowiskowy – przeprowadzając taki wywiad pytamy wybranego gracza o liczbę informacji (kart), którymi dysponuje w danej kategorii. Zasady odpowiedzi są takie same jak w przypadku przesłuchania.
III. Łapówka – zaczynając śledztwo każdy detektyw dysponuje określoną liczbą żetonów łapówki. Odrzucenie takiego żetonu pozwala na zadanie pytania o dowód na temat jednego aspektu śledztwa. Odpowiedź na to pytanie jest prywatna – pytający gracz dostanie jedną z dwóch kart odpowiedzi: TAK/NIE
IV. Plotki – akcja ta pozwala nam na dobranie karty z wierzchu talii plotek. Notujemy w swoim notesie pozyskaną informację a kartę odkładamy na spód talii plotek. Plotka jak na samą definicję przystało, to informacja zasłyszana w okolicy. Nie jest to dowód, więc nie można wykluczyć, że to o czym mówi nie dotyczy naszej sprawy. Ale to już jest jakaś informacja, którą wcześniej czy później może udać się zidentyfikować. Bowiem jeśli posiadamy jakąś kartę plotki (np. z osobą sprawcy) a inny gracz tego sprawcę ma w formie karty dowodu, to mamy pewność, że to nie on.
V. Rozwiązanie sprawy – akcja końcowa, którą możemy zastosować jeśli jesteśmy przekonani, że okryliśmy jakie karty znajdują się w sekcji rozwiązania sprawy na planszy głównej. Musimy je mieć zaznaczone w naszym notesie. Uprzedzamy innych graczy, że chcemy rozwiązać sprawę a następnie podglądamy karty z rozwiązania. Jeśli wskazaliśmy poprawnie wszystkie cztery karty dowodów prawidłowo rozwiązaliśmy śledztwo, ale pozostali gracze mają jeszcze szansę rozegrać swoją rundę. Jeśli się pomyliliśmy zostajemy odsunięci od śledztwa i przegrywamy.
Zakończenie gry ma miejsce gdy któremuś z detektywów udało się prawidłowo odgadnąć wszystkie cztery karty dowodów umieszczone w sekcji „rozwiązanie sprawy” na planszy głównej. Detektywów, którym to się udało może być więcej niż jeden. Bowiem jeśli jeden gracz prawidłowo wskaże karty pozostali mają jeszcze swoją szansę w jednej turze – jeśli uda im się również prawidłowo wskazać wszystkie cztery dowody stają do walki o zwycięstwo. Zadecyduje o nim liczba żetonów łapówki, która pozostała na kartach graczy. Ten gracz, który będzie ich miał najwięcej zwycięża.
W przypadku rozgrywki w 2 osoby zasady zakończenia gry są troszkę inne. Poza wskazaniem wszystkich czterech dowodów (osoby, narzędzia, miejsca i czasu zbrodni) gracz musi jeszcze wskazać i zaznaczyć w swoim notesie symbolem X 2 karty plotek, które ma przed sobą drugi gracz. Tylko zgodność obu warunków (odkryte dowody i plotki) gwarantuje zwycięstwo.
WRAŻENIA
Gra Lipowo. Kto zabił? przyciągnęła naszą uwagę już od samego etapu zapowiedzi, że będzie powstawała gra na podstawie książek Katarzyny Puzyńskiej. Uwielbiamy kryminały w każdej postaci, choć przyznajemy się bez bicia, że nie znamy ani książkowej serii „Lipowo” ani serialu.
Nie przeszkadza to jednak z czerpania przyjemności w rozgrywce w grę. Nie jest ona w żaden sposób zależna od książki. Jedynym łącznikiem są postacie z kart postaci – wszystkie pochodzą z książek autorki. Także fani Lipowa będą mieli dodatkową korzyść w postaci możliwości wcielenia się w rolę ich ulubionej postaci z książki. Ci zaś, którzy nie znają książki poprzez grę będą mieli okazję poznać choćby imiona kilku bohaterów serii.
Lipowo. Kto zabił? jak sama nazwa drugiego członu tytułu wskazuje zabiera nas na śledczą przygodę. Naszym zadaniem jest rozwiązać śledztwo, czyli odkryć kto, czym, gdzie i o jakiej porze dokonał zbrodni.
Zasady gry są dość proste. Opisuje je szczegółowo instrukcja, choć potrafi wprowadzić zamieszanie. Prosty przykład - cytując: „W wyniku akcji „łapówka” Marek przyznał, że ma kartę dowodu na to, że zbrodnia została popełniona w lesie - możesz więc wykreślić las z rozwiązania sprawy”. Określenie „że zbrodnia została popełniona w lecie” jest trochę niefortunne. Jeśli ktokolwiek gracz w swoich zasobach posiada jakąkolwiek kartę dowodu w jednej z czterech kategorii sprawy to jest to dowód na to, że to nie rozwiązanie (to nie ta osoba, nie to narzędzie, nie to miejsce czy nie ten czas, którego poszukujemy). Bo takiej karty nie będzie po prostu wśród dowodów w sekcji „rozwiązanie sprawy”.
Może to niuans ale nam przez chwilę nieco namącił w głowie. Cała instrukcja jest właśnie tak napisana, że dowód na coś jest de facto dowodem na niewinność. Jednak same zasady są dość proste – jak na grę detektywistyczną przystało musimy pytać, poszukiwać informacji, słuchać odpowiedzi na nasze pytania ale także i na pytania innych graczy
Lipowo. Kto zabił? to kawał rasowej gry dedukcyjnej. Musimy nieźle pokombinować, pytać i analizować pozyskane informacje. Dużą pomocą są żetony łapówki, które zmuszają naszych przeciwników do udzielenia nam konkretnej odpowiedzi. Jednakże te żetony są mocno ograniczone, więc musimy się rzetelnie zastanowić kiedy po nie sięgnąć. Analizując i łącząc fakty mamy szansę prawidłowo odgadnąć 4 dowody w śledztwie, czyli osobę zabójcy, narzędzie zbrodni, miejsce i czas.
Sporym ułatwieniem w prowadzeniu śledztwa jest notes śledczy przeznaczony do zapisywania informacji posiadanych na początku gry oraz tych pozyskanych w jej trakcie. Opanowanie techniki notowania informacji wymaga chwilki, ale jest to precyzyjnie wytłumaczone w instrukcji. Odkryte dowody i pozyskane poszlaki (o ile je prawidłowo przeanalizujemy) pozwolą nam stopniowo wyeliminować poszczególne karty z każdego aspektu śledztwa, tak aby odkryć te, które są umieszczone w sekcji „rozwiązanie sprawy”.
Lipowo adresowane jest do grupy od 2 do 5 osób. Skalowalność gry jest dobra w każdym składzie, choć oczywiście im większa ilość detektywów przystąpi do śledztwa, tym większa dla nas szansa na uzyskanie większej ilości wskazówek, a to może się przełożyć na sukces w rozwiązaniu śledztwa. Jednakże rozgrywka w dwie osoby także jest ciekawa, a to za sprawą specjalnie opracowanego trybu. Można powiedzieć, że przenosi nas on na nieco wyższy poziom detektywistycznych kompetencji, bo poza koniecznością odkrycia jedynych słusznych dowodów na popełnioną zbrodnię musimy jeszcze określić jakie dwie karty plotki posiada nasz przeciwnik.
Przy grach dedukcyjnych i detektywistycznych często pojawi się pytanie o regrywalność. Czy można się nauczyć dochodzenia do rozwiązania śledztwa? W Lipowie to raczej nie możliwe dzięki losowemu doborowi kart – zarówno na ręce graczy jak i na planszę śledztwa. Także możemy być spokojni, że nawet przy wielu rozgrywkach nie będą one takie same.
Do detektywistycznych wyzwań zaproszeni są gracze w wieku minimum 16 lat. Powodem takiego ograniczenia z pewnością jest kryminalna tematyka gry powiązana ze zbrodnią. Choć wśród kart nie znajdziemy jakiś szczególnie drastycznych czy krwawych. Dlatego jeśli rodzice zdecydują, że ich młodsze niż 16 lat dzieci są gotowe na zderzenie z taką tematyką, to mogą je zaprosić do zabawy. Mechanicznie na pewno dadzą sobie radę a konieczność analizowania pozyskiwanych stopniowo informacji i wyciągania z nich wniosków będzie cenną nauką na przyszłość.
Lipowo. Kto zabił? to szybka gra. Całkowity czas rozgrywki (o ile nie trafią się mocno dumający gracze) zamknie się w około 20 minutach, Idealnie, żeby wyjąć ten tytuł do popołudniowej kawy lub w przerwie między cięższymi pozycjami.
Podsumowując: bohaterka dzisiejszej recenzji przez wielu (graczy i recenzentów) zwana jest następczynią Cluedo. Nie powiedzielibyśmy, że następczynią. Owszem, czepie inspirację z tego kultowego tytułu, ale ma też sporo swoich indywidualnych cech i aspektów. Przede wszystkim nie mamy żadnej planszy z pomieszczeniami, po których musimy biegać. Wszystko dzieje się nad stołem, w oparciu o karty i informacje jakie ze sobą niosą. To klasyczna dedukcyjna gra karciana, z mocnym kryminalnym klimatem. Nam bardzo przypadła do gustu.
PLUSY:
+ proste zasady rozgrywki,
+ wciągająca rozgrywka,
+ kryminalny klimat,
+ notes śledczy do notowania informacji,
+ niecodzienne pudełko, w formie książki
MINUSY:
brak
Liczba graczy: 2-45osób
Wiek: od 16 lat
Czas gry: 20 minut
Rodzaj gry: gra detektywistyczna,
gra dedukcyjna,
gra karciana
Zawartość pudełka:
* 14 kart dowodów,
* 14 kart plotek,
* 10 kart postaci,
* 2 karty zeznania,
* 20 żetonów łapówki,
* plansza,
* 5 teczek spraw,
* notes śledczy,
* znacznik pierwszego gracza,
* 5 ołówków,
* instrukcja.
Wydawnictwo: Muduko
Cena: 65-79 zł (XII 2024 r.)
Autor: Michał Friedrich
Ilustracje: Nikodem Cabała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz