Tajemnica w 5 minut – recenzja dedukcyjnej gry rodzinnej wydawnictwa Rebel.

Był taki czas, że nasz Jasiek zagrywał się nałogowo w Liska Urwiska. Raz za razem poszukiwał poszlak, sprawdzał je w specjalnym czytniku i starał się odkryć podejrzanego. A my razem z nim. Ta miłość do dedukcyjnych gier nie ustała. Nic więc dziwnego, że każda gra tego typu trafia u nas na radar, a wcześniej czy później dołącza do kolekcji. Mamy w niej Śledztwo w muzeum (Foxgames) czy Zwierzęta z Baker Street (Lucrum Games).

Do tego zestawu dołączyła ostatnio bohaterka dzisiejszej recenzji, czyli Tajemnica w 5 minut od wydawnictwa Rebel. Czy takie szybkie śledztwa to będzie fajna przygoda? A może to tylko niepotrzebny stres. Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.

Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W dość dużym pudełku znajdziemy całkiem sporo elementów. Będą to takie komponenty, jak: krypteks, karty podejrzanych, karty scen, karty śledztw i karty pomocy. Do tego dochodzą dwa komplety kafelków: wskazówek i sprawców. Oczywiście nie może zabraknąć instrukcji – ta dołączona jest zwięzła i jasno tłumaczy wszystkie zasady.

Wśród komponentów znajdziemy jeden, który przykuwa uwagę wszystkich. A mianowicie krypteks. To tajne urządzenie, o którym świat pierwszy raz usłyszał w książce Dana Browna Kod Leonada da Vinci. Można je uruchomić tylko poprzez ułożenie specjalnego hasła za pomocą dysków z urządzenia. W naszej grze mamy taki krypteks z pięcioma symbolami. Bardzo ciekawy a jednocześnie użyteczny gadżet.

Na uwagę zasługuje także wypraska umieszczona w pudełku. Plastikowy insert świetnie porządkuje wszystkie komponenty ułatwiając ich przechowywanie jak również przyspiesza przygotowanie rozgrywki.

CEL GRY

"Muzeum Wszystkiego potrzebuje Waszej pomocy! Ktoś ukradł kuratorowi niezwykle ważny Wihajster i nabazgrał wokół mnóstwo dziwnych symboli. Tylko Wy, dzielni śledczy, możecie rozwiązać zagadkę i znaleźć sprawcę!".

Tajemnica w 5 minut to kooperacyjna gra dedukcyjna. Zatem naszym zadaniem będzie rozwiązanie zagadki i znalezienie sprawcy/sprawców danego śledztwa.

PRZYGOTOWANIE GRY

Każde śledztwo trzeba szczegółowo przygotować. Nie ważne czy na jego rozwiązanie mamy kilka minut czy dłuższy czas. Trzeba się dobrze przygotować do wyzwania. Nie inaczej jest tym razem.

Jeśli do śledztwa przystąpimy w mniej niż 5 czy 6 osób, to usuwamy z gry karty podejrzanych i kafelki sprawców z fioletowym tłem.

Na początku tasujemy karty scen i tworzymy z nich stos z ilustracjami do góry. Tasujemy zakryte kafelki sprawców i dobieramy tyle, ile podano na karcie śledztwa. Umieszczamy taki kafelek/kafelki na środku stołu stroną z kolorowymi paskami do góry.

Karty wskazówek dzielimy na 4 stosy (według kolorów), tasujemy każdy stos i układamy stroną ze znakiem zapytania do góry. Karty podejrzanych tasujemy i rozdajemy je po równo wszystkim graczom. Dostają oni także po karcie pomocy.

Czas na przygotowanie krypteksu. Musimy go zresetować, czyli ustawić tak, aby na górze były ścianki bez symboli.

Ostatnim krokiem jest przygotowanie minutnika – można użyć dowolnego lub skorzystać ze specjalnej darmowej aplikacji do pobrania spod kodu QR w instrukcji.

Wszystko gotowe. Czas się zabrać za rozwiązywanie śledztw!

PRZEBIEG GRY

Całe nasze zadanie jako śledczych skupia się na odszukiwaniu symboli na kartach scen, zdobywaniu wskazówek i z ich pomocą wykluczaniu podejrzanych, by znaleźć tego jedynego lub kilku winnych całego zamieszania. Oczywiście każde ze śledztw może się rządzić swoimi dodatkowymi prawami (np. wymagać znalezienia konkretnego przedmiotu czy aresztowania konkretnych sprawców).

Podczas śledztwa gracze (w zasadzie z wyjątkiem gracza odpowiedzialnego za ustawianie krypteksu) wspólnie wykonują następujące czynności:

I. Ustawienie minutnika – o tym ile mamy czasu na rozwiązanie danej sprawy informuje nas karta danego śledztwa. Przeważnie jest to tytułowe 5 minut choć będą śledztwa, które zajmą nam nieco mniej jak i więcej czasu. Określony limit czasu musimy ustawić na minutniku – dowolnym lub spod kodu QR z instrukcji. Ten dedykowany do gry ma swoją niezaprzeczalną zaletę. Nie dość, że z automatu ustawia czas przypisany do danego śledztwa i przypomina jego zasady to podczas upływu czasu towarzyszy nam klimatyczna muzyka.

II. Szukanie symboli – każda karta sceny skrywa w sobie 5 różnych symboli – po jednym kształcie z 5 podstępnych. Jednakże symbol o danym kształcie ma 5 wariantów (wszystkie odmiany danego symbolu są pokazane na karcie pomocy). Musimy więc precyzyjnie pisać graczowi ustawiającemu krypteks, którą wersję danego symbolu znaleźliśmy na karcie. Oczywiście gracz może zaglądać na kartę i upewniać się czy dobrze rozumie komunikaty pozostałych członków ekipy.

III. Sprawdzenie rozwiązania – po ustawieniu symboli na krypteksie odwracamy kartę sceny, aby sprawdzić, czy ustawione symbole są poprawne. Jeśli się zgadzają – zdobywamy wskazówkę. Jeśli choć jeden jest błędny musimy od nowa zacząć szukanie symboli już na innej karcie sceny.

IV. Wybór wskazówki – gdy zdobędziemy wskazówkę musimy zdecydować o tym, jaki kafelek wybierzemy (w jakim kolorze). Kafelki wskazówek skrywają na sobie przedmioty lub cechy. Mają także kolorowe paski, które przykładamy do pasków w tym kolorze na kafelku sprawcy.

Jeśli oba do siebie pasują, to oznacza, że sprawca ma przedmiot /cechę z kafelka wskazówki. Zostawiamy go przy kafelku sprawcy, aby nam przypominał, że nie potrzebujemy już innych wskazówek w tym kolorze. Jeśli paski z kafelka wskazówki nie pasują do pasków z kafelka sprawcy to sygnał, że nasz sprawca nie posiada danego przedmiotu czy cechy.

V. Wykluczenie podejrzanych – każda odkryta wskazówka pozwala nam na wyeliminowanie części podejrzanych. Jeśli odkryjemy, że sprawca ma dany przedmiot lub cechę, to możemy wykluczyć podejrzanych nie mających tej rzeczy/cechy (odrzucamy ich karty z ręki). Graczom wolno dyskutować, pokazywać swoje karty podejrzanych a nawet trzymać je odkryte przed sobą.

VI. Aresztowanie - szukanie symboli, wybór wskazówek i wykluczanie podejrzanych trwa tak długo, aż nie będziemy pewni tożsamości podejrzanego. Jeśli uznamy, że znamy winnego zatrzymujemy minutnik, odwracamy kafelek sprawcy i sprawdzamy czy zgadza się z wytypowaną karta podejrzanego. Jeśli mieliśmy rację to śledztwo zostaje rozwiązane. Jeśli się pomyliliśmy musimy zacząć śledztwo od początku.

Jeśli w trakcie śledztwa skończy nam się czas mamy ostatnią szansę – możemy wskazać podejrzanego spośród tych, których nie wykluczyliśmy. Jeśli trafimy nasze śledztwo zostaje uznane za rozwiązane.

Wybór śledztwa

W grze mamy 19 kart śledztw na 3 poziomach trudności. Pierwszą rozgrywkę przeprowadzamy w oparciu o kartę śledztwa Uroczyste otwarcie – to śledztwo wprowadzające z długim (9 minut) limitem czasu, dające okazję do poznania w praktyce przebiegu zabawy. Gdy opanujemy już zasady gry możemy podejmować się trudniejszych śledztw a także przygotowywać rozgrywkę złożoną z 5 śledztw (dobierając odpowiednią liczbę kart z różnych poziomów trudności zgodnie z tabelą z instrukcji).

Rozgrywka solo

Tajemnica w 5 minut może być rozgrywana także w trybie solo. Sami wtedy szukamy symboli na karcie śledztw (do uzyskania prawa do wskazówki wystarczy, że dobrze wskażemy 4 z 5 symboli) i ustawiamy krypteks. W grze solo nie bierze udziału karta śledztwa „Śpiący mors”.

ZAKOŃCZENIE GRY

Rozwiązywanie zagadki kradzieży wihajstra kończy się z chwilą znalezienia sprawcy lub upływu czasu na rozwiązanie śledztwa.

WRAŻENIA

Całą rodziną uwielbiamy gry dedukcyjne z klimatem poszukiwań i rozwiązywania spraw. Nic więc dziwnego, że Tajemnica w 5 minut błyskawicznie trafia na nasz radar i nie mogliśmy się doczekać rozgrywek. Więc gdy tylko pudełko z grą pojawiło się pod naszym dachem ochoczo zabraliśmy się do poznawania gry.

Zasady gry są dość proste i bardzo dobrze opisane w załączonej instrukcji. W zasadzie po zmierzeniu się ze śledztwem „Uroczyste otwarcie” będziemy świetnie wiedzieć o co chodzi i co powinniśmy robić.

W grze dostępne jest 19 kart śledztw. Śledztwa mają rożny poziom trudności (3 poziomy oznaczone kolorystycznymi odznakami) a także są różnorodne pod względem zadań do rozwiązania. Przy niektórych sprawach będziemy szukać konkretnych wskazówek. Niektóre sprawy są dla nas łaskawe na wstępie pozwalając na wzięcie darmowych wskazówek. Inne karty nakazują nam aresztowanie 2 lub więcej sprawców, a jeszcze inne każą znaleźć konkretnego sprawcę.

Symboli do ustawienia krypteksu szukamy na kartach scen. Tych w grze jest 40, przy czym sceny powtarzają się, ale mają ukryty w sobie inny układ symboli. Fakt, że będziemy mieć kilka kart z taką samą sceną, ale innymi symbolami z pewnością zapobiega ewentualnemu zapamiętaniu układu symboli na kartach. Choć naszym skromnym zdaniem szansa na zapamiętanie układu symboli nawet jakby każda scena była inna graniczy z cudem.

Grupa śledczych zmagających się z wyzwaniami może liczyć maksymalnie 6 osób. Można też podjąć się samodzielnego poszukiwania sprawców. Każda z tych wersji rozgrywek ma swój urok. Grając kooperacyjnie możemy się konsultować i mamy większe szanse szybciej dostrzec wszystkie symbole potrzebne do uzyskania wskazówki. Mierząc się samodzielnie ze śledztwem jesteśmy zdani tylko na siebie, ale za to zwycięstwo może smakować o wiele bardziej.

Miłośnicy gier dedukcyjnych wiedzą, że są takie tytuły, które zatrzymują graczy przy stole na dłuższy czas. Ale są też takie szybkie, rodzinne. Czas gry w Tajemnicę w 5 minut jest zależny od tego ile śledztw będziemy chcieli przeprowadzić. Jeśli zabierzemy się za pojedyncze, to zajmie nam ono tyle czasu, ile mamy określone na karcie tego śledztwa.

Jeśli jednak zasiądziemy do rozgrywki w kilka śledztw następujących po sobie, to ich czas będzie sumą limitu poszczególnych śledztw (czyli ok. 30 minut).

Skoro o czasie mowa, to ogrywa on jeszcze jedną, szczególną rolę podczas gry. Mam tutaj na myśli presję czasu. Bowiem każde śledztwo ma limit czasu na jego rozwiązanie. Im go mniej, tym mocniej odczuwamy presję upływających sekund i minut. Napięcie potęguje się. A każdy z nas wie czy presja czasu nam pomaga czy przeszkadza.

Przy grach dedukcyjnych pojawia się często pytanie o regrywalność danego tytułu. Czasem są to jednorazowe gry. Rozwiążemy zagadkę i będziemy pamiętać to rozwiązanie. Coś jak choćby w recenzowanej ostatnio grze Tracks. Są też jednak tytuły cechujące się sporą regrywalnością. Tajemnica w 5 minut zdecydowanie do nich należy. Mnogość kart scen, duża ilość żetonów sprawców (z których losujemy jednego czy maksymalnie kilku do jednego śledztwa), spora talia kart podejrzanych oraz różnorodne scenariusze zapewniają długie godziny niepowtarzalnej zabawy.

Na wstępie do niniejszej recenzji wspomnieliśmy bardzo popularny tytuł z portfolio wydawnictwa Nasza Księgarnia, a mianowicie grę Lisek Urwisek. Co łączy oba tytuły? Ano całkiem sporo. W obu grach mamy szereg podejrzanych (czy to różnorodne liski czy różne zwierzaki jak w Tajemnicy w 5 minut) wśród których musimy znaleźć sprawcę (w Lisku wyłącznie jednego). W obu grach mamy karty podejrzanych z istotnymi szczegółami.

Obie gry pozwalają nam na zdobycie wskazówek pomocnych do wykluczania podejrzanych. W obu grach mamy specyficzne urządzenie sprawdzające informacje - w Lisku Urwisku dekoder wskazówek a w Tajemnicy w 5 minut zakodowany krypteks pozwalający na ich zdobycie. Czy można pokusić się o stwierdzenie, że Tajemnica w 5 minut to taki Lisek Urwisek na sterydach? W znacznym stopniu tak.

Podsumowując: Tajemnica w 5 minut szturmem wdarła się pod nasz dach i do naszych serc. Bardzo lubimy poszukiwanie sprawcy kradzieży wihajstra - niezależnie czy nam się to udaje czy nie (bo raz nasza przygoda kończy się sukcesem a innym razem zaliczamy porażkę). Prostota zasad, ciekawe urządzenie w postaci krypteksu, różnorodne scenariusze śledztwa - to wszystko sprawia, że gra chętnie pojawia się na naszym stole.

PLUSY:

+ proste zasady

+ emocjonująca rozgrywka

+ krypteks jako niecodzienny gadżet

+ różnorodne śledztwa w zasadach i poziomach trudności

MINUSY:

- w zasadzie brak