poniedziałek, 19 maja 2025

Świetlni Detektywi – recenzja gry rodzinnej wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Idę o zakład, że większość z Was zna magiczne książeczki „Gdzie jest Wally?”. Ich strony są pełne miliona szczegółów, spośród których musimy wyszukać konkretną postać. W tej serii to był Wally – kultowa postać z lat 90tych minionego wieku. Na podstawie tych książek powstał później animowany serial. I jak to bywa w świecie książeczki w stylu Gdzie jest…? zaczęła się rozrastać o nowych bohaterów z różnych innych uniwersów. Były postaci ze Star Wars a teraz króluje Minecraft.

Bohaterka dzisiejszej recenzji silnie kojarzy się ze wspomnianą wcześniej serią "Gdzie jest…?". Świetlni detektywi, bo o tym tytule z portfolio Naszej Księgarni dziś Wam poopowiadamy, zapraszają nas do poszukiwania różnych postaci lub przedmiotów na mapie Festiwalu Przebierańców. Czy to będzie ciekawe doświadczenie? A może jedyne co zaznamy, to oczopląs? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.


Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W średniej wielkości pudełku znajdziemy całkiem dużą ilość różnych komponentów. Będę to: plansze graczy (każda z innym symbolem), dwustronne latarki, pionki graczy, tarcze do liczenia punktów, talia kart poszukiwań, księżyc, kostka księżyca, znaczniki przyspieszenia i klepsydra. Te wszystkie rzeczy będą nam potrzebne do gry podstawowej.

Jeśli zechcemy zagrać w dodatkowe warianty to będziemy jeszcze potrzebować kart i znaczników strefy oraz żetonu wyzwania.

Całość wyposażenia dopełnia instrukcja napisana precyzyjnie i pełna przykładów graficznych.

Nie od dziś wiadomo, że gry wydawane przez Naszą Księgarnię są wydane na wysokim poziomie i z dbałością o każdy detal. Nie inaczej jest ze Świetlnymi Detektywami. Na szczególną uwagę zasługują tu specjalne plansze zbudowane tak, że zawartość graficzna planszy ukryta jest pod czarną folią. 

Do dojrzenia tego co się kryje na planszy (a każda z plansz to jeden z elementów świata gry przedstawionego na plakacie dołączonym do pudełka) potrzebna jest specjalna latarka. Ale spokojnie – to nie dzieło techniki wymagające baterii czy innego zasilania.

CEL GRY

Festiwal Przebierańców trwał w najlepsze. Dzieciaki z nosami przyklejonymi do szyb okiennych obserwowały wszystko z zapartym tchem. Pomysłowe przebrania uczestników natchnęły dzieciaki do zabawy w detektywów. 

Będą poszukiwać ludzi przebranych za hot-dogi, małpki, jednorożce czy rekiny. Jednakże ich plany chce pokrzyżować księżyc – wszak idzie noc i dzieciaki powinny już być w łóżkach. Ale nie z nimi takie numery. Mali detektywi mają tajny plan – użyją magicznych latarek. 

Wyzwanie czas start! Czy uda im się odnaleźć jak najwięcej postaci lub przedmiotów zanim dopadnie ich księżyc?



PRZYGOTOWANIE GRY

Ważną częścią gry jest wnętrze pudełka – stanowi ono tor ucieczki dzieciaków przed księżycem. Musimy je zatem umieścić na środku stołu.

Losujemy po jednej planszy a następnie dobieramy zestaw elementów w wybranym przez siebie kolorze. Elementy te to: magiczna latarka (układamy ją dużym światłem do góry), tarcza i pionek gracza (ten trafia na tor ucieczki z symbolem gwiazdy).

Bierzemy znaczniki przyspieszenia w liczbie większej o 2 od liczby graczy i kładziemy je z boku stołu.

Obok pudełka kładziemy klepsydrę, kostkę księżyca i potasowane karty poszukiwań w stosie (obrazkiem do góry).

Na torze ucieczki, na polu z symbolem księżyca, układamy żeton księżyca.

Wszystko gotowe. Czas rozpocząć wyścig.

PRZEBIEG GRY

Podstawowy wariant kooperacyjny

Nasze detektywistyczne wyzwanie trwać będzie maksymalnie 5 rund. Maksymalnie, bowiem księżyc może nas szybciej pozbawić zwycięstwa. W każdej rundzie będziemy przechodzić przez następujące fazy:

1. Szukamy! – to czas na poszukiwanie postaci lub przedmiotu z karty poszukiwań z góry stosu. Odwracamy klepsydrę, wsuwamy nasze magiczne latarki w swoje plansze i jednocześnie poszukujemy naszego celu. Poszukiwane postaci często przybierają różne pozy, nie zawsze muszą wyglądać tak, jak na karcie. Na każdej planszy można znaleźć więcej niż 1 daną postać czy przedmiot. W trakcie fazy poszukiwań nie wolno nam rozmawiać z innymi graczami a czas poszukiwań wyznacza nam piasek w klepsydrze.

2. Ile jest ...? – poszukiwania dobiegły końca, ich wynik musimy odnotować ustawiając wartość odpowiadającą ilości postaci/przedmiotów znalezionych na naszych planszach. Nie musi to być liczba zgodna z tą, ile postaci/przedmiotów rzeczywiście udało się nam znaleźć. Możemy ją powiększyć o tyle, o ile podpowiada nam nasze przeczucie. Wszak w gąszczu szczegółów mogliśmy zgubić np. jedną czy dwie małpy. Podejmujemy więc decyzję i zaznaczamy na tarczy wybraną przez nas liczbę. W trakcie tej fazy także nie możemy rozmawiać z innymi detektywami. Po zaznaczeniu liczby wszyscy detektywi ujawniają je na swoich tarczach.

3. Rozwiązanie zagadki
– czas na sprawdzenie naszej spostrzegawczości. Odwracamy kartę poszukiwania na drugą stronę. W lewym górnym rogu najdziemy odpowiedź na pytanie ile jest … na każdej planszy. Na karcie znajdziemy także kwadratowe pola z kropkami – to podpowiedź pokazująca położenie poszukiwanego celu na każdej planszy.

W tej fazie następuje także moment na podliczenie punktów – jeśli tarcza gracza wskazuje prawidłową odpowiedź, gracz zdobywa tyle punktów, ile jest gwiazdek na tarczy + 1 punkt. Jeśli jednak na tarczy zaznaczyliśmy wartość niższą od rozwiązania, to zdobywamy tylko tyle punktów, ile jest gwiazdek. Wskazanie wyższej wartości kończy się brakiem punktów. Detektywi przesuwają teraz pionki swoich postaci na torze ucieczki o zdobytą przez nich liczbę punktów.

4. Pościg księżyca – na odwrotnej stronie karty poszukiwania, pod informacją o maksymalnej liczbie postaci/przedmiotów możliwej do odnalezienia znajdziemy także symbole księżyca. Może być ich 0,1 lub 2. Liczba ta wskazuje o ile pól przesuwamy księżyc na torze ucieczki. Następuje czas na rzut kostką księżyca – pozwala ona na przesunięcie księżyca dodatkowo o 1 lub dwa pola albo zmienia nam moc latarek i w następnej rundzie będziemy działać z takimi rozładowanymi (z mniejszym snopem światła).

Pamiętajcie, że gra to wyścig. Goni nas księżyc. Jeśli nie chcemy wracać do łóżek, to musimy się łapać kół ratunkowych. A mamy takie dwa:

a) W trakcie gry, raz na rundę, detektyw, który jest na prowadzeniu może pomóc jednemu koledze z ostatniego miejsca. Cofa swój pionek o 1 pole a ostatni gracz może się posunąć o 1 pole do przodu.

b) Jeśli po ruchu księżyc dogoni lub wyprzedzi któregoś z detektywów można skorzystać ze znaczników przyspieszenia. Odwracamy obrazkiem do dołu taką ich liczbę, ile pionków graczy zostało złapanych przez księżyc a ich pionki przesuwamy przed pionek księżyca.

Wariant podstawowy ma cztery poziomy trudności. Podstawowy opisaliśmy powyżej. Poziom łatwy daje nam dwukrotny czas na poszukiwania (dwa przesypania piasku w klepsydrze). Poziom trudny sprawia, że księżyc porusza się szybciej, za każdym razem o 1 dodatkowe pole (przypomina nam o tym żeton wyzwania z symbolem księżyca). Bardzo trudny poziom to już superprędkość – księżyc przesuwa się tu o dwa dodatkowe pola (żeton wyzwania ma tu dwa symbole księżyca). Trudność gry można dostosowywać do wieku graczy lub do ich detektywistycznego doświadczenia.

Detektywistyczna zabawa przewiduje także dodatkowe warianty:

I. Wariant trudniejszy – wyklucza jedną z czterech stref planszy (każda strefa oznaczona jest innym symbolem) . O wykluczeniu danej strefy decyduje wylosowany znacznik jednej z nich – na strefie nie biorącej udziału w grze kładziemy po jednej karcie strefy. Podczas rozgrywki w takiej strefie nie możemy prowadzić poszukiwań. W fazie rozwiązywania zagadki nasze prawidłowe rozwiązanie wskazane jest na dole karty obok przekreślonego symbolu z wylosowanego znacznika. W to samo miejsce patrzymy także podczas fazy księżyca.

II. Wariant rywalizacyjny – w tej wersji gry nie używamy księżyca, kostki księżyca i żetonów przyspieszenia. W fazie rozwiązywania zagadki nie pomagamy sobie (ignorujemy ramkę Trzymajcie się razem i pomagajcie sobie). Nie ma także fazy pościgu księżyca. Zamiast tego gracz )lub gracze) będący na prowadzeniu na koniec rundy odwraca swoją latarkę na stronę rozładowaną. . Gra kończy się po 5 rundzie a zwycięzcą zostaje gracz, który będzie najdalej na torze ucieczki. Ten wariant można łączyć z zasadami wariantu trudniejszego.

ZAKOŃCZENIE GRY

Detektywistyczne zmagania podczas Festiwalu Przebierańców mogą się zakończyć na dwa sposoby:

1. Jeśli księżyc dogoni lub przegoni któregoś gracza, a nie mamy już znaczników przyspieszenia wracamy do łóżek, czyli wspólnie przegrywamy.

2. Jeśli księżycowi nie uda się nas pokonać zabawa dobiegnie końca z chwilą końca rundy 5. Detektywi wspólnie odniosą zwycięstwo. Liczymy wtedy punkty za każdy niewykorzystany znacznik przyspieszenia (1 znacznik = 1 punkt) oraz przyznajemy po 1 punkt za każde pole między księżycem a ostatnim graczem. Sumę punktów porównujemy z tabelką z instrukcji (strona nr 5)

WRAŻENIA

Świetlni Detektywi
zaskakują już samym wykonaniem. Te zaciemnione plansze to coś, czego jak dotąd w grach planszowych jeszcze nie spotkaliśmy. Kawałek mapy festynu zakryty jest ciemną folią. Zobaczenie czegokolwiek, co się pod nią znajduje jest niemożliwe bez specjalnej, magicznej latarki. Poszukiwanie detali (czy to postaci czy przedmiotów) właśnie w taki sposób robi efekty WOW! Nie tylko na dzieciach. Reszta komponentów także jest porządnie wykonana. Najsłabsze są nasze magiczne latarki - trzeba uważać chowając je do pudełka bo są na tyle delikatne, że bardzo łatwo się zaginają. 

Świetlni Detektywi to świetny przykład gry ćwiczącej spostrzegawczość. Nie jest to pierwszy taki tytuł na rynku. Mamy bowiem całą serię gier Spy Guy od Trefla czy W krainie baśni/ W krainie legend z portfolio Muduko. Ale bohaterka dzisiejszej recenzji jest jak dotąd unikatowa właśnie poprzez wspomnianą powyżej metodę prowadzenia poszukiwań, ale także i z jeszcze jednego powodu. Poszukiwany obiekt nie zawsze będzie wyglądać dokładnie tak, jak jest przedstawiony na karcie poszukiwań. Na naszych planszach może pojawiać się w różnych pozach. To dodatkowo urozmaica całą zabawę.

Zasady gry
są bardzo proste. Po prostu odkrywamy kartę i jak najszybciej przeszukujemy nasze pole w poszukiwaniu obiektu widniejącego na karcie. Ogranicza nas oczywiście piasek przesypujący się w klepsydrze.

Świetlni Detektywi z pozoru mogą się wydawać banalną grą dla małych dzieci. Ale to nie jest prawda. Dzięki różnym poziomom trudności wariantu podstawowego oraz dodatkowym wariantom gry zabawa będzie atrakcyjna także dla starszych dzieci i dla dorosłych.

Dużym plusem jest to, że w zasadzie w jednym pudełku dostajemy dwa rodzaje gry – kooperacyjną (wariant podstawowy) i rywalizacyjną. To świetne rozwiązanie. Bowiem Ci co lubią współpracę (albo przydałoby się ich takowej nauczyć) mogą zagrać w wersję kooperacyjną. Zaś Ci, którzy czują w sobie ducha rywalizacji i współpraca wydaje się im nudna, mogą rozegrać wariant rywalizacyjny.

Jak przystało na grę rodzinną czy też tytuł adresowany do dzieci czas gry to około 15 minut. Idealnie, żeby skupić uwagę dzieciaków. Szczególnie, że tutaj na nasze oczy czeka nie lada wyzwanie w postaci wyszukiwania detali z „ciaptingu” miliona szczegółów. Wystarczająca ilość czasu, żeby ich za bardzo nie przemęczyć. A z drugiej strony to idealna gra na popołudnia po szkolnych zmaganiach czy w ramach weekendowego odpoczynku.

Świetlni Detektywi
to gra przeznaczona dla maksymalnie 5 osób (bo tyle plansz, pionków graczy i latarek znajdziemy w pudełku). Można w nią też zagrać solo – w instrukcji nie znajdziemy jakiegoś specjalnego opisu tego wariantu. Po prostu możemy tak rozegrać wariant podstawowy, który przestanie być wtedy wariantem kooperacyjnym a zamieni się w nasz wyścig z księżycem.

Bohaterka dzisiejszej recenzji to gra skierowana do graczy w wieku od 6 lat, choć w wariant kooperacyjny z pomocą rodziców powinny sobie poradzić i nieco młodsze dzieci. Szczególnie jeśli wybierzemy taką rozgrywkę na łatwym poziomie trudności, czyli z dwukrotnym czasem klepsydry albo po prostu nawet całkiem zrezygnujemy z presji czasu. Ale spokojnie miło przy niej czas spędzą także i nieco starsze dzieci a także dorośli, szczególnie jeśli podniosą sobie poziom trudności albo przejdą na tryb zawansowany.

Świetlni Detektywi to bardzo przyjemny tytuł. Z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom gier na spostrzegawczość czy wszelakich wyszukiwanek (jak choćby wspomniane przez nas na wstępie książki). Prostota zasad, szybki czas rozgrywki, różne warianty zabawy a przede wszystkim niecodzienne wykonanie gry i te magiczne latarki – to wszystko są niewątpliwe plusy tego tytułu. Nam gra bardzo przypadła do gustu i zostaje w naszej kolekcji.

PLUSY

+ mnóstwo emocji;
+ magiczne latarki i plansze z folią zaciemniającą,
+ proste zasady,
+ kilka wariantów i poziomów trudności rozgrywki,
+ bardzo dobrze się skaluje,
+ szybka rozgrywka,
+ wysoka rewgrywalność.


MINUSY

- magiczne latarki łatwo się zaginają


Liczba graczy: 1-5 osób
Wiek: od 6 lat
Czas gry: 15 minut
Rodzaj gry:  gra rodzinna,
gra familijna,
gra kooperacyjna,
gra rywalizacyjna,
gra na spostrzegawczość
Zawartość pudełka:
* 5 plansz,
* 5 pionków graczy,
* 5 dwustronnych latarek,
* 5 tarcz,
* 60 kart poszukiwań,
* klepsydra,
* kostka księżyca,
* 7 znaczników przyspieszenia,
* księżyc,
* instrukcja
Elementy do wariantów:
* 4 strefy znaczników,
* 5 kart stref,
*żeton wyzwania.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Cena: 80-106 zł (V 2025 r.)
Autor: Lorenzo Silva, 
Hjalmar Hach
Ilustracje: Giulia Ghigini


Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia- gry za przekazanie egzemplarza do recenzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz