Ganges (w oryginale Rajaz of The Ganges) wydany u nas przez wydawnictwo Egmont, to jedna z ciekawszych gier w naszej kolekcji. Swoją premierę miała na targach w Essen w 2017 i zdobyła chyba uznanie graczy na całym świecie – wg aktualnego rankingu BGG jest mniej więcej w połowie drugiej setki. To naprawdę wysoka pozycja.
Nie dziwię się, że autorzy gry, czyli małżeństwo Inka i Marcus Brandowie postanowili kuć żelazo póki gorące i w 2020 pojawiła się wykreślanka z tego „uniwersum”, czyli Rajas of the Ganges: The Dice Charmers. Ta gra akurat nie znalazła polskiego wydawcy. A szkoda, bo to całkiem ciekawy tytuł.
W roku 2024 pojawiła się kolejna gra tych samych autorów. Tym razem powrócili do Gangesu w postaci gry karcianej. Mowa tutaj o Ganges: Karty i karma, wydanej całkiem niedawno przez wydawnictwo Rebel. To właśnie ona jest bohaterką niniejszej recenzji.
Czy nam przypadła do gustu? Zapraszamy do lektury recenzji.
Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.
CO ZAWIERA GRA
Całość zamknięta jest w niewielkim pudełku. W środku znajdziemy (a to niespodzianka) całe mnóstwo kart. Zdecydowanie najliczniejszą grupą są karty dwustronne – z jednej strony przedstawiona jest akcja, a z drugiej kość o wartości 1-6 w jednym z czterech kolorów.
Nieco mniej liczną grupę stanowią karty: ścieżki punktacji i administratora. Do dyspozycji graczy oddano również funkcjonalne karty pomocy.
Całość uzupełniają żetony: sławy, karmy oraz monet. Nie zabrakło również znacznika pierwszego gracza w postaci słonika (podobny był w Gangesie).
Jakościowo wszystko przedstawia się naprawdę dobrze i w zasadzie nie mam się czego przyczepić (może tylko mniejszego pudełka – bo te przechowuje zbyt dużo powietrza)
Instrukcja jest krótka i zwięzła. Zasady zaprezentowane zostały w sposób czytelny, z licznymi przykładami. Tak jak lubimy.
CEL GRY
Ruszajmy w podróż do Indii z czasów początku Państwa Wielkich Mogołów, gdzie jako radżowie i rani wzniesiemy wspaniałe budowle nad Gangesem i będziemy handlować cennymi towarami, zdobywając sławę i bogactwo!
Ganges: Karty i karma to samodzielna gra karciana, w której ponownie odwiedzimy okolicę Gangesu. Tym razem w rozgrywce kluczową rolę odgrywać będą karty z kośćmi (brzmi to dziwnie, ale tak właśnie jest).
Będziemy musieli wykorzystywać towary transportowane statkami oraz korzystać z wpływów w pałacu, aby móc gromadzić żetony karmy, dodatkowe karty i inne cenne bonusy. Pozwoli to nam odwracać karty na swojej ścieżce punktacji i uzyskać dodatkowe bonusy.
Zwycięzcą jest ta osoba, która jako pierwsza odwróci wszystkie swoje sześć kart, ewentualnie o zwycięstwie decydują punkty zwycięstwa.
PRZYGOTOWANIE GRY
Każdy z nas otrzymuje zestaw sześciu kart ścieżki punktacji w wybranym kolorze, który układa przed sobą jasną stroną do góry.
Wszystkie pozostałe karty tasujemy i układamy je w zakrytym stosie na stole (stroną z akcjami do góry). Następnie odkrywamy karty z talii głównej i układamy na stole (również akcjami do góry). Liczba kart zależy od liczebności graczy. I tak np. przy dwójce układamy 3 kolumny po 4 karty (łącznie 12 kart), a w pełnym czteroosobowym składzie tworzymy 5 kolumn po 4 karty (łącznie 20 kart).
Następnie tasujemy karty administratora i układamy je w zakryty stos na stole. Gdzieś obok nich tworzymy bank żetonów: sławy, karmy oraz monet.
W ostatnim kroku każdy z nas dobiera po cztery karty ze stosu dobierania (stroną z kością). Losowo wybieramy pierwszego gracza (otrzymuje słonika) i możemy przystąpić do rozgrywki.
PRZEBIEG GRY
Cała zabawa trwa przez bliżej nieokreśloną liczbę rund. W każdej z nich mamy dokładnie dwie kolejki, w których począwszy od pierwszego gracza każdy z nas wykona jedną akcję, po czym cała sytuacja się powtarza.
Następnie żeton słonia wędruje do kolejnego gracza i znowu wykonujemy po dwie akcje, z tą różnicą, że zmienia się pierwszy gracz.
Do wyboru mamy dokładnie pięć akcji związanych z kartami, czy to na ręce czy to na rynku. Każda karta jest dwustronna. Na jednej widnieje kość w jednym z czterech kolorów o wartościach 1-6.
Na drugiej stronie mamy wizerunek kości (w lewym górnym rogu - widzimy jednakże tylko kolor kości na odwrocie karty) oraz obrazek przedstawiający budowlę lub statek. W dolnej części karty mamy informację, jakie kości będą potrzebne do zdobycia danej karty oraz to, jakie nagrody otrzymamy.
Poza tym korzystamy z kart administratorów, które otrzymujemy za spełnienie odpowiednich warunków. Mogą posłużyć one jako akcje bonusowe albo kościane jokery.
Nasze akcje to:
(1) Wzięcie karty z kością
Wybieramy jedną kartę z odkrytego rynku – ta trafią na rękę stroną z kością. Ważne - limit kart na ręce wynosi osiem. Karty te będą potrzebny, żeby móc wykonać kolejne akcje.
(2) Wzięcie karty budowli
Żeby zdobyć taką kartę, musimy odrzucić kości (a dokładnie karty kości) w konkretnym kolorze i o sumie odpowiadającej wymogom karty. Zatem możemy skorzystać z kilku kart kości. Jak przepłacimy, to reszty nie otrzymamy. Nagrodą są żetony sławy, czasem „wzbogacone” o symbole towarów. Kartę budowli, jak i karty pozyskane w kolejnych akcjach umieszczamy przed sobą – nie wędrują one na rękę – ona przechowuje jedynie kości.
(3) Wzięcie karty statku
Zdobycie statku wymaga od nas użycia kości co prawda w dowolnym kolorze, jednakże o konkretnej liczbie oczek (1-3). Statki oznaczone są liczbami i należy je zdobywać w wartościach rosnących. Jeśli zdobędziemy kartę o wartości niższej, niż już leżąca ostatnia karta, to trafia ona do naszej kolekcji, ale wszystkie wcześniejsze statki będziemy musieli odrzucić.
Katalog nagród jest szeroki. Żetony karmy, monety, karty towarów, żetony sławy. Wszystko w różnych kombinacjach.
(4) Wzięcie karty towaru
Akurat ta akcja nie wymaga użycia karty kości. Spotkamy trzy rodzaje towarów (jedwab, herbatę i przyprawy). Do ich symboli na kartach przypisana jest zawsze określona wartość w monetach (ważne przy sprzedaży).
(5) Wzięcie karty akcji pałacowej
Podobnie jak i statki – żeby taką kartę zdobyć musimy zapłacić dokładną wartością kości w dowolnym kolorze. Te karty dają nam jednorazowe bonusy (kartę taką po otrzymaniu nagród od razu odrzucamy), jak np. wzięcie dwóch dowolnych kart kości, żetonów karmy albo darmowej karty z wierzchu talii.
Po wykonaniu akcji sprawdzamy, czy udało nam się zebrać trzy elementy tego samego typu. Za trzy budowle (te same lub różne), statki czy też żetony karmy, zdobywamy kartę administratora. Za trzy te same albo różne towary, otrzymujemy gotówkę w wysokości wartości monet przypisanych do tych towarów. Za komplet trzech administratorów, zdobywamy dwa żetony sławy.
Co ważne, symbole mogą pochodzić z różnych kart i kilka kart może być użytych do stworzenia kilku różnych „trójek” jednocześnie.
Kolejną rzeczą, którą musimy sprawdzić, to czy posiadamy trzy żetony sławy albo sześć monet. Jeśli nam się to uda, wówczas odsłaniamy kartę ze swojej ścieżki punktacji. To daje nam jednorazową nagrodę.
ZAKOŃCZENIE GRY
Koniec zabawy ma miejsce, gdy jednemu z graczy uda się odwrócić wszystkie swoje karty ze ścieżki punktacji. Dogrywamy kolejkę do końca i zwycięstwo należy do osoby która odwróciła wszystkie karty ze ścieżki punktacji. Gdyby kilku graczom jednocześnie udała się ta sztuka, wówczas, zliczamy punkty z pozostałych żetonów sławy i monet.
WRAŻENIA
Mieliśmy pewne obawy co do tego „nowego Gangesu”. Mamy świadomość, że za każdym razem, gdy pojawia się gra, która w jakimś stopniu bazuje na swoim znanym poprzedniku, od razu jest posądzana o jakieś odcinanie kuponów czy też po prostu wyciąganie kasy od graczy. Tutaj tak całe szczęście nie jest. Aczkolwiek po lekturze instrukcji miałem (jak się później okazało zupełnie niepotrzebne) obawy, co do „zawartości Gangesu w Gangesie”
Ganges: karta i karmy dzieli bowiem tytuł z planszowym Gangesem i prawdę mówiąc ciężko byłoby przenieść mechanikę oryginalnego tytułu do karcianki. To w tym przypadku byłoby dość karkołomne i autorzy poszli nieco inną drogą, ale wykorzystując rozwiązania starszej siostry w nowym tytule.
Podobnie jak w oryginalnym Ganges, celem gry jest zdobywanie chwały i monet, ale sposób ich wykorzystywania się siłą rzeczy różni. W wersji planszowej gracze poruszali się po dwóch torach punktacji (monet i chwały), a tutaj służą one do odwracania kart ścieżki punktacji.
Nadal musimy zarządzać kośćmi, aby wykonywać akcje, ale tutaj kości są nadrukowane na kartach, a nie występują fizycznie. Co więcej, wykonanie różnych akcji odpowiada tym z w wersji planszowej, czyli budynki kosztują sumaryczną wartość jednego koloru kości, akcje pałacowe i statku wymagają kości o określonej wartości, niezależnie od koloru, a karma nadal służy do modyfikowania wyników na kościach.
Sama zabawa nie jest specjalnie trudna. Na początku możemy odczuwać pewne zagubienie. Sporo różnych symboli, trochę możliwości wykonania akcji, zbieranie tych wszystkich trójek i jeszcze konieczność odwracania kart na torze punktacji. Po pierwszej rozgrywce wszystko staje się proste i klarowne i doskonale zaczynamy się w tym wszystkim odnajdywać i tak kombinować, żeby przybliżyć się do zwycięstwa, zbierając zarówno żetony sławy jak i pieniędzy, dzięki którym możemy odkrywać nasz tor punktacji.
Gra oparta jest niemalże wyłącznie na kartach, a każda karta ma podwójne zastosowanie, czyli może działać jako kość lub posłużyć do wykonania akcji. Podczas swojej tury musimy zdecydować się, czy chcemy zdobyć więcej kości, czy spożytkować je na kupno budynku, statku czy też akcji pałacowej.
Nasz cel jest prosty, to zdobywanie 6 monet i/lub 3 żetonów chwały – to pozwala nam odwracać karty na torze punktacji. Zatem będziemy gromadzić towary, budować statki i różne budynki, by czerpać z nich korzyści – zarówno bezpośrednio z samych kart, jak i poprzez kompletowanie trójek.
W miarę rozwoju gry coraz częściej będziemy zdobywać karty zarządców, którzy są niezwykle pomocni, bo zapewniają dodatkową turę lub mogą działać jako kość dowolnego koloru i wartości lub pozwalają na dobieranie dodatkowych kart.
Interakcja między graczami jest ograniczona do podebrania karty z centralnej siatki. Przeważnie niespecjalnie, bo tak naprawdę działania przeciwników obchodzą nas głównie pod kątem tego, jak dany gracz jest bliski zakończenia gry. Cała rozgrywka to de facto wyścig – ten, kto jako pierwszy odwróci wszystkie swoje 6 kart znaczników przywdziewa laur zwycięzcy.
Jeśli chodzi o skalowalność, cała rozgrywka przebiega podobnie, aczkolwiek w mniejszym gronie gra jest po prostu szybsza. Z drugiej strony przy większej liczbie graczy, w grze pojawia się więcej kart, co też odgrywa znaczenie.
Rozgrywka jest naznaczona piętnem losowości, która może utrudnić naszą rozgrywkę. Co prawda nie rzucamy kośćmi, ale dobieramy je w postaci kart. Znamy jednakże jedynie kolor kości, ale wartość poznajemy dopiero w momencie dobrania karty na rękę. Są akcje, które możemy wykonać sumując kości w danym kolorze, ale są również takie, które wymagają określonej wartości (1-3). Nie muszę dodawać, że bywają sytuacji, gdy nie możemy wykonać tego, co chcemy, bo (karty) kości nas akurat nie polubiły. Z tym się trzeba liczyć i zawsze mieć w zanadrzu plan B i C.
Regrywalność jest średnia – co prawda centralna siatka kart ciągle się zmienia, zarówno pomiędzy grami, jak i w trakcie samej partii, ale mimo wszystko brakuje większej różnorodności elementów.
Korzystanie wypada czas gry. Partie dwuosobowe zajmują nam jakieś 20-30 minut. W pełnym składzie max 45-50 minut. To chyba dobry czas.
Ganges: Karty i Karma to naprawdę ciekawa gra, w której łatwo dostrzec podobieństwa do swojej starszej siostry. Jednakże to dwie różne gry, w których zastosowane nieco inne mechaniki. Bohaterka niniejszej recenzji to szybka i dość prosta karcianka, która pozwoli miło spędzić czas. Jest szybka, dość prosta i zapewnia całkiem przyzwoitą regrywalność. Naprawdę warto sprawdzić. A może przy okazji odgrzebać i planszowy Ganges?
PLUSY:
+ dobre wykonanie,
+ w sumie dość proste zasady,
+ ciekawa implementacja oryginalnej gry planszowej
+ dobrze napisana instrukcja,
+ dobra skalowalność,
+ przyzwoita regrywalność,
+ stosunkowo krótki czas rozgrywki.
MINUSY:
- kapryśność kart kości.
Liczba graczy: 2-4 osoby
Wiek: od 12 lat
Czas gry: 30-45 minut
Rodzaj gry:
gra strategiczna,
gra ekonomiczna;
gra karciana
Zawartość pudełka:
* 144 dwustronne karty,
* 12 kart administratora,
* 24 karty ścieżki punktacji,
* 8 kart pomocy,
* 10 żetonów sławy,
* 8 żetonów karmy,
* 14 monet,
* słoń pierwszego gracza,
* instrukcja.
Wydawnictwo: Rebel
Cena: 70-100 zł
Autor: Inka Brand Markus Brand
Ilustracje: Dennis Lohausen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz