Gdy sięgam do czasów młodości i poznawania pierwszych gier planszowych (a było to dawno temu), to do głowy przychodzi mi kilka tytułów jak szachy, Bitwa morska, Manewry morskie, Magia i Miecz, Komandos i Rummikub. O większości tych gier już dawno zapomniałem, a za szachami nie przepadam. Jednakże niedawno wpadł mi w łapki Rummikub i jakoś tak wróciły wspomnienia. Tamtą grę (pewnie nieoryginalną) pamiętam przez pryzmat dobrej zabawy i ścierających się nadruków na płytkach.
Skoro gra wpadła w moje łapki, to skorzystałem z okazji, żeby zagrać i to nie raz i nie dwa. Czy było warto, czy też niekoniecznie? Zapraszam do recenzji.
Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Księgarnią TaniaKsiążka.pl. Księgarnia nie miała wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.
CO ZAWIERA GRA
W środku niemałego pudełka znajdziemy mnóstwo plastikowych płytek z nadrukowanymi liczbami w zakresie 1-13 w czterech różnych kolorach. Oprócz tego część z kafelków będzie po prostu jokerami, które będą w stanie zastąpić każdą inną płytkę.
Wykonanie tych płytek jest o niebo lepsze niż te, które pamiętam z dzieciństwa. Brakuje mi jednak jakiegoś materiałowego woreczka do przechowywania tych plastikowych elementów.
W środku też znajdziemy plastikowe zaokrąglone duże podstawki, na których umieszczać będziemy nasze płytki. Załączona instrukcja jest krótka i w zupełności wyjaśnia (jakby nie patrzeć) proste zasady gry.
CEL GRY
Gra polega na pozbyciu się wszystkich wylosowanych płytek z liczbami, wykładając je na stół zgodnie z zasadami gry. Zwycięzcą zostaje gracz, który pierwszy pozbędzie się wszystkich płytek ze swojej podstawki.
PRZYGOTOWANIE GRY
Ten etap jest bardzo szybki i bezproblemowy. Mieszamy wszystkie płytki (liczbami do dołu) i formujemy w stosik – tutaj polecam jakiś duży woreczek, który znacznie to wszystko ułatwi. Następnie każdy z nas dobiera 14 płytek, które umieszcza odkryte na swoim stojaku, tak żeby nie pokazać ich przeciwnikom. To tyle.
PRZEBIEG GRY
Gra rozgrywana jest według klasycznego schematu, w którym począwszy od pierwszego gracza, każdy rozgrywa swoją kolejkę. Generalnie wszystko polega na wykładaniu ze swojej podstawki płytek, w taki sposób, żeby tworzyły serie lub grupy. Seria to przynajmniej trzy kolejne kafelki w jednym kolorze. Grupa z kolei to trzy lub cztery kafelki z tą samą liczbą (ale różnych kolorach).
Generalnie musimy pamiętać o zasadzie trójki, czyli, że na stole mogą leżeć wyłącznie układy, w których są minimum trzy płytki. Płytki mają wartości z zakresu 1-13 w czterech kolorach. Oprócz nich mamy też jokery (w dwóch kolorach, ale nie ma to żadnego znaczenia dla rozgrywki), które zastępują każdą inną płytkę.
Żeby rozpocząć grę właściwą, każdy z nas dokonać tzw. otwarcia, czyli wyłożyć grupę albo serię płytek o wartości równej lub większej od 30. Jeśli nie możemy tego zrobić, dobieramy płytkę na podstawkę i kolejka przechodzi do następnego gracza. Robimy tak do skutku, aż w końcu uda nam się otworzyć partię.
Wówczas gra nabiera barw. Wtedy to możemy dokładać kostki ze swojej podstawki do płytek leżących na stole układów (serii albo grup). Nie ma tutaj ograniczenia co do maksymalnej liczby kafelków, które chcemy wyłożyć – zawsze jednak musimy wyłożyć przynajmniej jedną płytkę. Musimy tylko pamiętać o zasadzie trójki (na stole nie mogą znaleźć się układy składające się z mniej niż trzech płytek).
Najciekawszą jednakże metodą wykładania są manipulacje, czyli przebudowa układy leżących na stole. Możemy zatem swobodnie z jednego układu coś dobrać, drugiemu coś dołożyć, inny w ogóle rozparcelować. Zawsze jednakże musimy dołożyć jedną płytkę z podstawki i pamiętać, że na stole nie mogą po takich operacjach pozostać układy mniej liczne niż trzy.
Jeżeli nie może wyłożyć kostki z tabliczki lub nie chce tego robić bierze z banku jedną kostkę.
ZAKOŃCZENIE
Gra kończy się w momencie, gdy jeden z graczy pozbędzie się wszystkich płytek ze swego stojaka. Oczywiście musi przy tym wydać okrzyk „Rummikub”!
WRAŻENIA
Nie wiem czy wiecie, ale Rummikub to gra z wąsem. Jej początki sięgają roku 1950. Wtedy bowiem zadebiutowała, początkowo w Izraelu. Jej autor w osobie Ephraima Hertzano chyba nie spodziewał się aż tak wielkiego sukcesu, bo aktualnie gra jest obecna w zasadzie w każdym zakątku świata. Organizowane są różnorakie turnieje, łącznie z mistrzostwami świata. Jako ciekawostkę można uznać to, że dokładnie 30 lat po swojej premierze, gra otrzymała prestiżową nagrodę Spiel des Jahres.
Motto gry to: Rummikub to wspaniała gra towarzyska. Prosta, wciągająca, inna w każdej kolejnej rozgrywce. Jest doskonałą grą dla całej rodziny. Trudno się z tym nie zgodzić. Przeanalizujmy zatem te epitety, jakimi okraszono Rummikuba.
Cała rozgrywka jest niesamowicie wręcz prosta, jeśli chodzi o zasady. Żadnych kruczków, żadnych wyjątków. Do wytłumaczenia w dosłownie kilka chwil. Spokojnie mogą zasiąść do niej i młodsi i starsi. Wiem, że ludzie czasem obawiają się gier, w których pojawiają się liczby, bo matematyka to ponoć coś strasznego. Poza początkowym otwarciem (wyłożenie płytek o wartości min. 30 punktów) nie musimy nic liczyć.
Gra jest bardzo wciągająca. Przez cały czas analizujemy sytuację na stole, próbując sobie w głowie wszystko poukładać. Oczywiście jak przebrniemy przez otwarcie, bo to ono sprawiało najwięcej kłopotów. Płytki bywają czasem kapryśne i może się zdarzyć tak, że trzeba będzie przeczekać kilka kolejek, żeby w końcu zgrały się ze sobą i uda nam się wyłożyć te 30 punktów.
Potem zaczyna się gra właściwa, gdy możemy sobie kombinować. Pewnie, że dokładanie płytek do już istniejących na stole układów nie jest za bardzo emocjonujące. Dlatego też warto analizować całą sytuację pod kątem manipulacji. To one stanowią najprzyjemniejszą część. A jednocześnie są najbardziej wymagające pod kątem myślenia.
Wszystko musimy sobie poukładać w głowie i to najczęściej dopiero, gdy kolejka wróci do nas. Wcześniej wszystko może ulec zmianie. Głowa może się naprawdę zagotować, gdy będziemy chcieli zagrać w sposób bliski optymalnemu. Tu coś dołożymy, tam zabierzemy i dołączymy gdzieś indziej. A tutaj utworzymy coś nowego rozbijając jakiś inny układ, etc.
Naprawdę jest o czym pomyśleć i gra jakby nie patrzeć jest podatna na paraliż decyzyjny. Z całą pewnością mogą pojawić się przestoje. Możemy się na to godzić lub skorzystać z rozwiązań turniejowych i wprowadzić jakiś limit czasu na wykonanie ruchu.
Gra jest inna w każdej kolejce. Regrywalność to bardzo mocna strona Rummikuba. Losowo dobrane na początku płytki i równie losowo dobierane. To sprawia, że każda gra będzie po prostu inna. Będą inne układy, będą inne możliwości, które pozwolą się nam wykazać.
Korzystnie wypada też czas rozgrywki. Zgodnie z opisem na pudełku pojedyncza partia nie powinna zająć na dłużej niż godzinę. Ale nie jest to norma. Przeważnie wszystko będzie trwało krócej. Bardzo często kończyliśmy w pełnym składzie w jakieś pół godziny.
Gra bardzo dobrze się skaluje. Gra w dwie osoby daje mnóstwo satysfakcji. Z jednej strony jest łatwiej coś zaplanować, z drugiej gra się wolniej rozkręca, bo grając w większym składzie zaplanować cokolwiek jest ciężko, ale mamy za to więcej układów na stole, przez co nieco łatwiej jest nam wykonać ruch.
Podsumowując: Powrót do czasów dzieciństwa okazał się bardzo przyjemny. Rummikub ma swoje lata na karku. Wcale tego jednak nie widać. To klasyk. A te się nie starzeją. Przy minimalnych zasadach zapewniają znakomity wysiłek umysłowy. Jak jeszcze nie spotkaliście się z tym tytułem, to gorąco zachęcam. Z całą pewnością nie zawiedziecie się.
PLUSY:
+ bardzo proste zasady,
+ wysoka jakość komponentów,
+ bardzo dobra skalowalność,
+ wysoka regrywalność,
+ stosunkowo krótki czas rozgrywki,
MINUSY:
- może pojawić się paraliż decyzyjny,
- losowość (doskwiera szczególnie przy otwarciu),
- przydałby się woreczek do kompletu.
Liczba graczy: 2-4 osoby
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 60 minut
Rodzaj gry: gra logiczna,
gra familijna
Zawartość pudełka:
* 106 płytek
(8 zestawów od 1 do 13 w 4 kolorach
oraz 2 jokery),
* 4 podstawki wraz z uchwytami,
*instrukcja.
Wydawnictwo: TM Toys
Cena: 80-145 zł (IV 2023 r.)
Autor: Ephraim Hertzano
Serdecznie dziękujemy Księgarni TaniaKsiążka.pl za przekazanie gry do recenzji.
Rummikub w dobrej cenie możecie kupić na stronie księgarni.
Galeria zdjęć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz