środa, 3 sierpnia 2022

Pikti - recenzja gry imprezowej Wydawnictwa Trefl.

Strasznie lubimy odkrywać nowe planszówki. Co roku przez nasze łapki przewija się całe mnóstwo gier. Jedne wpadają w pamięć i zostają z nami na dłużej, inne niekoniecznie.

Pikti i jego brat bliźniak Dikti były dla nas kompletnie nieznanymi tytułami. Wiedzieliśmy tylko, że to słowne gry imprezowe. Ale nie mieliśmy praktycznie żadnego pojęcia, z czym to się je. 

Zagraliśmy raz i drugi i... A zresztą, sami się przekonajcie, co o tych grach myślimy. W niniejszej recenzji opiszemy Pikti, a o Dikti napiszemy później.




CO ZAWIERA GRA

W nietypowym pudełku, bo wąskim i długim, znajdziemy spory zestaw kart w dwóch kategoriach: 120 dwustronnych kart z obrazkami oraz 60 kart kategorii. Do tego krótka i precyzyjna instrukcja jasno tłumacząca zasady zabawy.

CEL GRY

Naszym celem jest jak najszybsze pozbycie się kart z ręki poprzez dopasowanie obrazków z naszych kart do okrywanych kart kategorii.

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie zabawy jest błyskawiczne. Po prostu tasujemy karty z obrazkami i rozdajemy każdemu graczowi po 5 takich kart. Z pozostałych kart z obrazkami tworzymy stos. Karty kategorii tasujemy i układamy w zakrytym stosie na środku stołu.

Wszystko gotowe. Można zacząć szaloną zabawę.

PRZEBIEG GRY

Zabawa w Pikti to nic innego, jak odkrywanie kart kategorii a potem równoczesne sprawdzanie przez wszystkich graczy, czy któryś z obrazków na ich ręce pasuje do odkrytej kategorii. Np. odkrywamy kartę ze zdaniem "Jest stworzony do latania", a my w międzyczasie szukamy obrazka z czymś, co jest do tegoż latania stworzone.  

Gracz, który jako pierwszy dopasuje jedną z posiadanych kart w ręce do aktualnie odkrytego hasła wygrywa rundę i w nagrodę pozbywa się tej karty z ręki. Oczywiście wszelka inwencja mile widziana. O ile tylko zdołamy przekonać innych do swoich racji. A to nie takie proste, bo nie wiem czy taka gaśnica (z przykładu powyżej) faktycznie jest do latania stworzona...

Następuje kolejna runda – odkrywamy kolejną kartę kategorii i znowu próbujemy jak najszybciej dopasować do niej któryś z obrazków.

W talii kart kategorii trafić możemy na karty z logo Pikti (są takie 2 karty) – działają one jak dzikie karty. Odsłonięcie takiej karty pozwala na wyrzucenie na nią dowolnego obrazka.

Ważną zasadą jest to, że jeśli większość graczy nie zgadza się z wyłożonym obrazkiem i jego dopasowaniem do obowiązującej kategorii, właściciel wyłożonej karty za karę zabiera ją i dobiera jeszcze jedną kartę ze stosu kart z obrazkami. 

Rozgrywka w Pikti wywołuje sporo emocji (ale o tym więcej napiszemy przy wrażeniach), dlatego warto rozważyć opcję wyboru jednego gracza na wszechmocnego sędziego – jego rolą będzie odwracanie kart, czytanie na głos kategorii i rozstrzyganie ewentualnych sporów.

Nie myślcie sobie, że to już wszystko. W instrukcji znajdziemy jeszcze kilka wariantów dodatkowych naszej zabawy:

(I) To lub to Pikti – wariant bardzo podobny do podstawowego, ale zamiast jednej karty kategorii odwracamy od razu dwie. Gracze mogą dopasowywać swoje karty obrazków do jednej lub do drugiej kategorii,

(II) Pikti razy dwa - odkrywamy do razu dwie karty kategorii, ale naszą kartę obrazka (jedną) musimy dopasować do obu widniejących kategorii

(III) Podkręcone Pikti - odkrywamy od razu dwie karty kategorii a wyrzucony obrazek na jednej karcie musi pasować do jednej z tych kategorii i jednocześnie w sposób logiczny nie pasować do drugiej.

(IV) SuperPikti – wszystkie karty kategorii układamy zakryte na stole. Na umówiony znak wszyscy gracze równocześnie zaczynają odkrywać po jednej karcie kategorii szukając hasła, do którego będą mogli dopasować jeden ze swoich obrazków. Tak utworzoną parę odkładamy na bok.

(V) Pikti na przekór – odkrywamy jedną kartę kategorii i wykładamy obrazek, który tym razem NIE pasuje do podanego hasła

(VI) Pikti na przekór razy dwa – to wariant oparty na zasadach Pikti razy dwa, ale wykładana kart a obrazkiem ma nie pasować do ŻADNEJ karty kategorii

(VII) ITKIP (odwrócone Pikti)– szalona rozgrywka stawiająca wszystko na głowie. Zamiast 5 kart obrazkami dostajemy na rękę 5 kart kategorii a na środku stołu umieszczamy stos kart z obrazkami. Jeden z graczy odkrywa obrazek a naszym zadaniem jest wyrzucenie pasującej do niego karty kategorii.

ZAKOŃCZENIE GRY

Niezależnie od wariantu zabawy gra się kończy z chwilą, gdy któremuś z graczy uda się pozbyć wszystkich kart z ręki. Brzmi prosto, ale jak zagracie, to przekonacie się sami, że tak prosto wcale nie jest.

WRAŻENIA

Nie ukrywamy, że całą rodziną uwielbiamy szybkie i zabawne gry imprezowe. Szczególnie takie, w które można pograć w domowym zaciszu z naszymi dzieciakami. Nic więc dziwnego, że Pikti (i bliźniacze Dikti, o którym opowiemy Wam innym razem) już na etapie propozycji współpracy od Wydawnictwa Trefl trafiło na nasz radar.

Zasady zabawy – z pewnością w tej podstawowej wersji – tłumaczy się w chwilę. W zasadzie są tak proste, że wystarczy jeden rzut oka na instrukcję i można zaczynać rozgrywkę.

Jak na gry imprezowe przystało zabawie towarzyszy cała masa pozytywnych emocji. Salwy śmiechu, głosy oburzenia typu „Ej, weź przestań, gdzie Ci to pasuje?” , wyścig z innymi współgraczami „kto pierwszy, ten lepszy”. To wszystko macie zagwarantowane od pierwszych sekund zabawy z Pikti. Oczywiście nie bez znaczenia jest także refleks i umiejętność szybkiego kojarzenia. Nie ma szans, żeby zapamiętać wszystkie 10 obrazków na kartach z ręki, ale szybkie ich obracanie i dopasowywanie może być kluczem do sukcesu. 

Nad stołem z Pikti pochylić się może od 2 do 8 osób. Jak się ma skalowalność? Teoretycznie dobrze w każdym układzie. Jednakże jak to zazwyczaj jest z grami imprezowymi im więcej graczy, tym więcej emocji, zabawy, presji współzawodnictwa. W dwie osoby fajnie się gra, jeśli chcemy pobawić się z mniejszymi dziećmi. Wtedy nie ma potrzeby tej presji współzawodnictwa a całą zabawę możemy potraktować edukacyjnie, ucząc dzieciaki dobierania odpowiednich obrazków do kategorii.

Regrywalność gry stoi na bardzo wysokim poziomie. Po pierwsze mamy 120 dwustronnych kart z obrazkami więc nie ma szansy, żeby nam się ciągle powtarzały, szczególnie, że są one dobierane losowo. Do tego poza wariantem podstawowym mamy bardzo pokaźną ilość opcji dodatkowych gry. To z pewnością zapewnia sporą regrywalność.

Pudełkowy czas pojedynczej gry (takiej, w której gramy do chwili, gdy któremuś z graczy uda się pozbyć wszystkich kart ze swojej ręki) to jakieś 10 minut. Choć my musimy przyznać, że u nas przeważnie zabawa nie kończyła się na jednej rozgrywce. U nas silny jest syndrom "jeszcze raz" vel "teraz się odegram". 

Pikti dedykowane jest graczom od 8 roku życia. W sumie trzeba przecież umieć czytać (choć to akurat jest do obejścia jeśli wytypujemy wszechmocnego sędziego) a na pewno umieć skojarzyć hasło i obrazek. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby na spokojnie próbować Pikti z młodszymi dziećmi na wspomnianej edukacyjnej zasadzie.

Podsumowując: Szukacie szybkiej, emocjonującej i prostej w zasadach gry imprezowej, do której zasiądziecie zarówno w rodzinnym gronie jak i ze starszymi znajomymi? Lubcie łączyć skojarzenia słowne z obrazkowymi? Cenicie sobie emocjonujące rozgrywki? Jeśli na powyższe pytania odpowiedzieliście "tak" to koniecznie musicie poznać Pikti. 

U nas ten tytuł często gości na stole. I z pewnością będzie gościł, bo wywarł na nas kolosalne wrażenie. Daje mnóstwo pozytywnej energii i dobrej zabawy. Zdecydowanie jedno z największych odkryć imprezowych tego (a myślę, że i poprzednich lat) roku. Zdecydowanie polecamy.


PLUSY:

+ ogromna regrywalność,
+ solidne wykonanie,
+ banalne zasady,
+ świetna mechanika,
+ dobra skalowalność,
+ syndrom "jeszcze jednej partii",
+ krótki czas rozgrywki.

MINUSY:

- nie dla smutasów ;)

Przypominamy, że gry Trefla możecie kupić z 20 % rabatem korzystając z naszego kodu: CzasWolny20. 





Liczba graczy: 2-8 osoby 
Wiek: od 8 lat
Czas gry: 10 minut
Rodzaj gry: 
gra imprezowa
gra rodzinna,
gra na spostrzegawczość, 
gra na refleks
Zawartość pudełka:
*  120 dwustronnych kart z obrazkami),
* 60 kart kategorii
* instrukcja do gry
Autor: opracowanie wersji polskiej: 
Paulina Kortas, 
Adam Bukowski,
Tomasz Czerwiński
Ilustrator: Opracowanie graficzne:
Jan Tomaszewicz
Przemysław Walczak
Wydawnictwo: Trefl
Cena: 70 -90 zł (VIII 2022 r.)

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Trefl  za udostępnienie gry.

Trefl

Galeria zdjęć:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz