piątek, 26 listopada 2021

Mr. Jack Nowy Jork - recenzja gry dwuosobowej od Wydawnictwa Rebel.

Kuba Rozpruwacz (ang. Jack the Ripper) – pseudonim nadany domniemanemu seryjnemu mordercy działającemu w okolicach Whitechapel w Londynie w 1888 roku. Inne pseudonimy, nadane przestępcy przez prasę, to „Morderca z Whitechapel” (The Whitechapel Murderer) oraz „Skórzany Fartuch” (Leather Apron).

Ofiarami ataków przypisywanych Kubie Rozpruwaczowi zwykle padały prostytutki z ubogich dzielnic, mordowane przez podcięcie gardła. Większość z nich odniosła ponadto poważne rany brzucha. Co najmniej trzem ofiarom usunięto niektóre narządy wewnętrzne, co stało się podstawą przypuszczeń, jakoby morderca posiadał wiedzę anatomiczną lub chirurgiczną. Teorie głoszące, że sprawcą wszystkich ataków i zabójstw był jeden człowiek, zdobyły popularność we wrześniu i październiku 1888 roku. Wtedy też Scotland Yard oraz prasa zaczęły otrzymywać listy od osoby podającej się za mordercę. Jeden z nich, nazwany od pierwszych swoich słów listem „z piekieł”, zawierał fragment ludzkiej nerki. Z powodu nagłośnienia sprawy przez media oraz niezwykłej brutalności morderstw zaczęto je powszechnie uważać za dzieło pojedynczego zabójcy, nazwanego Kubą Rozpruwaczem. Liczne artykuły oraz wzmianki prasowe sprawiły, że stał się on najbardziej popularnym seryjnym mordercą w kulturze masowej. (źródło: wikipedia).




Kuba Rozpruwacz to nie tylko bohater literacki. Postać ta stała się też głównym tematem takich gier planszowych jak: Mr. Jack czy Listy z Whitechapel. Nic dziwnego, bowiem poszukiwania słynnego seryjnego mordercy to bardzo emocjonujące wyzwanie. Bohaterka dzisiejszej recenzji, czyli Mr. Jack Nowy Jork, przeniesie nas na Dolny Manhattan w czasie urbanizacji. Czy poszukiwanie słynnego seryjnego mordercy będzie przyjemnym wyzwaniem? A może to trudna misja? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury recenzji.

CO ZAWIERA GRA

W zgrabnym, dość cienkim pudełku znajdziemy o dziwo całkiem sporo komponentów takich jak: plansza przedstawiająca mapę Manhattanu, pionki postaci ze stroną podejrzanego i niewinnego, karty postaci, karty alibi, karta świadka ze stroną „widoczny i niewidoczny”, sporo dwustronnych żetonów (z budynkiem, zejściem do metra, parkiem i latarnią na jednej ze stron), żetony śledztwa, żetony informatora, żetony parowców, znacznik tury i instrukcję. Tyle potrzeba do emocjonującego śledztwa w poszukiwaniu słynnego Kuby Rozpruwacza.

Jakościowo wszystko przedstawia się znakomicie. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Załączona instrukcja napisana jest bardzo zrozumiale z czytelnymi przykładami. Po jej lekturze szybko załapiemy, o co w grze chodzi. 

CEL GRY

„W toku śledztwa w sprawie Mr. Jacka (zwanego też Kubą Rozpruwaczem), aresztowano szarlatana, Francisa J. Tumblety’ego, który po opłaceniu kaucji natychmiast zbiegł do Stanów Zjednoczonych. Po otrzymaniu wiadomości z Londynu, nowojorska policja od razu przystąpiła do poszukiwań. Szeregi policji zasili najlepsi detektywi, a tymczasem miasto zalewa fala zbrodni podobnych do tych, które popełniano w Londynie. Jednak czy Tumblety to naprawdę Mr. Jack?”

Tak najlepiej cel wyzwania streszcza ten fragment wzięty z instrukcji. W zależności od roli, w którą wcieli się gracz (Detektyw lub Mr. Jack) będzie on miał swoje zadanie. Detektyw dąży do odkrycia prawdziwej tożsamości Kuby Rozpruwacza. Mr. Jack zaś nie chce zostać zdemaskowany.

PRZYGOTOWANIE GRY

Gra to pojedynek Detektywa i Mr. Jacka. Zatem na początku każdy z graczy musi wybrać swoją rolę.

Na środku stołu kładziemy planszę przedstawiającą mapę Dolnego Manhattanu w czasie urbanizacji. Detektyw siada przy planszy tak, żeby była ona zwrócona do niego żółtą krawędzią. Jack zajmuje miejsce po przeciwnej stronie planszy (przy szarej krawędzi).

Następnie rozmieszczamy na planszy pionki postaci (stroną „podejrzany” ku górze), żetony zejść do metra, zapalonych latarni, żetony śledztwa i żetony parowców według zdjęcia zamieszczonego w instrukcji.

Na wyspie Liberty Island umieszczamy żeton informatora stroną „rozmowny” ku górze.

Obok planszy układamy w zakrytych stosach potasowane karty postaci i karty alibi oraz kartę świadka (w czasie pierwszej tury jest ona obrócona ku górze stroną: "widoczny").

Na pierwszym polu licznika tury umieszczamy znacznik tury.

Na koniec gracz będący Mr. Jackiem bierze wierzchnią kartę ze stosu kart alibi i ogląda ją w sekrecie – w tą postać wcieli się podczas rozgrywki.

PRZEBIEG GRY

Pojedynek między Detektywem a Mr. Jackiem trwa 8 rund (albo krócej), z których każda przebiega według następującego schematu:

(I) wybór i użycie postaci – w każdej turze aktywowane zostają 4 postacie (po 2 przez każdego gracza).

W turach nieparzystych z 4 postaci odkrytych na planszy Detektyw jako pierwszy wybiera jedną, porusza jej pionek po planszy lub używa jej zdolności specjalnej. Następnie Mr. Jack wybiera 2 postacie z pozostałych i postępuje tak jak Detektyw. Ostatni ruch należy do Detektywa – używa on ostatniej postaci. Karty postaci po użyciu zawsze zakrywamy.

W turach parzystych pierwszą postać wybiera Mr. Jack, potem Detektyw aktywuje 2 postacie i na koniec Jack używa ostatniej. Na koniec parzystych tur należy ponownie potasować wszystkie karty postaci.

(II) wezwanie świadka – po zagraniu 4 kart Mr. Jack musi określić, czy jego postać jest widoczna (stoi na oświetlonym polu lub na polu sąsiadującym z inną postacią, o ile nie znajduje się ona na polu z parkiem) czy niewidoczna (jeśli nie spełnia wyżej opisanych zasad lub znajduje się w parku).

Jeśli Mr. Jack jest widoczny to odwraca kartę świadka stroną „widoczny” ku górze. Wtedy wszystkie niewidoczne postacie stają się niewinne, a Detektyw ich pionki stroną „niewinny” ku górze. Jeśli jednak Mr.Jack jest niewidoczny mamy do czynienia z odwrotną sytuacją.

(III) koniec tury – po wykonaniu wszystkich powyższych czynności następuje kolejna tura , oznaczamy to poprzez przesunięcie znacznika tury na kolejne pole licznika.

Zdolności specjalne postaci szczegółowo opisuje instrukcja. Podobnie jak użycie żetonów i pól specjalnych. Generalnie każda postać potrafi coś innego i umiejętne wykorzystanie tych zdolności jest kluczem do zwycięstwa.


Warto zwrócić uwagę na kilka zasad:

(a) po aktywowaniu postaci trzeba przesunąć jej pionek o co najmniej 1 pole, a ruch nie może się zakończyć na tym samym polu,

(b) podczas ruchu postać może przechodzić przez pola zajęte przez inne postacie,

(c) większość zdolności specjalnych postaci jest obowiązkowa, więc po aktywowaniu danej postaci musimy użyć takiej zdolności,

(d) zejście do metra można stworzyć jedynie na pustym polu ulicy, można je też zamienić w park o ile znajduje się nim postać.

ZAKOŃCZENIE GRY

Pojedynek między Detektywem i Mr.Jackiem może się zakończyć na jeden z trzech sposobów:

(I) Mr. Jack opuszcza Manhattan – udaje mu się wyprowadzić pionek postaci poza Manhattan przez jedno z wyjść niezablokowanych przez żetony śledztwa. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy w danej turze karta świadka jest odwrócona stroną „niewidoczny” ku górze.

(II) Detektyw łapie Mr. Jacka – przesuwa pionek którejś postaci na pole zajmowane przez pionek domniemanego Jacka i sprawdza go. Jeśli ma rację wygrywa pojedynek. Jeśli się myli to laur zwycięstwa trafia w ręce Mr.Jacka

(III) Nie udaje się złapać Mr Jacka – jeśli do końca 8 tury Detektywowi nie uda się dopaść Mr. Jacka, to złoczyńca wygrywa grę.

WRAŻENIA

Mr. Jack to klasyk wśród planszowych gier dedukcyjnych. Na rynku obecny od ponad 15 lat. Gra zyskała liczne grono fanów, nic więc dziwnego, że doczekała się młodszych sióstr opartych na tym systemie. Mr Jack Pocket - malusieńka gra, która jest esencją dużego Mr Jacka (warto by zrobić dodruk), Upiór w Operze – ganiamy się po gmachu paryskiej opery w poszukiwaniu przestępcy i w końcu bohaterka niniejszej recenzji Mr Jack w Nowym Jorku, w której Kuba Rozpruwacz przenosi się za Ocean. Wstyd się przyznać, ale nie graliśmy do tej pory w żadnego z „dużych Mr. Jacków”. Czas to było w końcu nadrobić i przekonać się, jak to w zasadzie wygląda. Czy gra po prostu przynosi te emocje w tym specyficznym wyścigu dwóch graczy?

Bo to jest wyścig dwóch stron – ukrywającego się przestępcy i tropiącego go śledczego, w którym czas gra na korzyść tego pierwszego. Znamy warunki zwycięstwa Mr Jacka. Albo mu się uda uciec niepostrzeżenie z Nowego Yorku, albo upłynie czas, w którym detektyw miał dokonać zdemaskowania Mr Jacka i aresztowania go.

Bardzo się cieszę, że jakiś czas temu oba Mr. Jacki przeszły „facelifting”. I nie chodzi mi o samą oprawę graficzną. Ta oczywiście jest zdecydowanie ładniejsza. Zmianie uległ również sam układ planszy, który stał się zdecydowanie bardziej przyjazny graczom. Wystarczy popatrzeć na to jak kiedyś to wyglądało, a jak wygląda to teraz. Różnice są naprawdę spore. Poza tym zmienił się też format pudełka. Teraz jest po prostu mniejsze. Lubię takie zagranie wydawców, które niestety jest raczej rzadkością (z różnych względów).

Sama gra jest bardzo prosta jeśli chodzi o zasady. Największym problemem na początku jest zaznajomienie się z możliwości wszystkich postaci. Z pewnością pomocne będą w tym dość proste piktogramy na kartach. Aczkolwiek i tak pewnie na samym początku zerkać jeszcze do instrukcji. Po kilku jednakże partiach wejdzie nam to w krew i sama rozgrywka stanie się po prostu płynna.

Same akcje są wręcz banalne – losujemy cztery karty podejrzanych, wybieramy dwie z nich (w odpowiedniej kolejności), wykonujemy nimi ruchy i akcje, a następnie sprawdzamy widoczność Mr. Jacka pamiętając o tych kilu zasadach z tym związanych (kiedy jest widoczny a kiedy nie) i na podstawie tej wiedzy eliminujemy kolejnych podejrzanych. I tak to sobie będzie trwało do momentu, aż detektyw odkryje tożsamość Mr. Jacka i fizycznie go dopadnie. Nasz złoczyńca też nie będzie zasypiał gruszek w popiele i zrobi wszystko, żeby niepostrzeżenie ulotnić się z Nowego Jorku czy to drogą lądową czy też morską. Może też grać na czas, który upływa nieubłaganie i cały czas tak kluczyć i kombinować, żeby się nie dać złapać.

Mamy do czynienia z fascynującym pojedynkiem dwóch umysłów. Nie dość, że będziemy się bawić w chowanego, to jednocześnie przyjdzie nam modyfikować samą planszę, dodając różne przeszkadzajki w postaci latarń, parków czy też zejść do metra, przestawiając jednocześnie żeton śledztwa. To całe kombinowanie, niezależnie którą postacią przyjdzie nam grać, daje nam mnóstwo emocji. Jeden będzie starał się przechytrzyć drugiego, jeden będzie starał się wczuć w rolę drugiego próbując przewidzieć jego ruchy. Powiem szczerze, że czasem czułem się jakbym grał w takie trochę mocno pogmatwane szachy.

Oczywiście nie wszystko jesteśmy w stanie zrobić i zaplanować dokładnie tak jak się nam to podoba. Mają na to wpływ dwie rzeczy. Po pierwsze w każdej rundzie losujemy cztery postacie, które będziemy aktywować, więc to z automatu zawęża nasze możliwości. Po drugie, co runda inna jest kolejność wykonywania ruchów. W rundach nieparzystych najpierw ruchy wykonuje śledczy, następnie Mr. Jack a potem detektyw. W rundach parzystych jest odwrotnie. Co ważne, w rundach nieparzystych dobierane postacie dają to informację, jakie postacie zostaną włączone do gry w kolejnej rundzie (parzystej). Biorąc zatem pod uwagę kolejność wykonywania ruchów, możemy co nieco zaplanować i starać się przewidzieć co się stanie.

Do tego dochodzi jeszcze ciekawa postać informator, który może napsuć trochę krwi zwłaszcza Mr Jackowi. Po rozmowie z nim detektyw może wyeliminować jednego z podejrzanych a tym samym popsuć plan naszemu antagoniście. Z drugiej strony taka wizyta może okazać się stratą czasu, gdyż pokaże nam alibi osoby, która wcześniej uznana została za niewinną.

Biorąc to wszystko pod uwagę musimy stwierdzić, że regrywalność jest ogromna. Za każdym razem inna postać będzie złoczyńcą. Będą wchodziły do gry różne karty, w różnej kolejności. Zatem każda partia będzie po prostu inna. A do tego dochodzi jeszcze asymetryczność rozgrywki w postaci rozbieżnych celów postawionych przed graczami wcielającymi się w rolę odpowiednio Mr. Jacka i detektywa.

O skalowalności pisać nie ma sensu. To gra dwuosobowa. Ostatnimi czasy coraz rzadszy widok. Jednak rynek poszedł w gry wieloosobowe z obowiązkowym niemalże trybem solo. My się jednak cieszymy, bo dobre dwuosobówki to coś co bardzo lubimy.

Czas rozgrywki jest wynosi tak mniej więcej dwa kwadranse. Dwa kwadranse dość intensywnego myślenia. Nie za dużo, ani nie za mało.

Podsumowując: Powiem szczerze, jesteśmy zachwyceni tym nowojorskim Mr. Jackiem. To kawał naprawdę dobrej gry dedukcyjnej. Ta zabawa w kotkę i myszka potrafi naprawdę rozpalić nasze szare komórki i sprawić, że emocje sięgną zenitu. Bardzo się cieszę, że ta gra znowu pojawiła się na rynku i mam jednocześnie trochę żalu, że tak późno do niej dotarliśmy. No cóż, lepiej późno niż wcale.


PLUSY:

+ solidne wykonanie,
+ dość proste zasady,
+ znakomita regrywalność,
+ stosunkowo niedługi czas rozgrywki.

MINUSY:

- nie znajduję



 

Liczba graczy: 2 osoby
Wiek: od 14 lat
Czas gry: 30 minut
Rodzaj gry: gra strategiczna, 
gra dedukcyjna
gra dwuosobowa
Zawartość pudełka:
* 8 pionków postaci,
* 8 kart postaci,
* karta świadka,
* plansza Manhattanu,
* znacznik tury,
* żeton informatora,
* 8 kart alibi,
* 4 żetony budynków,
* 7 żetonów metra,
* 6 żetonów latarni,
* 2 żetony śledztwa,
* 2 żetony parowców,
* 1 instrukcja.
Wydawnictwo: Rebel
Cena: 70-100 zł (XII 2021 r.)
Autor: Bruno Cathala, Ludovic Maublanc 
Ilustracje: Pierô

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.



Grę Mr. Jack Nowy Jork kupicie w sklepie Rebel.

Galeria zdjęć:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz