wtorek, 21 lipca 2020

SPACER PO BURANO: więc chodź, pomaluj mój świat... - recenzja gry Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Burano, to wyspa należąca do Laguny Weneckiej. Słynie z przepięknych, kolorowych kamienic ciągnących się wzdłuż kanałów. Sąsiaduje z Wenecją dosłownie o rzut beretem (7 km). Co roku Burano odwiedza ogromna ilość turystów właśnie po to, aby obejrzeć te barwne kamienice. Podzielimy się z Wami ciekawostką: aby pomalować własny dom, właściciel musi prosić o pozwolenie lokalne władze, które, oprócz pozwolenia na samo malowanie, muszą się zgodzić na kolor farby używany przez właściciela. Dzięki tej metodzie domy na Burano są oryginalnie, a ich kolory rzadko się powtarzają.

Nie wątpimy, że każdy z nas chętnie zobaczyłby te kamienice na własne oczy. Niestety aktualna sytuacja pandemii na świecie na razie ciągle nam uniemożliwia (a z pewnością mocno utrudnia) zagraniczne wojaże. Z pomocą przychodzi Wydawnictwo Nasza Księgarnia z bohaterką dzisiejszej recenzji. NK zaprasza nas na planszówkowy Spacer po Burano. Czy powstawanie nowych kamienic będzie taką samą ucztą dla oczu jak podziwianie już tych istniejących? Czy jednak praca budowniczego to syzyfowa praca? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji. 




CO ZAWIERA GRA

W zgrabnym, prostokątnym pudełku charakterystycznym dla większości gier Naszej Księgarni (np. Sen, Kruki, Wszystko albo nic, Nigdy w życiu) znajdziemy sporo kart, tekturowych monet, znaczniki pozwolenia na budowę (po 4 dla każdego gracza), słodkiego kotka będącego znacznikiem 1 gracza, notes ułatwiający punktację oraz instrukcję. 

Zatrzymajmy się chwilkę na kartach. Mamy ich trzy rodzaje:

(i) karty kamienic - jest ich 72 sztuki, po 24 sztuki na każdy z poziomów budowli;

(ii) karty postaci - 26 kart podzielone na karty turystów (12 sztuk, po 3 w każdym z 4 rodzajów) i karty mieszkańców (14 sztuk, po 2 w każdym z 7 rodzajów);

(iii) dwustronne karty rusztowań (8 sztuk, parter i piętro)

Jakość komponentów to klasa sama w sobie. Podobnie jak i załączona instrukcja, która to w prosty sposób pozwala na przyswojenie zasad.

CEL GRY

Celem naszej zabawy jest właśnie ni mniej ni więcej tylko budowa 5 kamienic i ozdobienie ich tak, aby przyciągnąć zainteresowanie turystów i mieszkańców wyspy. Każdy zwraca uwagę na coś innego. Jeden turysta wygląda kwiatów, inny szuka kotów wylegujących się na dachach a jeszcze innego przyciągają kolorowe markizy. Mieszkańcy też mają różne preferencje. Trzeba to wszystko uwzględnić, bo tylko te kamienice, które spełnią oczekiwania turystów i mieszkańców dadzą nam punkty. 

PRZYGOTOWANIE GRY

Karty kamienic dzielimy na 3 stosy według ich poziomów i układamy je na środku stołu w kolumnie zaczynając od poziomu III a na poziomie I kończąc. 

Kolejny krok to stworzenie pola kart dobierania, czyli odkrycie z każdego stosu kart kamienic odpowiedniej ich liczby zależnej od ilości graczy biorących udział w zabawie (po 3 karty przy 2 graczach, po 4 przy 3 graczach i po 5 kart przy 4 graczach). 

Następnie trzeba rozlokować naszych mieszkańców i turystów.  Odwiedzających Burano umieszczamy w 4 stosach w rzędzie pod kartami dobierania. Mieszkańców zaś umieszczamy w 7 stosach z lewej strony kolumny z kartami kamienic. Podobnie jak w przypadku kart kamienic, także i w odniesieniu do kart postaci wykorzystujemy ich różną ilość, w zależności do tego ilu mamy graczy. Przy 2 osobach z każdego stosu turystów i mieszkańców odkładamy po 1 karcie, w przypadku 3 graczy usuwamy po 1 turyście z każdego stosu (mieszkańców wykorzystujemy wszystkich) zaś grając w komplecie korzystamy z wszystkich 26 kart postaci. 

Zostają jeszcze drobne detale przygotowania. Z monet tworzymy obok pola gry bank a każdy gracz zasila swój portfel pobierając z banku po 4 monety. Gracze wybierają swój kolor i dobierają do niego 4 znaczniki pozwolenia na budowę (oczywiście muszą być one w tym samym kolorze). Zostaje jeszcze pobranie 2 kart rusztowań będących początkiem budowy kamienic - każdy gracz umieszcza je obok siebie stroną z parterem do góry. 

Pozostaje wybór pierwszego gracza - instrukcja wskazuje tutaj na osobę najstarszą lub taką, która ostatnio była we Włoszech, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w jakiś inny sposób zdecydować, kto stanie się właścicielem pięknego czarnego kotka. 

Wszystko przygotowane. Można rozpocząć budowę nowego osiedla. 

Przygotowanie wariantu jednoosobowego

Spacer po Burano i budowanie nowego osiedla możemy realizować w samotności. Trzeba się do tego trochę inaczej przygotować. Z każdego stosu kamienic odkrywamy wtedy 4 karty. Karty postaci pomniejszamy odkładając po 1 karcie z każdego stosu kart turystów i po 1 karcie z każdego stosu kart mieszkańców. Kotek może nam towarzyszyć, ale nie będzie już pełnił roli znacznika 1 gracza. 

PRZEBIEG GRY

Każdy gracz przed sobą będzie prowadził budowę rzędu 5 kamienic. Ma na to przestrzeń 5 kart w poziomie na 3 karty w pionie. Każda nasza kamienica musi mieć wysokość 3 kart (parter, piętro i dach). 

W swoim ruchu gracz ma do wykonania następujące ruchy:

(I) dobieranie kart kamienic - musimy dobrać maksymalnie 3 karty z pola kart dobierania, przy czym nie mniej niż 1 kartę. Im mniej kart weźmiemy, tym więcej pieniędzy dostaniemy z banku. Dobierając 3 karty nie dostaniemy nic, przy 2 dostaniemy 1 monetę, a jeśli weźmiemy tylko 1 kartę, to bank nagrodzi nas 2 monetami. 

Karty dobieramy z jednej kolumny zaczynając od dołu lub od góry. Nie można wziąć tylko środkowej karty, chyba że ktoś wcześniej wziął kartę nad nią lub pod nią - wtedy obie karty w kolumnie są dostępne dla gracza. 

Warto w tym ruchu pamiętać, że na koniec tury na ręce możemy zostawić maksymalnie 3 karty (nadmiarowe trzeba będzie odłożyć na spód stosu z ich poziomem) a w naszym domowym banku może być maksymalnie 6 monet (nadmiarowe musimy oddać do banku).

(II) budowanie kamienic - po dobraniu kart kamienic możemy, ale nie musimy rozpocząć ich budowę. Możemy wyłożyć maksymalnie 3 karty z ręki, ale każda karta, którą chcemy wyłożyć kosztuje nas odpowiednią ilość monet: za 1 kartę zapłacimy 1 monetę, za 2 karty 3 monety a za 3 karty aż 5 monet. 

Kamienice budujemy od dołu: parter, I piętro a na końcu dach (możemy tutaj wspomagać się kartami rusztowań, które w dowolnym momencie podmienimy na właściwą kartę). Karty kamienic dokładamy tak, aby z dowolnej strony sąsiadowały z przynajmniej jedną wcześniej wyłożoną kartą kamienic lub kartą rusztowania. 

Budowanie kamienic w Burano ma swoje ograniczenia wynikające z ciekawostki, którą Wam zdradziliśmy we wstępie do recenzji. Otóż elewacja kamienicy na każdym piętrze musi być w tym samym kolorze, a dwie kamienice w takim samym kolorze nie mogą stać obok siebie. Budowniczowie mają jednak asa w rękawie - mogą nie przestrzegać tych dwóch zasad, ale ponoszą koszt takiego działania w postaci utraty 1 znacznika pozwolenia na budowę. Trzeba jednak oszacować, czy taki ruch się opłaca, bowiem każdy posiadany znacznik na koniec gry daje nam 3 punkty.

W momencie ukończenia budowy jakiejś kamienicy (czyli gdy będzie miała ona 3 poziomy wysokości) wybieramy jedną kartę postaci z puli. Może to być mieszkaniec lub turysta. Kartę postaci umieszczamy pod ukończoną kamienicą - może tam się znajdować tylko 1 karta postaci. W swoim osiedlu kamienic możemy mieć dowolną liczbę takich samych turystów ale nie możemy mieć dwóch takich samych mieszkańców.  Karty postaci dają nam dodatkowe bonusy - to co dostaniemy widzimy na nich.

Po wykonaniu pierwszego i ewentualnie drugiego ruchu tura gracza dobiega końca. Kolejną turę rozgrywa gracz po lewej stronie.  Gdy wszyscy wykonamy swoją turę następuje koniec rundy. Musimy uzupełnić pole kart dobierania - przesuwamy wszystkie karty maksymalnie w prawo a puste miejsca uzupełniamy kartami z odpowiednich stosów, tak aby przy każdym z nich była właściwa liczba kart kamienic. Ważna uwaga: w grze 2 osobowej zanim przesuniemy karty musimy usunąć pierwszą kartę z prawej strony na każdym poziomie (karty te odkładamy do pudełka).

Przebieg gry w wariancie solo

Działania gracza w wersji solo są takie same jak w grze w 2-4 osoby.  Różnica pojawia się po zakończeniu tury - uzupełnianie kart z pola kart dobierania przebiega tak jak przy 2 graczach, a przed rozpoczęciem kolejnej tury gracz wybiera 1 z dostępnych kart postaci i odrzuca ją do pudełka. 

W instrukcji znajdziemy ostrzeżenie, że rozgrywki solo nie nalezą do łatwych, ale nie trzeba się zrażać. Każda kolejna rozegrana tak gra może nam przynieść coraz więcej punktów. 

ZAKOŃCZENIE GRY

Gra kończy się gry nastąpi jedna z dwóch okoliczności: 

(i) podczas uzupełniania pola dobierania kart zabraknie nam kart kamienic w stosach - nie można wtedy rozegrać nowej rundy i gra się kończy;

(ii) któryś z graczy (lub gracz w wersji solo) ukończy 5 kamienic i pod każdą z nich będzie miał kartę postaci - pozostali gracze kończą jeszcze bieżącą rundę i gra zostaje zakończona. 

W przypadku wersji solo zakończenie gry nastąpi w  jednym z dwóch przypadków:

(a) gracz ukończy budowę 5 kamienic;
(b) skończą się karty postaci

Po zakończeniu gry zostaje podliczenie punktów. Ułatwia to bardzo specjalny notes.

Punkty liczymy kolejno za:

A) karty postaci - jasno precyzuje to instrukcja jak również odpowiednie zasady punktowania (w formie rysunków) znajdziemy na każdej karcie postaci;

B) lokale usługowe - otrzymujemy 2 lub 3 punkty za każdy lokal usługowy (na karcie podana jest właściwa liczba punktów za lokal);

C) znaczniki Pozwolenie na budowę - za każdy niewykorzystany znacznik dostajemy po 3 punkty;

D) zamknięte okna - dają nam minusowe punkty. wszyscy liczymy ilość zamkniętych okien w naszych kamienicach. Gracz, który ma ich najwięcej dostaje tyle punktów ujemnych, ile ma takich okien. W przypadku remisu wszyscy remisujący dostają ujemne punkty. W wariacie solo gracz dostaje 1 ujemny punkt za każde zamknięte okno. 

Ostatni rząd w notesie punktacji (oznaczony gwiazdą) to suma punktów zdobytych przez każdego gracza. 

Zwycięzcą całej zabawy zostaje ta osoba, która zdobędzie największą liczbę punktów. W przypadku remisu wygrywa ta osoba, która ma najwięcej monet. Gdyby nadal był remis, o zwycięstwie zadecyduje ilość kotów w kamienicach - wygra ta osoba, która ma ich więcej. Kolejny remis powoduje, że gracze wygrywają zabawę ex aequo. 

Instrukcja podaje nam jeszcze interpretację zdobytej liczby punktów. Rzućcie okiem na tabelkę:


WRAŻENIA

Przyznamy się bez bicia, że patrząc na objętość książeczki z instrukcją (16 stron) spodziewaliśmy się ciężkiej rozgrywki. Jednakże po szczegółowej lekturze instrukcji odetchnęliśmy z ulgą. Jej objętość to efekt dbałości o łatwe przyswojenie zasad i umieszczenie dużej ilości przykładów precyzujących poszczególne elementy zasad gry. Same zasady są proste do zrozumienia i wytłumaczenia. Ruch gracza ogranicza się w sumie do jednego lub dwóch działań. Po pierwszej rozgrywce instrukcja nie jest już nam w zasadzie potrzebna. 

Prostota zasad i ograniczona ilość działań do wykonania nie oznacza, że zabawa jest prosta i nie wymagająca myślenia. Co to, to nie! Każdy, kto choć raz zagrał w spacer po Burano wie, że to jest całkiem niezły mózgożer. W zasadzie od początku trzeba zacząć kombinować co się nam opłaca - brać mniejszą liczbę kart zdobywając w zamian monety, czy może wykładanie kart, żeby jak najszybciej skończyć budowę kamienicy. W końcu w takim momencie możemy sobie zabrać do niej jednego turystę lub mieszkańca, a Ci najlepsi (czyli dający niezłe bonusy) są na radarze wszystkich graczy. Trzeba więc się spieszyć, żeby ktoś nam nie zwinął takiej postaci sprzed nosa. Kombinować tu trzeba cały czas. Bowiem sytuacja zmienia się z każdą rundą - nie da się zaplanować sobie daleko do przodu dobierania kart, bo jak przyjdzie taki moment, to układ na polu dobierania może być już zupełnie inny. Punkty zaś dostajemy za różne rzeczy i czasem trzeba kalkulować co się nam bardziej opłaca. 


Ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzenie do gry kart postaci - mieszkańców i turystów. To głównie o nich będziemy toczyć naszą walkę. Warto, bo dobrze dobrani mieszkańcy czy turyści mogą nam przynieść zwycięstwo. 

Gracze ceniący sobie interakcję w zabawie przy Spacerze po Burano poczują nutkę rozczarowania. Bowiem tutaj nie będzie tej interakcji za wiele, a w zasadzie trudno w ogóle będzie się jej doszukać. Każdy gracz jest skoncentrowany na budowaniu swoich kamienic. Musi być tylko czujny, żeby ktoś inny nie sprzątnął mu czegoś sprzed nosa. Interakcja sprowadza się do walki o poszczególne kondygnacje a także karty gości/turystów. Bywa, że ktoś nam sprzątnie je sprzed nosa, chociaż raczej nie będzie w tym żadnej złośliwości. Każdy zabiera to, co mu jest potrzebne. Ewentualne niemiłe reperkusje dla przeciwników to raczej rykoszet.

Jak na familijny tytuł przystało czas gry też jest typowo familijny. Całą zabawę zamkniemy bowiem w około 30 minutach. Idealnie na rodzinne popołudnie czy jako filler między cięższymi grami. 


Skalowalność: pozycja adresowana jest od 1 do 4 graczy. Trzeba przyznać, że tryb solo jest wymagający (ostrzega o tym nawet sama instrukcja), ale to dobrze. Nie jest to taka opcja przyklejona na siłę, tylko kawał solidnej gry jednoosobowej. W większym składzie rozgrywka sprawdza się też świetnie (niezależnie czy gramy w 2 czy w 3 lub 4 osoby). Pojawia się wtedy napięcie i emocje, bo inny gracz może nam sprzątnąć sprzed nosa upatrzoną kartę tym samym rujnując nasz misterny plan. 

Skoro mamy karty, nie trudno się domyślić, że pojawi się losowość. Bowiem  właśnie w losowy sposób odsłaniamy poszczególne karty kamienic. Mogą one nam podejść, ale może też być tak, że ciężko będzie liczyć na tę idealną kartę, swoistą wisienką na torcie. Dlatego przez całą grę trzeba kalkulować i ryzykować "czekam na wymarzoną kartę albo biorę co jest".  Tak czy inaczej z pewnością można stwierdzić, że gra będzie miała sporą regrywalność, choćby dzięki wspomnianemu losowemu układowi kart kamienic. 

Spacer po Burano przywołuje na myśl takie tytuły jak Domek czy Domek na drzewie. Tam też głównie budujemy, może nie osiedle kamienic, ale cały dom. W mechanice poszczególnych gier znajdziemy oczywiście indywidualne różnice. Mnie jednak ciągle w tyle głowy pojawia się skojarzenie z tymi grami.

Na koniec kilka słów o graficznej stronie gry. Oglądając zdjęcia Burano (a tych znajdziemy bez liku w internecie) widzimy piękne, kolorowe i różnorodne budynki. Podobny widok ukaże się naszym oczom wraz z rozwojem zabawy. Podczas gry stworzymy kolorowe i przepiękne osiedle kamienic w Burano. Uczta dla oczu. Z resztą zaczyna się ona już od pierwszego spojrzenia na pudełko. Mnie urzekło. 

Podsumowując: jeśli szukacie przyjemniej, rodzinnej gry z prostymi zasadami, ale niebanalną rozgrywką to obowiązkowo musicie się wybrać na Spacer po Burano. Biorąc pod uwagę cenę (ok 30 zł w większości sklepów internetowych) możecie w ciemno brać ten tytuł. My zostawiamy w swojej kolekcji, z resztą jak wszystkie gry Naszej Księgarni. 

PLUSY:

+ proste zasady ale rozgrywka wymaga pogłówkowania,
+ jakość wykonania,
+ grafiki niezwykle przyjemne dla oka,
+ szybki czas rozgrywki;
+ dobra skalowalność;
+ wymagający tryb solo

MINUSY:

- odrobina losowości, która może pokrzyżować nam plany





Liczba graczy:  1-4 osób
Wiek: od 10 lat 
Czas gry:  ok. 30 minut 
Rodzaj gry:  gra strategiczna, 
gra rodzinna 
gra solo
Zawartość pudełka:
* 72 karty kamienic,
* 26 kart postaci,
* 8 kart rusztowań,
* 18 monet,
* 16 znaczników Pozwolenie na budowę,
* notes
 * znacznik gracza rozpoczynającego
* instrukcja.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Cena: ok. 30 - 33 zł (VII 2020 r.)
Autor: Wei- Min Ling
Ilustrator: Maisherly Chan

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia- gry za przekazanie egzemplarza do recenzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz