Tak
się kiedyś zastanawiałem, w nad jaką grą w całym moim życiu spędziłem najwięcej
czasu. Wyszło mi, że były to najzwyklejsze karty. Obowiązkowy element
wyposażenia podczas wszelkich wyjazdów, spotkań, nudnych wykładów na studiach,
etc. Tych godzin spędzonych nad „tysiącem”, „kierkami”, „pokerem”,
„planowaniem”, „3-5-8”, „remikiem”, „makao” i całą masą innych rozgrywek nie
byłbym w stanie policzyć. Pamiętam te wszystkie talie kart, jakimi przyszło nam
grać. Przeważnie mocno zużyte, czasem zdekompletowane i łatane kartami z innych
talii, ale to jakoś nikomu specjalnie nie przeszkadzało. Liczyła się dobra
zabawa w dobrym towarzystwie.
Dziś
problemu z kupnem kart nie ma. Bez większych problemów odnajdziemy całe mnóstwo
różniastych kart z tematami od sasa do lasa. Ostatnimi czasy nasza rodzima Fabryki
Kart Trefl - Kraków postanowiła nieco urozmaicić rynek klasycznych kart i wypuścić
serię kart związanych z określonym tematem. Seria ta nosi nazwę Excellent i
aktualnie należą do niej 4 „tytuły”. Mowa tu o:
- Pixelart,
- Graffitti,
- Nightmares
- Alianci.
Całość zamknięta jest w gustownym czarnym pudełeczku. Jakość kart jest naprawdę bardzo dobra i myślę, że trochę nam posłuży. Ponadto wydawca dołożył nam książeczkę, w której zawarte są reguły do 5 klasycznych gier karcianych, tj. kierki, makao, remik, wist i 66. Mała rzecz a cieszy.
KILKA SŁÓW OD AUTORA
Można się zapytać, co przyświecało
autorowi podczas prac nad grafikami
„Najłatwiej byłoby powiedzieć: bo lubię, ale to nie wyjaśnia zbyt wiele. Gdy o tym myślę, dochodzę do wniosku, że tych „ładnych” rzeczy jest wokół nas zbyt dużo, odczuwam przesyt i swoisty przymus estetyczny. Niejako wbrew temu sam chcę tworzyć coś przeciwnego. Ktoś mógłby więc nazwać to w pewnym sensie przekorą. Jednocześnie lubię myśl, że to, co wyszło spod mojej ręki, wywoła w odbiorcy uczucie lęku, obrzydzenie czy niepokój. Z drugiej strony zaś będzie zawierać coś, co przykuje wzrok i zmusi do bliższego przyjrzenia się”
„Są wizualizacją grozy, czegoś, co nie musi mieć
wyraźnie zaznaczonego pochodzenia, a jedynie zawiera pewną sugestię, że ta
istota może kiedyś była człowiekiem. Jest takie chińskie przysłowie, że jeden
obraz wart jest tysiąc słów. Zależy mi na tym, aby potwory były impulsem
wyzwalającym w widzu plejady emocji i odczuć. Ilustracja musi budować
atmosferę, będąc jednocześnie jej tłem.”
A inspiracje?
W przeważającej mierze inspiruje mnie gatunkowa sztuka popularna. W przypadku filmów będą to głównie horrory i fantastyka. Podobnie jest z grami video, które towarzyszą mi jeszcze od czasów ATARI 130XE. Dodać do tego należy muzykę, w szczególności taką, która tworzy określoną atmosferę. Na czoło wysuwa się nurt dark ambientu, ale wszystko zależy od potrzeby.
Każdy ma swoich mistrzów, a ambicją jest umiejętność
sięgnięcia ich poziomu i pójścia o krok dalej. Nie kryję zresztą swojego
uznania dla klasyki. Mój pseudonim – Noistromo – to jednocześnie ukłon dla
Obcego, a z drugiej to „noise”– dźwięk industrialu, techniki, mroku.
To wszystko widać. Naprawdę obcując z tymi kartami odczuwa się klimat.
WRAŻENIA
W pełni popieram inicjatywę Trefla. Nie
znam zbyt wielu tak oryginalnych talii kart jak Nightmares. Potwory z kart w
sposób naturalny jakoś tak dziwnie kojarzą mi się ze światem, który można
spotkać w klasyce kina, jak choćby serii „Obcy”, grach serii „Doom”,
„Quake” czy też „Silent Hill”. Mariusz „Noistromo” Siergiejew wykonał naprawdę
kawał dobrej roboty i chwała mu za to.
Swoistą wadą tej talii jest pewne
odejście od klasycznego oznaczenia kart. Nie zobaczymy tutaj znanych symboli
kierów, pików, trefli czy karo. Symbole Nighmares mają zmienione grafiki, do
których trzeba się po prostu przyzwyczaić. Na początku może sprawić to pewien
kłopot, ale szybko jesteśmy w stanie do nich przywyknąć.
Tematyka Nightmares nie każdemu może
przypaść do gustu. Grafiki są na tyle specyficzne, że u jednych będą budziły
zachwyt, a u innych wręcz obrzydzenie.
Ponadto nie wyciągałbym tej talii w
obecności dzieci.
Jeśli jednakże komuś temat Nightmares
nie pasuje, to spokojnie może sięgnąć po inne talie, które są nieco mniej
kontrowersyjne i z pewnością będą w stanie trafić do szerszego grona odbiorców.
Tak czy inaczej ja swoją talię
Nightmares lubię i będę z niej korzystał, chociaż nie w każdym towarzystwie.
PLUSY:
+oczywista
oczywistość to duża regrywalność ze względu na mnogość wszelakich rozgrywek,
+ piękne
wykonanie,
+ bardzo
dobra jakość kart,
+ klimat
+ dołączona książeczka
z 5 instrukcjami gier,
MINUSY:
- trzeba się
do nich przyzwyczaić,
- tematyka
kart z pewnością nie przypadnie do gustu każdemu,
- raczej nie
dla dzieci.
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fabryka Kart Trefl za udostępnienie gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz