Jakiś czas temu na
naszym rynku pojawiła się Top-A-Top. Prawdę mówiąc nie zrobiła ona jednak
oszałamiającej kariery. Chyba szkoda, bo to solidny tytuł, który sprawdza się
podczas imprez.
Całkiem niedawno na
świat przyszła siostrzyczka Top-A-Top, która otrzymała „przydomek” Family. Czy
jest ona podobna do starszej siostry, a może jednak to inna gra? Zapraszam do
naszych przemyśleń.
CO ZAWIERA GRA
Patrząc na opakowanie
(podobnie jak i zwykłego Top-A-Top) na myśl przychodzą nam pewne chipsy. W
środku znajdziemy nieco mniej elementów niż w starszej siostrze. Co ciekawe, pomimo mniejszej ilości komponentów, pudełko wersji familijnej jest odrobinę większe od normalnego Top-A-Top. Czyżby autorka myślała już o dodatku?
W środku znajdziemy 50 kafli akcji, 6 tarcz gracza i linijkę. Jeśli ktoś chciałby poczuć się autorem gry, to ma do dyspozycji 4 puste kafle, na których może zamieścić swoje zadania do wykonania. Kafle są grube, solidne. To zdecydowany plus - mamy wszakże do czynienia z grą imprezową, w dodatku skierowaną również do tych młodszych graczy. Do tego mamy krótką i zwięzłą instrukcję. Nic tylko zacząć grać.
W środku znajdziemy 50 kafli akcji, 6 tarcz gracza i linijkę. Jeśli ktoś chciałby poczuć się autorem gry, to ma do dyspozycji 4 puste kafle, na których może zamieścić swoje zadania do wykonania. Kafle są grube, solidne. To zdecydowany plus - mamy wszakże do czynienia z grą imprezową, w dodatku skierowaną również do tych młodszych graczy. Do tego mamy krótką i zwięzłą instrukcję. Nic tylko zacząć grać.
CEL GRY
Cel gry jest prosty - to zdobycie jak największej liczby kafli. Zadanie
i łatwe i trudne zarazem.
PRZYGOTOWANIE GRY
Przygotowanie
gry zajmuje dosłownie chwilkę. Mamy 50 kart zróżnicowanych co do stopnia
trudności. Stopień trudności oznacza ni mniej ni
więcej, tylko rodzaj zadań koniecznych do wykonania.
Grupa zielona mocno przypomina zadania ze
starszej siostry. Możemy na przykład przyłożyć naszą tarczę do ucha (jak
telefon), wykrzyczeć 112 i położyć jak najszybciej kartę na kaflu z tym
zadaniem.
Grupa żółta zainspirowana została chyba
Wojownikami podziemi – czekają nas tutaj zadania zręcznościowe, np. musimy
swoimi tarczami rzucić w kierunku kafelka akcji – zwycięzcą będzie ten, kto
rzuci najbliżej.
Teoretycznie
najtrudniejsza jest grupa czerwona, gdzie mamy do czynienia z zadaniami
ruchowymi typu „wstań, zrób przysiad i połóż tarczę na kafelku z zadaniem”.
Z
wybranych żetonów (pod kątem stopnia trudności) formujemy zakryty stos
dobierania. Każdy z graczy otrzymuje dwustronny żeton tarczy w wybranym
kolorze. Żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony (zwłaszcza dzieciaki) - na jednej
stronie mamy chłopca a na drugiej dziewczynkę. Tarcze otrzymujemy jeszcze w
jednym, niezwykle istotny celu. Za ich pomocą wykonujemy część zadań.
PRZEBIEG GRY
Zasady gry są wręcz banalne. Poczynając
od pierwszego gracza, zgodnie z ruchem wskazówek zegara po kolei, każdy z
graczy odsłania jedną z kart ze stosu i wykłada na wspólny stos. W momencie
pojawienia się nowej karty, na sygnał START – każdy musi wykonać określone zadanie. Ten, kto
wykona je najszybciej lub najprędzej zyjniej, ten zabiera kafelek.
ZAKOŃCZENIE GRY
Gra kończy się w momencie, gdy wyczerpie
się stosik kart dobierania.
WRAŻENIA
Pomimo, że sama gra ma banalne zasady,
jednakże aż taka prosta nie jest. Podobnie jak i w przypadku starszej siostry,
tej gry musimy się po prostu nauczyć. Do dobrej, płynnej i nieskrępowanej zabawy niezbędna
jest znajomość kart. Trochę narzekałem przy recenzji Top-A-Top na nie do końca
intuicyjne obrazki. W wersji familijnej jest trochę lepiej. Trochę pomaga moment, w którym zaczynamy wykonywanie zadań - po odwróceniu karty (ewentualnemu wytłumaczeniu) i sygnale START. Przydałaby się jednak
jaka ściągawka ze wszystkimi kartami zebranymi na jednej stronie. Wertowanie
książeczki jednak czasochłonne i niewygodne.
W najprostszym wariancie mamy do
czynienia z 4 rodzajami kart. Dokładanie kolejnych z innymi kolorami obwódek
powoduje, że w najbardziej rozbudowanej (i jednocześnie najciekawszej) wersji mamy 14 rodzajów kart i świeżemu graczowi może być na
początku trochę pod górę. Dlatego też rozgrywka najlepsza będzie wśród ludzi
będących na zbliżonym samym poziomie znajomości kart.
Jeśli już etap nauki mamy za sobą, to
Top-A-Top Family potrafi zapewnić sporo zabawy. Bardzo cieszy tak duża
różnorodność zadań, o ile tylko zdecydujemy się na dołożenie tych teoretycznie
trudniejszych. To już nie tylko pokazywanie, czy to mówienie określonych fraz.
Tutaj mamy też część zręcznościową. Skojarzenie z Wojownikami podziemi jest jak
najbardziej trafne. Powiem szczerze, że właśnie zadania z „grupy żółtej”
dostarczały zdecydowanie najwięcej emocji. To coś, co odróżnia ten tytuł od
reszty tego typu gier.
Musimy mieć świadomość, że rozgrywka
mocno będzie zależała od samych graczy. Po prostu nie każdy ludzi tego typu zabawę.
Ale jeśli już natrafimy na ludzi, którzy cenią sobie gry oparte na refleksie, na
sprawności manualnej i ruchowej, to z pewnością czeka na nich sporo emocji.
Gra się szybko, cała rozgrywka nie
powinna przekroczyć 15 minut.
Skalowalność. Minimalny skład zapewnia
dobrą zabawę. Prawdę jednak mówiąc, im więcej osób tym lepiej. Tym większe będą
emocje.
No dobra. A jak gra wypadła na tle
dorosłego Top-A-Top? Bardzo korzystnie. To dwie bardzo podobne mechanicznie gry,
a jednak inne. Przede wszystkim mamy szansę pograć z młodszymi graczami.
Dorosłe Top-A-Top jakoś się w tej grupie nie chciało przyjąć. Wersja familijna,
zwłaszcza dzięki wprowadzeniu tych zupełnie nowych zadań dużo zyskała. To już
nie tylko refleks, to także precyzja. Mamy dużo bardziej zróżnicowane zadania,
a przez to jest po prostu ciekawiej. Powiem szczerze, że jeśli decydujemy się
na Top-A-Top, to sięgamy raczej po wersję familijną.
Top-A-Top Family to tytuł,
który w zasadzie został zaprojektowany na nowo i dostosowany do zabawy z
jeszcze młodszymi graczami. Oczywiście po swojej starszej siostrze dziedziczy
mechanikę. Jednakże nowa szata graficzna, nieco inne zadania oraz zmodyfikowane
zasady sprawiają, że doskonale bawić się będą przy nim i te młodsze i te
starsze i te całkiem dorosłe dzieciaki. Lubimy dobre gry imprezowe. A ta z
pewnością do takowych się zalicza. Jeśli zatem lubicie gry „dobblopodobne”, to
i Top-A-Top Family powinna Wam przypaść do gustu.
PLUSY:
+ banalne
zasady,
+ krótki czas
rozgrywki,
+ wyrabia
refleks i spostrzegawczość,
+ pancerne
wykonanie…
MINUSY:
- próg wejścia, jeśli zależy nam na płynnej rozgrywce
Liczba
graczy: 3-6 osób
Wiek: od
6 lat
Czas
gry: ok. 15 minut
Rodzaj
gry: gra rodzinna, imprezowa
Zawartość
pudełka:
* 6 tarcz gracza
* 50
okrągłych kafli akcji(w trzech zestawach)
* 4 puste
kafle do wypełnienia
* linijka
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo:
CUBE Facotry of Ideas
Cena: ok. 35-45 zł
Cena: ok. 35-45 zł
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu CUBE Factory of Ideas za udostępnienie gry.
jedno zastrzeżenie, zgodnie z instrukcją zadanie wykonuje się na hasło START, a nie ,,W momencie pojawienia się nowej karty''. To oznacza, że w ogóle nie trzeba znać zadań przed rozpoczęciem gry, a każdorazowo po pojawieniu się kafla, zanim wystartujemy zadanie wystarczy przypomnieć, co ono oznacza. To jest ważne nie tylko dlatego, że obniża pró wejścia i ułatwia naukę gry, ale również dlatego, że niektóre konkursy wygrywa osoba, która wykonuje dane zadanie najdłużej. Startując zaraz po pojawieniu się kafla, de facto osoba, która najpóźniej zorientuje się co trzeba robić ma teoretycznie największe szanse...
OdpowiedzUsuńTo prawda. To był mały skrót myślowy. Już poprawiłem ten zapis. Tak czy inaczej to rozwiązanie nie eliminuje progu wejścia z prostej przyczyny. Tłumaczenie za każdym razem zadania, zwłaszcza w konkurencji na refleks, zwyczajnie zmniejsza płynność gry i jest na dłuższą metę męczące
Usuń