środa, 23 sierpnia 2023

LEGO Harry Potter Skrzat domowy Zgredek - recenzja klocków

Każdy kto ma w domu dzieci wie, że wcześniej czy później pod jego dachem pojawią się klocki LEGO. I to nie tylko w domu z dziećmi, bo klocki to także hobbistyczna domena dorosłych. 

U nas też klocki cieszą się popularnością, więc z radością przyjęliśmy zaproszenie Księgarni TaniaKsiążka.pl do zrecenzowania szczególnego zestawu, bo z uniwersum Harrego Pottera. Mowa tutaj o LEGO Harry Potter Skrzat domowy Zgredek (76421). A że Michał z dzieciakami kocha wszystko co Potterowe (tylko ja jakoś opieram się tej magii) to od pierwszego spojrzenia zakochali się w tym zestawie. Czy jego układanie było przyjemnością? Czy potrzebne były jakieś szczególne magiczne umiejętności? Zdradzimy Wam wszystko w naszej recenzji. 



CO ZAWIERA ZESTAW

Zestaw LEGO Harry Potter Skrzat domowy Zgredek (76421) zamknięty jest w średniej wielkości pudełku. W jego wnętrzu znajdziemy (poza książeczką z instrukcją) trzy woreczki z klockami - łącznie 403 elementy. Może nie jest to jakiś pokaźny zestaw, ale wystarczy spojrzeć na pudełko, żeby wiedzieć, że jest wart kwoty jaką trzeba w niego zainwestować. Szczególnie, jeśli jesteśmy fanami Pottera. 

UKŁADANIE

Jeśli układaliście kiedyś klocki LEGO to wiecie, że instrukcja prowadzi nas w zasadzie za rączkę od początku do końca. Woreczki z klockami są ponumerowane i otwieramy je po kolei (no chyba, że chcemy sobie utrudnić zadanie) a każdy krok wyraźnie pokazuje jakie klocki musimy użyć. Ale jest jedno ale. Trzeba się skupić i uważnie wybierać klocki bo nawet banalna pomyłka może nas postawić przed koniecznością przeanalizowania dotychczasowych ruchów i poszukiwania błędnie umieszczonego elementu. Naszemu Jasiowi to się zdarzyło, ale na szczęście w takim miejscu, które nie wymuszało rozkładania misternie tworzonej konstrukcji.

Zestaw Zgredka dedykowany jest dla osób od 8 roku życia. Nie znajdziemy raczej zbyt skomplikowanych konstrukcji do wykonania. Paradoksalnie (wierzcie lub nie) w tym zestawie największym wyzwaniem był torcik. Ten ciapting punkcików może przyprawić o zawrót głowy. I to zastanawianie się: w tym czy innym miejscu? Eh...


poniedziałek, 21 sierpnia 2023

Sprzedaż biletów na Planszówki w Spodku już wystartowała - informacja prasowa.

Już za niecałe 3 tygodnie planszówki ponownie opanują Spodek! Wystartowała już sprzedaż biletów!


Co takiego czeka na uczestników? Między innymi:
  • Tysiące graczy.
  • Setki gier.
  • Dziesiątki wystawców.
  • Nowości.
  • Promocje i wyprzedaże.
  • Strefa rodzinna.
  • Turnieje.
  • Prototypy.
  • Komiksy.
  • Sesje RPG.
Wszystko to czekać będzie na was na Planszówkach w Spodku! Już 9-10 września!


Kilka dni temu wystartowała sprzedaż biletów w serwisie Biletomat.pl: https://www.biletomat.pl/bilety/planszowki-w-spodku-katowice-14215/

Organizatorzy zapraszają wszystkich, którzy szukają ciekawej rozrywki i atrakcyjnego sposobu na spędzenie czasu w gronie rodziny i przyjaciół. Wydarzenie skierowane jest zarówno do pasjonatów, jak i początkujących graczy. Nie może was tam zabraknąć!

Więcej informacji znajdziecie w Facebookowym wydarzeniu https://fb.me/e/2GESe4Qz1, na profilu Planszówek w Spodku oraz stronie www.planszowkiwspodku.pl

DATA FESTIWALU: 9-10 września 2023


GODZINY FESTIWALU:
Sobota 10.00-20.00
Niedziela 11.00-19.00

MIEJSCE:
MCK, pl. Sławika i Antalla 1, Katowice
Spodek, al. Korfantego 35, Katowice

BILETY: 

- specjalne: 95 zł (bilet 2-dniowy + gadżety)
- 2-dniowe: 50 zł (normalny) / 30 zł (ulgowy)*
- 1-dniowe: 30 zł (normalny) / 20 zł (ulgowy)*
- dzieci do 6 lat: wstęp darmowy

* Bilety ulgowe przysługują dzieciom do 18. roku życia, emerytom, rencistom i osobom z orzeczeniem o niepełnosprawności (w każdym przypadku za okazaniem dokumentu upoważniającego do ulgi).

My po raz pierwszy pojawimy się na tym wydarzeniu (jeśli nie razem to choć męska część bloga będzie miała taką okazję). Nie możemy się już doczekać tego eventu. 




Informacja prasowa organizatora.
Treść i zdjęcia są własnością organizatora. 

niedziela, 6 sierpnia 2023

Bujda na resorach - recenzja szalonej gry imprezowej wydawnictwa Trefl.

„Kłamstwo ma krótkie nogi”. „Kłamstwo przeminie, prawda nie zginie”. „Lepsza najgorsza prawda, niż najpiękniejsze kłamstwo”. To tylko kilka z popularnych przysłów o kłamstwie. Od dziecka jesteśmy uczeni, żeby nie kłamać, że kłamstwo to grzech itp. A co gdybym Wam powiedziała, że są takie sytuacje, w których kłamstwo może się opłacać? Ba! Nawet może być kluczem do sukcesu.

Bohaterka dzisiejszej recenzji kłamstwo ma poniekąd w swojej nazwie. Bujda na resorach – to tytuł recenzowanej przez nas dzisiaj gry. Bujda na resorach, czyli turbokłamstwo, takie naściemnianie, które ktoś uzna za prawdopodobne. Czy łatwo jest tak bujać innych? A może od razu zostaniemy zdemaskowani? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

Bujda na resorach
umieszczona jest w kwadratowym wysokim i zdecydowanie za dużym na to, co w nim się znajduje pudełku. Cała zawartość to ponad 300 kart, przeszło 130 żetonów i instrukcja. Nie ma żadnej planszy, która wymagałaby aż takiej wielkości pudełka. Może się czepiam, ale kto ma sporą kolekcję gier ten wie, że miejsce na półkach z gumy nie jest i liczy się każdy centymetr zaoszczędzonej przestrzeni.

Tak poza wielkością pudełka to wykonanie gry jest bez zarzutu. Karty są z dobrego papieru, a grafiki na nich komiksowo słodkie. Ja się w nich zakochałam.

Jakoś tak z zasady przeważnie gry imprezowe mają krótkie i zwięzłe instrukcje. Bujda na resorach pod tym względem zaskakuje. Dostajemy kilku-stronicową książeczkę, ale wszystko dlatego, że mamy w niej sporo przykładów dokładnie tłumaczących zasady. A te nie są trudne, ale o tym za chwilę.

Skupmy się jeszcze na chwilę na samych kartach. Na każdej pytanie z różnych kategorii. Będzie to nauka, biologia, historia, ciekawostki i wiele innych. Druga strona karty skrywa prawdziwą odpowiedź oraz ewentualną podpowiedź, jak byśmy nie mogli na nic wpaść, a prawidłową odpowiedź podałby już ktoś inny.

CEL GRY

Bujda na resorach to imprezowa gra blefu. Osoba zadająca pytanie (tzw. Ciekawski) ma za zadanie odkryć osobę, która podała prawidłową odpowiedź oraz wskazać tych, którzy kłamali. Każdy celny traf to dla niego punkt. Ci gracze, którzy udzielają odpowiedzi muszą wykazać się pokerową twarzą, aby nie dać się zdemaskować.

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie całej zabawy jest błyskawiczne. Najpierw rozdajemy wszystkim graczom tyle żetonów punktów zwycięstwa, ile wyjdzie z przemnożenia liczby osób zasiadających do stołu razy 2 (czyli np. przy 6 graczach każdy dostanie 12 żetonów) oraz po jednym żetonie podwojenia punktów zwycięstwa.

Następnie trzeba wybrać Ciekawskiego, czyli gracza, który jako pierwszy będzie zadawał pytanie. Pozostałe osoby przyjmują rolę ekspertów.

Talię kart (lub jej dowolną część, bo w pudełku mamy aż 336 kart) tasujemy i kładziemy na środku stołu stroną z pytaniem do góry.

W talii znajdziemy 45 kart łatwych (z symbolem żarówki) – te polecane są do zastosowania przy pierwszych rozgrywkach, mają bowiem podpowiedź nieprawidłowej odpowiedzi.

Tylko tyle. Można zacząć całe szaleństwo.

czwartek, 3 sierpnia 2023

Rój - recenzja abstrakcyjnej gry logicznej wydawnictwa G3

Abstrakcyjne gry logiczne, to coś co tygrysy lubią najbardziej, chciałoby się sparafrazować słowa Tygryska z Kubusia Puchatka. Tak się jakoś złożyło, że to nasza ulubiona kategoria gier. Przeważnie odartych z wszelkiej otoczki tematycznej lub z dodaną w taki sposób, że ani nie pomaga, ani nie utrudnia rozgrywki – jest, bo musi być. To co najważniejsze w tego typu grach to mechanika. Przeważnie bardzo prosta, pokazująca jednakże swoją potęgę podczas rozgrywki, kiedy to potrafi zdrowo dać w kość naszym komórkom mózgowym.

Uwielbiamy GIPF-y (dla nas to najlepsze abstrakty w ogóle), Azule, Zamki smoków i całe mnóstwo dobrych abstraktów. Dziś chcielibyśmy przedstawić Wam grę, która ma już swoje lata i ciągle jest popularna wśród graczy. Zwłaszcza tych starszych stażem. Warto by jednakże przedstawić ją tym, którzy całkiem niedawno wsiąknęli w świat gier planszowych, tudzież przypomnieć ją innym graczom, uświadamiając im, że wiele starszych tytułów jest ciągle warta zainteresowania.

Poznajcie zatem Rój, który niedawno ponownie wrócił dzięki wydawnictwu G3 z nowym (sam już nie wiem, którym) dodrukiem. W niniejszej recenzji postaramy się podzielić naszymi wrażeniami płynącymi z rozgrywki. Zapraszam zatem do lektury.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta została w średniej wielkości pudełku. W środku, w plastikowej wyprasce czeka na nas materiałowy woreczek/pokrowiec/torebka (jak zwał, tak zwał), w którym to znajdziemy duże, sześciokątne płytki. Bardzo solidne płytki wykonane z bakelitu, z wyżłobieniami przedstawiającymi bohaterów rozgrywki, czyli małą owadzią rodzinę. A w zasadzie dwie rodziny – białą i czarną. W każdej takiej rodzinie znajdzie się królowa oraz pająki, żuki, mrówki oraz koniki polne.

Co do jakości komponentów naprawdę nie ma się czego przyczepić. Bakelitowe płytki są bardzo solidne i przetrwają wiele. W zasadzie pudełko nie jest do niczego potrzebne. Dzięki materiałowemu pokrowcowi spokojnie możemy grę przechowywać bez konieczności umieszczania wszystkiego w pudle. Załączona instrukcja jest krótka, zawiera czytelne przykłady, dzięki którym przyswojenie zasad przychodzi bez najmniejszych problemów.

CEL GRY

Rój jest logiczną grą dla 2 graczy w wieku od 9 lat. Naszym celem gry jest otoczenie królowej przeciwnika za pomocą płytek przedstawiających 5 różnych owadów.

PRZYGOTOWANIE GRY

Etap ten sprowadza się od dobrania przez obu graczy płytek w wybranych przez siebie kolorach |(białym lub czarnym).