wtorek, 4 sierpnia 2015

RZYMIANIE DO DOMU: co skrywa pudełeczko? (foto unboxing z niespodzianką)

A któż to tak pędzi roześmiany w kierunku biednego, przestraszonego żołnierza? Ano wojownik jednego z kaledońskich Klanów. Pędzi, żeby zdobyć fortecę na Murze Hadriana. Bowiem Kaledończykom zamarzyło się wysłać Rzymian do domu! A nam się zamarzyło pokazać Wam zawartość gry wydawnictwa Trefl z serii Joker Line o tym samym tytule.


Ale nie bylibyśmy sobą jakbyśmy nie chcieli tego zrobić w szczególny sposób - na wytrwałych pod koniec foto unboxingu czeka NIESPODZIANKA. Czytajcie bo warto!!!


No to do dzieła! Otwieramy pudełeczko ...


Czas zaatakować maleńkie pudełeczko. 
Pod maleńkim wieczkiem znajdziemy książeczkę z instrukcją do gry oraz zestaw kart. Ot i wszystko.

No to przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym kartom. A są ich 2 grupy: 




  • Karty klanów Kaledończyków
    Cztery klany Kaledończyków.
    9 wspaniałych wojowników Klanu. 

  • Karty fortów

Karty fortyfikacji.

Fortyfikacje mają wartość od -3 do 8. Istnieje następujące 5 typów fortyfikacji:


Fortyfikacje: NieFort, KomFort, FortFokus, Fortuna i FortHeca. 

No i oczywiście jeszcze jedna integralna część każdej gry, czyli instrukcja. Tutaj dostajemy maleńką książeczkę, która poza opisem zasad przybliża nam poszczególne karty wojowników i fortów. 


Książeczka z instrukcją do gry. 

Ot i cała zawartość gry Rzymianie do domu:


Rzymianie do domu w całej okazałości.


Pudełeczko do gry jest maleńkich rozmiarów. Wykonane jest z twardej, chropowatej tektury - sprawia wrażenie bardzo trwałego i odpornego na zniszczenia. W środku umieszczona jest tekturowa wypraska utrzymująca karty w jednym miejscu.


A my na koniec mamy jeszcze dla Was obiecaną niespodziankę. Zobaczcie sami...

Rodzimi i oryginalnie Rzymianie.

Tak, tak - szybkie porównanie naszych rodzimych Rzymian i oryginału.

Karty klanów są takie same (oczywiście mają napisy w danym języku). Różnica pojawia się przy kartach fortów - maja one inne nazwy.

Katy fortów w wersji rodzimej i oryginalnej. 
Znaczną różnicę zauważyliśmy także w samym pudełeczku do gry. Nasze rodzime tak jak wspomnieliśmy jest z grubej, chropowatej tektury i posiada praktyczną wypraskę w środku. Oryginalne pudełko jest śliskie i miękkie no i niestety nie ma wypraski przez co karty (jak to widać na zdjęciu) tłuką się po nim. 


Wnętrza dwóch pudełeczek - po lewej nasze rodzime, po prawej oryginalne.

I jak Wam się podoba maleństwo od Trefla z linii Joker Line? Nas zaciekawiło do tego stopnia, że po otworzeniu pudełeczka nie mogliśmy się oprzeć i stoczyliśmy starcie klanów. Jaki był efekt tej wojny? Przekonacie się niedługo jeśli przeczytacie naszą recenzję gry. 


Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Trefl (Joker Line) za udostępnienie gry.

Trefl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz