Pięcioro ludzi
różnych narodowości zamieszkuje pięć różnych domów, które są pomalowane w pięć
różnych kolorów. Wszyscy palą papierosy pięciu różnych rodzajów i piją pięć
różnych napojów. Hodują również zwierzęta, które są pięciu różnych gatunków.
Norweg zamieszkuje pierwszy dom. Anglik mieszka w czerwonym domu. Zielony dom
znajduje się bezpośrednio po lewej stronie domu białego. Duńczyk pija herbatkę.
Palacz papierosów light mieszka obok hodowcy kotów. Mieszkaniec żółtego domu
pali cygara. Niemiec pali fajkę. Mieszkaniec środkowego domu pija mleko. Palacz
papierosów light ma sąsiada, który pija wodę. Palacz papierosów bez filtra
hoduje ptaki. Szwed hoduje psy. Norweg mieszka obok niebieskiego domu. Hodowca
koni mieszka obok żółtego domu. Palacz mentolowych papierosów pija piwo. W
zielonym domu pija się kawę. Kto hoduje rybki?
Pewnie gdzieś kiedyś spotkaliście
się z tą zagadką. A jeśli nie, to oczywiście zapraszam do rozwiązania jej. Nie
jest może specjalnie trudna, ale wymaga trochę wysiłku umysłowego, żeby sobie
to wszystko poukładać. Czemu w ogóle ją przytoczyłem? Ano, jest ku temu dobra
okazja. Jakiś czas temu dostaliśmy do recenzji „grę” wydawnictwa Edgar pt.
Celowo użyłem cudzysłowu, bo tak naprawdę jest to zabawa solo w rozwiązywanie zagadek matematyczno-logicznych. Nie będę ukrywał, że ładnych kilka godzin udało mi się nad nią
spędzić i chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami.
CO ZAWIERA GRA
W niewielkim,
zgrabnym pudełeczku, znajdziemy 44 dwustronne karty, przy czym na jednej
stronie znajdziemy dwie zagadki, a na drugiej rozwiązanie.
Z CZYM TO SIĘ JE?
Pewnie nie raz i nie
dwa udało się wam ponudzić. Mi zdarza się to ostatnimi czasy bardzo rzadko, bo
godzenie ze sobą wielu obowiązków i przyjemności z życia, na tę nudę nie
pozwala. Oczywiście sposobów na nudę jest „tysiąc pięćset sto dziewięćset”. A
jednym z nich są nasze karty.
W sumie mamy 54 zagadki matematyczno-logicznyczne podzielone na trzy stopnie trudności. Na jednej stronie karty mamy zadanie, a na odwrocie jego rozwiązanie. Niektóre są banalne, ale niektóre
bywają trudne i przewrotne. Z niektórymi poradzimy sobie w mgnieniu oka, a
niektóre spowodują rozgrzanie mózgu do czerwoności.
WRAŻENIA
Lubię tego typu rozrywkę. Na rynku
brakuje mi trochę tego typu zagadek. Owszem mamy sporo różnych
układanek jak np. Lonpos (uwielbiamy), Brains czy Tangram. Chodzi mi raczej o
coś w rodzaju choćby Old Town Solo od G3, gdzie mamy zadanie tekstowe, które
musimy rozwiązać.
Wydawało mi się, że jestem dobry w
rozwiązywaniu logicznych zagadek. Miałem rację, wydawało mi się. Nie raz i nie
dwa miałem kłopot i rozwiązanie rodziło się w strasznych bólach, a czasem
niestety ponosiłem porażkę.
No dobra. A czy gra się sprawdziła? Zdecydowanie
tak. Niewielkie pudełeczko można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie. Zatem
wędrowało sobie ze mną w drodze do pracy, w poczekalni do lekarza czy też
służyło jako rozrywka domowa. Ponadto karty jakoś tak dziwnie zaczęły krążyć
między znajomymi, którym taka rozrywka bardzo przypadła do gustu. Za tych
kilka złotych możemy spędzić naprawdę mile czas, a radocha płynąca z
prawidłowego rozwiązania, bezcenna. Gorąco polecamy.
Liczba
graczy: 1 osoba
Wiek: od
13 lat
Czas
gry: nieograniczony
Rodzaj
gry: gra karciana, gra logiczna
Zawartość
pudełka:
* 55 kart
* instrukcja
Wydawnictwo:
Trefl
Cena: ok. 20 zł
Cena: ok. 20 zł
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Edgard za udostępnienie gier do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz