Luxtorpeda
– kawał pięknej historii polskiego kolejnictwa. Jakiś czas temu wydawnictwo Egmont przypomniało nam o tej niesamowitej lokomotywie wydając grę pod tytułem Polska Luxtorpeda, którą swego czasu recenzowaliśmy na blogu.
Tym
razem Luxtorpeda będzie się ewakuować. No prawie. Jakiś czas temu miała debiut
Polska Luxtorpeda. Odjazd. Poprzedniczkę polubiliśmy. Czy takim samym uczuciem
obdarzyliśmy młodszą siostrę? Zapraszam do lektury recenzji.
Pudełko gry wielkościowo jest identyczne
z pierwszą odsłoną Luxtorpedy. W środku czekają na nas dwie zupełnie nowe talie
kart, podzielone na część podstawową i zaawansowaną. Wśród nich znajdziemy całkowicie
nowe karty kategorii oraz związane z nimi karty obiektów, na których znajdują
się osoby, przedmioty, wydarzenia, etc. – ogólnie rzecz ujmując zagadnienia związane
z Polską i jej historią.
Tradycyjnie, w przypadku gier Egmontu,
muszę pochwalić wydanie. Solidne karty, które z pewnością wiele wytrzymają. Do
tego porządna instrukcja, która nie pozostawia nas z wątpliwościami, w której
to dodatkowo znajdziemy krótki opis każdej z kart. Ot, mała lekcja historii,
przydatna zwłaszcza młodszym graczom.
CEL GRY
Cel
gry pozostał niezmienny. Wszystko będzie polegało na zdobywaniu kart. A do tego
niezbędna będzie dobra pamięć. No i refleks.
PRZYGOTOWANIE GRY
Przygotowanie jest szybkie
i proste. Po pierwsze decydujemy się, który wariant wybierzemy – w podstawowym
operować będziemy siedmioma kategoriami, w zaawansowanym nawet trzynastoma.
Na stole wykładamy
karty wybranych kategorii, a następnie po jednej dowolnej karcie z im odpowiadające.
Teraz dajemy uczestnikom czas na uważne przyjrzenie się na odsłonięte karty.
Następnie karty zakrywamy, a pozostałe (w obecnych na stole kategoriach)
tasujemy i tworzymy zakryty stos dobierania. Po tym wszystkim możemy przystąpić
do właściwej rozgrywki.
PRZEBIEG GRY
W stosunku do pierwszej Luxtorpedy, zaszła maleńka
zmiana. Otóż pojawiły się dodatkowe karty, tj. karty z Luxtorpedą. Nie są
przyporządkowane do żadnej z kategorii. Jeśli takową odkryjemy, odkładamy ją na
bok. Będzie stanowiła bonus dla tej osoby, która zdobędzie następną kartę.
To wszystko.
ZAKOŃCZENIE GRY
Zabawa kończy się,
gdy wyczerpie się stos kart dobierania. Zwycięzcą jest ten gracz, który
zgromadził najwięcej kart.
WRAŻENIA
Wrażenia
z obcowania z Polską Luxtorpedą. Odjazd są spójne z poprzedniczką. Nadal
uważam, że jest to gra dość wymagająca, bo operowanie swoją pamięcią na
zwiększonych obrotach jest trochę męczące. Zwłaszcza, gdy chcemy sobie podnieść
poprzeczkę i podokładać kategorii.
Nadal
uważam też, że gra jest brzydka. Owszem jest czytelna, ale jakaś taka toporna.
Odjazd utrzymany jest dokładnie w takiej samej oprawie.
Ciągle
podoba mi się to odniesienie do polskich realiów. Dla starszych może to być
odświeżenie wiadomości, dla młodszych lekcja historii czy też przyrody.
Chciałbym
też wyjaśnić dwie kwestie, które warto poruszyć. Pierwsza to, czy posiadając
pierwszą część, warto posiadać drugą? Odpowiedź nie jest prosta. Jeśli
graliście w jedynkę na tyle dużo, że macie już ją otrzaskaną i ciągle się wam
podoba, to zdecydowanie warto dać szansę dwójce, zwłaszcza, że można połączyć
obie wersje i jeszcze bardziej zwiększyć poziom trudności. Jeśli jednak jedynka
Wam wystarcza, to kupno dwójki mija się z celem.
Kwestia
numer dwa. A co jeśli nie posiadacie żadnej Luxtorpedy, to którą wersję wybrać?
Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć. Z każdej powinniście być zadowoleni.
Każda z będzie dość wymagającym treningiem umysłowym. Nie dość, że ćwiczymy
pamięć, to przy okazji nasz refleks. Warto spróbować.
PLUSY:
+ proste
zasady,
+
regrywalność,
+ szybka i
dynamiczna rozgrywka,
+ miły
wysiłek dla naszego mózgu,
+ walory
edukacyjne,
+ możliwość
regulowania poziomu trudności
MINUSY:
Liczba
graczy: 2-8 osób
Wiek: od
5 lat
Czas
gry: ok. 20 minut
Rodzaj
gry: gra rodzinna,
gra imprezowa
gra imprezowa
Zawartość
pudełka:
* 91 kart
obiektów,
* 13 kart
kategorii,
* 8 kart z
Luxtorpedą,
* instrukcja
do gry.
Wydawnictwo:
Egmont
Cena: 1zł
Cena: 1zł
Autor: Reiner Knizia
Ilustracje: Robert Konrad
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie gry.
Galeria zdjęć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz