Od jakiegoś czasu coraz bardziej popularne stają się jednoosobowe łamigłówki logiczne. Na naszym rynku znajdziemy sporo tytułów od Think Fun, niezwykle już bogatą serie Smart Games (u nas pod szyldem Juvi) czy stary i dobry Club 2 % (u nas wydany dzięki TM Toys).
Nic więc dziwnego, że swoją serię łamigłówek zechciało
rozwinąć kolejne wydawnictwo. Mamy tutaj na myśli serię Logiquest od Rebela. W
tej chwili na rynku dostępne są dwa tytuły: Shadow Glyphs i Zip City a za chwilę do tego duetu dołączy
Wsiąść do pociągu Zamiana toru (powiązana luźno z Wsiąść do pociągu).
Bohaterką dzisiejszej recenzji będzie Logiquest Zip City?
Czy wcielanie się w rolę automatycznego kontrolera ruchu w Zip City to trudne
zadanie? A może to dziecinnie prosta zabawa? Przekonajcie się sami. Zapraszamy
do lektury recenzji.
CO ZAWIERA GRA
W tekturowym pudełku (trochę na wzór tych z grami Wydawnictwa Aleksander) znajdziemy takie komponenty, jak: rozkładaną plastikową planszę (stanowiącą również walizeczkę do przechowywania całej łamigłówki), karty zadań, zestaw 8 kulek (po 2 w czterech kolorach: niebieskie, zielone, żółte i czerwone), 16 kafelków torów i instrukcję.
Nie można narzekać na wykonanie gry. Wręcz przeciwnie. Plastikowe
elementy są solidne a pastelowe kolory kafli torów cieszą wzrok. Podobnie karty
zadań wykonane są z dobrej jakości papieru. Są one dwustronne – na jednej
stronie mamy zadanie do wykonania, zaś na drugiej prawidłową odpowiedź. Do tego mamy jeszcze kolorowe kuleczki, które niezwykle cieszą oczy.
Jedynie pudełko jest zwykłym tekturowym opakowaniem, ale
może to i lepiej. W zasadzie nie jest potrzebne jak uda się nam wszystko ładnie
spakować do środka "planszy". Choć trzeba przyznać, że to też wymaga pokombinowania i dobrego poukładania wszystkiego. Inaczej kuferek po prostu nam się nie zamknie.
Instrukcja do gry jest zwięzła (dwustronna kartka A4 złożona
w format ulotki) i bardzo dobrze tłumaczy wszelkie niuanse zabawy.
Dla tych, który chcą zobaczyć jak to wszystko wygląda podrzucamy link do naszego filmiku na Tik Toku:
https://vm.tiktok.com/ZML1WLn6B/
CEL GRY
„Zip City to najbardziej ruchliwe miasto na świecie. Tysiące ludzi podróżują przez miasto każdego dnia, a wszyscy muszą dotrzeć do celu na czas. Zip strefy poruszają się dzięki sile grawitacji, więc każda trasa i czas startu muszą być dokładnie zaplanowane.
Wcielasz się w rolę zip bota, automatycznego kontrolera
ruchu w Zip City. Twoim zadaniem jest kierowanie transportem i przenoszenie
całych dzielnic, aby umożliwić pasażerom podróż przez labirynty przecinających
się torów. Nie ma czasu do stracenia – podróżnych jest coraz więcej, a dzień
się dopiero zaczyna…”
Powyższy opis w zasadzie trafnie odzwierciedla nasze
zadanie. Mamy bowiem do czynienia z grą logiczną dedykowaną jednej osobie, w której układając kafelki
torów miejskich, łącząc drogi tworzymy zip strefy dla kulek. Po nich
przemieszczają się one od pozycji startowych do końcowych, zgodnie z wyzwaniami
z kart zadań.
PRZYGOTOWANIE GRY
Zadanie kontrolera ruchu jest niezwykle odpowiedzialne. Trzeba się zatem dobrze przygotować do tej roli.
Na początek musimy dobrze umieścić naszą planszę – musi być
położona na równej, płaskiej powierzchni. Inaczej kulki mogą się cofać lub
blokować i nie dotrą do swoich celów.
Skoro w grze mamy 40 kart zadań podzielonych na 4 stopnie
trudności (oznaczone są one ikonką przypominającą poziom naładowania baterii)
to musimy zdecydować, czy przechodzimy je po kolei, czy może wykonamy wybrane
zadania. Oczywiście przy pierwszym kontakcie z Zip City warto zacząć od
najłatwiejszego poziomu.
Po wyborze karty z zadaniem musimy stworzyć rozstawienie
początkowe umieszczając kafelki torów i kulki zgodnie z rysunkiem na karcie
zadań. Na takiej karcie znajdziemy też informację o zablokowanych kafelkach,
czyli takich których układu i położenia pod żadnym pozorem nie możemy zmieniać.
Pod rysunkiem układu połączeń przedstawione będą dostępne kafelki potrzebne do
wykonania danego zdania. Trzeba zwrócić uwagę, żeby dobrać dokładnie takie
kafelki a nie np. podobne do nich.
Wszystko przygotowanie – można zacząć tworzenie zip sfer.
PRZEBIEG GRY
W celu rozwiązania łamigłówki na planszy musimy umieścić wszystkie dostępne kafelki , tworząc drogi, które doprowadzą kulki do ich pozycji końcowych. Kafelki możemy dowolnie obracać, oczywiście z wyjątkiem zablokowanych kafelków wskazanych na karcie zadania. Nie ma określonego czasu na wykonanie zadania. Możemy sobie dowolnie kombinować ułożenie kafelków, aż znajdziemy ten idealny układ.
Oczywiście musimy także umieścić nasze kabiny przemieszczane po zip sferach, czyli kolorowe kuleczki. Ich położenie w blokach startowych na górze plastikowej planszy także jest jasno wskazane na karcie zadania. specjalna blokada utrzymuje je na miejscu, aż do chwili, kiedy zdecydujemy się puścić nasze kuleczki w ruch.
W przypadku trudności na każdej karcie mamy wskazówkę w
postaci pola z cyferką. Danej cyferce odpowiada konkretny kafel toru –
przyporządkowanie kafelków do numerów znajdziemy na ostatniej stronie
instrukcji. Wskazówka pokazuje prawidłowe ułożenie kafelka, nie trzeba więc nim
obracać.
ZAKOŃCZENIE GRY
Prawidłowo rozwiązane zadanie zaowocuje tym, że każda z
kulek dotrze na swoją pozycję końcową. Jeśli chcemy się upewnić, że nasze
rozwiązanie jest dobre możemy obrócić daną kartę z zadaniem i sprawdzić, czy
nasz układ się zgadza.
Instrukcja nie precyzuje konkretnego zakończenia gry. Może
to być wykonanie jednego, kilku czy wszystkich 40 zadań. To od nas zależy ile
łamigłówek na raz chcemy rozwiązać.
WRAŻENIA
Nie ukrywamy, że ostatnio całą rodziną mamy hopla z przerzutką na łamigłówki logiczne. Logiquest Zip City już od chwil zapowiedzi trafiło na nasz radar i jak tylko pudełko pojawiło się w domu, to i my dorośli i Jasiek w zasadzie nie chcieliśmy się odrywać od budowania Zip sfer. Obserwowanie toczących się kuleczek jest hipnotyzujące. A jeśli udaje się, żeby trafiły na swoje miejsce i do tego w takiej kolejności, w jakiej powinny tam trafić, to jest to powód do radości.
Zasady zabawy są proste – mamy kartę z zadaniem, konkretne kafelki do ułożenia w miejscach wskazanych na karcie i konkretne kafle do ułożenia całości toru. Pozostaje tylko dopasować wszystko do siebie.
Prostota zasad nie oznacza jednak prostych zadań. Mamy ich 40 i są one podzielone na 4 stopnie trudności. Oczywiście najprostszy poziom nie sprawia większych problemów, ale kolejne już nieźle gimnastykują nasze szare komórki.
Skalowalność: jak na łamigłówki logiczne przystało są one dedykowane przeważnie 1 graczowi Nie inaczej jest w przypadku Logiquest Zip City. Wcielamy się indywidualnie w rolę zip bota, automatycznego kontrolera ruchu. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zadania wykonywać z towarzyszeniem innej osoby. Baaa, uwierzcie mi, że na początku trudno było uniknąć widoku głów reszty domowników wiszących nad planszą.
Pudełkowy wiek gracza określony jest na 8 lat. Ma to jakiś sens, bo jakby nie patrzeć rozwiązanie zadań (szczególnie z bardziej zaawansowanych poziomów) wymaga już trochę kombinacji, o zasadach grawitacji i równi pochyłej już nawet nie wspominając. Czy młodsze dzieci nie mają szans na zabawę? Z pomocą rodzica z pewnością mogą popróbować swoich sił szczególnie przy zadaniach z pierwszego poziomu.
Zagadki logiczne same w sobie z zasady nie mają z góry określonego czasu zabawy. Bowiem to od nas zależy ile czasu zechcemy poświęcić na gimnastykę naszego umysłu. Możemy zrobić kilka zadań ale nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby pochylić się nad tą łamigłówką na dłużej. Samo rozwiązywanie poszczególnych zadań też zajmuje różny czas. te prostsze zrobimy dość szybko, ale te z wyższych poziomów trudności mogą nas zatrzymać na nieco dłuższą, a czasem nawet całkiem długą chwilę.
Zawsze przy łamigłówkach logicznych pojawia się pytanie o regrywalność. Czy można się nauczyć na pamięć rozwiązań 40 zadań? Może i są tacy, którzy to potrafią. Myślę jednak, że jeśli nie będziemy nałogowo codziennie przez nie wiem jaki czas lecieć sobie w kulki w Zip City tylko raz na jakiś czas wyjmiemy sobie skrzyneczkę na stół i porobimy kilka zadań to frajda z tej łamigłówki będzie nam towarzyszyć długi czas. My mamy w domu sporą ilość takich łamigłówek i wyciągamy sobie co jakiś czas inną i wierzcie mi, że trudniejsze zadania, które udało się kiedyś rozwiązać znowu zajmują nam chwilę a i bywa, że bez podpowiedzi nie przypomnimy sobie prawidłowego rozwiązania. Poza tym kto powiedział, że nie możemy spróbować stworzyć własnych zagadek i własnych układów tras. Wszystko zależy od naszej wyobraźni.
Podsumowując: jeśli macie tak jak my hopla z przerzutką na łamigłówki logiczne, jeśli lubicie przyjemną ale i wymagającą gimnastykę szarych komórek, jeśli szukacie czegoś co choć na dłuższą chwilę zajmie Wasze pociechy (i nie będzie to smartfon) to powinniście koniecznie zapoznać się z Logiquest Zip City. My jesteśmy pewni na 100%, że ta łamigłówka zostanie w naszej kolekcji.
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Rebel za przekazanie łamigłówki do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz