czwartek, 19 lipca 2018

SHERLOOK: porządek na miejscu zbrodni musi być!- recenzja gry Wydawnictwa Trefl Joker Line.

Nasze najmłodsze szczęście oszalało ostatnio na punkcie łamigłówek wszelakich. Nosi te zeszyciki z zadankami do przedszkola czy nawet zabiera na spacer. Często w takich łamigłówkach pojawia się zadanie obrazkowe na znajdowanie konkretnej liczby szczegółów którymi różnią się dwa obrazki. Dzieciaki pochylają się wtedy nad takimi ilustracjami i ze skupieniem wymalowanym na twarzy wyłapują różnice.

Bohaterka dzisiejszej recenzji, czyli gra Sherlook do złudzenia przypomina właśnie takie zadanie typu znajdź różnice. Do tego dochodzi wszechobecny, za sprawą grafik i tabliczek znakowania dowodów, klimat rodem z miejsca zbrodni. Do pełni klimatu brakuje tylko żółto - czarnej taśmy policyjnej. Wszystko to sprawia, że nie mogliśmy i nie chcieliśmy się opierać tylko zaraz po otrzymaniu gry zasiedliśmy do zabawy. Tym bardziej, że Wydawnictwo Trefl Joker Line zawezwało nas do pracy społecznej na rzecz organów porządkowych (przy okazji przesyłając kilka bardzo przydatnych gadżetów detektywistycznych). 

Czy to była miła praca społeczna? Czy przyczyniliśmy się do rozwiązania kryminalnej zagadki? Przekonajcie się. Zapraszamy do lektury. 





CO ZAWIERA GRA

W kwadratowym pudełeczku średnich rozmiarów znajdziemy dwustronne karty miejsca zbrodni, numerowane tabliczki dowodów, żetony punktacji (w trzech kolorach) oraz instrukcję. 

Wszystkie elementy wykonane są solidnie i przyciągają wzrok nie tylko miłośników kryminałów i zbrodni wszelakich. Wrzucone do pudełka ujawniają jednak małe przestępstwo ... W pudełku między zawartością ukrywa się bowiem... powietrze, sporo powietrza... Cóż, częsta zbrodnia Wydawców :-)

CEL GRY

Nikt nie powiedział, że praca detektywa polega tylko i wyłącznie na rozwiązywaniu kryminalnych zagadek, śledzeniu podejrzanych i znajdowaniu winowajców. Detektyw musi też czasem wykonać tak prozaiczną czynność jaką są porządki. Szczególnie gdy w swojej ekipie ma nowego rekruta żółtodzioba. Nasz Sherlook tylko na chwilę spuścił z oka swojego podopiecznego, ale ten zdążył już narobić bałaganu w dowodach zbrodni. Detektyw nie ma więc innego wyjścia jak tylko uporządkować wszystko znajdując różnice między dwoma zdjęciami miejsca przestępstwa. 

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowania do rozwiązania zagadki są bardzo ważne. Trzeba wszystko dobrze rozplanować, żeby szybko rozwiązać zadanie. Nasz Sherlook musi zacząć pracę od potasowania wszystkich kart ze zdjęciami miejsca zbrodni i utworzyć z nich stos na środku stołu (układając je kolorową stroną do góry). Dookoła miejsca badań (czyli miejsca na odkrywane zdjęcia) ustawia 10 numerowanych tabliczek dowodów tak, aby były one dostępne dla wszystkich graczy. Obok układa żetony punktacji - największe, czyli zielone tworzą zakryty stos, zaś reszta zostaje  rozłożona w sposób odkrywający ich zawartość. I już - wszystko przygotowane. Czas na rozwiązywanie detektywistycznej zagadki!

PRZEBIEG GRY

Nie trzeba być detektywem, żeby wiedzieć, że bez dokładnego przyjrzenia się miejscu zbrodni ciężko będzie wpaść na rozwiązanie zagadki. Dlatego na początku każdej rundy trzeba odwrócić pierwszy zielony żeton ze stosu. Zawiera on wskazówkę w jaki sposób trzeba ułożyć dwa zdjęcia z miejsca zbrodni. Możliwe jest 5 rodzajów ułożeń: oba zdjęcia pionowo jedno obok drugiego dokładnie w tą samą stronę; dwa zdjęcia pionowo lub poziomo obok siebie, ale jedno do góry nogami; dwa zdjęcia w tę samą stronę lekko na skos oraz ułożenie chyba najbliższe sercu rekruta żółtodzioba czyli jakkolwiek. 

Zdjęcia z miejsca zbrodni ułożone - można się zatem zabrać za analizę całej sytuacji. W tym momencie wszyscy gracze jednocześnie zaczynają obserwować dwa wyłożone zdjęcia. Ich zadaniem jest wykrycie liczby różnic pomiędzy dwoma obrazami. Jeśli gracz jest pewien prawidłowego rozwiązania może złapać tabliczkę z numerem odpowiadającym typowaną przez danego gracza łączną liczbę różnic na obu kartach. Gdy gracz zdecyduje się na jakąś tabliczkę, nie może już jej wymienić na inną. 

Zmagania grupy detektywów trwają do momentu, gdy pozostanie tylko jeden śledczy, który nie chwycił tabliczki. Ma on 3 sekundy na decyzję. Jeśli nie zdąży, nie bierze udziału w przyznawaniu żetonów punktów. Zostaje już tylko podliczenie punktów wszystkim agentom. 

W tym celu wszyscy odwracają obie karty ze zdjęciami miejsca zbrodni na czarno - białą stronę, gdzie zaznaczone są wszystkie różnice. Suma różnic z obu kart wskazuje zwycięzcę rundy:
  • zielony żeton trafia do śledczego, który ma tabliczkę z numerem równym liczbie różnic.Jeśli nikt nie ma takiej tabliczki żeton zostaje odrzucony. 
  • żeton czerwony dostaje agent, który ma tabliczkę z numerem wyższym niż liczba różnic i najbardziej do niego zbliżonym. Jeśli nie ma takiego gracza, to żeton trafia w ręce tego detektywa, który ma żeton zielony.
  • żeton żółty otrzymuje gracz, który ma tabliczkę z numerem niższym niż liczba różnic i najbardziej do niego zbliżonym. I znowu, jeśli nie ma takiego gracza, to żeton trafia do gracza posiadającego żeton zielony. 
Aby detektywni mogli dalej pracować trzeba zrobić trochę porządku: odrzucamy użyte karty zdjęć na osobny stos, ponownie rozstawiamy tabliczki z numerami oraz odsłaniamy dwa kolejne zdjęcia ze stosu na środku stołu. Teraz detektywi muszą znowu poszukać różnic między zdjęciami miejsca zbrodni. 

ZAKOŃCZENIE

Każda zagadka musi być wcześniej czy później rozwiązana. Ta detektywistyczna przygoda kończy się po 10 rundach. Na zakończenie każdy z graczy podlicza punkty za zdobyte żetony. Żeton zielony ma wartość 3 punktów, żółty 2 punkty, zaś czerwony 1 punkt. 

Asem wywiadu zostaje gracz, który w sumie zdobył największą liczbę punktów. 
W przypadku remisu zwycięzcą zostaje gracz, który najwięcej zielonych żetonów. Jeżeli nadal nie ma rozstrzygnięcia remisujący gracze rozgrywają rundę dodatkową.  

WRAŻENIA

Sherlook już od pierwszych zapowiedzi Wydawnictwa Trefl Joker Line przyciągnął moją uwagę. Bo to mój ukochany klimat kryminałów i detektywistycznych zagadek. I choć nie jest to gra przygodowa tylko na szybkość i spostrzegawczość to niczego to nie zmienia. Do rozgrywek zasiadłam z bijącym serduchem i to nie zmieniało się przez cały czas. 

Cała zabawa wymaga sporo koncentracji i skupienia. Różnice na zdjęciach są niewielkie i w zasadzie niewidoczne na pierwszy rzut oka. Trzeba się dobrze wszystkiemu przyjrzeć, żeby wychwycić niuanse. A żeby wybrać dobre rozwiązanie musimy sobie szybko zsumować uzyskane informacje. Łapiemy bowiem tabliczkę odpowiadającą sumie różnic. Chwila nieuwagi i łatwo o błąd - jeśli wskażemy tabliczkę z liczbą odpowiadającą różnicom tylko z jednego zdjęcia ucieknie nam najcenniejsze trofeum, czyli zielony żeton. 

Pomimo, że praca detektywistyczna powinna się opierać na zaplanowanych działaniach w przypadku działań Sherlooka musi on wziąć pod uwagę odrobinę losowości, która wkradnie się w przygotowania do działania. Zdjęcia rozkładamy przecież w oparciu o  losowy układ wyznaczony przez odkryty zielony żeton. Możemy więc trafić na proste ułożenie dowodów do analizy (np. oba zdjęcia w tą samą stronę pionowo obok siebie) ale także zmierzyć się z niezłym bałaganem. 

Gry na spostrzegawczość potrafią się znudzić. Elementy mogą się opatrzyć, mechanika też nie daje wielkiego pola do popisu. Ale w przypadku Sherlooka ryzyko nauczenia się różnic na pamięć jest minimalne. Karty mają tyle szczegółów i detali, że ludzki mózg tego nie ogarnie nawet po wielu próbach. Sojusznikiem dobrej regrywalności będą także emocje towarzyszące całej zabawie. Te nigdy nie będą takie same. 

Skalowalność: jak na gry na spostrzegawczość i szybkość przystało im więcej uczestników zabawy tym więcej emocji i zamieszania. Kto będzie pierwszy? Kto złapie prawidłową tabliczkę? Choć zabawie w parze w zasadzie niczego nie brakuje... może jest tylko ciut mniej nutki rywalizacji. 

Czas gry: spokojnie możemy potwierdzić pudełkowy przedział 15 - 30 minut. Wszystko zależy od sytuacji. Czasem różnice szybko rzucają się w oczy a czasem trzeba się nieźle poprzyglądać, żeby je wychwycić. 

Nie da się ukryć, że jesteśmy fanami gier dobblopodobnych, w których liczy się spostrzegawczość i refleks. Sherlook zatem idealnie wpisuje się w nasze gusta. Jest z pewnością grą wymagającą. Ciągłe skupienie, ciągłe przeczesywanie wzrokiem bardzo podobnych obrazków potrafi zagotować mózg. Do tego dochodzi presja innych graczy i konieczność podjęcia szybkiej decyzji co do liczby szczegółów, którymi różnią się dwa obrazki. Coś cudownego. Jeśli lubicie tego typu rozgrywki, to gorąco polecamy.

PLUSY:

+ emocjonująca rozgrywka,
+ świetne ćwiczenie spostrzegawczości,
+ znakomite wykonanie,
+ banalne zasady,
+ dobra skalowalność,
+ krótki czas rozgrywki.

MINUSY:

- powietrze w pudełku (no dobra....to tak trochę na siłę :-) )





Liczba graczy:  od 2 do 6 osób
Wiek: od 8 lat 
Czas gry: 15 - 30 minut
Rodzaj gry:  gra rodzinna
gra na spostrzegawczość
Zawartość pudełka:
* 40 zdjęć 
* 10 tabliczek z numerami
* 30 żetonów punktacji
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Trefl Joker Line
Autor: Silvano Sorrentino
Ilustrator: Chiara VercesiCena: 40 - 60 zł


Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Trefl Joker Line za udostępnienie gry.
Trefl
Galeria zdjęć:

Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia
            


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz