Pszczółki powróciły, aczkolwiek w całkowicie innej formie. Apiary, które są bohaterką niniejszej recenzji, to gra, która w centrum stawia te pożyteczne owady, jednakże w dość odległej przyszłości, gdzie pełnią nieco inną rolę niż obecnie. Pszczoły, które w zasadzie opanowały świat, zyskały inteligencję i tak trochę walczą (bezkrwawo) między sobą.
Apiary oryginalnie wydane zostały przez Stonemaier Games. Tradycyjnie z dużym rozmachem, jak przystało na gry z logiem SM, co widoczne było przy choćby
Na skrzydłach i
Na skrzydłach smoków. Autorką gry jest Connie Vogelmann, która stworzyła również wspomniane wyżej Na skrzydłach smoków. To cały jej dotychczasowy dorobek, ale już robi wrażenie.
Czy Apiary to dobra gra? Zapraszam zatem do lektury recenzji, w której podzielę się naszymi wrażeniami płynącymi z rozgrywki.
Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.
CO ZAWIERA GRA
W dużym, a przy okazji dość ciężkim pudle czeka na nas cała masa dobroci. Zacznijmy od planszy głównej. Jest ona dwustronna (każda ze stron przeznaczona jest do gry w różnym składzie osobowym). Przedstawia ona różne miejsca, w które posyłać będziemy pszczoły pragnąc zrealizować nasze zamiary.
Na planszy znajdziemy sześciokątne płytki, za pomocą których przyjdzie nam rozbudowywać nasz ul. Ten przedstawiony jest w postaci dużej planszetki z nadrukowaną ramką początkową. Resztę przyjdzie nam zdobyć podczas rozgrywki.
Pszczoły przedstawione zostały w postaci plastikowych (bardzo solidnych) figurek, na których zaprezentowana została moc danej pszczoły w zakresie 1-4 – pszczółkę będziemy obracać zmieniając tę wartość w czasie rozgrywki. Pszczółki posiadają też statek matkę (w kształcie pszczoły), który stanowi ładna figurka.
Do tego w pudle znajdziemy masę znaczników (wody, włókna, pyłku, miodu i wosku) w postaci ładnych kolorowych drewienek o kształtach przypominających ww. zasoby. Nie zabrakło kart siewu, które będziemy również wykorzystywać podczas gry.
Oprócz tego przewidziano szereg różnych płytek, znaczników, etc. Nie zapomniano również o graczu lubiącym rozgrywki jednoosobowe. Tryb solo (Automa) z zestawem komponentów i oddzielną instrukcją znajduje się w środku.
Jakościowo wszystko wypada znakomicie. Jak ktoś kiedykolwiek obcował z jakąkolwiek grą Stonemaier Games, ten wie, że pod tym względem będzie dobrze. Miłym dodatkiem jest bardzo funkcjonalna plastikowa wypraska, która zapewnia nam porządek w pudle.
Załączona instrukcja w formacie niewielkiej książeczki z licznymi przykładami wydatnie pomaga zrozumieć reguły gry. Bardzo pomocną jest broszurka zwana po prostu dodatkiem, w której to wyjaśniono wszystkie niuanse tego, co znajdziemy na różnego rodzaju kafelkach czy też płytach początkowych gracza. Oprócz tego przewidziano kartę wydatnie pomagającą przy nauce gry.
CEL GRY
W odległej przyszłości na Ziemi próżno szukać ludzi – choć przyczyna naszego zniknięcia (a może upadku?) nie jest znana, nieobecność człowieka spowodowała pustkę, którą mógł zapełnić inny inteligentny gatunek. Na przestrzeni niezliczonych pokoleń udało się to niepozornej pszczole miodnej. Gwałtownie rosnąca populacja tych owadów nadzwyczajnie się rozwinęła, by ostatecznie opanować rozmaite technologie, z podróżami kosmicznymi włącznie.
Apiary to można rzec klasyczna gra euro, w której naczelną mechaniką jest przydzielanie pracowników (worker placement) i umiejętne zdobywanie i zarządzanie zasobami, w celu rozbudowy naszego ula. Będziemy zatem śmigać w kosmosie, będziemy gromadzić dobra, rozwijać technologie życia naszych robotnic.
Gra zakończy się w momencie, gdy uda się wszystkim graczom wypracować określoną liczbę osiągnięć. Wygrywa frakcja tego gracza, który (jakże by inaczej), zgromadził najwięcej punktów zwycięstwa.
PRZYGOTOWANIE GRY
Ten etap wydawać się może skomplikowany i czasochłonny. Nic bardziej mylnego. Mamy planszę główną, którą umieszczamy na stole stroną właściwą dla konkretnej liczby graczy (1-3 i 4-5). Na niej kładziemy w określonych miejscach różnego rodzaju płytki, znaczniki, karty. Dzięki temu, że mamy funkcjonalną wypraskę, ten etap jest naprawdę szybki. Obok, w zasięgu graczy winny znaleźć się wszystkie zasoby.
Zestawem startowym każdego gracza jest ramka ula, na której umieszczamy płytkę startową (każda frakcja ma inną), która wyznacza nam liczbę robotnic, wskazuje ich mocą początkową, obdarowuje nas również zasobami początkowymi. Robotnice gotowe do działania wędrują na planszetkę dokowania, a reszta poza.
To pokrótce tyle. Czas na pszczeli wyścig.