Strony

sobota, 1 kwietnia 2017

Podsumowanie marca i plany na kwiecień.

Przerażające jak ten czas leci!!! Dopiero co robiłam podsumowanie lutego a już za nami marzec. I nadciąga kwiecień.

Zatem klasycznie zapraszam na podsumowanie tego co się u nas pojawiło na blogu w kończącym się miesiącu oraz słów kilka o naszych kwietniowych planach.


Co takiego zadziało się w lutym na blogu?

Pomimo tego, że ciągle walczymy z wykańczaniem naszego planszówkowego gniazdka udało się nam utrzymać dobrą aktywność na blogu. Bowiem w marcu pojawiło się 16 postów a wśród nich 9 recenzji gier (choć jedna pozycja to bardziej z kategorii materiałów edukacyjnych dla dzieci) oraz 7 postów okołoplanszówkowych. 

Recenzje gier




Tik Tak Bum Junior (Piatnik) - przyjemna gra imprezowa dla najmłodszych. Mechanizm bombki wprowadza niepewność, co do czasu trwania tykania tego czarnego ustrojstwa z lontem. Człowiek niczego nie jest pewny i musi działać szybko, żeby nie obudzić się z ręką w n… tzn. na bombie. Emocje potrafią być naprawdę spore i udzielają się wszystkim uczestnikom, zwłaszcza, gdy w rozgrywce uczestniczą dzieciaki, które często gęsto w sposób specyficzny okazują emocje (krzyki, śmiechy, trzymanie kciuków, skupienie, etc.).

Carcassonne Star Wars (Bard)Carcassonne to z pewnością gra wyjątkowa. Dla wielu graczy to po prostu początek przygody z nowoczesnymi planszówkami. Tych kilka milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie robi wrażenie. To jedna z tych gier, która nie traci na popularności i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Niedawno otrzymaliśmy nowe wydanie tego klasyku ze zmienionymi grafikami, a ciągle przecież wydawane są nowe tytuły oparte na oryginale.
Tym razem postawiono na pewien mariaż świetnego produktu z przebogatym uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na usta się ciśnie, toż to przecież skok na kasę. Całkiem możliwe, ale wierzcie mi, dawno się tak dobrze nie bawiłem. Nie wiem, może nie jestem obiektywny, bo niemalże wychowałem się na Gwiezdnych Wojnach, ale mając do wyboru zwykłe Carcassonne a wersję Star Wars bez wahania wybierzemy tę drugą. Aż tak wiele się przecież nie zmieniło, ale te niby niewielkie zmiany zwyczajnie mają wpływ na dynamikę rozgrywki, teraz niczego nie możemy być do końca pewni, bo odrobina pecha może pozbawić nas, wydawałoby się, pewnych punktów.





Gra na emocjach (Nasza Księgarnia) - to fantastyczny tytuł. A wcale nie sprawia takiego wrażenia. Rzeklibyśmy, że po przeczytaniu instrukcji byliśmy mocno sceptyczni, co do samej rozgrywki. Pierwsza partia, i cóż, pokazała nam jak bardzo się myliiśmy. Gra wciągnęła nas jak odkurzacz. Najlepsze, że nawet po kilku partiach człowiek nie ma ochoty przerwać tej zabawy. Gra potrafi wywołać uśmiech na twarzy, ale potrafi też zadumę czy wręcz smutek. Potrafi wzbudzić każde emocje. Wszystko zależy od nas samych. Z całego serducha polecamy ten tytuł. Niesamowita gra i kropka.


Spiskowcy (2 Pionki) - Nie jesteśmy specjalnie fanami gier ociekających negatywną interakcją. Od czasu do czasu jednakże lubimy sobie dać „po gębie”. Najlepiej, żeby przy okazji gra była dość krótka, żeby była okazja do szybkiego rewanżu. I jakoś tak się dziwnie składa, że bardzo nam odpowiada gust osób odpowiedzialnych za wprowadzanie na rynek gier sygnowanych znaczkiem 2 Pionków. Kolejna gra i po raz kolejny nam się po prostu podoba. Mamy świadomość, że nie jest to tytuł dla każdego. Nie każdy lubi negatywną interakcję, która polega na dawaniu sobie po pysku właściwie przez całą grę. Żeby wygrać, trzeba być po prostu wrednym typem idącym po trupach do celu. Sami może nie jesteśmy specjalnie fanami takich gier, ale Spiskowcy bardzo przypadli nam do gustu. Ta gra jest z natury wredna a w każdym z nas drzemie taki mały nikczemnik, któremu czasem trzeba dać się wyżyć. Oczywiście polecamy, wrrr…



Morpheus (Tailor Games)- gra, która zbiera sprzeczne recenzje. Jedni krytykują jej szatę graficzną, innym (np. nam) się ona bardzo podoba.
Gra oznacza się wysoką regrywalnością. Za każdym razem budujemy na nowo naszą „planszę”. Kolejność poszczególnych lokacji za każdym razem powoduje, że inaczej będziemy przeprowadzać nasze działania. W jednej grze szybciej zdobędę pożądane dobra, w drugiej później, ale za to szybciej uda mi się zgromadzić sny do utkania. Mechanika nie wprowadza może żadnych nowinek, ale ma w sobie coś, co sprawia, że bardzo chętnie do niej siadamy. Do tego ta bajeczna szata graficzna, która wprowadza trochę klimatu. Naprawdę warto spróbować i zanurzyć się w objęcia Morfeusza. 


Liberum Veto (Veto) - gra, która zebrała cięgi. Bo ciężka instrukcja, bo długi czas rozgrywki, bo mechanika zgrzyta. Nie da się ukryć, że coś w tym jest. Ale Liberum Veto to wbrew pozorom dość ciekawa gra familijna, która powinna przypaść do gustu przede wszystkim osobom rozkochanych w Sienkiewiczu. Jest dość prosta, pięknie wygląda, naprawdę można spędzić przy niej mile czas. Warto dać jej szansę, pamiętając jednakże o takich jej mankamentach jak losowość, skalowalność i czas gry. 

Obóz Ninja (2 Pionki)- obcowanie z tym tytułem jest ciekawym doświadczeniem. Banalne zasady, a jednak trochę trzeba pomyśleć. Wydawałoby się, że to gra wyłącznie dla młodszych graczy, ale tak nie jest. Podciągnąłbym ją pod grę familijną, w którą spokojnie może zagrać każdy w zasadzie bez przygotowania. To tytuł, w który spokojnie może zagrać ośmiolatek razem z doświadczonym w boju graczem i co ważne wcale nie będzie stał na straconej pozycji. Wystarczy włączyć myślenie. Naprawdę dobra gra i warto dać jej szansę.


Domek na drzewie (Nasza Księgarnia) - marzenie każdego dziecka. Teraz dzięki wydawnictwu Nasza Księgarnia choć trochę możemy je wcielić w życie. Są takie gry, w których już po pierwszych partiach czujesz, że to jest to. Że ta gra jest po prostu dobra. Nie potrzebujesz kilku partii, żeby się do gry przyzwyczaić. Tutaj od razu wczuwasz się w klimat gry i czerpiesz z niej ogromną przyjemność. Gra cieszy oko, jest prosta, sprytna i wymaga myślenia. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko gorąco ją polecić.

Piszę i zmazuję Liczby (Kapitan Nauka) - jesteśmy graczami ale jesteśmy także rodzicami. Więc nie przechodzimy obojętnie obok ciekawych pozycji dla naszych dzieciaków nawet jeśli nie są grami. Stąd recenzja swoistych łamigłówek i zadań do nauki pisania. Dziecko może poćwiczyć swoje umiejętności grafomotoryczne, a przy okazji zapoznać się z podstawową matematyką. Oczywiście te najmłodsze dzieci pewnie nie dadzą rady z matematyką, skupiając się na nauce pisania cyferek. Im starsze dziecko, tym sytuacja drastycznie się zmienia. Nauka pisania idzie w kąt (bo przeważnie taki sześciolatek potrafi już pisać), natomiast bardziej wciągająca zaczyna być zabawa z matematyką.  To bardzo fajna pozycja na prezent dla małego milusińskiego. 




Sami więc widzicie. Kolejny miesiąc i kolejne recenzje różnych gier. Różnorodność kategorii, mechanik, walorów estetycznych. Słowem mieszanka jaką uwielbiamy. 

Posty okołoplanszówkowe

Klasycznie nie przechodzimy obojętnie obok nowości wydawniczych i ciekawych wieści z naszego planszówkowego światka. Stąd spora ilość postów okołoplanszówkowych pojawiających się w poszczególnych miesiącach na naszym blogu. A w marcu było ich 7, a wśród nich:
A skoro o konkursie mowa to przypominamy, że on cały czas trwa. Na Wasze pomysły czekamy do wtorku 4 kwietnia do godziny 23.59 więc nie marnujcie czasu tylko bierzcie udział bo warto. 

Plany na kwiecień


Nie ukrywamy, że jeszcze trochę i przed nami będzie najtrudniejszy czas. Bowiem coraz większymi krokami zbliża się koniec wykańczania naszego gniazdka i trudny moment przeprowadzki. Ale to raczej nie nastąpi w kwietniu. Ale czy uda się nam utrzymać tak dobrą aktywność na blogu? Tego nie wie nikt. My ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby tak było. 

A co takiego planujemy dla Was w tym miesiącu? Oczywiście, że recenzje gier, a wśród nich Planet Defenders, Munchkin List miłosny, Bankrut, Fabryka robotów, nowości od Lacerty czyli Owocowe opowieści i Great Western Trail oraz przesłodkie i bardzo przyjemne gry Foxgames czyli Pingolo i Hokus Pokus. Pojawią się także dwie recenzje gier edukacyjnych dla najmłodszych, czyli loteryjki i memory z serii Kapitana Nauki. 

Nie zdziwcie się też jak poczytacie trochę zapowiedzi i informacji prasowych - tyle tego się dzieje, że trzeba takie wieści puszczać w świat. No i postaram się zrobić zestawienie kwietniowych imprez planszówkowych (marcowe niestety umknęły ale może wybaczycie mi to zaniedbanie - nie ogarnęłam wszystkiego...)

Także zaglądajcie do nas bo każdy znajdzie coś dla siebie. Zatem do zobaczenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz