Strony

wtorek, 1 listopada 2016

Podsumowanie października i plany na listopad.

Kolejny miesiąc znowu za nami. Jesień przyszła do nas już chyba na dobre. Coraz szybciej zapada zmrok. Nie da się ukryć, że jest to mniej przyjemny okres- słota, plucha, wiatr i deszcz nie zachęcają do aktywności na dworze. Ale z drugiej strony dzięki temu możemy spróbować wygospodarować więcej czasu na nasze ukochane planszówki. 

Co takiego zatem pojawiło się w październiku na naszym blogu? A o czym będziecie mogli przeczytać w kolejnym miesiącu? Zapraszamy do lektury podsumowania. 




Co takiego zadziało się w październiku na blogu?

Jak na środek jesieni przystało w październiku z drzew sypały się liście. Podobnie w naszym planszówkówym świecie jak liśćmi z drzew wydawnictwa sypały dodatkami do gier a pasjonaci planszówek konwentami i spotkaniami. Między innymi o tym mogliście poczytać u nas na blogu. A co jeszcze znalazło się  wśród 15 (razem z podsumowaniem września i planami na październik ) opublikowanych postów? Przypomnijmy zatem:

Recenzje gier

Plany mieliśmy ambitne ale jakoś tak wyszło, że finalnie na światło dzienne wyszły recenzje 5 gier. Oto one: 



Gra pomyłek - ta maleńka karcianka (z serii Pocket game Trefl Joker Line) jest gwarantem dobrej zabawy. Po raz kolejny duet Cathala-Maublanc stanął na wysokości zadania i stworzył bardzo solidną grę. Grę, która pozwoli wyzwolić z ludzi naprawdę sporo emocji. Cel gry jest prosty jak budowa cepa. Mamy za zadanie zdobycie jak największej liczby punktów. A te zdobywa się poprzez udzielanie właściwych odpowiedzi. Za niewłaściwe – punkty się  traci. Sęk w tym, że to czy odpowiedź jest właściwa, zależy od sytuacji… Małe pudełeczko za niewielkie pieniądze. Gorąco polecamy. Ta inwestycja z pewnością się zwróci wraz z przypływem dobrej zabawy.


Colorfox - nasze pierwsze wrażenie było takie, że to kolejna gra „dobblopodobna”. Nic bardziej mylnego. Przede wszystkim odpada czynnik związany z refleksem. Gra mechanicznie jest troszkę podobna do niedawno recenzowanego Hexxa, czy też Monstermanii. Ciągła analiza tego, co znajduje się na stole wymaga skupienia. Jedna z ciekawszych gier w zapałczanej serii Helvetiq. 
Owocowy zawrót głowy - kolejna gra oparta na mechanice memory. Gra przez to nie jest dla każdego. Żeby się dobrze bawić, trzeba chcieć włożyć trochę wysiłku intelektualnego. Ciągłe ćwiczenie pamięci bywa trochę męczące, ale z drugiej strony sprawia sporo satysfakcji. Poza tym można sobie nieco poćwiczyć mnemotechnikę, która potrafi ułatwić życie każdemu bez wyjątku. Ta niby prosta gra jest dobrym trenerem dla naszego mózgu. Żeby wygrać musimy włożyć w to trochę wysiłku. Nie ma tutaj żadnej strategii, musimy po prostu wykorzystywać nasze umiejętności  szybkiego zapamiętywania. Oj niezły zawrót głowy gwarantowany.

Car Cards - Co robić, żeby nieco ukrócić ciekawość dzieci związaną z długością trasy i niezbędnym czasem na jej przebycie? Otóż można podsunąć im niewielkie pudełeczko opisane jako Car Cards… O co chodzi w tej grze? Otóż każdy z graczy posiada karty z pewnymi obiektami. Cała zabawa polega na odnalezieniu obiektu, który znajduje się na jednej z posiadanych kart. Zasady są więc banalne. A czy gra się sprawdziła? Czy ograniczyła częstotliwość nieśmiertelnego „Daleko jeszcze”? W naszym przypadku jak najbardziej. Dzieciaki się czymś zajęły. Patrzenie się przez szybę nabrało jakiegoś sensu. A radocha płynąca z owocnych przeszukiwać – bezcenna. uwierzcie nam, że ten kto prowadzi żałuje, że jest kierowcą, bo chętnie przyłączyłby się do zabawy. U nas Car Cards znalazły swoje stałe miejsce w schowku naszego autka i stały się wiernym towarzyszem podróży. Gorąco polecamy. 

Mokka i Bakszysz (dodatek do gry Istanbul) - Istanbul to gra, którą bardzo lubimy. Gra, do której często wracamy. Byliśmy zatem bardzo ciekawi co takiego wprowadzi nam dodatek, czy aby nie popsuje nam dobrych wrażeń. Całe szczęście nic takiego nie miało miejsca. Mamy do czynienia z ewolucją a nie rewolucją. Owszem, ciągle mamy do czynienia z wyścigiem, jednakże został on znacząco urozmaicony. Wprowadzenie nowego towaru jednak zmieniło troszkę naszą strategię. Otrzymaliśmy kolejną możliwość zdobywania drogocennych klejnotów. Dodatek zwiększył próg wejścia w grę,  dodał jej głębi i pomnożył ilość dróg prowadzących do zwycięstwa. My nie wyobrażamy sobie już gry w Istanbul bez Mokki i Bakszyszu. 



Posty okołoplanszówkowe

Nie da się ukryć, że w tym miesiącu takie posty znowu królowały na naszym blogu. Ale nic dziwnego. Skoro tyle się działo należało o tym pisać. Wśród nich mogliście znaleźć następujące informacje:


Plany na listopad.

Wystarczy, że rzucimy okiem na naszą półkę recenzencką i nie mamy już wątpliwości co takiego powinno królować w listopadzie na naszym blogu. Recenzje, recenzje i jeszcze raz recenzje! Bowiem nie da się ukryć, że tutaj nazbierało nam się trochę zaległości. Na swoją kolej do zrecenzowania czekają takie gry jak choćby: Grand Austria Hotel (Lacerta), Antaktyda (Egmont Geek), Mob Town (Trefl Joker Line), wychwalana pod niebiosa Terraformacja Marsa (od księgarni Tania Książka), nowości od Foxgames czyli NIQczemni, Tornado Ellie i Wyprawa na biegun, dodatek do naszego ukochanego Pojedynku czyli 7 cudów świata Pojedynek: Panteon (Rebel) oraz kilka pozycji dla młodszych graczy od wydawnictwa Winning Moves Polska. Postaramy się aby jak najwięcej z nich doczekało się swoich recenzji w listopadzie.


Obok recenzji z pewnością będą się pojawiać różne informacje okołopolanszówkowe a wśród nich kolejne posty z cyklu "Bo do tanga trzeba dwojga" i "Wespół w zespół" oraz zestawienie konwentów planszówkowych, które odbędą się w Polsce w grudniu. A jeśli los będzie łaskawy planujemy pojawić się na dwóch konwentach- naszym lubelskim Falkonie i Planszówkach na Narodowym. Więc i jakaś mini relacja z pobytu pewnie się pojawi. 


A co jeszcze u nas znajdziecie? Cóż - jak zwykle pokaże to czas...


Zapraszamy zatem do zaglądania do nas i śledzenia naszego profilu na FB

2 komentarze:

  1. Gra raczej nie może być "owiana zachwytami" ;-) Poza tym, ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam oj tam, czytałam o książkach owianych zachwytem to jakoś tak pomyślałam że i gra może taka być😉. Ale "zachwalana" zabrzmi lepiej ☺️. Ale najważniejsze że poza lapsusem językowym post jest ciekawy 😀

      Usuń