Strony

niedziela, 2 października 2022

Panic Tower - recenzja gry zręcznościowej od Dante.

Od najmłodszych lat dzieciaki uwielbiają wszelakie zabawy klockami. Układanie klocków, budowanie z nich różnorodnych konstrukcji, tworzenie wielkich wieży. To pochłania na godziny. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas pojawiają się gry bazujące na układaniu klocków. Recto Verso (La Boca), Wystrzałowe katapulty, Menara, Villa Paletti, Postaw na klocka, Jenga, Zwierzak na zwierzaku, Men at Work, to tylko wybrane tytuły z tej kategorii.

Bohaterka dzisiejszej recenzji także bazuje na klockach i ich układaniu w mniejsze czy większe wieże. Panic Tower od Dante, bo o niej mowa, to zręcznościowa gra w tworzenie wież do nieba. Czy to karkołomne wyzwanie? A może to bułka z masłem? Przekonajcie się sami. Zapraszamy do lektury recenzji.

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Dante za bezpłatne przekazanie gry do recenzji. Recenzja jest wynikiem współpracy reklamowej z wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wpływu na treść naszej recenzji.




CO ZAWIERA GRA

W kwadratowym, solidnym pudełku znajdziemy sporo komponentów. Przede wszystkim 60 drewnianych klocków (w 3 rozmiarach: małe, średnie i duże), talię kart z instrukcjami, garść tekturowych żetonów karnych, okrągłą planszę będącą polem do ustawiania konstrukcji i oczywiście instrukcję.

Na uwagę zasługuje czarna, plastikowa wypraska, która bardzo ułatwia schowanie i uporządkowanie elementów gry.

Jedynym drobnym może nie mankamentem, ale rzeczą, która trochę niszczy się podczas gry, jest plansza. Jest ona wykonana z miękkiej tektury, na której widać ślady upadków. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłaby neoprenowa mata. No ale nie można mieć wszystkiego. 

CEL GRY

Cokolwiek robisz … nie panikuj! Stawiaj klocki, przenoś wieże, ale absolutnie nie pozwól jej się zawalić!

Podczas zabawy przyjdzie nam układać i przenosić drewniane klocki, tworząc wieże. Trzeba umieć zachować spokój, mieć pewną rękę, żeby móc sprostać zadaniom. Przegrywa ten, kto doprowadzi do katastrofy "budowlanej".

PRZYGOTOWANIE GRY

Swoiste pole budowy, czy też konstrukcji architektonicznych trzeba sobie dobrze przygotować. Na środku stołu umieszczamy planszę i losowo wykładamy na każde z jej 9 pól po 1 klocku (przy czym muszą to być po 3 klocki z każdego rozmiaru).

Tasujemy talię kart z instrukcjami i kładziemy je w zakrytym stosie obok planszy. Żetony karne umieszczamy gdzieś obok tworząc bank.

Zostaje jeszcze zapoznanie się z objaśnieniami instrukcji zawartych na kartach (mamy 10 różnych typów kart). Zrzut objaśnień znajdziemy na początku książeczki z instrukcją do gry.

PRZEBIEG GRY

Zabawę w Panic Tower rozpoczyna najmłodszy gracz. Bierze kartę z góry stosu kart i wykonuje zawarte na niej polecenie, umieszczając we wskazany sposób klocki na planszy. 

Drewniane bloki układamy pojedynczo, zawsze w pionie. Możemy używać obu rąk, wstawać, przemieszczać się wokół stołu ale nie wolno nam rozpoczynając turę prostować klocków w wieżach ani przesuwać żadnej z nich.

Po wykonaniu ruchu kolejka przechodzi na następnego gracza, zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

Jeśli w trakcie swojego ruchu gracz spowoduje zawalenie wieży, czeka go za to kara w postaci żetonu karnego Panic Tower. Ten sam gracz rozpoczyna nową rundę usuwając wcześniej z planszy zawalone klocki.

Jeśli wykonanie instrukcji z karty jest niemożliwe (np. mamy przesunąć wieżę z kwadratu o danym kolorze na inny, a na tym pierwszym nie ma żadnych klocków), to kolejka przechodzi na następnego gracza.

Jeśli w trakcie rozgrywki skończą się bloczki w rozmiarze potrzebnym do wykonania zadania, to nie musi ono być wykonywane, ale wszelkie inne instrukcje z karty możliwe do wykonania, muszą zostać wypełnione.

Jeśli nie będzie już żadnych zapasowych klocków, gracze na przemian będą brać klocek z najniższej wieży i umieszczać go na szczycie najwyższej, aż do chwili, gdy wieża się zawali.

ZAKOŃCZENIE GRY

Stawianie wielkich wież kończy się w momencie, gdy jeden z graczy zbierze 3 karne żetony. Przegrywa on zabawę.

WRAŻENIA

Strasznie lubimy gry, w których coś układamy na czymś, licząc się z tym, że cała konstrukcja w którymś momencie się po prostu zawali. Do tej pory absolutnymi liderami byli ciężko dostępna Villa Paletti, niewydana w Polsce (ale da się ją kupić) Menara, Postaw na klocka oraz (niewydane w Polsce) Men at Work. Jestem przekonana, że do tej grupy dołączy również Panic Tower. To w gruncie rzeczy nieco podobna gra, ale jednocześnie trochę różni się od pozostałych.

Zasady zabawy są banalne, do wytłumaczenia dosłownie w chwilę. Jednak już sama zabawa i realizacja instrukcji z kart taka banalna nie jest. Czasem będziemy tylko przestawiać wieże z jednego kolorowego kwadratu na inny, czasem trzeba będzie wielką wieżę przenieść i spróbować umieścić na wcale nie najniższej innej wieży. Poprzeczka w dowolnym momencie może podskoczyć bardzo wysoko. Nawet bardzo wysoko, czasem wykonanie zadania będzie praktycznie niemożliwe.

Panic Tower to jakby nie patrzeć klasyczna gra zręcznościowa. Wymaga skupienia, ostrożności, cierpliwości i sprawności manualnej. Bowiem chwila nieuwagi i można powalić sporo klocków. Trzy porażki i mamy przegranego. 

Rozgrywka w bohaterkę dzisiejszej recenzji dostarcza sporej dawki różnych emocji. Od razu dodam emocji zależnych od samych graczy. 

Gdy nam się uda karkołomne zadanie, rozpierać nam będzie duma. Zawalenie klocków może przynieść zawód. Może, ale wcale nie musi. Jedni będą się złościć na siebie i losowość kart z zadaniami. Inni będą mieć radochę, nawet jeśli nasza budowa runęła niczym domek z kart.

Nawet sama interakcja między graczami może układać się bardzo różnie. W talii kart z zadaniami mamy takie, które pozwolą opuścić nam kolejkę, nawet umożliwiając nam zmuszenie do wykonania zadania przez innego gracza. Jedni takie karty lubią (ha, zadanie ktoś będzie musiał wykonać, ale na pewno nie ja), a inni niekoniecznie (kurde, a tak chciałem zmierzyć się z zadaniem). Tej drugiej grupie można pomóc, usuwając te karty z talii i wtedy mamy pewność, że nic nas nie ominie.

Poruszona wyżej kwestia losowości ma wpływ na zabawę i nie da się tego ukryć. Czasem los będzie dla nas łaskawy i da nam do wykonania coś łatwego, a czasem coś praktycznie niemożliwego. Biorąc jednak pod uwagę charakter rozgrywki, specjalnie jakoś nie narzekaliśmy na to.

Do zabawy w Panic Tower możemy zaprosić od 2 do 8 osób. Gra skaluje się dobrze w każdym układzie osobowym, choć optymalnym układem wydaje się skład 3-4 osobowy. W większym składzie przychodzi nam dłużej czekać na swoją kolejkę, co może być irytujące szczególnie dla młodszych graczy.

Skoro o wieku mowa, to dolna granica wieku określona dla tego tytułu to 6 lat. Optymalny wiek, gdyż do dobrej zabawy potrzeba cierpliwości, umiejętności skupienia się i opanowanych choć trochę zdolności motorycznych. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby próbować młodsze dzieciaki zaangażować w zabawę. W taką swobodną zabawę w stawianie i przenoszenie wież. Świetne ćwiczenie umiejętności motorycznych. Same klocki z gry spokojnie mogą być wykorzystane przez dzieciaki do różnorodnych zabaw (budowania różnych rzeczy itp.).

Czas pojedynczej rozgrywki w Panic Tower można oszacować na około 20 minut. Idealna długość, żeby skupić uwagę i nie zmęczyć rąk. To także idealna ilość czasu na to, by móc dać się ponieść syndromowi "jeszcze raz". 

Podsumowując: jeśli lubicie gry zręcznościowe, cenicie sobie dobrą zabawę i emocjonującą rozgrywkę, to koniecznie musicie spróbować swoich sił w Panic Tower. My bardzo polubiliśmy to stawianie tych chybotliwych wież. Wierzymy, że i Wam się to spodoba.  

PLUSY:

+ wykonanie gry (drewniane klocki),
+ prostota zasad,
+ emocjonująca rozgrywka,
+ ćwiczenie umiejętności motorycznych,
+ szybka rozgrywka.

MINUSY:

- plansza gry mogłaby być z neoprenu.




Liczba graczy: 2-8 osób
Wiek: od 6 lat
Czas gry: ok. 20 minut
Rodzaj gry: gra zręcznościowa,
gra imprezowa
Zawartość pudełka:
* 60 klocków 
(20 małych, 20 średnich i 20 dużych),
* 104 karty z zadaniami,
* 17 żetonów karnych Panic Tower,
* plansza do gry
*  instrukcja.
Wydawnictwo: Dante
Cena: 117 - 133 zł
Autor: Kamil Matuszak
Opracowanie graficzne: Ewa Baczyńska - Majchrzycka


Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Dante za udostępnienie gry.


Galeria zdjęć:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz