Strony

niedziela, 12 listopada 2023

Beyond the Sun - recenzja gry planszowej wydawnictwa Rebel wraz z dodatkiem Liderzy Nowej Ery

Nasz rodzimy Rebel potrafi zaskoczyć. To z całą pewnością największy wydawca na polskim rynku. Ostatnimi laty skupia się jednakże na grach nieco prostszych, skierowanych raczej do tzw. gracza rodzinnego, czy wręcz do dzieciaków.

Od czasu do czasu potrafi jednak „przywalić z grubej rury” czymś, czego się nikt nie spodziewał. Tak właśnie było z Beyond the Sun. Gra, która pierwotnie ukazała się w roku 2020, od razu trochę namieszała na rynku. Oczywiście nie raz i nie dwa padało pytanie ze strony polskich graczy o możliwe rodzime wydanie (gra nie jest niezależna językowo) i prawdę mówiąc nikt nie wierzył, żeby to się kiedykolwiek ziściło.

A jednak. Mamy rok 2023 i całkiem niedawno możemy cieszyć się polską edycją Beyond the Sun wraz dodatkiem Liderzy Nowej Ery. To było wielkie zaskoczenie, zwłaszcza, że gra raczej hitem sprzedażowym Rebela nie będzie. To tytuł z różnych powodów skierowany raczej do wąskiego grona odbiorców. A może jednak to grono aż tak wąskie nie jest?

W niniejszej recenzji chcielibyśmy się podzielić wrażeniami płynącymi z rozgrywki. Zapraszam zatem do lektury.



Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Wydawnictwem. Wydawnictwo nie miało wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię o grze.

CO ZAWIERA GRA

W niezbyt dużym prostokątnym (to trochę nietypowy kształt) a przy okazji dość ciężkim pudle czeka na nas cała masa dobroci. Zacznijmy od planszy głównej. Przedstawia ona tor technologii, na którym przyjdzie nam poszukiwać nowych rozwiązań, dzięki którym poszerzymy nasze możliwości wykonywania różnych akcji. Nowe technologie reprezentowane są przez karty z czterech różnych poziomów. Wspomagane są kartami wydarzeń (nowa technologia to przecież ważne wydarzenie).

Skoro jesteśmy w kosmosie, nie mogło zabraknąć i tego elementu. Otrzymaliśmy bowiem drugą, mniejszą planszę eksploracji, na której to będziemy przemierzać przestrzeń kosmiczną, zdobywając przewagi w różnych układach (reprezentowanych przez karty), a ostatecznie je podbijając.

Do indywidualnej dyspozycji gracze specjalne dwuwarstwowe planszetki frakcji, na których będziemy gromadzić zasoby, a także zaznaczać poziomy produkcji. Co ciekawe, w grze nie spotkamy znaczników w postaci klasycznych kartonowych żetonów. Te zostały bowiem bardzo sprytnie zastąpione kosteczkami, w zależności od ścianki, przedstawiające skrzyneczki, ludzika lub statek (o poziomie 1-4). Do zaznaczania poziomów produkcji korzystać będziemy z drewnianych znaczników.

Naszą walutą w grze będzie ruda w postaci czarno-szarych kryształków. Nasze działania będą w pewnym stopniu ukierunkowane. Podczas rozgrywki będziemy starać się dokonać osiągnięcia. W grze mamy kilka różnych, a każde z nich ma inne wymogi.

Całość uzupełniają pionki do zaznaczania akcji, kafelki blokujące niektóre akcje, listwy do wariantu zaawansowanego, płytki dostosowujące rozgrywkę do określonej liczby graczy oraz płytki pomocy.

Jakościowo mamy do czynienia z produktem klasy premium. Naprawdę nie ma się czego przyczepić. Gruby karton, świetne jakościowo kosteczki, drewniane elementy. W środku nie spotkamy plastikowej wypraski, ale możecie mi wierzyć, ta kartonowa jest bardzo dobrze przemyślana i spełnia swoje zadanie.

Co ciekawe, w środku znajdziemy oprócz instrukcji również arkusz, na którym znajdziemy wyłącznie informacje dotyczące przygotowania rozgrywki. Nietypowe rozwiązanie, prawda? Sama instrukcja napisana jest zdecydowanie poprawnie, choć jej układ mógłby być bardziej przyjazny (nie jestem fanem ściany tekstu). Tak czy inaczej do samego tłumaczenia zasad nie mogę się przyczepić.

Muszę tutaj jednak wspomnieć o jednym naprawdę sporym niedopatrzeniu. Na koniec gry czeka nas sporo liczenia. Jednakże w środku nie znajdziemy notesu, który by ten proces usprawnił. Aż ciężko w to uwierzyć.

Beyond the Sun: Liderzy Nowej Ery

Razem z grą otrzymaliśmy również dodatek, który zawiera kilka ciekawych rzeczy podnoszących niewątpliwie regrywalność. Przede wszystkim tytułowych liderów, z których pomocy będziemy korzystać w rozgrywce.

Oprócz tego mamy dwie nowe planszetki frakcji, nowe karty technologii, wydarzeń i układów. Dodatkowo garść żetonów (tym razem kartonowych) i kart związanych z nowymi frakcjami.

Gracze ceniący rozgrywkę jednoosobową otrzymają pełen zestaw komponentów niezbędnych do gry w wariancie solowym (karty, tor anarchii, odrębna instrukcja).

Oczywiście wszystkie komponenty trzymają poziom jakościowy podstawki. Nie ma żadnych różnic w tym względzie.

CEL GRY

„Witaj w XXIII wieku! W wyniku pogarszających się warunków życia na Ziemi ludzie wspólnie podjęli ogromny wysiłek, aby stworzyć nową technologię umożliwiającą podróże poza Układ Słoneczny. Różne frakcje, które kontrolowały planetę, zapomniały o dzielących je różnicach, miały bowiem wspólny cel: znalezienie dla ludzi nowego domu.”

Każdy z nas wciela się w przywódcę jednej frakcji, która to stara się znaleźć nową siedzibę na planetach odkrywanych w innych układach. Z całą pewnością, ludzkość przetrwa, ale kto pokieruje jej losem? Byłoby idealnie, gdyby to była nasza frakcja…

Podczas rozgrywki każdy z nas będzie wykonywał dokładnie jedną akcję na planszy technologii, a następnie produkował zasoby. Każda kolejna odkryta przez nas technologia zwiększa nasze możliwości.

W ten sposób będziemy w sposób bardzo uproszczony rozwijać naszą gospodarkę, przemieszczać statki kosmiczne, kolonizować nowe układy. Gra dobiega końca, gdy zostanie zdobyta określona liczba osiągnięć. Wygrywa frakcja, która zgromadziła najwięcej punktów zwycięstwa.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap wydawać się może skomplikowany i czasochłonny. Nic bardziej mylnego. Wydatnie pomaga nam wspomniany wcześniej arkusz zawierający wszelkie niezbędne informacje umożliwiające przygotowanie rozgrywki.

Rozpoczynamy od rozłożenia planszy głównej zawierającej drzewko technologii, na którym to będziemy odkrywamy kolejne „gałęzie” wraz z przypisanymi do nich wydarzeniami. Innymi słowy na części pól umieszczamy karty wydarzeń, na części technologie, a z reszty kart technologii formujemy trzy stosy dobierania.

Obok umieszczamy planszę eksploracji kosmicznej (właściwą stroną, zależną od liczby graczy), na której wędrują karty układów gwiezdnych z planetami możliwymi do kolonizacji wraz z zakrytymi stosami dobierania. Każdy gracz umieszcza w Układzie Słonecznym po jednym stateczku o sile 1. Oprócz tego przygotowujemy cztery karty osiągnięć (dwie wchodzą zawsze, resztę losujemy), których wypełnienie spowoduje zakończenia gry.

Każdy z nas kierować będzie jedną frakcją, w związku z czym zestawem startowym każdego z nas będzie specjalna planszetka danej frakcji, wraz z kośćmi zasobów oraz dyskami produkcji. Wszystkie je umieszczamy w odpowiednich zagłębieniach.

Plansze frakcji występują w dwóch wersjach - podstawowej oraz zaawansowanej. Sami decydujemy, z których chcemy skorzystać. O ile wersje podstawowe są prawie identyczne (różnice są sprowadzają się do przygotowania zasobów podstawowych), tak w przypadku wersji zaawansowanych, różnic jest zdecydowanie więcej. Wprowadzają one trochę asymetrii, oferując różne bonusy (jednorazowe czy też stałe) za wykonanie określonych czynności podczas gry, a także nieco inne tory produkcji.

Po przydzieleniu zasobów startowych w postaci odpowiedniej liczby kostek (ludzików, floty) oraz grudek rudy, w postaci odpowiedniej liczby kryształów rudy, kostek populacji oraz flot, można przejść do rozgrywki.

Zanim jednak do tego przejdziemy, muszę odnotować, że powyższy sposób przygotowania dotyczy rozgrywki w trybie podstawowym. W trybie eskperckim inaczej będziemy zdobywać technologię. W tym wariacie Pojawia się swoisty rynek technologii – korzystamy tutaj ze specjalnych listewek, które wyznaczać będą nam rzędy i kolumny, w których umieszczać będziemy karty technologii.

Beyond the Sun: Liderzy Nowej Ery

W przygotowaniu w stosunku do gry podstawowej nie mamy większych różnić. Mamy trochę nowych kart, które stosujemy z tymi, które już są obecne w grze. Pewne zmiany (w postaci dodatkowych komponentów) pojawiają się w przypadku skorzystania z nowych frakcji (te występują wyłącznie w wariancie zaawansowanym).

Nowością są tytułowi liderzy. Każdy z graczy otrzymuje dwóję takowych specjalistów, których zadaniem będzie wspieranie naszych działań w drodze ku byciu tą najlepszą frakcją.

PRZEBIEG GRY

Rozgrywka toczy się na przestrzeni szeregu rund, w których poszczególni gracze wykonują swoje ruchy zgodnie z góry określonym porządkiem. Rozpoczynamy od umieszczenia naszego pionka na jednym z wolnych pól akcji, a następnie wykonujemy przypisane do niego czynności. Tylko tyle i aż tyle.

Z początku nasze możliwości są mocno ograniczone. Kilka pól akcji podstawowych, wykorzystywanych przede wszystkim do odkrywania nowych technologii. Na początku jesteśmy ograniczenie do czterech podstawowych (zawsze biorą w rozgrywce) czyli wojskowej (czerwonej), handlowej (żółtej), naukowej (niebieskiej) oraz ekonomicznej (zielonej). Żeby odkryć bardziej zaawansowane (czyli z wyższych poziomów), musimy wcześniej odnaleźć taką możliwość (odnaleźć pola umożliwiające poszukiwanie technologii wyższych poziomów), a także mieć zbadane technologie niższych poziomów. Robi nam się z czasem takie drzewko, na którym widać wszelkie połączenia, wskazujące na to, co możemy odkryć a czego nie możemy. Dodatkowo każda nowa technologia w drzewku musi mieć wspólną „dziedzinę”. Czyli technologia naukowa musi być połączona z technologią naukową. Odkrycie technologii zaznaczamy umieszczeniem kostki z ludzikiem w odpowiednim polu na planszy.

Odkryciu nowej (czyli zakrytej) technologii na poziomie II i III towarzyszą zawsze określone wydarzenia. Mogą one dotyczyć wszystkich graczy, a mogą również gracza odkrywającego technologię. W wariancie podstawowym wyszukujemy dwie karty z odpowiadającą kolorystycznie technologią z odpowiedniego stosiku. W wariacie eksperckim dobieramy z odkrytego rynku.

Ważnym elementem rozgrywki jest budowa nowych jednostek a następnie przemieszczanie ich po mapie eksploracji. Nasze statki umożliwią nam zdobywanie baz na planetach, co oznacza się uwalnianie mocy produkcyjnej, dzięki pozbywanie się naszych dysków z torów żywności i rudy).

Możemy również dokonać skolonizować planetę. Dzięki czemu otrzymujemy punkty zwycięstwa, określone bonusy, a także zwiększamy nasze moce produkcyjne.

Po wykonaniu akcji przystępujemy do fazy produkcji. Mamy dokładnie trzy możliwości, czyli wytworzyć (wiem, brzmi to tak trochę surrealistycznie) nowych ludzi, wydobyć rudę lub w ostateczności (i to dosłownie w ostateczności) dokonać wymiany handlowej.

Liczba dobieranych znaczników jest zależna od odsłoniętych pól na danym torze a w przypadku ludzi także posiadanych możliwości (czyli dostępności kostek w poszczególnych kolumnach planszetki frakcji.

Ostatnim krokiem jest sprawdzenie, czy przypadkiem nie spełniliśmy jednego celu osiągnięć (np. odkrycie technologii IV poziomu). Jeżeli tak się stało, kładziemy swój dysk na odpowiedniej karcie.

Musimy przy okazji pilnować tego, czy przypadkiem nie spowodowaliśmy zakończenia gry. Gdy gracze wyłożą odpowiednią ich liczbę (np. 3 w rozgrywce dwuosobowej), to dogrywamy bieżącą rundę, a następnie rozpoczynamy finałową. Po niej zostaje nam podliczenie punktów i wyłonienie zwycięzcy.

WRAŻENIA

Polska wersja Beyond the Sun to chyba największa niespodzianka wydawnicza Rebela tego roku. Gra w jakimś stopniu niszowa. Tematycznie powiązana z kosmosem, a jak pokazuje doświadczenie, gry osadzone w tym „uniwersum” jakoś tak powszechnie lubiane nie są. Nad czym mocno ubolewam (będąc wielkim fanem tzw. „twardego” SF).

Do tego dochodzi specyficzna oprawa graficzna i jakby nie patrzeć dość wysoka cena. A jednak, rzeczywistość okazała się bardzo łaskawa, zwłaszcza, że od razu z wersją podstawową wydany został dodatek. Nie będę ukrywał, że dla mnie osobiście to była miłość od pierwszego zagrania i za każdym razem bawię się przy Beyond the Sun doskonale. Czemu? Po kolei zatem.

Byłem mocno zaskoczony prostotą zasad. Owszem jest ich całkiem sporo, ale są niesamowicie łatwe do przyswojenia. Bez żadnych kruczków, dziwnych wyjątków. W swojej kolejce mamy wybrać akcję, wykonać ją a następnie wygenerować zasoby. Tyle. 

Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach i cała trudność gry polega na doborze właściwej akcji, a w zasadzie na właściwych akcji, bo gra wymaga myślenia z wyprzedzeniem. Planowania na kilka kroków na przód. Pilnowania zasobów, żeby móc zrealizować te swoje zamierzenia i umiejętnego reagowania na zagrania innych graczy. Bardzo lubię takie tytuły, w których trudność rozgrywki nie wynika ze skomplikowanych zasad, ale z konieczności używania umysłu, w celu przechytrzenia innych graczy.

To co w pewnym stopniu wyróżnia bohaterkę recenzji to oprawa graficzna. Ja wiem, że w czasach, gdy całe mnóstwo gier wygląda tak, że szczęka opada, takie Beyond the Sun wygląda jak jakiś ubogi krewny. Ogromna, niezbyt urokliwa plansza z mnóstwem wolnej przestrzeni. 

Jeszcze brzydsze karty z mnóstwem tekstu. Blade planszetki graczy. Jedynie ta część z kosmosem (zarówno plansza jak i karty) się broni. Z drugiej strony wszystko jest niesamowicie czytelne. Można się czepić, że tekstu na kartach technologii czasem bywa za dużo i w większym składzie odczytanie tekstu bywa z lekka problematyczne (zwłaszcza gdy trzeba czytać tekst do góry nogami). 

Mimo wszystko nic nas nie rozprasza. Użyta ikonografia jest prosta do zrozumienia i po prostu logiczna. Mi taka asceza bardzo odpowiada i nie są mi potrzebne żadne wodotryski do dobrej zabawy.

No i mechanika. Oparta na starym i dobrym worker placemencie, czyli posyłamy nasz pionek na jedno z pól na planszy i wykonujemy akcję przypisaną do tego pola. Na początku tych możliwych akcji jest tyle, co kot napłakał. Z czasem jednakże odkrywamy nowe technologie, które uwalniają nam nowe akcje, wśród których znajdą się i takie, które pozwolą nam dalsze odkrycia.

Odkrywanie technologii to też ciekawa sprawa. Czynność ta jest konieczna, żeby móc otrzymać możliwość wykonywania nowych akcji. Wszystko jest ze sobą powiązane taką specyficzną siatką powiązań, co sprawia, że trzeba trochę pokombinować na planszy. Bywają technologie, które do odkrycia wymagają tylko jednej odkrytej wcześniej technologii, a bywają takie, do odkrycia których wymaga się ich dwóch, czasem konkretnych dwóch, czasem mamy wybór.

A propos technologii to gra oferuje nam dwa warianty ich zdobywania. Ten podstawowy, bardziej losowy, gdy dociągamy z talii dwie technologie i wybieramy jedną z nich, i ten ekspercki, gdy korzystamy z mniej losowego otwartego rynku. Oba rozwiązania mają swoich fanów i przeciwników. Ja wolę ten prostszy wariant. To losowość, którą jestem w stanie zaakceptować, która wywołuje pewien dreszczyk emocji przy dociągu nowych kart.

Oczywiście wariant ekspercki też ma swoje zalety – gra staje się wtedy zdecydowanie bardziej strategiczna, gdy jesteśmy w stanie opracować sobie plan rozwoju technologii i tak kombinować, żeby starać się go zrealizować.

Dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie pewnej asymetrii poszczególnych frakcji. O ile w wariancie podstawowym asymetria ta jest nikła, tak w zaawansowanym jest już zdecydowanie bardziej widoczna. Każda frakcja ma pewne rozwiązania, które wpływać będą na nasze decyzje. Głupio by było nie skorzystać z możliwości jakie daje nam nasza planszetka. Jednakże, żeby ich użyć musimy grać w określony sposób. Tutaj sprawdza się i jedno, i drugie rozwiązanie.

Gra może wydawać się pozbawioną interakcji. To pozory. Może nie ma jej dużo, ale jest i nie należy jej bagatelizować. Najbardziej widoczna jest na planszy eksploracji, gdzie dzieje się sporo. Nasze statki przemykają po przestrzeni kosmicznej, mając za zadanie zajęcie planet, czy też stoczni, tocząc pojedynki, o to kto jest silniejszy w danym regionie.

Drugie miejsce to oczywiście plansza technologii, czyli miejsce, gdzie wykonujemy akcje. Jak to w worker placemencie bywa, zajęte przez kogoś pola akcji są zablokowane dla innych. Przeważnie nie robimy tego celowo. Gra jest stosunkowo krótka i interesuje wyłącznie nasz interes. A jeśli komuś coś popsuliśmy, to raczej niechcąco.

Bardzo podoba mi się pomysł autora z wykorzystaniem kostek. Są one nieco upierdliwe w użyciu (szczególnie na etapie rozkładania gry), ale jednocześnie niesamowicie wygodne. Zamiast kilku kupek żetonów na gracza, mamy wygodne kostki, które mogą być zasobem czekającym na przerobienie, człowiekiem a także statkiem kosmicznym (w jednej z czterech wartości). Proste a jednocześnie pragmatyczne rozwiązanie. Nic dziwnego, autor gry Dennis K. Chan. jest z wykształcenia fizykiem, a zawodowo jest inżynierem oprogramowania.

Sama gra zmusza nas do ciągłego analizowania sytuacji na planszy, reagowania na poczynania przeciwników, liczenia zasobów, żeby było nas stać na wykonywanie określonych akcji. Dlatego też nie możemy zapomnieć o tym jakże ważnym aspekcie gry, czyli produkcji. Najłatwiej jest go podnieść wykonując eksplorując kosmos lub odkrywając nowe technologie. Oczywiście zasobów ciągle będzie brakowało i nasza w tym głowa, żeby było to jak najmniej odczuwalne.

Musimy jeszcze pamiętać o jednej niezwykle ważnej rzeczy. Beyond the Sun to swoisty wyścig. Na początku gry przygotowujemy cztery karty osiągnięć, z których dwie zawsze są takie same, a dwie dobieramy losowo. Osiągnięcie każdej z nich to dodatkowe punkty, ale jednocześnie przybliżenie do zakończenia gry. Zatem nie wolno nam się zbytnio ociągać, żeby po prostu nie obudzić się z ręką w nocniku, gdy któryś z graczy wywoła koniec gry, a my będziemy jeszcze w lesie.

Bardzo fajnie wygląda kwestia skalowalności. Podstawowa wersja gry pozwala na zabawę w 2-4 osoby. Oczywiście gra w dwie osoby różni się nieco od rozgrywek w większym gronie. Przede wszystkim korzystamy z mniejszej planszy eksploracji. Pełna wchodzi dopiero od rozgrywek 3+. Są jeszcze inne drobne zmiany dotyczące podstawowych akcji. Tak czy inaczej różnice te nie są jakieś mocno wpływające na wrażenia i w naszym przypadku najciekawiej bywało w 2-3 osoby.

A najlepsze jest to, że cała zabawa jest dość szybka. Pojedyncza partia nie powinna zająć nam więcej niż te 1,5 – 2h. Poza tym rozgrywka się nie dłuży. Akcje są dość szybkie i nie powinniśmy zbyt długo czekać na swoją kolejkę.

Bardzo dobrze wygląda też kwestia regrywalności. Każda rozgrywka wygląda po prostu inaczej. Decyduje o tym przede wszystkim przygotowanie gry. Co prawda zawsze rozpoczynamy z czterema tymi samymi technologiami, jednakże zmiana rozmieszczenia przyczyni się do utworzenia nieco innych ścieżek, co oczywiście wpłynie na późniejsze nasze zagrania.

A dopiero początek rozwoju drzewka technologii. Z czasem dochodzą wyższe ich poziomy. Jest ich całkiem sporo (chociaż niektórzy twierdzą, że za mało) i nie ma szans, żeby w trakcie pojedynczej partii skorzystać z nich wszystkich. Dodatkowo pojawiają się mniej lub bardziej losowo (w zależności od przyjętego wariantu rozgrywki), więc ich możliwych kombinacji jest naprawdę od groma i ciężko mi sobie wyobrazić dwie takie same sytuacje na planszy technologii.

Do tego dochodzą również różnorodne karty wydarzeń, które może nie mają aż tak wielkiego wpływu na samą rozgrywkę, chociaż są nieco nierówne (ewidentnie są karty lepsze i gorsze), to jednak coś tam zmieniają.

Nie można też nie wspomnieć o kartach układów, których jest całkiem sporo i każda potrafi nam w momencie zdobycia dać wymierne korzyści. Do tego dochodzą różne możliwe osiągnięć do zdobycia (dwa zawsze i dwa losowe), więc naprawdę mamy tak dużo zmiennych w grze, że o regrywalność trudno się martwić.

Na koniec jeszcze parę słów o dodatku. Mam z nim pewien kłopot, który ma wspólny mianownik z dodatkiem do Wiedźmiej skały. Jest po prostu drogi patrząc na jego zawartość. O ile cenę wersji podstawowej jestem w stanie zrozumieć, to dodatek wywołuje zgrzyt zębów. A szkoda, bo jednak oferuje całkiem sporo rzeczy, które mogą się podobać i zwiększać i tak sporą regrywalność.

Liderzy Nowej Ery wprowadzają przede wszystkim tryb solo tytułowych Liderów. Ostatnimi czasu stało się modne dodawani trybu solo – podstawową wersję gry to ominęło, więc ktoś postanowił to zmienić i ten tryb znajdziemy w dodatku. Z czystej ciekawości sprawdziłem jak działa i źle nie było. Jednakże ja osobiście nie jestem fanem rozgrywek solo i zdecydowanie lepiej grało mi się w wersję z żywymi przeciwnikami.

Przejdźmy zatem do Liderów. To dodatkowe postacie, które przynoszą nam bonusy połączone z określonymi umiejętnościami. Oczywiście tylko my możemy z nich skorzystać. Kwestią dyskusyjną oczywiście jest ich przydatność. Wiele zależy bowiem od sytuacji na planszy. Czasem zatem się bardzo przydają a czasem niekoniecznie.

Oczywiście te dwa „moduły” do nie wszystko. Dostajemy bowiem nowe planszetki frakcji, karty wydarzeń, technologii oraz układów. Jak komuś mało tego wszystkiego w wersji podstawowej, to z pewnością doceni te nowości.

Czy warto zatem? Nie odpowiem na to pytanie. Każdy naprawdę musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Dodatek bowiem nie wpłynie znacząco na odbiór gry i jeśli wersja podstawowa komuś nie przypadła do gustu, to Liderzy tego nie zmienią. Jeśli jednak jesteście fanami podstawki, to z czasem pewnie sięgniecie po dodatek.

Czas podsumować te nasze przemyślenia. Beyond the Sun to kawał naprawdę znakomitej gry. Jednej z najlepszych gier, jakie ukazały się w tym roku w Polsce. Jej wydanie było ogromną niespodzianką i cieszę się niezmiernie, że Rebel potrafi pójść pod prąd i wydać coś nieoczywistego, trochę niszowego, co nie prezentuje się oszałamiająco na stole. Daje jednakże ogromną radość z gry i mnóstwo satysfakcji z rozgrywki. Gorąco polecamy.

PLUSY:

+ proste reguły,
+ spora czytelność, dzięki zastosowaniu minimalistycznej grafiki,
+ całkiem wymagająca rozgrywka,
+ ogromna regrywalność,
+ znakomite wykonanie,
+ lekka asymetria poszczególnych frakcji
+ stosunkowo szybka rozgrywka,
+ dobra skalowalność.

MINUSY:

- wysoka cena wersji podstawowej,
- bardzo wysoka cena dodatku,
- brak notesu do liczenia punktów.




Liczba graczy: 1-4 osoby (przy czym wariant solo dostępny jedynie w dodatku)
Wiek: od 14 lat
Czas gry: ok. 100 minut
Rodzaj gry: gra strategiczna, 
gra ekonomiczna
Zawartość pudełka (gra podstawowa):
* plansza technologii (drzewo technologii),
* 2-stronna plansza eksploracji,
* 46 kart technologii,
* 20 kart wydarzeń,
* 24 karty układów,
* 10 kart osiągnięć,
* 2 kafelki do rozgrywki 2- i 3-osobowej,
* 2 listwy do przygotowania tablicy technologii,
* znacznik pierwszego gracza,
* 4 kafelki blokady gildii,
* 60 kryształków rudy,
* 8 dwuwarstwowych planszetek frakcji,
* 80 kostek zasobów,
* 96 drewnianych dysków,
* 4 kafelki pomocy,
* 4 pionki akcji,
* instrukcja i arkusz przygotowania gry
Zawartość pudełka (dodatek Liderzy nowej ery):
* 20 kart liderów,
* żeton kredytu,
* żeton siły militarnej statku kosmicznego „+1”,
* 8 żetonów siły militarnej baz „+1”,
* 16 kart akcji Anarchistów,
* 12 kart wydarzeń Anarchistów,
* tor anarchii,
* instrukcja do wariantu solo,
* 8 kart technologii,
* 4 karty wydarzeń,
* 12 kart układów,
* 4 puste karty technologii,
* 2 planszetki frakcji,
* 3 karty prognoz,
* 5 żetonów o wartości 1 punktu zwycięstwa,
* instrukcja.
Wydawnictwo: Rebel
Cena (wersja podstawowa): 280-370 zł (XI 2023 r.)
Cena (dodatek Liderzy Nowej Ery): 140-170 zł (XI 2023 r.)
Autor: Dennis K. Chan
Ilustracje: Franz Vohwinkel

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.



Grę Beyond the Sun oraz dodatek Liderzy nowej ery kupicie w sklepie Rebel.

Galeria zdjęć:
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz