Całkiem niedawno temat, gdyby ktoś mnie
zapytał o Projekt GIPF, to pewnie miałbym niezły problem, bo w żadnym przypadku
nie powiązałbym tego z grami planszowymi. Sama nazwa brzmi niczym jakiś
eksperyment naukowców z CERN.
Pamiętam jak z ogromną ciekawością obejrzałem
sobie kilka odcinków chłopaków z Melanżowni TV, którzy przedstawili i
podzielili się swoimi wrażeniami na temat gier wchodzących w Projekt GIPF. Z
tego co pamiętam, to najbardziej spodobał mi się ZERTZ. Gra trafiła na mój
radar, niestety jednak nakład się wyczerpał i z dostępnością było kiepsko. Do
czasu. Dzięki Wydawnictwu Rebel mamy szansę na zapoznanie się z tym tytułem już
w nowym wydaniu.
Dziś zatem chciałbym opowiedzieć o
naszych wrażeniach z obcowania z ZERTZ. Czy znalazła tak duże uznanie jak u chłopaków z Melanżowni? Zapraszam do lektury recenzji.
CO ZAWIERA GRA
Całość zamknięta jest
w tradycyjnie przydużym pudle (które w dużej mierze przechowuje powietrze). W
zasadzie pudełko jest zbędne, podobnie jak i w przypadku Qwirkle czy Qwirkle
Cubes. Gra bowiem mieści się w woreczku – podobnie jak w ww. Qwirklach nie
uświadczymy żadnej planszy. Za planszę służyć nam będzie jakiekolwiek w miarę
twarde podłoże. Zatem cóż takiego znajdziemy w środku? 49 wypukłych (lub
wklęsłych – zależy jak na to patrzeć) pierścieni oraz kule (instrukcja nazywa
je kamieniami): 6 białych, 8 szarych i 10 czarnych.
Całość spoczywa sobie
w plastikowej wyprasce. Do tego jak zwykle dobrze napisana instrukcja, które
prostym językiem wprowadza nas w reguły gry.
Jakość komponentów to
klasa sama w sobie. Nie mam pojęcia z czego zrobione są pierścienie i
znaczniki, ale bardzo podoba mi się to tworzywo.
CEL GRY
Cel
gry jest prosty. Teoretycznie. Mamy za zadanie zebranie określonej ilości kul.
Ten, komu uda się ta sztuka jako pierwszemu, okaże się zwycięzcą.
PRZYGOTOWANIE GRY
Przygotowanie gry nie
trwa specjalnie długo. Musimy sobie zbudować „planszę”, czyli czarne pierścienie ułożyć w odpowiedni kształt. Możemy zdecydować się na prostszą
rozgrywkę korzystając z 37 pierścieni. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby
zwiększyć trudność gry dokładając kolejne kamienie, modyfikując przy okazji
oryginalny kształt „planszy”. Gdzieś obok umieszczamy nasze kule, które
stanowić będą zasób ogólny. Potyczka może się rozpocząć.
PRZEBIEG GRY
ZERTZ podobnie jak i
jego starsze i młodsze rodzeństwo charakteryzuje się prostymi zasadami. W
swojej kolejce gracz ma dwie możliwości.
(I) Bierze dowolną kulę i umieszczą
ją na jednym z pierścieni tworzących „planszę”, a następnie usuwa jeden z
zewnętrznych, pustych pierścieni. Jeśli usunięcie pierścienia doprowadzi do oddzielenia
jednego lub więcej pierścieni od reszty planszy, to gracz może (ale nie musi)
je zabrać wraz ze znajdującymi się na nich kamieniami.
(II) Jeśli na
początku swojej rundy pojawi się sytuacja, że dwie kule są obok siebie, to (o
ile jest taka fizyczna możliwość) gracz musi dokonać przymusowego bicia kamieni,
niczym w warcabach. Jedną
kulą przeskakuje nad drugą (a także następnymi, o ile są) i zabrać dla siebie
jako swój łup.
ZAKOŃCZENIE GRY
Gra się kończy w
momencie, gdy jeden z po 3 kule w każdym z 3 kolorów lub też zbierze ponad
połowę kul w jednym kolorze (6 w czarnym, 5 w szarym i 4 w białym).
WRAŻENIA
ZERTZ jak widać to
pewna wariacja na temat warcabów. O ile za warcabami jakoś tak nie przepadam,
tak ZERTZ po prostu mnie wciągnęło. Mechanicznie jest prosto. Wydaje mi się, że
to chyba jedna z łatwiejszych gier Projektu, jeśli chodzi o same zasady. Z
drugiej jednak strony, ZERTZ jawi się chyba jako jedna z trudniejszych. Tak jak
wspomniałem przy DVONN, że tamta gra ma niski próg wejścia, tak w przypadku
ZERTZ sytuacja jest zgoła odmienna. Świeżak raczej nie będzie miał większych
szans z doświadczonym w bojem graczem. Dokładnie tak samo jak w szachach.
Proste reguły
skrywają ogromny wręcz potencjał, który poznajemy z czasem. Im więcej w to
gramy, tym większe możliwości kombinowania zaczynają się pojawiać w naszej
głowie. ZERTZ to bezpardonowa walka o kamienie. Każdy błąd bywa bolesny.
Początkowe nasze
partie to nauka, sporo błędów, braki strategii. Z czasem to wszystko zaczęło
się w głowie układać i pojedynki zaczęły być po prostu wymagające. To z
pewnością tytuł, w którym trudność rozgrywki rośnie wprost proporcjonalnie do
poziomu zaawansowania graczy.
Żeby wygrać, chcąc nie chcąc musimy się skupić i uważnie obserwować to, co się dzieje na planszy. Nasz cel jest prosty.
Przynajmniej w teorii. Ponadto mamy kilka dróg do jego realizacji. Albo
skupiamy się na konkretnym kolorze albo idziemy w różnorodność. Ponadto musimy
utrudniać życie przeciwnikowi. A plansza cały czas się kurczy i z każdym
kolejnym ruchem jest coraz trudniej. Naprawdę jest nad czym pomyśleć, mózg
potrafi rozgrzać się do czerwoności. To lubimy…
Czas gry. Nie ma
tutaj żadnej reguły. Dokładnie jak w szachach. Możemy grać 20 minut a możemy i
z godzinę. Wszystko leży w rękach współgraczy.
Należy również
wspomnieć o bardzo dobrym wykonaniu. Uwielbiam ten rodzaj materiału, z którego
wykonano kule i pierścienie.
ZERTZ to tytuł z Projektu GIPF, który
powinien znaleźć się w kolekcji graczy lubiących abstrakcyjne gry logiczne. Wysokie
miejsce w rankingu BGG, tytuł Mensa
Select (zdobyty w 2000) to nie jest dzieło przypadku. Kolejna fantastyczna gra
logiczna w naszej kolekcji. Uwielbiamy ją, bo daje nam ten rodzaj rozgrywki,
który bardzo nam odpowiada. Proste zasady, ale ich zastosowanie w grze wymaga od
nas doskonalenia. Zdecydowanie polecamy.
PLUSY:
+bardzo
proste zasady,
+ piękne
wykonanie
+ wysoka
jakość komponentów,
+ bardzo
dobra skalowalność,
+ potrafi
„zagotować” mózg
MINUSY:
- zbyt duże
pudło (minus tak trochę na siłę)
Liczba
graczy: 2-4 osoby
Wiek: od
13 lat
Czas
gry: od ok. 15 minut
Rodzaj
gry: gra logiczna
Zawartość
pudełka:
* 1 plansza
* 5 białych i
5 czarnych pierścieni
* 51
znaczników (białych z jednej strony i czarnych z drugiej)
* instrukcja
do gry.
Wydawnictwo:
Rebel
Cena: 75-110 zł
Cena: 75-110 zł
Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Rebel za udostępnienie gry.
Piękna!
OdpowiedzUsuńOj tak. Zresztą wszystkie "GIPF-y" po prostu robią wrażenie wykonaniem :)
OdpowiedzUsuńJuż dla samego wyglądu chciałabym je mieć! ;-)
UsuńA gdy do tego dochodzi fajna zabawa, to już w ogóle must have! ;-)