BITWA O TORTUGĘ: wszystkie ręce na pokład, kierunek zakazana wyspa! - recenzja gry

Czy już pisaliśmy, że lubimy gry dla dwóch osób? A czy pisaliśmy, że lubimy gry logiczne? Nie żebyśmy byli nudni i mało kreatywni. My po prostu to lubimy. No i jak mamy kolejną taką grę to spieszymy podzielić się z Wami wrażeniami z rozgrywek. 

Zatem tym razem zapraszamy Was do lektury recenzji Bitwy o Tortugę - nowości od wydawnictwa Fox Games. Wszystkie ręce na pokład i kierunek na zakazaną wyspę. Piraci i Hiszpańska flota czekają!

Bitwa o Tortugę to rodzima interpretacja japońskiej logicznej gry Nanahoshi wydanej w 2013r. Z tym, że żółte i czerwone biedronki zostały zastąpione statkami nakreślonymi przez genialnego Macieja Szymanowicza. Klimatycznie...ale czy to nie jest klimat i temat dopisane na siłę? Zdradzimy to w dalszej części recenzji...

CO ZAWIERA GRA

Pudełeczko w standardowym dla wydawnictwa rozmiarze skrywa w sobie:

• planszę do gry;
• 12 drewnianych klocków - pionków okrętów;
• krótką i precyzyjną instrukcję.

Zainteresowanych bliższym poznaniem poszczególnych komponentów odsyłamy do naszego fotograficznego unboxingu. 

Skupmy się może na budowie naszych flot. Obie floty w swoich szeregach mają po sześć okrętów:dwa jednomasztowce warte po 1 punkt; dwa dwumasztowce za 2 punkty każdy oraz dwa trzymasztowce o wartości 3 punktów.

Każdy okręt ma 3 podstawowe cechy: kolor, wartość oraz możliwy kierunek ruchu. 

CEL GRY

Jak na prawdziwą bitwę morską przystało celem jest pokonanie floty przeciwnika. Wygra ten kapitan, który jako pierwszy zatopi okręty przeciwnika o łącznej wartości minimum 7 punktów. 

PRZYGOTOWANIE GRY

Na środku stołu układamy planszę. Pionki okrętów odwracamy rewersem do góry (naklejką z morskimi falami) i mieszamy je. Następnie układamy wszystkie na planszy wewnątrz oznaczonych kwadratów, tak aby zapełniły wszystkie 12 miejsc. 

I pole bitwy przygotowane. A więc wszystkie ręce na pokład!

PRZEBIEG GRY

Jak piracka wieść niesie rozgrywkę rozpoczyna ten kapitan, który ostatnio pływał żaglówką lub banalniej - najmłodszy gracz. Gracz rozpoczynający wybiera kolor floty, którą będzie dowodził. Czarne żagle symbolizują statki pirackie, zaś okręty pod czerwoną banderą to flota hiszpańska. 

W swojej turze gracze muszą wykonać jedną z trzech poniższych akcji:

wypatrywanie nowych okrętów - gracz wybiera dowolny pionek lezący falami do góry (jeśli nie stoi na nim inny pionek) i odwraca go. Umieszcza ten okręt na tym samym polu ale może go ułożyć w dowolnym kierunku.

przemieszczanie okrętu swojej floty - gracz przemieszcza jeden ze swoich okrętów o 1 pole w kierunku wskazanym przez kropkę. 

zwrot okrętem - gracz może obrócić jeden ze swoich okrętów o 90 stopni w lewo lub prawo. 

W każdej z powyższych akcji okręty mogą się poruszać tylko w kierunku wskazanym przez kropkę. Nie ma możliwości kapitulacji -gracz musi wykonać jeden ruch. 

Jak na potężną flotę przystało trzeba poćwiczyć sterowanie okrętami. Bowiem mogą one wpływać na:

• puste pola;
• inne pionki odwrócone falami do góry;
• pole zajęte przez okręt przeciwnika atakując go. Zwycięzca bitwy zdobywa pion pokonanego okrętu uzyskując tyle punktów ile jest on wart.

Okręt z danej floty nie może wpływać jedynie na pole zajęte przez inny okręt tej floty. 

Wariant zaawansowany

Morskie bitwy bywają długie i zażarte. Żeby nasza bitwa o Tortugę nie skończyła się za szybko autor przewidział modyfikację zasad. W takim wariancie batalia o zakazaną wyspę toczy się przez kilka rund. Pod koniec każdej z nich zwycięski gracz otrzymuje tyle punktów ile wynosi różnica pomiędzy nim a przeciwnikiem. Koniec gry następuje w momencie, gdy któryś z graczy zdobędzie minimum 7 punktów.

ZAKOŃCZENIE GRY

Bitwa kończy się w momencie, gdy któryś z graczy zatopi okręty przeciwnika o wartości nie mniejszej niż wspomniane 7 punktów lub w sytuacji gdy gracz w swojej turze nie może już wykonać żadnego ruchu. 

Żeby było ciekawiej może się zdarzyć szczególny przypadek - jeśli zostanie odkryte wszystkie 6 okrętów jednej floty i jednocześnie na planszy nie będzie odkryty żaden okręt przeciwnej floty wygrywa gracz, którego flota dominuje na planszy. Brzmi niemożliwie ale uwierzcie mi - taka sytuacja może się zdarzyć. Szczęśliwy taki kapitan- sprzyjają mu Bogowie Morza i wiatry!

WRAŻENIA

No cóż... wszystko pięknie ale klimatu to tu trudno się doszukać. Niby morska toń planszy, niby flota okrętów ale .. równie dobrze mogłyby to być wspomniane żółte i czerwone biedronki czy cokolwiek innego. Taki trochę klimat na siłę. Ale to nie zmienia faktu, że Bitwa o Tortugę to bardzo fajna taktyczna gra dla dwojga. Takie trochę nowoczesne szachy. To jest ten typ gier, w których gra nabiera smaku im lepszy jest przeciwnik. Bo łatwość zwycięstwa aż tak bardzo nie smakuje, ale zwycięstwo po zaciętym pojedynku już tak. Oczywiście występuje losowość i nie będziemy z tym się sprzeczać, że będzie tak, że ktoś będzie miał strasznego pecha i przegra w zasadzie bez walki ale w kolejnej partii wiatry mogą się odwrócić i przywiać zwycięstwo. A że gra jest szybciutka i przeważnie na jednej partii się nie kończy więc ta losowość się rozkłada.

PLUSY:

+ proste zasady do błyskawicznego wytłumaczenia;
+ dobrze napisana instrukcja;
+ bardzo dobra jakość wykonania, zgrabne pudełko;
+ szybka rozgrywka;
+możliwość pokombinowania ( czy poświęcić jeden okręt, żeby zdobyć inny lepszy...)

MINUSY:

- trochę losowości

Strategia działania, kombinacja najlepszego ruchu, starcie dwóch sił - jeśli to są rzeczy, które lubicie to Bitwa i Tortugę jest dla was. Wszystkie ręce na pokład i do ataku!

Nasza ocena wg. BGG: 7/10

Liczba graczy:  2 osoby

Wiek: od 7 lat 

Czas gry: ok. 15 minut

Rodzaj gry:  gra strategiczna

Zawartość pudełka:

* plansza;

* 12 pionków okrętów (po 6 w każdej flocie);

* instrukcja;

Wydawnictwo: Fox Games
Cena: od 38 do 60zł

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Fox Games  za udostępnienie gry.