Strony

piątek, 23 czerwca 2023

Odjechane jednorożce - recenzja gry karcianej wydawnictwa Rebel

Jednorożce z całą pewnością kojarzą się z dziecięcą zabawką, maskotką, generalnie z czymś słodkim, milusim. A gdyby tak całkowicie odmienić ten wizerunek? Stworzyć grę planszową, w której to nasze koniki z rogiem na głowie okażą się wredne, niemiłe, wręcz zabójcze…

Takim oto sposobem powstały Odjechane jednorożce (u nas wydane przez Rebel). W niniejszej recenzji postaramy się sprawdzić jak bardzo niszczycielskie okażą się słodko wyglądające jednorożce (patrząc po samych grafikach). Zapraszam zatem do lektury recenzji.




Recenzja jest efektem współpracy recenzenckiej/współpracy reklamowej z Księgarnią TaniaKsiazka.pl. Księgarnia nie miała wglądu w tekst przed jego publikacją, ani wpływu na naszą opinię.

CO ZAWIERA GRA

Całość zamknięta jest w niewielkim kartonowym pudełku. W środku znajdziemy wyłącznie karty, podzielone na trzy kategorie. 

Zdecydowanie najliczniejszą stanowią karty z czarnymi rewersami, które to posłużą nam do właściwej rozgrywki. Oprócz nich znajdziemy karty jednorożków (takich baby-jednorożców) oraz karty pomocy.

Karty są znakomitej jakości, płótnowane, z niestety ciemnymi rantami. Dla estetów pozostanie więc ich koszulkowanie (rozmiar kart to classic card game (63,5x88mm), aczkolwiek nie zmieszczą się wtedy w pudełku. Coś za coś.

Załączona instrukcja jest krótka, zwięzła i na temat. Po jednokrotnym jej przeczytaniu, będziecie wiedzieli o co w tym chodzi.

CEL GRY

Stwórz armię jednorożców. Zdradź przyjaciół. Od dziś jednorożce są Twoimi przyjaciółmi.

Rozpoczynając z jednym jednorożkiem, będziemy starali się zbudować naszą armię dorosłych jednorożców. Budowa ta jednak okupiona będzie bezpardonową walką z naszymi współgraczami. Wszystkie chwyty dozwolone. Każdy z nas będzie starał się wykorzystywać okazje, żeby tylko postawić na swoim.

Zwycięża ten z graczy, który jako pierwszy umieści w swojej stajni wymaganą liczbę jednorożców.

PRZYGOTOWANIE GRY

Ten etap banalnie prosty. Oddzielamy jednorożki (karty z jasnymi rewersami) od reszty kart z czarnymi rewersami. Każdy z nas przygarnia jednego jednorożka. Reszta wędruje na środek stołu na sto, zwany po prostu żłobkiem. Wybrany mały jednorożec wędruje do naszego obszaru gry zwanego stajnią.

Karty z czarnym rewersem starannie tasujemy i każdy z nas otrzymuje po pięć kart na rękę. Reszta tworzy zakryty stos dobierania, zwany po prostu talią. To w zasadzie tyle. Możemy rozpocząć batalię.


PRZEBIEG GRY

Rozgrywka jest bardzo prosta. Odbywa się w sposób tradycyjny, czyli począwszy od pierwszego gracza (osoby, która ma nosie najbardziej kolorowe wdzianko), każdy z nas rozgrywa swoją turę. Ta składa się dokładnie z 4 faz:

(1) Rozpoczęcie – niektóre karty mają efekty, które aktywuje się wyłącznie w na typ etapie rozgrywki. Jeśli mamy takie karty, możemy ich użyć. Później tego nie zrobimy.

(2) Dobranie jednej karty z talii.

(3) Faza akcji – wybieramy jedną kartę z ręki i zagrywamy ją albo w swojej stajni (np. kartę jednorożca), albo w stajni innego gracza (np. kartę kary). Możemy też zrezygnować z zagrania karty, dobierając w zamian kolejną kartę. ociągamy kolejną z talii.

(4) Odrzucenie kart. Jeśli przekroczymy limit kart na ręce (który wynosi 7), wówczas musimy odrzucić nadmiarowe karty.

Jak się łatwo można domyślić, najważniejszą częścią gry jest faza akcji, w której zagrywamy karty z ręki. Te zostały podzielone na pięć typów:

(a) jednorożce
, czyli jednorożki (fioletowy symbol), jednorożce zwyczajne (granatowe) i magiczne (niebieskie). Jednorożki pozyskujemy wyłącznie ze żłobka. Pozostałe pozyskujemy z talii. Warto wspomnieć, że te zwykłe jednorożce nie dają nam żadnych efektów, w odróżnieniu od magicznych. Te posiadają swoje moce.

(b) karty Magii (zielone gwiazdki) – Dają nam jednorazowy efekty, z których korzystamy w momencie wyłożenia karty – po wykorzystaniu kartę odrzucamy.

(c) karty kar (żółta strzałka w dół) – jak sama nazwa wskazuje, to taki kij w szprychy, który umieszczamy w stajni jednego z graczy. Przyniesie jakiś negatywny efekt. Karta taka pozostaje w stajni gracza, dopóki nie zostanie poświęcona lub zniszczona (odrzucenie na stos kart odrzuconych)

(d) Karty ulepszeń (czerwona strzałka w górę) – podobnie, tylko że wywołuje pozytywny efekt.

(e) Riposty (czerwony wykrzyknik) – jak sama nazwa wskazuje to swoista tarcza, uniemożliwiająca zagranie dowolnej karty. Jedyny typ kart, który zagrywamy poza swoją rundą. Możemy zagrywać je tak długo, aż się nam skończy ich zapas na ręce.

ZAKOŃCZENIE

Ten z graczy, który jako pierwszy zgromadzi w swojej stajni 7 (w grze 2-5 graczy) lub 6 (w grze 6-8 graczy) jednorożców, wygrywa. Może się też zdarzyć, że wcześniej wyczerpie się talia. Wtedy wygrywa zwycięstwo przypada temu, kto posiada najwięcej jednorożców.

Remisy wygrywa gracz, który zgromadził jednorożce o nazwach liczących w sumie najwięcej liter. Jeśli i to nie wyłoni zwycięzcy, wówczas nikt nie wygrywa.

WRAŻENIA

Odjechane jednorożce to gra specyficzna, którą jedni pokochają a inni znienawidzą. Z czego wynika taka opinia? Słowami kluczowymi są tutaj „negatywna interakcja”.

Nasze zadanie jest jasno wyznaczone. Musimy zapełnić stajnię odpowiednią liczbą jednorożców, a jednocześnie zrobić wszystko, aby jak najbardziej uprzykrzyć rozgrywkę naszym przeciwnikom. Tutaj naprawdę nie ma przeproś i podczas rozgrywki z pewnością to odczujemy. Dlatego też, chcą się dobrze bawić, musimy zachować odpowiedni dystans do rozgrywki, a wiem, że części graczy mocno to nie pasuje.

Dlatego też gra zdecydowanie sprawdzi się w gronie osób, które po prostu lubią (a co najmniej) tolerują taki rodzaj rozgrywki. Nie należy również zapominać o sporej dawce humoru, która potrafi rozładować napięcie, jakie może towarzyszyć tej wrednej rozgrywce.

Ta bowiem jest naprawdę ciekawa i potrafi (oprócz podniesienia ciśnienia) dać nam kupę radochy. Zasady gry tłumaczy się w mig. Oczywiście warto przyswoić sobie terminy, które spotkamy na kartach. Wiedzieć, czym różni się np. zniszczenie od poświęcenia, czy też odrzucenia. To ułatwia rozgrywkę, która zapisana została w zasadzie na kartach. To na nich bowiem figurują wszelkie treści, wg których będziemy dalej postępować, podejmować decyzję. Zrozumienie kilku podstawowych pojęć zdecydowanie ułatwi i upłynni rozgrywkę.

Odjechane jednorożce są oczywiście losowe i w żaden sposób tego nie ukrywają. Czy ma to wpływ na rozgrywkę. Z całą pewnością. Czasem wpadnie karta, która by się nam przydała, czasem niekoniecznie. Po iluś partiach jakoś tak się do tego przyzwyczailiśmy i kombinujemy co zrobić, żeby nawet przy niekorzystnym dociągu jednak powalczyć, czy to pomagając sobie, czy też wkładając kij w szprychy innemu graczowi. 

Wartym podkreślenia jest wybitnie taktyczny charakter rozgrywki. Owszem, staramy się posiadać na ręce w miarę różnorodny zestaw kart, żeby móc się obronić albo dać komu kopa. Tak czy inaczej decyzje podejmujemy w momencie wykonywania akcji. Jakiekolwiek planowanie w dłuższej perspektywie nie ma większego sensu. Liczy się zdecydowanie to co jest tu i teraz.

Gra skaluje się całkiem dobrze skaluje. Można zagrać już w dwie osoby, chociaż przy takiej liczbie osób gra skrzydeł nie rozwinie. Zdecydowanie nabiera rumieńców w większym składzie. Więcej emocji, więcej możliwości. Dzieje się po prostu więcej.

Regrywalność to również mocny punkt. Kart jest sporo, a dzięki losowemu ich dociągowi każda rozgrywka będzie wyglądała inaczej. Dodatkowo mamy dostępnych kilka dodatków, możemy też wybrać również wersję bez cenzury, przeznaczoną zdecydowanie dla dorosłych graczy, którzy lubią bardzo specyficzny humor (mi on jakoś tak nie pasuje).

Czas rozgrywki. Tutaj bywa różnie. Wszystko zależy od liczby graczy. W dwie osoby powinniśmy wyrobić się w jakieś 20-25 minut. W maksymalnym składzie bliżej 45-50 minut.

Odjechane jednorożce to gra specyficzna. Mnóstwo negatywnej interakcji okraszonej jednak, mnóstwem emocji, śmiechu i po prostu dobrej zabawy. Jeśli lubicie tego typu rozrywkę, jeśli macie do siebie dystans, to ta gra może być dla Was wielkim hitem. A nawet jeśli niekoniecznie, to i tak spróbujcie. Może się polubicie…


PLUSY:
+ proste zasady,
+ wysoka jakość komponentów,
+ mnóstwo humoru na kartach,
+ stosunkowo krótki czas rozgrywki,
+ sporo negatywnej interakcji (dla tych, którzy to lubią),
+ wysoka regrywalność.

MINUSY:
- sporo negatywnej interakcji (dla tych, którzy tego nie lubią),
- trochę losowości.




Liczba graczy: 2-8 osób
Wiek: od 14 lat
Czas gry: 30-45 minut
Rodzaj gry: gra karciana, 
gra imprezowa
Zawartość pudełka:
* 135 kart,
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Rebel
Projektant: Ramy Badie
Ilustracje: Ramy Badie
Cena: 70-110 zł (VI 2023 r.)

 Serdecznie dziękujemy Księgarni Tania Książka za przekazanie gry do recenzji. 



Odjechane jednorożce w dobrej cenie możecie kupić na stronie księgarni.

Galeria zdjęć:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz