Strony

niedziela, 11 września 2022

Muticity - recenzja rodzinnej gry logicznej wydawnictwa Muduko.

Multicity to nie jest całkowicie nowa gra. Tzn. jest nowa dla nas Polaków, ale zagraniczni gracze znają ten tytuł od roku 2016. W żadnym jednak stopniu gra nie zyskała rozgłosu. Nie będę wnikać czemu się tak stało.

Faktem jest, że wydawnictwo Muduko postanowiło sięgnąć po ten tytuł, zmieniając przy okazji oprawę graficzną. Czy był to strzał w dziesiątkę czy też niekoniecznie? Zapraszam do lektury recenzji.  




CO ZAWIERA GRA

W kwadratowym, dość sporym pudełku znajdziemy takie komponenty, jak: płytki miasta z placami budowy, żetony obiektów i instrukcję jasno tłumaczącą zasady gry.

Wykonanie gry jest tradycyjnie na wysokim poziomie. Płytki miasta i żetony obiektów są zrobione z solidnej tektury. Jedyne do czego można się przyczepić, to wielkość pudełka. Ten stosik niespełna 40 płytek miasta ginie w pudle. Choć jak dodamy żetony obiektów, to pudło się troszkę wypełnia. Szczególnie, że obiekty mają tekturowe podstawki i nie da się ich ułożyć na płasko.

CEL GRY

Multicity zaprasza nas do zabawy w architekta przestrzeni miejskiej. Naszym zadaniem będzie zaplanowanie jednego typu obiektów i jak najszybsze ich umieszczenie na budowanej z płytek planszy miasta. Osoba, której się to uda jako pierwszej zwycięży grę.

PRZYGOTOWANIE GRY

Tworzenie projektu architektonicznego czy budowanie miasta wymaga długiego i przemyślanego przygotowania. Spokojnie. Multicity tego nie wymaga. Tutaj wystarczy potasować płytki miasta, umieścić je w zakrytym stosie i odsłonić wierzchnią płytkę. Następnie każdy z graczy musi się zdecydować na jeden zestaw obiektów. Możemy wybrać budynki, pojazdy, roślinność lub architekturę. Zestaw budynków umieszczamy przed sobą. Wszystko gotowe. Możemy zacząć architektoniczne wyzwanie.

PRZEBIEG GRY

Zasady zabawy są bardzo proste. W swojej turze musimy wykonać jedną z dwóch czynności: rozbudować miasto lub umieścić obiekt.

(I) Rozbudowa miasta – w tym celu dobieramy jedną płytkę miasta ze stosu i dokładamy ją do wcześniej wyłożonych. Płytka musi jednym bokiem przylegać do boku innej płytki. Zanim ją położymy możemy ją dowolnie obracać.

(II) Umieszczenie obiektu – to nic innego, jak tylko postawienie jednego z naszych obiektów na płytce miasta. Obiekt umieszczamy w pionie lub poziomie. Poszczególne obiekty mają różną długość – od 2 do 7 pól. Umieszczają je trzeba zwrócić uwagę, żeby początek i koniec obiektu znajdował się na polu w kolorze jemu odpowiadającym. 

Elementów nie można krzyżować, nie mogą być dwa na jednym polu, ani nie mogą przechodzić przez pole z pachołkiem będącym symbolem dziury. W sytuacji, w której gracz nie będzie w stanie prawidłowo postawić żadnego ze swoich obiektów musi wykonać akcję rozbudowy miasta.

Multicity posiada także promocyjne płytki pozwalające na dodatkowe 2 warianty gry:

(I) Wariant „Płytka startu budowy” – umieszczamy ją na środku stołu zamiast odkrywania wierzchniej płytki ze stosu płytek miasta. Od tej płytki zaczynamy budowę naszego miasta.

(II) Wariant „Płytki dla każdego gracza” – każdemu graczowi rozdajemy płytkę w jego kolorze. Wykonując akcję rozbudowy miasta możemy wtedy wyłożyć tą płytkę zamiast dobierania jednej ze stosu płytek miasta. Ten ruch warto przemyśleć, tak aby wykorzystać ją w najlepszym dla nas momencie.

Instrukcja przewiduje także wariant dla najmłodszych graczy – pozwala on na umieszczanie obiektów nad symbolem dziury.

ZAKOŃCZENIE GRY

Zabawa w architekta może się zakończyć na jeden z dwóch sposobów:

(I) jeden z graczy umieści wszystkie swoje obiekty – zostaje wtedy automatycznie zwycięzcą

lub

(II) któryś z graczy umieści ostatnią dostępną płytkę miasta. Pozostali gracze mogą wtedy umieścić jeszcze po jednym swoim obiekcie (oczywiście jeśli pozwalają na to zasady). Następnie liczymy ilość elementów (długość) w obiektach, których gracze nie umieścili. Wygrywa gracz, którego elementy są łącznie najkrótsze.

WRAŻENIA

Abstrakcyjne gry logiczne
to w naszym przypadku coś co tygrysy lubią najbardziej. Strasznie lubimy ten rodzaj rozgrywki i nigdy tego nie ukrywaliśmy, że każda nowa gra tego typu z automatu trafia na nasz radar. Nie inaczej było z bohaterką niniejszej recenzji. Pierwsze zdjęcia i wiedzieliśmy, że gra trafi do nas.

Jak większość znanych abstraktów logicznych, tak i Multicity jest prosty do nauki. Sama instrukcja to w zasadzie dwustronna kartka papieru (złożona w formie książeczki). Po jednokrotnej lekturze nie mamy najmniejszego powodu do sięgania po nią. Mamy do wykonania dwie możliwe akcje. Albo dobieramy jedną płytkę z placami budowy albo umieszczamy na budowanej przez wszystkich graczy planszy jeden z naszych obiektów. Tyle. Żadnych wyjątków, żadnych zasad pisanych drobnym druczkiem. To lubimy.

Tematem gry jest budowanie miasta. Czy to odczuwamy? Prawdę mówiąc niespecjalnie. Czy w jakimkolwiek stopniu przeszkadza w grze? Absolutnie. Nie wnikam, co było pierwsze – temat czy mechanika (stawiam na to drugie). Ważne, że z ich połączenia otrzymaliśmy ciekawą grę logiczną, w której będziemy mieli okazję wykazanie się myśleniem, chcąc osiągnąć sukces.

Przede wszystkim przyda się umiejętność planowania przestrzennego. Będziemy musieli rozlokować płytki w sposób, który dla nas będzie najkorzystniejszy, a przy okazji nie ułatwić zadania innemu graczowi. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste. 

Z prostej przyczyny. Nasze miasteczko jest kolorowe, bardzo kolorowe. Każda kolejna płytka sprawia, że na planszy dzieje się naprawdę sporo, a dodając do tego przestrzenne obiekty, możemy mieć problem z czytelnością całości. Nie jest to wada gry, ale element rozgrywki, w którym przyda się bystry wzrok i umiejętność dostrzeżenia pasujących nam połączeń kwadracików w naszych kolorach. Pod tym kątem gra jest trochę podobna do wydanego przez Fox Games Miasta w chmurach, czy nawet Parku Niedźwiedzi z dodatkiem Kolej na grizli . Z tym, że tam każdy zabudowywał swoją przestrzeń. Tutaj mamy jedno wspólne miasto. Zatem poszukiwanie tych wszystkich pasujących połączeń to jedno.

Druga sprawa to odpowiedni „timing”, czyli wybranie najwłaściwszego momentu na dołożenie obiektu. Czy wolimy już teraz wyłożyć jakiś krótszy, czy może jeszcze lepiej poczekać i postarać się wyłożyć dłuższy wybierając akcję dokładania płytki do miasta. Jednak druga opcja wiąże się z ryzykiem, że ktoś nas ubiegnie i dołoży swój obiekt uniemożliwiając nam dołożenie płytki zgodnie z regułami. 

Musimy też pamiętać, że bierzemy udział w swoistym wyścigu, w którym każdy z nas stara się jak najszybciej pozbyć się swoich obiektów. Zatem nie możemy za bardzo się ociągać, bo zostaniemy w końcu z ręką w nocniku bez szans na zwycięstwo.

Jak sami widzicie, niby tylko dwie możliwe akcje do wykonania, ale nie są w żaden sposób tak oczywiste, jakby się mogło wydawać.

W grze jakby nie patrzeć mamy do czynienia z interakcją. Wszyscy operujemy wszakże na jednym mieście. Raz komuś pomożemy dokładając pasującą mu płytkę, innym razem utrudnimy wstawiając nasz obiekt w taki sposób, że uniemożliwimy mu wstawienie swojego. Co ciekawe będziemy starać się to zrobić w sposób w pełni świadomy. Nie będziemy przecież starali się pomóc przeciwnikowi podczas wyścigu.

Warto też zwrócić uwagę na występującą w grze losowość. Z jednej strony stanowi element, który może czasem frustrować (gdy dobrana płytka z placem budowy nie jest taka, jaką byśmy chcieli wyłożyć), a czasem wywoływać uśmiech (gdy nam zwyczajnie podpasuje). Nie mamy żadnego wpływu na to. Bierzemy to, co nam los podsunął i staramy się coś z tego zrobić w sposób jak najlepszy dla nas. Ponadto dzięki losowości dobierania płytek mamy zapewnioną spora regrywalność. Za każdym razem to nasze miasteczko będzie wyglądało całkowicie inaczej niż w partiach poprzednich. To zdecydowany plus, bo gra szybko się nie znudzi.

Należy też nadmienić, że charakter samej rozgrywki zmienia się w zależności od liczby graczy. Rozgrywka wymiar taktyczny, gdy gramy w 3-4 osoby. Sytuacja na planszy zmienia się bardzo dynamicznie i naprawdę ciężko jest coś zaplanować (biorąc jeszcze dodatkowo losowość kafelków miasta). W momencie, gdy kolejka wraca do nas musimy w zasadzie na nowo analizować możliwość wykonania swojej akcji. 

Nieco inaczej jest w dwie osoby. Tutaj mamy zdecydowanie większe możliwości planowania, przewidywania ruchów przeciwnika. W takim składzie rozgrywka nabiera wymiaru strategicznego. Jakby jednak nie patrzeć gra się naprawdę dobrze skaluje, chociaż sam przebieg i generalnie odczucia płynące z gry wyglądają inaczej, gdy siądziemy do Multicuty w dwie, a inaczej w cztery osoby.

Czas gry. Pudełkowe 20 minut w sumie zgadza się ze stanem faktycznym. Nie za długo i nie za krótko. I to w zasadzie niezależnie od liczby graczy.

Podsumowując: Multicity to kolejna dobra gra w portfolio wydawnictwa Muduko. Proste, wręcz banalne zasady, połączone z całkiem przyzwoitą głębią rozgrywki, sprawiają, że mamy do czynienia z lekką abstrakcyjną grą logiczną, w której otrzymamy okazję do rozruszania swoich komórek mózgowych. Do tego dobra skalowalność połączona ze stosunkowo krótkim czasem rozgrywki sprawiają, że chętnie do niej zasiadamy. I zachęcamy przy okazji Was, byście spróbowali uczynić to samo. Multicity jest tego warte.

PLUSY:

+ proste zasady,
+ głębia rozgrywki,
+ wysoka skalowalność,
+ krótki czas rozgrywki,

MINUSY:

- trochę losowości przy dobieraniu płytek z placami budowy.




Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: od 5 lat
Czas gry: ok. 20 minut
Rodzaj gry: gra logiczna, 
gra rodzinna,
gra dla dzieci
Zawartość pudełka:
* 36 płytek miasta,
* 24 żetony obiektów (po6 w 4 kolorach),
*  instrukcja.
Wydawnictwo: Muduko
Cena: 52- 70 zł (IX 2022)
Autor: Jean Claude Pellin, Steve Bruck
Ilustracje: Artur Nowicki

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Muduko za przekazanie egzemplarza gry do recenzji. 

Muduko

Galeria zdjęć:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz