Strony

czwartek, 28 grudnia 2017

KRÓL OZO: Długość ma znaczenie - recenzja gry Wydawnictwa Lacerta.


Tak się zastanawiam, gdzie tkwi granica w określeniu gry planszowe? Mamy na rynku sporo gier, które z planszą nie mają nic wspólnego, a ciągle określane są tym mieniem. Dr. Eureka, Speed Cups, Mistakos, Gloobz, Duszki, i tak można długo wymieniać. 

W ten trend „nieplanszowych” gier planszowych idealnie wpisuje się bohater naszej recenzji, czyli Król Ozo. Nasza znajomość z tym egzotycznym władcą rozpoczęła się na Planszówkach na Narodowym i tak trwa od jakiś prawie 3 miesięcy. Poznaliśmy się już z tym jegomościem i możemy coś już na ten temat powiedzieć. Zapraszam zatem do lektury recenzji.




CO ZAWIERA GRA

W mocno przydużym pudełku, znajdziemy zestaw 14 sznurków różnej długości. Każdy z nich zakończony na jednym z końców ma przezroczysty kryształek, a na drugim – kolorowy koralik. Do tego otrzymujemy sprytną lniany kawałek materiału, który może służyć i jako swoista plansza do gry, a z drugiej – może być „opakowaniem” gry. Jakościowo poszczególne elementy są po prostu w porządku.

Do tego instrukcja, która w humorystyczny sposób wprowadza nas w meandry rozgrywki. A te specjalnie skomplikowane nie są.

CEL GRY

Był sobie (a może ciągle jest) Król Ozo. Wymyślił sobie zabawę, która rozstrzyga pojedynki pomiędzy wojownikami. Zamiast brać się za łby, będą brać ze stołu sznurki. Wcielamy się w rolę takowych wojowników i mamy za zadanie zbierać różne sznureczki, z których utworzymy łańcuch. Wygra ten, którego łańcuch będzie najdłuższy.

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie jest ekstremalnie krótkie. Sprowadza się do wzięcia w dłoń wszystkich sznurków i rzucenia ich na stół – będzie to przypominało talerz ze spaghetti. To naprawdę tyle.

PRZEBIEG GRY

Rozgrywka jest prościutka. Omówię ją na przykładzie wariantu kolor. Jeden z graczy komunikuje innym, np. kolor żółty. Zadaniem wszystkich graczy jest wyciągnięcie ze stosu sznurków leżących na stole tego sznurka umownie nazwanego kolorem żółtym (czyli zakończonym żółtym koralikiem). Trudność polega na tym, że możemy chwycić wyłącznie za przezroczysty kryształek. Ten, komu uda się ta sztuka zabiera sznureczek do siebie (i łączy go z wcześniej zdobytym). Jeśli natomiast nikt nie wziął ze stołu prawidłowego, to przystępujemy do mierzenia. Ten, kto wyciągnął najdłuższy sznurek, ten otrzymuje go w nagrodę.

Instrukcja przewiduje jeszcze trzy warianty.
(I) antykolor – robimy wszystko, żeby przypadkiem nie wyciągnąć sznurka w podanym kolorze.
(II) najdłuższy – staramy się wyciągnąć najdłuższy ze sznurków
(III) mix – gracz sam decyduje, który z trzech wyżej wymienionych wariantów wybierze podczas danej rundy.



ZAKOŃCZENIE GRY

Gra kończy się w momencie, gdy na stole zostaną trzy sznurki. Teraz porównujemy ze sobą swoje sznurkowe zdobycze – czyli połączone ze sobą sznurki. Wygrywa ten, komu udało się wykonać najdłuższy połączony sznurek.

WRAŻENIA

Rozgrywka jest niesamowicie wręcz banalna i w tym tkwi siła tej gry. Zwalnia nas z myślenia oferując po prostu dobrą zabawę. Tak naprawdę liczy się szczęście. Raz nam dopisze a raz nie.

Prawdę mówiąc w tej grze jak rzadko zwycięzca schodzi na drugi plan. Możemy sobie spędzić czas wyciągając sznurki z kupki. To sprawia, że do rozgrywki jak równy z równym zasiądą i ci młodsi gracze i ci nieco starsi i prawdę mówiąc, każdy z nich będzie miał równe szanse na wyciągnięcie tego najlepszego sznurka.

Owszem, widziałem partie, w których gracze kombinowali, przyglądali się tej plątaninie i analizowali  możliwości. Nic na hop siup. I też mieli zabawę, zwłaszcza, że w tym sznurkowym gąszczu łatwo się pomylić.

Regrywalność jest spora. Za każdym razem przecież sznurki ułożą się inaczej, inne też będzie zadanie do wykonania. A żeby było ciekawiej i żeby dodatkowo podnieść regrywalność, mamy możliwość zamiany kolorowych koralików pomiędzy sznurkami. Oczywiście nie jest to tytuł, w który będziemy grać przez dłuższy czas non stop. To raczej przerywnik pomiędzy poważniejszymi rozgrywkami, coś na odreagowanie.

Czas gry. Maksymalnie 15 minut. Przeważnie krócej.

Skalowalność. Nie ma znaczenia liczba osób. W każdym składzie będzie dobra zabawa. Oczywiście, im więcej osób, tym większe emocje. Grze i tak będą towarzyszyły salwy śmiechu czy też jęki zawodu

Nie mam zielonego pojęcia, co ma w sobie Król Ozo, ale my tę grę pokochaliśmy od pierwszego wyciągnięcia sznureczka. Nie ma znaczenia, czy człowiek ma kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat na karku. Ta gra potrafi rozbawić ludzi w każdym wieku. Gorąco polecamy.

PLUSY:

+ szybka i wdzięczna gra imprezowa
+ proste zasady przystępne dla osób w każdym wieku 
+ wysoka regrywalność,
+ dobra skalowalność

MINUSY:

- nie do ciągłego grania, bo może się przejeść




Liczba graczy:  2-5 osób
Wiek: od 6 lat 
Czas gry: ok. 10 - 15 minut
Rodzaj gry:  gra imprezowa, gra rodzinna 
Zawartość pudełka:
* 14 sznurków, każdy innej długości
* mata do gry będąca jednocześnie torbą do przechowywania komponentów
* 14 kolorowych korali,
* 14 przezroczystych kryształków,
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Rebel
Cena: 55-65 zł

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Lacerta za przekazanie gry. 

Lacerta

Grę można kupić w sklepie Planszóweczka.pl

Galeria zdjęć:
Kliknij, aby zobaczyć duże zdjęcia
         

TuFotki.pl

3 komentarze:

  1. Uwielbiamy gry! Koniecznie musimy się w nią zaopatrzyć! Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się wykonanie, ma w sobie to coś! :D

    OdpowiedzUsuń