Strony

środa, 4 lutego 2015

MERLIN ZIN ZIN: co skrywa pudełeczko? (fotounboxing)

Recenzje gier, posty "okołotematyczne", próby wywołania dyskusji... To wszystko już się pojawiło na blogu. A my chcemy się rozwijać więc szukamy nowych pomysłów, nowych wyzwań...
I tak zrodził się pomysł na nową kategorię postów: tzw. unboxing, czyli odkrywanie co kryje się w pudełeczku danej gry.

Jeśli ktoś tutaj spodziewa się filmików na You Tube to niestety będzie rozczarowany. Takich unboxingów jest w sieci pełno a że my lubimy być oryginalni zapraszamy do nietypowego unboxingu- swoistego fotograficznego odkrywania zawartości pudełeczek z grami. Spostrzegawczy czytelnicy nie będą mieć wątpliwości, kto pomaga przy powstawaniu zdjęć do tej kategorii:). 

Na pierwszy ogień idzie nowy nabytek w naszej kolekcji:

MERLIN ZIN ZIN


Jeden rzut oka na pudełko i nikt nie będzie miał wątpliwości, że to gra rodzinna. 

       
Front pudełka zachęca
do zaglądnięcia do środka
A tył tą chęć tylko podsyca





Pudełko ma dość pokaźne rozmiary. Patrząc na nie można się spodziewać, że w środku znajdziemy mnóstwo elementów. Zatem przekonajmy się co skrywa pudełeczko?!


    
Raz, dwa, trzy...otwieramy!
i.....

Naszym oczom ukazuje się taki widok:

Kolorowe plansze, kilka elementów i ... mnóstwo wolnej przestrzeni 
Elementy gry:

* duża plansza do gry
* plansza czarów
* 5 dwustronnych pionków postaci ( Merlin, Artur, Ginewra, Lancelot, Viviana)
* duża, drewniana kostka
* klepsydra z kotem
* 3 żetony czarów
* 16 kart efektów
* kolorowa i przystępna instrukcja

Duża plansza do gry- droga ucieczki
Plansza czarów
Reszta niezbędnych elementów
Fajnym rozwiązaniem jest konieczność samodzielnego stworzenia dwustronnych pionków postaci i kostki do gry. Producent daje jednie bazę czyli puste żetony i kostkę oraz listek naklejek.

Naszej Marysi nie trzeba było dwa razy prosić, żeby zajęła się przygotowaniem tych elementów.

Naklejki w dłoń i tworzymy pionki postaci i ...

i... kostkę do gry

Merlin Zin Zin w pełni

I tak tajemnica zawartości pudełeczka wyjaśniona. Gra zapowiada się interesująco. W sekrecie Wam zdradzę, że my naszą trójką nie poprzestaliśmy na jej rozpakowaniu- już ją przetestowaliśmy. Spodziewajcie się recenzji:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz