wtorek, 29 maja 2018

WIRUS: hiszpańska epidemia dziesiątkuje planszoholików! - recenzja gry Trefl Joker Line.

" W szpitalu w Leśnej Dziurze wybuchła panika, gdy laboranci stażyści odkryli, że pojemniki z próbkami są puste! Eksperymentalne hodowle wirusów rozprzestrzeniły się po całym budynku i tylko Wy możecie je powstrzymać. Waszym zadaniem jest stawienie czoła epidemii i rywalizowanie o to, komu pierwszemu uda się zwalczyć wirusy, a do tego uratować świat przed pandemią."

To nie opis nowego thrillera medycznego Tess Gerritsen czy Robina Cooka. To pierwsze zdania instrukcji do nowej gry karcianej Wydawnictwa Trefl Joker Line. 


Wyobraźcie sobie nasze zaskoczenie, gdy dostaliśmy przesyłkę z grą. Koperta oznakowana ostrzeżeniami a w niej metalowa puszka z etykietą do złudzenia przypominającą tą z beczek z substancjami radioaktywnymi czy toksycznymi. A do tego modne wdzianko, czyli ubranko ochronne. Drżącymi rękami i z lekko zaciśniętym gardłem zabraliśmy się za otwieranie puszki i .... wirus zaatakował. Z wnętrza wyskoczyła masa maleńkich, styropianowych kuleczek i kilka kolorowych wirusowych kłaczków. Eh....nie pozostało nam nic innego, jak tylko rozpocząć walkę z wirusem. Czy to była męczarnia? A może ciekawe doświadczenie medyczne? Zapraszamy do lektury naszej recenzji a wszystkiego się dowiecie. 




CO ZAWIERA GRA




W małym pudełku (zdecydowanie mniejszym niż Gra o tort czy którakolwiek z części Boss Monstera) znajdziemy ni mniej ni więcej tylko talię kart i instrukcję. Ot to czego można się spodziewać w pudełku z karcianką.  

Skupmy się troszkę na kartach. W talii znajdziemy ich 4 rodzaje (każdy w czterech kolorach plus wielokolorowa karta jokera:



  • Organy - jest ich pięć rodzajów, w czterech kolorach (czerwony = serce, zielony = żołądek, niebieski = mózg, żółty = kości) zaś jeden organizm jest wielokolorowy;
  • Wirusy - używamy ich do niszczenia organów i szczepionek przeciwników;
  • Szczepionki - jak to na szczepionki przystało używamy ich do niszczenia wirusów lub do ochrony organów przed wirusami.
  • Terapie - wykorzystujemy je dla własnej korzyści lub w celu powstrzymania przeciwników przed skompletowaniem ich ciał. 
Bliższe działanie tych kart wyjaśnimy Wam w opisie przebiegu gry.  W sposób schematyczny jest to także wyjaśnione w instrukcji do gry. A sama instrukcja prezentuje się na wzór ulotki leku - jest wydrukowana na długim dwustronnym pasku potrójnie składanym. 

Otrzymana przez nas edycja specjalna robi wrażenie. Ale sama gra w pudełku już zapowiada niezłą zabawę. Kolorowe grafiki utrzymane w humorystycznej konwencji cieszą oczy. Zaś pudełeczko jest zgrabne, choć nie da się ukryć, że całą zawartość spokojnie można było zmieścić w pudełku mniejszym o połowę. 


CEL GRY

Zabawa w warunkach laboratoryjnych polega na tym, aby zbudować ludzkie ciało, jednocześnie broniąc je przed zainfekowaniem, zniszczeniem lub kradzieżą organów przez przeciwników. 

PRZYGOTOWANIE GRY

Tasujemy talię kart i rozdajemy każdemu z graczy po 3 karty. Pozostałe karty kładziemy w zakrytym stosie w zasięgu ręki każdego gracza. Obok stosu dobierania będzie stos kart odrzuconych. W chwili gdy skończy się stos kart do dobierania, po prostu odwracamy stos kart odrzuconych. Nie trzeba go tasować.

PRZEBIEG GRY


Gracze na początku każdej rundy muszą mieć po 3 karty na ręce. W trakcie jednej rundy każdy z nich może wykonać tylko i wyłącznie jedną akcję. Po każdej rundzie gracze uzupełniają swoją rękę do wymaganych 3 kart.

Dana runda składa się z trzech faz:

I. Zagranie lub odrzucenie karty - decydując się na zagranie tylko jednej karty z ręki gracz może wykonać jedną z dostępnych akcji (do wyboru z tych, na które pozwalają karty posiadane na ręce).

Karty organów pozwalają na: 
  • zbudowanie ciała, czyli wyłożenie przed siebie karty z organem, którego jeszcze nie mamy w swoim ciele;
Karty wirusów dają następujące możliwości:
  • zarazić, czyli wyłożyć kartę wirusa na swój organ lub ciało przeciwnika (w tym samym kolorze co kolor karty) doprowadzając do jego zarażenia. Taki organ nie będzie się nam liczył do zdrowych organów;
  • zniszczyć zarażony organ poprzez zagranie karty wirusa na organ mający na sobie już jeden wirus. W takiej sytuacji wszystkie 3 karty należy odłożyć na stos kart odrzuconych;
  • zniszczyć szczepionkę umieszczając kartę wirusa na karcie szczepionki (w tym samym kolorze). Obie karty są odrzucane na stos kart odrzuconych;
Karty szczepionek pozwalają nam:
  • leczyć poprzez wyłożenie karty szczepionki na kartę wirusa (oczywiście w tym samym kolorze). Obie karty trafiają wtedy na stos kart odrzuconych; 
  • zaszczepić organ dzięki umieszczeniu karty szczepionki na karcie organu w tym samym kolorze. Od tej chwili przeciwnicy będą potrzebowali dwóch kart wirusa, żeby go zakazić;
  • uodpornić organ umieszczając na nim drugą kartę szczepionki chroniąc go na zawsze przed atakami wirusów. Aby zaznaczyć uodporniony organ odwracamy na bok umieszczone na nim szczepionki;
Karty terapii pomagają nam zwyciężać poprzez modyfikację rozgrywki. Używamy ich dla własnych korzyści lub dla powstrzymania przeciwnika. Ich efekt wykonujemy natychmiastowo po zagraniu a wykorzystane karty odrzucamy na stos kart odrzuconych. Wśród kart terapii znajdziemy takie, które pozwolą nam m.in:
  • dokonać przeszczepu, zagrywając kartę terapii o odpowiednim symbolu. W wyniku jej działania zamieniamy organy pomiędzy ciałami dwóch graczy. Nie ma znaczenia czy są one tego samego kolory, czy są zdrowe, zaszczepione czy zarażone. Nie można jednak ruszać organów uodpornionych albo takiego, który już u siebie mamy;
  • ukraść organ z ciała innego gracza. Zasada jest taka sama jak przy dokonywaniu przeszczepu;
  • wywołać epidemię przenosząc tyle wirusów, ile możemy ze swoich zarażonych organów na organy innych graczy. Zarażać można wyłącznie zdrowe organy. Epidemia nie działa na zaszczepione lub zainfekowane;
  • wymusić na wszystkich graczach (poza tym, który zagrywa kartę rękawicy lateksowej) odrzucenie ich kart z ręki na stos kart odrzuconych. Gracze ci przechodzą od razu do fazy II czyli dobierają 3 karty.
  • popełnić błąd lekarski, który spowoduje wymianę naszego ciała z ciałem innego gracza, łącznie z organami, wirusami, szczepionkami a nawet uodpornionymi organami
Już nie brzmi prosto. A jeszcze dodatkowo całą zabawę ubarwiają wielokolorowe karty - jokery. Działają one  na karty w każdym kolorze. Oczywiście mamy takie jokery w każdym z rodzajów kart, tj. organach, wirusach, szczepionkach i terapiach. 

Jeśli nie możemy wyłożyć żadnej karty, możemy wtedy odrzucić z ręki ich dowolną ilość. 


II. Dobieranie kart  - gracz dobiera tyle kart, żeby mieć na ręce trzy. 

III. Zakończenie tury - kolejka przechodzi na następnego gracza. Nie można zakończyć tej fazy bez wcześniejszego wykonaniu ruchy z fazy I.

ZAKOŃCZENIE GRY

Zwycięzcą zostaje ten laborant, który jako pierwszy skompletuje ciało. Kompletne ciało to takie, które składa się z 4 zdrowych organów - każdy w innym kolorze. Zdrowe organy to takie, które są sterylne, zaszczepione lub uodpornione. 



WRAŻENIA

Wirus to szybka gra imprezowa. Możemy siedzieć i zastanawiać się nad strategią, ale im szybciej będziemy działać, tym lepsza będzie rozgrywka. I to jest najlepszy plan - takie zagrywanie kart aby uodparniać organy tak szybko, aby inni nie mogli ich zniszczyć, zaś z zaskoczenia niszczyć słabo chronione organy przeciwników. 

Czy znajdziemy w grze klimat? Oczywiście, że tak. Abstrahując do tego, który Wydawnictwo Trefl stworzyło samą promocją gry i niecodzienną przesyłką to klimat w Wirusie jest mocno obecny za sprawą grafik na kartach. Te organy, lekarze przy pracy, plastry, pigułki,zastrzyki, buteleczki z substancjami wszelakimi budują nastrój, nie da się ukryć. Dlatego tak, z pełnym przekonaniem możemy stwierdzić, że wirus to gra o organach i laboratoryjnym zmaganiu z choróbskami wszelakimi. 

Wirus aż kipi negatywną interakcją - możemy zarażać organy przeciwników i stosować terapie negatywne w skutkach dla innych graczy. Więc jeśli ktoś nie przepada za grami z negatywną interakcją, to Wirus mu raczej nie podpasuje. 

W grze pojawia się losowość,  która jest szczególnie odczuwalna przy mniejszej ilości graczy. No ale nic dziwnego skoro gra polega na mechanizmie dobierania karty i jej zagrywania. Jeśli karty dociągane na naszą rękę będą dla nas łaskawe to może poszalejemy robiąc jakieś kombinacje. Ale jak karta nam nie podejdzie, to nic nie zrobimy.

Skalowalność: nie jest to najmocniejsza strona tej gry. W dwie osoby gra się po prostu nudno. Takie zagrywanie na wzajem kart a rzekłabym, że częściej po prostu odrzucanie tych co mamy na ręce. Z kolei w pełnym komplecie na stole panuje za duży chaos. Najprzyjemniej gra się w 3 - 4 osoby, bo możemy w miarę kontrolować sytuację i obierać zaplanowaną strategię ochrony swoich organów lub ataku ciał przeciwników. 
Instrukcja sugeruje, aby do gry nie zapraszać graczy młodszych niż ośmiolatki ale wydaje się nam, że ograne w gry młodsze dzieciaki dadzą sobie radę z Wirusem. 

Regrywalność: ze względu na fakt losowego dobierania kart jest całkiem w porządku. Mając do dyspozycji 68 kart ciężko uwierzyć, że zdarzą się dwie rozgrywki, w których ich układ na ręce będzie dokładnie taki sam.

Czas gry: jak na imprezowe czy rodzinne karcianki przystało cała zabawa nie zajmie nam zbyt dużo czasu. Choć nie da się ukryć, że długość rozgrywki będzie zależeć od ilości graczy biorących w niej udział. Przy 2-3 graczach nasze partie trwały od kilku do kilkunastu minut. W większym gronie ten czas się odpowiednio wydłużał. Gdybyśmy grywali w pełnym składzie to tutaj długość rozgrywki mogłaby zacząć męczyć. Ale w żadnym przypadku gra nie cierpi na paraliż decyzyjny - wszystko dzieje się tak dynamicznie i szybko, że trzeba wręcz pilnować, żeby wszyscy wykonali swój ruch, bo mogą być tacy co będąc w ferworze walki zaczną wyprzedzać ruchy innych graczy.  




Czy Wirus nas całkowicie pochłonął i na dobre zaszczepił się w naszych organizmach? I tak i nie. Nie jest to może jakaś szczególnie innowacyjna karcianka, ale przyjemność płynąca z rozgrywki jest duża. Najwięcej frajdy daje chyba psucie szyku innym graczom. Takie cwane działanie chochlików laboratoryjnych. Wirus dołącza do innych karcianek w naszej kolekcji i będzie trafiał na stół jako filler między cięższymi tytułami lub szybka gra w gronie rodziny czy podczas imprezy. Także gdybyśmy byli lekarzami w zaleceniach lekarskich nie zabranialibyśmy z pewnością kontaktu z Wirusem, ale wyłącznie tym wyprodukowanym przez Trefl Joker Line. My się na niego nie zamierzamy szczepić. 



Liczba graczy:  2-6 osób
Wiek: od 8 lat 
Czas gry: ok. 20 minut
Rodzaj gry:  gra karciana, 
gra imprezowaTrefl
gra rodzinna
Zawartość pudełka:
* 68 kart,
 instrukcja do gry
Wydawnictwo: Trefl Joker Line
Cena: 19- 30 zł

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Trefl Joker Line za udostępnienie gry.
Trefl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz