piątek, 1 lipca 2016

Podsumowanie czerwca i plany na lipiec.

Czerwiec to miesiąc, który kochają wszystkie dzieci - te małe i te duże. Bowiem zaczyna się niczym innym jak ich świętem czyli Dniem Dziecka. A pod koniec tego słonecznego miesiąca nadchodzi czas wielkiej laby czyli wakacje. To wymarzony czas na planszówkowe chwile. 

Nam tegoroczny czerwiec wraz ze słońcem przyniósł także sporo prezentów od współpracujących z nami wydawnictw. A skoro nasza kolekcja gier się znowu powiększyła a majowa aktywność pozostawiała wiele do życzenia nie trudno zgadnąć, że czerwiec był dla nas gorącym miesiącem. I nie mamy tutaj na myśli bynajmniej temperatur panujących za oknem. 


Co takiego zadziało się w czerwcu na blogu?

Oj czerwiec był gorącym miesiącem, oj był. Udało nam się opublikować 14 postów a wśród nich:

Recenzje 11 gier:

  • Hexx (Fox Games)- logiczna układanka na szóstkę, prawdziwy killer wymagający spostrzegawczości i refleksu. Słowem wszystko co my tygryski lubimy najbardziej. 
  • Szeregowy pingwin (Rebel) - mała karcianka ze słodkimi grafikami schowana w niepozornej puszeczce. Ale jak bardzo pozory mogą mylić! Patrząc na nią oczekiwaliśmy prostej gry dla dzieci a okazała się faktycznie prosta jeśli chodzi o zasady, jednak nieźle wymagająca jeśli chodzi o samą rozgrywkę. Bardzo dobra pozycja - szkoda, że w internetach o niej głucho...
  • Kraby na fali (Fox Games) - kolejna nowość wydawnictwa Fox Games i kolejna fajna gra logiczna. W swojej mechanice bardzo przypomina nam Cappuccino,  w której to należało blokować i odcinać przeciwnika od terenu, dzięki któremu moglibyśmy zdobyć jak największą liczbę punktów. 
  • Kiwi. Leć nielocie, leć! (Egmont) - banalnie prosta gra dająca niewypowiedzianą frajdę. Ot po prostu pchełki na miarę XXI wieku. Nie mam zielonego pojęcia, co ma w sobie Kiwi. Leć nielocie, leć, ale my tę grę pokochaliśmy od pierwszego prztyknięcia. Po pierwszej rozgrywce była kolejna i kolejna i tak sobie poprztykaliśmy cały wieczór. I kolejne…


  • Dixit (gra przekazana przez księgarnię Tania książka) - pozycja nad którą pochylaliśmy się nie raz przy okazji imprez czy konwentów planszówkowych. Teraz mieliśmy okazję ograć ją w gronie rodzinnym i ze znajomymi. jest w niej coś niesamowitego... Swoista terapia obrazkowa... Nie da się tego opisać żadnymi słowami. Po prostu trzeba zagrać i tyle. 
  • Torcik (G3) - nie od dziś wiadomo, że wydawnictwo G3 słynie ze świetnych karcianek. Pozornie by się wydawało, że większość tych małych pudełeczek nadaje się tylko do użytku przez małe łapki. Ale uwierzcie mi - te gry sprawiają kupę radości także dużym dzieciom. Takim całkiem dużym. Nie inaczej jest z Torcikiem - to słodkie ciacho z chęcią przytuli nie jeden z Was. 
  • Top - A - Top (Cube Factory of Ideas) - gra, którą poznaliśmy na Planszówkach na Narodowym i od tego czasu ciągle mieliśmy w tyle głowy. Nowa odsłona gry karcianej jaką pamiętamy z naszego dzieciństwa czyli Dupy biskupa. Świetna imprezówka ale z pewnym progiem wejścia - bowiem, żeby dobrze się bawić trzeba się nauczyć znaczenia poszczególnych kart. Ale dla chcącego nic trudnego ...
  • Straszny dwór (Fox Games) - ten tytuł to polska wersja gry pt. Zombie Kids. Fox Games jednakże podeszli do tematu po swojemu. I całe szczęście. Ponure cmentarzysko zastąpiono tajemniczym dworem, a zamiast zombiaków mamy sympatyczne duszki. Jest prosta, wymaga myślenia, wymaga szacowania ryzyka i cóż, zmusza do rozmowy w celu ustalenia swoich poczynań.
  • Mombasa (Lacerta) - ta gra była dla nas sporym wyzwaniem. Bo gdzie my, recenzenci raczej prostszych tytułów, porwaliśmy się na taką eurogrę. A Mombasa jest bardzo wymagająca. Podstawa to właściwe planowanie akcji. Chyba każdy z nas nie raz i nie dwa spotkał się z sytuacją, że plan planem, a rzeczywistość rzeczywistością. Układamy sobie wszystko w głowie, odkrywamy karty i klniemy pod nosem, bo okazuje się, że nie będziemy w stanie zrobić tego, co chcemy – przeciwnik zwyczajnie miał podobny pomysł na grę. Ale to jednocześnie kawał świetnej gry i cieszymy się, że mamy tak dobrą grę w naszej kolekcji.  
  • Zgadnij! Co jest inaczej? (G3) - Kolejna mała karcianka od G3 i kolejna fajna gra dla dzieci i dla całej rodziny. My lubimy takie karcianki - nie raz się Wam do tego przyznawaliśmy - więc i tę przyjęliśmy w naszej kolekcji z otwartymi ramionami. Świetne wykonanie i walory edukacyjne to tylko część zalet tego tytułu...
  • Leo wybiera się do fryzjera (G3) - nie wiem czym kierowała się kapituła tegorocznej Spiel des Jahres nie przyznając temu tytułowi Kinderspiel des Jahres. To z pewnością jedna z nielicznych tak świetnych gier kooperacyjnych dla dzieci. To nie jest banalna gierka lecz kawał dobrej gry opartej na mechanice memory. I choć ja nie przepadam za grami memory to Leo zdobył moje serce i to była miłość od pierwszego wejrzenia i czuję, że ta miłość potrwa do grobowej deski. 
11 różnych gier - karcianki, gry logiczne, ciężka eurogra, kooperacje i pozycje na imprezę. Słowem dla każdego coś miłego. Tym samym naszą obietnicę królowania recenzji na blogu złożoną w majowym podsumowaniu uważamy za zrealizowaną w 100% a nawet więcej :-)

Posty okołoplanszówkowe:

W czerwcu nie było ich zbyt wiele bowiem zaledwie 3 ale jakże konkretne:
Stęsknionych planszówkowych wieści uspokajam - nie znaczy to, że nic się w naszym małym światku nie dzieje. Dzieje się, oj dzieje ale nie sposób o wszystkim informować.  

Uważni czytelnicy pewnie wychwycili tę informację, ale my nie możemy się powstrzymać i podzielimy się z Wami naszą radością. Bowiem w czerwcu do grona naszych partnerów dołączyła księgarnia Tania Książka i wydawnictwo Tailor Games. Dziękujemy za zaufanie i mamy nadzieję na owocną współpracę.

Plany na lipiec. 



Lipiec zapowiada się nam znowu pracowicie. Bowiem na naszej półce recenzenckiej czekają choćby takie tytuły: 


A ponadto pojawi się jeszcze recenzja Bang! Pojedynek od wydawnictwa Bard oraz Bongo od 2 Pionków. I chcielibyśmy obiecać, że zrecenzujemy także coś z naszej kolekcji gier ale mierzymy siły na zamiary. Postaramy się lecz czas pokaże czy będzie nam to dane... Bowiem ...

... jest jeden mały "problem". Urlop - wyczekiwany od dawna czas odpoczynku od pędu codzienności i masy obowiązków. A tak dla odmiany (bo przez wiele lat spędzaliśmy nasze wakacje na wsi lub nad jeziorem) w tym roku nasz urlop postanowiliśmy spędzić w ... a nie zdradzimy Wam tego! ;-) Niech to będzie jeszcze nasza słodką tajemnicą. Niemniej urlop oznaczać będzie siłą rzeczy mniejszą aktywność tutaj na blogu. Bowiem będziemy po pierwsze mocno zajęci zwiedzaniem i rożnymi atrakcjami pięknego miejsca w jakie się wybieramy a po drugie mocno odcięci od internetu...

Ale uspokajamy naszych wiernych czytelników - pracujemy nad tym, żeby podczas naszej nieobecności coś się pojawiło. Także zaglądajcie do nas to może Wam zdradzimy gdzie się w tym roku wybraliśmy. A dodatkowo jeśli tylko nam się to uda to pojawi się cykl postów okołopolanszówkowych przybliżający godne uwagi tytuły z kategorii pewnego rodzaju gier. Zapraszamy zatem do odwiedzania nas!

2 komentarze: