czwartek, 10 marca 2016

KAKAO: w poszukiwaniu czarnego złota- recenzja gry.

Krzysztof Kolumb. To jemu zawdzięczamy, że w Europie kilka wieków temu pojawił się ten brązowy proszek. Co o nim wiemy? Kakaowce rosną głównie w lasach tropikalnych Ameryki Środkowej i Południowej. Uprawiane od dawien dawna (naukowcy datują to na 1500 roku p.n.e.). Przez Majów i Azteków nasiona kakaowca cenione były bardziej niż złoto i wykorzystane jako pieniądze. Dlatego mówi się o nim "czarne złoto Majów".  
Dziś powszechnie używane do wyrobów czekoladowych. Chociaż nie tylko, bo kakao ma wiele właściwości zdrowotnych (źródło antyoksydantów, magnezu, uwalnia endorfiny, etc.). Osobiście uważam, że dzień bez czekolady to dzień stracony. Dlatego też jak tylko prawie rok temu zobaczyliśmy pudełko i krótki opis gry, to wiedzieliśmy, że będzie nasza. Nawet nie czekaliśmy na jakiegokolwiek polskiego wydawcę. Był to więc zakup w ciemno. Czy było warto? Zapraszam do lektury.



CO ZAWIERA GRA

Wiele wody w Wiśle upłynęło od naszego unboxingu. Przypomnijmy sobie zatem drobne fakty. Gra jest wydana bardzo porządnie. To co zwraca uwagę, to wypraska. Element, który ostatnimi czasy no nie jest zbyt częstym elementem pudełka. Tutaj mamy bardzo porządną i funkcjonalną, która wydatnie ułatwia utrzymanie porządku w pudle. Jedna tylko uwaga. Wszystko dobrze, jeśli nie musimy gry przenosić, w innym przypadku, z dużym prawdopodobieństwem, w pudle nastąpi mały Armagedon (jest na to jednakże rada, ale o tym później). 

W pudle oprócz instrukcji odnajdziemy:
  • 44 kafle pracowników (po 11 w każdym z 4 kolorów),
  • 4 pionki nosiwodów (po 1 w każdym z 4 kolorów),
  • 4 plansze wiosek (po jednej dla każdego z graczy),
  • 28 kafli dżungli,
  • 20 drewnianych owoców kakaowca,
  • 12 żetonów Słońca,
  • 48 złotych monet

Gra jest niezależna językowo, więc oprócz lekko zmienionego tytułu niczym się nie różni od polskiego wydania (przypomnijmy, że w naszym kraju wydało to G3).


CEL GRY

Każdy z graczy wciela się w rolę plemiennych wodzów, którzy będą uprawiać kakao, handlować nimi i zdobywać za to złoto. Wszystko na chwałę swojego ludu. Zwycięży ten, kto tego złota zdobędzie najwięcej.

PRZYGOTOWANIE GRY

Przygotowanie gry zajmuje kilka chwil.
Każdy z graczy otrzymuje (w wybranym przez siebie kolorze) planszę wioski, pionek nosiwody (który od razu umieszcza na polu o wartości -10). Ponadto, każdy z graczy otrzymuje swoje kafle pracowników, w ilości zależnej od liczby graczy biorących udział w grze. Kafle miesza i dobiera trzy z nich na rękę. Z reszty formuje stosik.
Teraz przychodzi czas na kafle dżungli. Wykładamy dwa początkowe  kafelki (pojedynczą plantację i rynek z ceną sprzedaży „2") w taki sposób:


Pozostałe kafle dżungli tasuje się i tworzy zakryty stos (pamiętając, że przy rozgrywce dwuosobowej musimy część wskazanych w instrukcji kafelków odłożyć do pudełka). Z tego stosu odkrywa się dwa i układa obok stosu. Reszta elementów (monety, owoce kakaowca, żetony słońca) powinna być pod ręką.
Poniżej przykładowe rozłożenie dla dwóch graczy.


Gra się może rozpocząć.

PRZEBIEG GRY

Gra przebiega w turach rozgrywanych zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W trakcie swojej rundy gracz dokłada kafle dżungli i pracowników do wspólnej „planszy”. Układanie to podlega dwóm naczelnym zasadom, czyli kafle pracowników nie mogą stykać się ze sobą żadnym z boków, jak również kafle dżungli nie mogą stykać się ze sobą żadnym z boków. Przypomina szachownicę, tzn. kafle dżungli odpowiadają polom czarnym, a kafle pracowników polom białym (albo odwrotnie).

W swojej turze gracz ma do wykonania następujące akcje:

1.       Umieszczenie kafla pracowników




Po pierwsze musi wybrać jeden z trzech dostępnych kafelków z ręki i położyć go na planszy zgodnie z ww. zasadami. Kafelek oczywiście możemy dowolnie obracać przed położeniem.





2.       Uzupełnienie dżungli

Jeśli pojawi się taka sytuacja, że dwie płytki pracowników przylegają do pustego pola, to należy takie pole uzupełnić kafelkiem dżungli, przy czym nie ma znaczenia do kogo te kafelki należą. Aby to zrobić, dobiera się jeden z dwóch odkrytych kafli i kładzie się go w odpowiednim miejscu. Oczywiście, możliwe jest, że takich „dziur” będzie więcej, więc trzeba będzie je wszystkie załatać kafelkami dżungli.
Akcja ta jest pomijana albo jeśli po zagraniu płytki pracownika nie ma konieczności dokładania płytki dżungli (czyli nie ma „dziur”) albo jeśli pula płytek dżungli się wyczerpie.

3.       Wykonania akcji z kafli dżungli

Płytka pracownika posiada na każdym z czterech boków pewną liczbę pracowników, którzy będą w stanie wykonać daną akcję, jeśli tylko ten bok będzie przylegał do pola dżungli. Pracownicy pójdą zatem do pracy albo jeśli właśnie dołożyliśmy płytkę pracownika lub też, gdy została uzupełniona dżungla (nawet jeśli nie była to nasza runda). Od liczby pracowników na danym boku zależeć będzie liczba akcji na danym kafelku dżungli. Akcje wykonujemy w wybranej przez nas kolejności.

A jeśli już mowa o kafelkach dżungli, to przyjrzyjmy im się bliżej:

Plantacja – każdy pracownik przylegający do plantacji może przynieść 1 lub 2 owoce kakaowca (w zależności od rodzaju płytki dżungli)



Rynek – każdy pracownik przylegający do rynku może sprzedać jeden owoc w cenie wynikającej z kafla dżungli

Woda – na naszej planszy wioski występuje sobie nosiwoda. Każdy pracownik przyległy do kafelka z wodą pozwala na ruch nosiwody o jedno pole do przodu.



Kopalnia złota – każdy przyległy do kopalni pracownik przynosi określoną na kafelku kopalni ilość monet.





Świątynia – tutaj analizuje się liczbę graczy przylegających do danej świątyni. Ten kto ma najwięcej zdobywa 6 monet, drugi 3. Oczywiście możliwe są remisy a wtedy kasę dzieli się pomiędzy graczy.


Miejsce kultu Boga Słońca – każdy pracownik przyległy do tego miejsca przynosi do wioski 1 żeton Słońca (maksymalnie możemy ich mieć 3 – tyle ile miejsc na planszy). Ten żeton możemy wykorzystać dwojako. Albo zamienimy go na kasę – na koniec taki żeton będzie warty 1 złotą monetę. Istnieje jednak lepszy sposób wykorzystania go. Gdy już pula kafli dżungli się wyczerpie, możemy odrzucić jeden z żetonów Słońca, wziąć jeden z naszych pozostałych kafli pracownika i położyć na uprzednio położonym własnym kaflu pracownika i wykonać w tym miejscu wszystkie możliwe akcje.

WULKANY

Całkiem niedawno dzięki G3 pojawił się mini dodatek Wulkany, który wprowadza nieco negatywnej interakcji. Dostajemy do dyspozycji kafelki wulkanów i teraz w zależności od liczby osób zastępujemy jeden (w grze dwuosobowej) lub 3 (w grze dla 3-4 osobowej), które to zastępują kafle kopalni złota. Jak działa wulkan? To taki trochę Robin Hood, bo jednym daje złoto (dokładnie 2 sztuki) , a drugim zabiera (jedną sztukę) w zależności od tego miejsca położenia robotników.






Wulkany rozwiązują również problem ze szwendającymi się po pudełku elementami w momencie zmiany pozycji pudła z horyzontalnej na każdą inną. Otóż pozostała po wypchnięciu (i odpowiednim dogięciu) ramka blokuje wędrownicze zapędy elementów gry. Bardzo dobry patent.



ZAKOŃCZENIE GRY

Gra kończy się w momencie, gdy każdy z graczy umieści wszystkie swoje płytki w obszarze gry. Następuje wtedy podliczenie posiadanych zasobów. Zaczynamy od rozpatrzenia każdej kolejnej świątyni, później przyznanie monet za niewykorzystane żetony Słońca, a na końcu rozpatruje się wartość pola na którym stoi nosiwoda. Jeśli będzie stał na polu z ujemną wartością, to cóż, trzeba będzie uszczuplić nasz skarbiec o tę wartość, a jeśli da dodatnim, to monet dodajemy do naszego skarbczyka. Wygrywa ten, kto posiada na koniec najwięcej monet.

WRAŻENIA

Kakao jest świetną grą. To lekki tytuł z prostymi regułami, w który spokojnie można pograć zarówno w gronie rodzinnym jak i wyjadaczami. I wcale nie jest wykluczone, że wyjadacz wygra. Gra się szybko (bo rundy każdego gracza są krótkie) i przyjemnie. I ma się ochotę na więcej.

Kakao jest tytułem, który bardzo dobrze się tłumaczy, po kilku swoich rundach świeży gracz wie o co w tym wszystkim chodzi.

Dróg do zwycięstwa jest kilka i z perspektywy czasu nie warto się skupiać na jednej z nich. Mamy do czynienia z kafelkami losowo odkrywanymi i sytuacja na „planszy” potrafi się dość szybko zmienić i żeby nie zostać w tyle trzeba wykorzystywać wszelkie okazje.



Kilka słów odnośnie skalowalności. Szczerze mówiąc, gra się dobrze w każdym składzie. Oczywiście rozgrywka dla dwóch osób będzie bardziej taktyczna niż dla czterech. Mamy większy wpływ na to co się dzieje na stole. Przy czterech graczach jest trochę więcej zamieszania i mniej można zaplanować. Jednakże poziom zadowolenia z samej gry pozostaje niezmienny.

O tym, że jest to dobra gra świadczy rekomendacja przyznana przez kapitułę Spiel des Jahres. My też tę grę rekomendujemy i cieszymy się, że G3 wydało tę grę w Polsce. Była tego warta. Najlepiej z minidodatkiem Wulkany.

Tymczasem czekamy na pierwszy duży dodatek, który Abacus Spiel niedawno zaprezentowało w Norymberdze…

PLUSY:

+ solidne wykonanie (ach ta wypraska),
+ wysoka jakość komponentów,
+ bardzo proste zasady,
+ niski próg wejścia,
+ bardzo dobrze napisana instrukcja z wieloma przykładami,
+ krótki czas rozgrywki,

MINUSY:

- odrobina losowości – nie mamy pełnej kontroli nad tym co robimy

Liczba graczy:  2-4 osoby
Wiek: od 8 lat 
Czas gry: ok. 45 minut
Rodzaj gry:  gra rodzinna, strategiczna
Zawartość pudełka:
* 44 kafle pracowników (po 11 w każdym z 4 kolorów),
* 4 pionki nosiwodów (po 1 w każdym z 4 kolorów),
* 4 plansze wiosek (po jednej dla każdego z graczy),
* 28 kafli dżungli,
* 20 drewnianych owoców kakaowca,
* 12 żetonów Słońca,
* 48 złotych monet
* instrukcja do gry.
Wydawnictwo: Abacus Spiele/G3
Cena: 65-90 zł

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa gra, no i co najważniejsze rozwija nasz umysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, gra jest bardzo ciekawa. Nie są się ukryć - planszówki rewelacyjnie rozwijają umysł.

      Usuń