czwartek, 16 lipca 2015

KIESZONKOWY BYSTRZAK: karciane Państwa Miasta - recenzja gry

Kto z Was nie pamięta starej dobrej gry w Państwa Miasta? Niejedna szkolna przerwa czy też podróż autokarem na wycieczkę upływały na tej ponadczasowej zabawie. Z nieukrywaną ciekawością sięgnęłam więc po implementację tej zabawy w postaci karcianki wydanej przez Trefla pod tytułem Kieszonkowy Bystrzak. Czy było warto? Przekonajcie się sami czytając recenzję tej gry.

Malutkie pudełeczko z Kieszonkowym Bystrzakiem

CO ZAWIERA GRA

W maleńkim pudełeczku (jak na linię gier kieszonkowych przystało) znajdziemy:
Cała zawartość gry
  • 55 dwustronnych kart;
  • małą, zwięzłą instrukcję.

Pudełeczko jest na prawdę maleńkich rozmiarów- niewiele większe niż paczka papierosów. Dzięki temu spokojnie możemy zabrać grę gdziekolwiek zapragniemy - zmieści się swobodnie w torebce a i jak się postaramy to możemy ją wsadzić do kieszeni. 















Przyjrzyjmy się bliżej samym kartom. Z jednej strony umieszczona jest na nich litera alfabetu a z drugiej obrazek i hasło tematyczne. 

Przykładowe karty do gry: strona z literami i z hasłami tematycznymi

CEL GRY

Celem graczy jest jak najszybsze odgadywanie słów pasujących do danej kategorii i rozpoczynających się od litery wskazywanej przez kartę.

PRZYGOTOWANIE GRY

Tasujemy wszystkie karty i układamy je na środku stołu stroną z literami do góry. Ciągniemy pierwszą kartę z wierzchu talii i odwracamy na drugą stronę. W ten sposób powstają nam dwa stosy: jeden z literami a drugi z hasłem tematycznym.

Stosy przygotowane- czas zacząć zgadywać słowa

PRZEBIEG GRY

Instrukcja do gry proponuje nam 3 warianty rozgrywek. Dwa pierwsze łączy jedno- tak samo przygotowujemy grę (czyli wg. zasady opisanej powyżej). Różnica pojawia się w wariancie 3. 

Wariant 1

Gracze na wyścigi wykrzykują odpowiednie słowo, czyli takie, które pasuje do tematu i rozpoczyna się na literę wskazaną przez kartę z wierzchu talii. Pierwsza osoba, która to zrobi otrzymuje wszystkie karty ze stosu odrzuconych kart (czyli te z obrazkami do góry).
W sytuacji gdy żaden z graczy nie umie znaleźć odpowiedniego słowa lub gracze zremisowali aktualna karta litery trafi odrzucona na drugi stos i można zgadywać na nowo. 

Wariant 2

Zaczynając od Bystrzaka (przy pierwszej rozgrywce będzie nim najmłodszy gracz) każdy gracz musi podać jedno słowo pasujące do tematu i rozpoczynające się na wskazaną literę.

Zabawa zostaje przerwana gdy:
  • jeden gracz nie jest w stanie podać żadnego pasującego słowa - za karę musi wziąć wszystkie karty ze stosu odrzuconych kart. Nowym Bystrzakiem zostaje osoba siedząca po lewej stronie tego gracza;
  • wszyscy wypowiedzą odpowiednie słowo. Karta tematu zostaje na stosie kart odrzuconych. Aktualny Bystrzak nadal nim pozostaje.
Wariant 3

W przypadku takiego wariantu gry każdy gracz musi się wyposażyć w papier i ołówek. Przyda się też stoper i klepsydra. 

Pojawia się tutaj także modyfikacja przygotowania gry - zamiast jednej karty tematycznej ułożonej na stosie kart odrzuconych układamy tam aż 4 karty.

Gracze mają 1 minutę, aby zapisać jak najwięcej słów związanych z 4 wskazanymi tematami i zaczynających się na literę ukazaną na karcie. Każde unikatowe słowo jest warte 3 punkty, każde inne 1 punkt. Jeśli na dany temat gracze nie wymyślili żadnego słowa każdy z nich traci po 2 punkty. 

ZAKOŃCZENIE GRY

W zasadzie w każdym z 3 wariantów zakończenie jest bardzo podobne.
  • w wariancie 1 gra toczy się do momentu aż nie skończy talia. Wygrywa gracz, który zdobył najwięcej kart.
  • w wariancie 2 gra toczy się aż nie skończą się pary kart. Zwycięzcą zostaje gracz, który ma najmniej kart.
  • w wariancie 3 gra toczy się do momentu dopóki nie skończą się karty potrzebne do rozegrania nowej kolejki. Wygrywa gracz, który zdobył najwięcej punktów.  

WRAŻENIA

KIESZONKOWY BYSTRZAK to gra, która bardzo miło mnie zaskoczyła. Niby nic nowego (ot takie karciane Państwa Miasta), niby banalna mechanika, niby zgadywanie słów z konkretnej kategorii na konkretną literę. Wydawało mi się, że będzie to pozycja na raz. Ale nic bardziej błędnego. Gra wywołuje naprawdę niezłe emocje. Rodzi się współzawodnictwo.
My z racji urlopowego powiększonego składu mieliśmy okazję przetestować tę grę w trzypokoleniowym składzie. Podobała się i starszyźnie i nam i naszej Marysi. Na jednej rozgrywce się nie skończyło i jestem przekonana, że jeszcze nie jeden raz pojawi się na naszym wakacyjnym stole.

PLUSY:

+ małe gabaryty gry, można ją zabrać dosłownie wszędzie
+ nie potrzeba dużej przestrzeni do gry, można ją rozegrać swobodnie na taborecie jak i w samochodzie;
+ gra uczy kojarzenia słów w konkretnym temacie i na konkretną literę, rozwija słownictwo młodszych graczy, odświeża słownik starszych;
+ banalne zasady;
+ szybki czas rozgrywki

MINUSY:

- dla małych graczy może być za trudna (ciężko może być znaleźć skojarzenie do niektórych tematów szczególnie jeśli jeszcze połączy się z trudniejszą literą np: urządzenie elektryczne na J/I);
- same niektóre tematy są trudne nie tylko dla najmłodszych  np: plony, wystrój;
- niektóre tematy są niejednoznaczne np: przedmioty szkolne - można je zrozumieć jako rzeczy w szkole ale także jako przedmioty w planie lekcji; tytuły - obrazek na karcie wskazuje na tytuły szlacheckie, a może chodzi o tytuły książek lub filmów?

Nasz ocena: 7 /10

Jeśli szukacie szybkiej gry na wakacyjne rozgrywki, wybieracie się w dłuższą podróż i trzeba ją będzie jakoś uatrakcyjnić to Kieszonkowy Bystrzak świetnie się do tego nada. Małe pudełeczko można ze sobą zabrać dosłownie wszędzie a gra przyciąga towarzystwo w każdym wieku.


Liczba graczy:  od 1 do 10 osób
Wiek: od 7 lat (wg. instrukcji do 8 lat) 
Czas gry: ok. 15 minut
Rodzaj gry:  familijna, imprezowa
Zawartość pudełka:
* 55 kart,,
* instrukcja do gry,
Wydawnictwo: TREFL (seria: pocket game)
Cena: od 15 do 20zł

Co sądzą inni?:

4 komentarze:

  1. A jak z jakością wykonania pudełka? Niektóre z takich mniejszych gier mają niestety fatalne opakowania, które po kilku razach w plecaku czy torebce dosłownie rozpadają się w rękach. Niezmiernie mnie to wtedy irytuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest zwykłe kartonowe pudełko jak do kart Piotrusia. Pewnie przy częstym wrzucaniu do plecaka sfatyguje się. Nasze jeszcze się trzyma.

      Usuń
  2. Bardzo polecam tę grę, jeśli ktoś lubi "Kraj Miasto Zwierzę". Emocje są przednie, a nie trzeba mieć przy sobie kartek i długopisów. Faktycznie jest to trochę gra wiedzowa i młodszym graczom może iść gorzej. Może dałoby się jakoś zmodyfikować reguły, które by wyrównywały szanse dzieci? Tak tylko głośno myślę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modyfikacja reguł pewnie byłaby przydatna. My jeszcze nie wpadliśmy na jakieś ułatwienia. Fakt faktem że niektóre kategorie nie do końca są jasne ale Marysia po swojemu daje sobie dość dobrze radę. A emocje są super.

      Usuń